Ślady
>
Archiwum
>
2006
>
wrzesieĹ / paĹşdziernik
|
||
Ślady, numer 5 / 2006 (wrzesieĹ / paĹşdziernik) KoĹciĂłĹ. Bliski WschĂłd. Ĺwiadectwo W ziemi nadziei wbrew wszelkiej nadziei Dramat Ziemi ĹwiÄtej i zaniepokojenie z powodu ucieczki chrzeĹcijan wyraziĹ w swojej wypowiedzi biskup Twal, koadiutor ĹaciĹskiego patriarchy jerozolimy. "To prawda, Ĺźe trudnoĹci sÄ niemierne, ale sÄ rĂłwnieĹź oczekiwania". Racje nadziei. Riccardo Piol Dramat Ziemi ĹwiÄtej i zaniepokojenie z powodu ucieczki chrzeĹcijan wyraziĹw swojej wypowiedzi biskup Twal, koadiutor ĹaciĹskiego patriarchy Jerozolimy. âTo prawda, Ĺźe trudnoĹci sÄ niezmierne, ale sÄ rĂłwnieĹź oczekiwaniaâ. Racje nadziei.
TrzydzieĹci trzy dni wojny w Libanie, rakiety wystrzeliwane na Izrael i jeszcze tragiczniejsze widmo przyszĹoĹci â Twal przed oczyma ma to, co dzieje siÄ teraz, przewiduje teĹź, co jeszcze moĹźe siÄ zdarzyÄ. Jest zaniepokojony, poniewaĹź zdaje siÄ, Ĺźe z Ziemi ĹwiÄtej zostaĹo wypÄdzone sĹowo âpokĂłjâ. Po trzynastu latach peĹnienia funkcji arcybiskupa Tunisu, Fouad Boutros Twal wrĂłciĹ do swojej diecezji z Jerozolimie, jako ĹaciĹski patriarcha koadiutor i nie ukrywa, Ĺźe âogĂłlne wraĹźenie, jakie moĹźna odnieĹÄ, wracajÄ c po dĹugim czasie do Jerozolimy, to ciÄ gĹe pogarszanie siÄ sytuacjiâ. Ostatnie wydarzenia budzÄ lÄk, Ĺźe âciÄĹźki los ĹwiÄtego Miasta moĹźe siÄ rozprzestrzeniÄ na caĹy Bliski WschĂłd, a nawet na caĹÄ ludzkÄ historiÄâ.
Wybrane miasto CytujÄ c fragmenty psalmĂłw: âO miasto BoĹźe (...) Zdaje siÄ, Ĺźe Pan juĹź go nie podtrzymujeâ oraz âNie zapomnimy Jeruzalem, miasta pokoju, Jeruzalem ponad najwiÄkszÄ radoĹÄâ, biskup Twal odnajduje racje swojej nadziei w paradoksie, ktĂłry zdaje siÄ oddzielaÄ uĹźyte w nich okreĹlenia. Jego spojrzenie na ZiemiÄ ĹwiÄtÄ jest caĹkowicie oĹźywanie przez bezsporny fakt, Ĺźe Jerozolima â dziĹ symbol staĹego konfliktu â pozostaje miastem wybranym przez Boga: miejscem, ktĂłre strzeĹźe âspisu metrykalnego imion nas wszystkichâ, pozostaje znakiem przeznaczenia kaĹźdego czĹowieka i jednoczeĹnie odbiciem konfliktowoĹci, w jakiej Ĺźyje caĹy Ĺwiat. Biskup nie zaproponowaĹ kolejnego przeglÄ du historii nieprzerwanych cierpieĹ, nie podjÄ Ĺ teĹź tematu, jako przedmiotu czystej analizy politycznej, ale zaprosiĹ wszystkich do popatrzenia na JerozolimÄ z mocÄ osÄ du wiary: âNie naleĹźy nigdy zapomnieÄ, Ĺźe Ziemia ĹwiÄta pozostaje ziemiÄ niespodzianek, z ktĂłrych najwiÄkszÄ jest ta, ofiarowana przez Jezusa w poranek wielkanocny. Pozwolenie sobie na popadanie w pesymizm mogĹoby tworzyÄ pewnÄ fatalistycznÄ mentalnoĹÄ, jak w Ziemi ĹwiÄtej jest nie na miejscu. Jerozolima jest ziemiÄ ânadziei wbrew wszelkiej nadzieiâ- wedĹug wyraĹźenia apostoĹa PawĹa âponiewaĹź w tym miejscu czĹowieczeĹstwo zostaĹo dosiÄgniÄte przez moc Wszechmocnego, tu wydarzyĹ siÄ fakt, ktĂłry zmieniĹ bieg historii i odsĹoniĹ prawdziwe losy ludzkoĹciâ.
