Menu strony Strona główna Śladów
   
Ślady > Archiwum > 2012 > maj / czerwiec

Ślady, numer 3 / 2012 (maj / czerwiec)

Ad vocem. Waszyngton

A tymczasem w Waszyngtonie nagradza się (również) księdza Giussaniego

Relacja z przebiegu ceremonii, podczas której Katolicki Uniwersytet Ameryki (The Catholic University of American – CUA) „doktoryzował” z teologii księdza Carróna właśnie w dniach zawieruchy rozpętanej we Włoszech wokół CL.

Chris Bacich


 

Chris Bacich*

 

Sobota 12 maja to dzień wręczenia dyplomów na Katolickim Uniwersytecie Ameryki (CUA) w Waszyngtonie. Setki studentów w biretach i togach, ich rodzice i przyjaciele gromadzą się przed bazyliką Niepokalanego Poczęcia, która góruje nad kampusem wielką złoto-błękitną kopułą. Punktualnie o godzinie 9 zaczyna grać orkiestra i rozpoczyna się pochód. Najpierw studenci, magistranci i magistrzy. Za nimi profesorowie, którzy zajmują miejsca na krzesłach ustawionych w rzędach na trawniku przed bazyliką. W połowie schodów imponującej budowli z kamienia ustawionych jest kilka krzeseł w obiciu z czerwonej skóry, przeznaczonych dla dostojników, władz uniwersyteckich oraz znamienitych gości.

O 9.30 wszystkie krzesła są zajęte. Na zaszczytnych miejscach siedzą: prezydent uniwersytetu (taki tytuł nosi osoba stojąca na czele CUA – przyp. red.) profesor John Garvey; arcybiskup Nowego Jorku, nowo mianowany kardynał Timothy Dolan; kanclerz uniwersytetu kardynał Donald Wuerl; profesor Giuseppe Mazzotta z Uniwersytetu Yale oraz przewodniczący Bractwa Comunione e Liberazione ksiądz Julián Carrón.

 

Biskupi i kardynałowie. Historia, która doprowadziła ostatniego z wymienionych gości na tę uroczystość, rozpoczęła się dziesiątki lat temu. W czasie, gdy Steven Brown, John McCarthy i ksiądz Antonio Lopez-Triana, wszyscy wykładający w kampusie wspomnianej uczelni, zaczynają spotykać się regularnie i współdzielić swoje doświadczenie. Kiedy w lipcu 2010 roku profesor John Garvey zostaje nominowany na prezydenta CUA, te trzy osoby proszą go o spotkanie. Rozmowa kończy się zaproszeniem na New York Encounter, który ma się odbyć w styczniu 2011 roku. Przy tej okazji profesor Garvey spotyka po raz pierwszy księdza Carróna, pozostając pod wrażeniem jego osoby. Ponownie widzą się w Rimini, podczas Meetingu Przyjaźni między Narodami w sierpniu tego samego roku. Ostatnie spotkanie ma miejsce w styczniu 2012 roku, kiedy profesor Garvey zaprasza księdza Carróna, by wystąpił przed 300 studentami CUA.

Te krótkie spotkania wystarczyły, by John Garvey zwrócił się do Senatu CUA – organu liczącego 50 członków, z których 22 to amerykańscy biskupi i arcybiskupi, w tym trzech kardynałów – by zgłosić kandydaturę księdza Carróna do honorowego tytułu akademickiego z dziedziny teologii sakralnej. Propozycja została przyjęta, a ksiądz Carrón – zaproszony do uczestniczenia w uroczystości.

Chodzi o honorowy tytuł o doniosłym znaczeniu. Katolicki Uniwersytet Ameryki jest jedynym oficjalnym katolickim uniwersytetem w Stanach Zjednoczonych. Został założony w 1887 roku przez papieża Leona XIII oraz amerykańskich arcybiskupów. Fakt, że wielu znakomitych amerykańskich prałatów oraz osoby świeckie, członkowie Senatu, decyduje się okazać oficjalne i instytucjonalne uznanie dla działalności księdza Carróna, dając go za przykład studentom oraz absolwentom uczelni i stawiając jako wzór dorosłego katolika, jest znakiem głębokiego szacunku wobec jego osoby oraz ruchu Comunione e Liberazione. Poważanie to wyraża się bezpośrednio w końcowym zdaniu laudacji, które przedstawia motywy przyznania zaszczytnego tytułu. Czytamy w nim: „Za znaczący wkład w dziedzinie teologii, zwłaszcza w badania nad Pismem Świętym, oraz za przewodniczenie międzynarodowemu ruchowi kościelnemu, uznanemu przez Stolicę Apostolską, Katolicki Uniwersytet Ameryki ma zaszczyt przyznać księdzu Juliánowi Carrónowi tytuł Doktora z teologii honoris causa”.

 

Pasja do Dantego. Podczas oficjalnego obiadu, który odbył się po uroczystości, profesor Garvey poprosił obydwu odznaczonych tytułem ad honorem o wygłoszenie krótkich przemówień. Giuseppe Mazzotta mówił o swojej pasji do Dantego, o radości z powodu otrzymania zaszczytnego wyróżnienia oraz o spotkaniu z księdzem Giussanim i księdzem Carrónem w Rimini, dodając, że czuje się tym bardziej zaszczycony, że tytuł doktora honoris causa został mu przyznany wraz z księdzem Carrónem. Potem przyszła kolej na przemówienie księdza Carróna. Podziękował on prezydentowi CUA za otrzymane wyróżnienie, a profesorowi Mazzotcie za uprzejme słowa, przypominając, że przyjmuje to uznanie „w imieniu księdza Giussaniego oraz Ruchu”.

 

Kolejne wyzwanie. Kilka dni po najnowszych wieściach dotyczących procesu beatyfikacyjnego księdza Giussaniego oraz jego przyszłej beatyfikacji, wydarzenie to stanowi najbardziej aktualne wyzwanie. Widać wyraźnie, jak życie i charyzmat księdza Giussaniego wciąż pozyskują coraz więcej osób w Kościele i poza nim. I podczas gdy rośnie liczba tych, którzy odkrywają jego życie i charyzmat, my, podążający już za nim, będziemy nieustannie egzaminowani przez świat. Stwierdzenie to czyni jeszcze bardziej aktualnym list księdza Carróna, opublikowany w „La Repubblice”, i skłania nas do dawania świadectwa o wielkim darze, jaki otrzymaliśmy.

*odpowiedzialny za Ruch w Stanach Zjednoczonych


Polska strona Ruchu CL   |   Kontakt z redakcją