Ślady
>
Archiwum
>
2010
>
listopad / grudzień
|
||
Ślady, numer 6 / 2010 (listopad / grudzień) Od redakcji Historyczna sposobność W miejsce słowa „Od redakcji” proponujemy w tym miesiącu ulotkę napisaną przez hiszpańską wspólnotę CL po wizycie Benedykta XVI w Santiago de Compostela i w Barcelonie. Mowa w niej o Hiszpanii i o Gaudim, jej treść dotyczy jednak nas wszystkich, ponieważ to, co Ojciec Święty powiedział w obliczu okazałości bazyliki Sagrada Familia, jest ważnym krokiem w dialogu prowadzonym z racjami (oraz z rozumem) Zachodu. A także dlatego, że ta zasugerowana nam przez hiszpańskich przyjaciół lektura pokazuje wszystkim, w jaki sposób, podążając za charyzmatem, „sposób, w jaki postrzega wiara” może zawsze stawać się „sposobem postrzegania rzeczywistości”. Piękno jest wielką potrzebą człowieka”. Któż nie przyzna, że stwierdzenie to odnosi się do niego? Streszcza się w nim to wszystko, ze względu na co poruszamy się, pracujemy i kochamy. Z tym stwierdzeniem Benedykt XVI stanął przed nami, pokazując swoją pasję do realnego człowieka, który kocha rozum i wolność, który pragnie szczęścia i dąży do piękna.Ojciec Święty czyni to w konkretny sposób, wskazując na piękne miejsce: na Sagradę Familię w Barcelonie, dzieło, które zdumiewa i fascynuje miliony osób. Któż, wchodząc do tej świątyni, choćby przez chwilę nie poczuł się zraniony jej pięknem? Gaudi, jej genialny architekt, „otwierając (...) swego ducha na Boga, był w stanie stworzyć w tym mieście przestrzeń piękna, wiary i nadziei, która prowadzi człowieka na spotkanie z Tym, który jest samą prawdą i pięknem”. Na dodatek „piękno jest również objawieniem Boga, gdyż – tak jak On – piękne dzieło jest czystą bezinteresownością, zaprasza do wolności i wykorzenia egoizm”.
Dlatego Ojciec Święty zaprosił Kościół do tego, by „ukazywał sobą Chrystusa światu”. Wzywa nas do uczestniczenia w „głębokim pragnieniu istoty ludzkiej”, która „jest zawsze w drodze, szuka prawdy”, dążąc do „pełni własnego istnienia”. Te potrzeby i pragnienia nie są w chrześcijańskim doświadczeniu jakimś pominiętym etapem, albo takim, który trzeba pominąć. Na spotkanie człowiekowi poszukującemu prawdy może wyjść tylko ten, kto z radością rozpoznał ją w Chrystusie, który przytula nasze zbolałe człowieczeństwo. Jest to fascynujące zadanie, do którego potrzeba osób pragnących być bohaterami historii naszego kraju. |