Gesty odwagi W sytuacji staĹej niestabilnoĹci Bliskiego Wschodu, ze zrodzonÄ z bĂłlu ironiÄ , powiedziaĹ: âniestaĹoĹÄ jest jedynÄ staĹÄ rzeczÄ , jakÄ mamy, z punktu widzenia politycznego, ekonomicznego, spoĹecznego, kulturalnego i innychâ. Ale kiedy doszedĹ do sedna sprawy, do konkretnych aktualnych warunkĂłw Ĺźycia, unikaĹ gry sĹĂłw: âSytuacja pogorszyĹa siÄ do tego stopnia, Ĺźe dyskusje nad propozycjami rozwiÄ zaĹ staĹy siÄ bezuĹźyteczne. Tyle byĹo deklaracji, tyle wyrokĂłw i wyraĹşnych rezolucji miÄdzynarodowych, a rezultaty pozostajÄ znikome. JesteĹmy juĹź przesyceni. Chcemy raczej ogĹaszaÄ, Ĺźe Jerozolima jest Miastem ĹwiÄtym, i Ĺźe potrzebujemy odwaĹźnych gestĂłw ze strony wĹadz politycznych, aby mĂłc realizowaÄ sprawiedliwy i trwaĹy pokĂłj dla wszystkich. Nie moĹźna rzÄ dziÄ pod naciskiem strachu i nieufnoĹci, narzucajÄ c siÄ siĹÄ orÄĹźa i terroryzmuâ. PokĂłj, zdefiniowany przez Twal`a jako âkoniecznoĹÄ najbardziej oczywista i zasadnicza, bez ktĂłrej nic nie jest moĹźliweâ, ma jednak cenÄ, a tej â jak siÄ zdaje â nikt nie chce pĹaciÄ. Ma teĹź warunki. Biskup przypomniaĹ je, przytaczajÄ c trzy âgĹĂłwne punktyâ wskazane przez PapieĹźa na poczÄ tku wojny w Libanie: âPrawo LibaĹczykĂłw do integralnoĹci i suwerennoĹci swego kraju, prawo IzraelczykĂłw do Ĺźycia w pokoju we wĹasnym paĹstwie i prawo PalestyĹczykĂłw do posiadania wolnej i niepodlegĹej ojczyznyâ.
Exodus wspĂłlnoty chrzeĹcijaĹskiej W scenografii rozprzestrzenionego konfliktu i ogĂłlnej niestabilnoĹci, âwspĂłlnota chrzeĹcijaĹska â mĂłwi Twal â podziela nastroje caĹej ludzkoĹci: pyta, jakie jest jej wĹasne zdanie, chociaĹź jest zmÄczona swego rodzaju zniechÄceniem i brakiem wizji swojej przyszĹoĹciâ. Uczucie bycia odosobnionymi i opuszczonymi ciÄ Ĺźy bardzo nad nieduĹźÄ mniejszoĹciÄ chrzeĹcijaĹskÄ , ktĂłra â juĹź wÄ tĹa â zmniejsza siÄ coraz bardziej z powodu ciÄ gĹych wyjazdĂłw. Jest to staĹy exodus, szokujÄ cy nawet wspĂłlnotÄ muzuĹmaĹskÄ i ĹźydowskÄ . Twal podkreĹla jednak, Ĺźe âodpĹyw wspĂłlnoty chrzeĹcijaĹskiej ma zwiÄ zek nie tylko z ostatnimi wydarzeniami, dokonuje siÄ na caĹym Bliskim Wschodzie i jest wyjÄ tkowo groĹşny. Bez tej wspĂłlnoty Ziemia ĹwiÄta straciĹa istotny element swojej toĹźsamoĹci. Dlatego jak najszybciej trzeba podjÄ Ä wysiĹek, na poziomie lokalnym i miÄdzynarodowym, aby wesprzeÄ chrzeĹcijan do pozostaniaâ. W tym kierunku idÄ uznawane inicjatywy podejmowane przez róşne KoĹcioĹy chrzeĹcijaĹskie w Ziemi ĹwiÄtej: projekty zakwaterowania dla mĹodych maĹĹźeĹstw, stypendia dla uczniĂłw i seminarzystĂłw, wspieranie szkĂłĹ. âproblem przerasta jednak moĹźliwoĹci KoĹcioĹĂłw. Prawdziwym wyjĹciem, aby zatrzymaÄ zjawisko migracji jest pokĂłj i ufnoĹÄ co do przyszĹoĹciâ, i z tego powodu konieczne jest miÄdzynarodowe zaangaĹźowanie, aĹź do dziĹ nieskuteczne, aby nie powiedzieÄ â nieobecne.
