Menu strony Strona główna Śladów
   
Ślady > Archiwum > 2014 > styczeń / luty

Ślady, numer 1 / 2014 (styczeń / luty)

Aktualności. Świadectwo

Inne spojrzenie na biznes

Czy w świecie biznesu jest miejsce na świadectwo miłości, pragnienie bycia dobrym człowiekiem, prawdziwą przyjaźń i zaufanie do partnera? Czy to są wartości, którymi może kierować się przedsiębiorca? Oto odpowiedź.

Mirosław Januszko


W tym roku po raz pierwszy udało mi się uczestniczyć w Matchingu, czyli w targach przedsiębiorców, organizowanych przez Towarzystwo Dzieł (Compagnia della Opere), które odbyły się w Mediolanie. Być może nie do końca było to miejsce dla mnie, ponieważ nie jestem jeszcze przedsiębiorcą, ale właśnie straciłem pracę i czułem potrzebę innego spojrzenia na przedsiębiorczość. Prowadzenie własnej działalności zawsze mnie pociągało, brakowało mi jednak odwagi, by podjąć to wyzwanie.

Na targi wybraliśmy się w gronie kilku przyjaciół. Na miejscu zaopiekowali się nami Wojtek i Paola, którzy mieszkają w Mediolanie. Wspaniałe w tym wyjeździe było właśnie to, że mogliśmy wspólnie spędzić czas, porozmawiać o życiu w CL, a także wymienić się doświadczeniami z pracy.

Podczas tych kilku dni spędzonych w Mediolanie najbardziej poruszyły mnie trzy obrazy–spotkania. Po pierwsze plakat znajdujący się przy wejściu na targi. Dwóch wspaniałych kolarzy, rywalizujących ze sobą na trasie wyścigu, dzieli się butelką wody. W normalnym świecie biznesu firmy konkurują ze sobą i rzadko potrafią zdobyć się na to, aby wspierać się na drodze do sukcesu. Tu natomiast zobaczyłem, że to nie zwycięstwo jest jedyną miarą naszego życia (jak twierdzi wiele osób w świecie interesów), mogą nią być też przyjaźń i współdzielenie drogi, po to by dawać świadectwo miłości, którą zostaliśmy obdarowani. Jestem przekonany, że efektem współpracy między firmami, nawet konkurującymi ze sobą, mogą być wspaniałe sukcesy, coraz lepsze wyniki, a także dodatkowa wartość – przyjaźń między ich właścicielami i pracownikami.

Po drugie podczas zgromadzenia ogólnego CDO duże wrażenie wywarła na mnie liczba osób, które przyszły posłuchać przewodniczącego CDO Bernharda Scholza oraz świadectw przyjaciół odpowiedzialnych za różne firmy, stowarzyszenia i fundacje. Zazwyczaj na targach ludzie spotykają się wieczorem na mniej lub bardziej formalnych kolacjach. Dlaczego więc aż tylu zainteresowanych przyszło późno w nocy, by przez dwie godziny słuchać wystąpień kilku osób mówiących o swoich doświadczeniach? I to osób, które nie opowiadały o skutecznych metodach sprzedaży czy sposobach walki z kryzysem, ale o odpowiedzialności za firmę, o byciu poruszonym spotkaniem z człowiekiem, o pięknie życia… w firmie. Ponieważ pociągnął ich Ktoś, kto pokazał im coś więcej niż tylko zysk i pieniądze. Oczywiście na targach zobaczyłem pasję prowadzenia firmy odnoszącej sukcesy, zobaczyłem pragnienie utrzymania firmy na rynku w czasach kryzysu, gdy zamykanych lub sprzedawanych jest wiele przedsiębiorstw. Ale poza obowiązkiem prowadzenia biznesu zobaczyłem też pragnienie bycia dobrym człowiekiem, pozostawienia po sobie śladu w postaci dzieła lub relacji z innymi osobami.

Wreszcie zobaczyłem ludzi biorących pełną odpowiedzialność za swoje firmy. Przyjechali na targi, ponieważ chcieli spotkać się z innymi osobami, które w podobny sposób przeżywają swoje powołanie do bycia przedsiębiorcą. Byłem pod wielkim wrażeniem spotkania, które odbyło się przy stoisku jednej z dużych firm budowlanych. Jej prezesowi w rozwijaniu dużego biznesu pomagali wspólnie syn i córka. Przekonałem się, że prowadząc rodzinną firmę, można mieć więcej czasu na wychowanie dzieci. To cenna rzecz w czasach, gdy praca zazwyczaj zajmuje bardzo dużą część naszego życia. Kilka dni wcześniej zapytałem mojego trzyletniego synka: „Co chcesz robić, kiedy będziesz duży?”, na co on rezolutnie odpowiedział, że chce pracować z tatą. Jak nie potraktować poważnie takiej prostej prośby dziecka?

Po raz kolejny odczuwam wdzięczność za to, że spotkałem Ruch. Dzięki niemu zobaczyłem inne oblicze przedsiębiorczości. Dziś proszę Pana Boga, aby na mojej drodze postawił osoby, które będą chciały wesprzeć mnie w podjęciu nowej odpowiedzialności. Mam nadzieję, że będę miał odwagę skorzystać z tej propozycji.

 


Polska strona Ruchu CL   |   Kontakt z redakcją