Wyzwanie wiary Twal wie, Ĺźe nikt nie ma gotowego rozwiÄ zania w kieszeni i rozumie trudnoĹci politykĂłw âw przyjÄciu jasnych i precyzyjnych stanowiskâ; mĂłwiĹ o âryzyku spowodowania politycznego samobĂłjstwaâ i zapraszaĹ, aby âmaĹo mĂłwiÄ, wiÄcej kochaÄ i przede wszystkim pomagaÄâ, nie zwalniajÄ c siÄ jednak ze wskazywania niesprawiedliwoĹci i codziennej przemocy. PowiedziaĹ, ze âkoniecznym jest, aby kaĹźdy, PalestyĹczyk czy Izraelczyk, sympatyzujÄ cy z jednÄ czy drugÄ stronÄ byĹ gotowy uznaÄ ograniczenia swojego punktu widzenia i otworzyÄ siÄ na problemy strony przeciwnejâ. Jego realizm, jego rozwaĹźania, ktĂłre w ustach wielu innych mogĹyby wydawaÄ siÄ utopijnym deklarowaniem intencji, opierajÄ siÄ na bezpoĹrednim doĹwiadczeniu chrzeĹcijaĹskiej wspĂłlnoty. Patriarchat Jerozolimy gromadzi wiernych, ktĂłrzy sÄ obywatelami arabskimi i izraelskimi, ktĂłrzy w konflikcie znaleĹşli siÄ na przeciwnych frontach, ktĂłrzy ĹźyjÄ jako mniejszoĹci w odrÄbnych, nieprzyjaznych sobie spoĹeczeĹstwach, gdzie poza tym obecnoĹÄ KoĹcioĹa nie jest dobrze przyjmowana. âDlatego âpowiedziaĹ Twal â jesteĹmy wezwani do odkrywania naszej toĹźsamoĹci chrzeĹcijaĹskiej i osobistej, poprzez umÄczonÄ historiÄ Jerozolimy, poprzez udrÄki naszych wiernych, aby mĂłgĹ nastÄ piÄ jakoĹciowy przeskok w wierze i odnowa naszej wspĂłlnoty. PoniewaĹź wiara oparta na samej przynaleĹźnoĹci spoĹecznej i etnicznej jest niewystarczajÄ ca, nie zdoĹa odpowiedzieÄ na pojawiajÄ ce siÄ codzienne wyzwaniaâ.
Jerozolima: miasto pokoju âto prawda, Ĺźe trudnoĹci sÄ niezmierne, ale sÄ rĂłwnieĹź oczekiwaniaâ. Oczekiwanie pokoju jest zwiÄ zane z nadziejÄ , ktĂłra przetrwaĹa caĹe wieki przemocy i konfliktĂłw w Ziemi ĹwiÄtej, nigdy siÄ nie wyczerpujÄ c. StaĹo siÄ tak dlatego, Ĺźe pomimo wszystko Jerozolima pozostaje miastem pokoju. âBĂłg âmĂłwiĹ biskup Twal â prowadziĹ swĂłj plan zbawienia w Jerozolimie i do Jerozolimy, opiewanej w Psalmach i opisywanej przez prorokĂłw, jako Miasto na gĂłrze, do ktĂłrego bÄdÄ napĹywaĹy wszystkie ludy ziemi. OceniajÄ c tÄ sytuacjÄ przyznajmy, Ĺźe wszyscy jesteĹmy nieco stronniczy i czÄsto uparcie podzieleni w osÄ dach. PrzyszĹoĹÄ ludzkoĹci zaleĹźy od uznania wolnoĹci, tak jak BĂłg jÄ zamierzyĹ dal pojedynczych osĂłb i caĹych narodĂłw. Do nas naleĹźy dziaĹanie w tym kierunku, ale przede wszystkim potrzebna jest modlitwa o pokĂłj â tak upragniony, oczekiwany, a wydajÄ cy siÄ wciÄ Ĺź tak bardzo odlegĹy. UwaĹźajmy, aby nasza modlitwa nie byĹa sĹaba, to znaczy czÄĹciowa. Modlitwa wstawiennicza, jak ta wypowiedziana na Golgocie, nie wyklucza nikogo, nawet tych, ktĂłrzy ÂŤnie wiedzÄ , albo teĹź wiedzÄ bardzo dobrze, co czyniÄ Âť.
DziÄkujÄ organizatorom, Ĺźe dali mi moĹźliwoĹÄ zabrania gĹosu i przywoĹania tematu Ziemi ĹwiÄtej. W ten sposĂłb odĹźyĹo doĹwiadczenie wiary pierwszych wspĂłlnot chrzeĹcijaĹskich. RzeczywiĹcie, jak powiedziaĹ Julian CarrĂłn, âjeĹli tradycja nie odĹźywa w obecnym, aktualnym doĹwiadczeniu, caĹe bogactwo przeszĹoĹci staje siÄ martwÄ literÄ , nie sĹuĹźy sercu czĹowieka, ktĂłre jest wymogiem, aby ĹźyÄ rozumnie i z odpowiednim celem w teraĹşniejszoĹciâ. Tam, na tamtej ziemi, w tym mieĹcie, sÄ zapisane wasze imiona i imiona wszystkich narodĂłw. Jerozolima jest KoĹcioĹem MatkÄ wszystkich innych KoĹcioĹĂłw (biskup Twal) |