Ślady
>
Archiwum
>
2020
>
marzec / kwiecieĹ
|
||
Ślady, numer 2 / 2020 (marzec / kwiecieĹ) Pierwszy Plan W sieci, ale bez sieci SzkoĹa, ktĂłrÄ nagle zamykajÄ , jest wywrĂłcona do gĂłry nogami. Zmienia siÄ perspektywa wszystkiego, tak jak ma to miejsce podczas e-lekcji. Nie chodzi juĹź o âutrzymanie uczniĂłw w ryzachâ, ale o âich wolnoĹÄ uczestniczenia w lekcjachâ .... Ĺwiadectwo mĹodej nauczycielki. Paolo Perego
âDokĹadnie teraz, kiedy udaĹo mi siÄ odnaleĹşÄ doskonaĹÄ
rĂłwnowagÄ. Kiedy wszystko dobrze funkcjonowaĹo we wszystkich klasach. Program zrealizowany, prace pisemne sprawdzone, odpowiedzi ustne, prace domoweâ. Do tego naleĹźy dodaÄ dobry klimat wspĂłĹpracy z uczniami, ktĂłrzy byli zainteresowani, uwaĹźni, moĹźna byĹo z nimi rozmawiaÄ o wszystkim bez polemizowania. A tu nagle âzamkniÄte szkoĹyâ â mĂłwi Marta Maj, 35-letnia nauczycielka z Mediolanu, uczÄ
ca literatury w trzech klasach (dwĂłch drugich i jednej piÄ
tej) w jednym z technikĂłw w mieĹcie.
Później przyszĹo zamkniÄcie szkĂłĹ. Marta czyta artykuĹ z gazety. Jest interesujÄ cy i stawia te same pytania, ktĂłre poruszyliĹmy w klasie. âMyĹlaĹam o tym, aby wysĹaÄ ten artykuĹ niektĂłrym moim uczniom pytajÄ c ich czy to, co przeĹźywajÄ , moĹźe byÄ okazjÄ lub czy sÄ skazani na nudÄ lub lÄkâ. KtoĹ dziÄkuje. âMinÄ Ĺ tydzieĹ karnawaĹu, powrĂłt do zajÄÄ byĹ trudny. I jeszcze nagle pierwsze niespodziankiâ. Niesamowita rada pedagogiczna: poĹÄ czyĹo siÄ sto osiemdziesiÄ t osĂłb: âPiÄknie: zwykle kĹĂłcimy siÄ, dyskutujemy, do gĹosu dochodzÄ zwiÄ zki zawodowe i narzekamy na instytucje... Natomiast teraz wszyscy szukaliĹmy rozwiÄ zaĹ, niektĂłre byĹy doĹÄ ryzykowne, na granicy regulacji prawnych. SÄ osoby, ktĂłre majÄ kontakt z uczniami na przykĹad poprzez media spoĹecznoĹciowe. Jednak prĂłba byĹa wspĂłlna.â We wtorek niespodzianka: âpierwsza lekcja online. Z uczniami skontaktowaĹam siÄ mailowo zastanawiajÄ c siÄ, czy przeczytajÄ mojÄ wiadomoĹÄ. ZaczÄĹam prowadzenie lekcji od najstarszej klasy piÄ tej. Lekcja o godzinie 10. Obecni byli wszyscy. Podobnie jak przy dwĂłch nastÄpnych spotkaniach zdalnych. ByĹam nawet wzruszona, kiedy jeden z uczniĂłw, ktĂłry nie przykĹada siÄ zbytnio w szkole, nie znajdujÄ c wszystkich materiaĹĂłw do pobrania napisaĹ do mnie zaniepokojony, Ĺźe nie moĹźe odrobiÄ pracy domowejâ.
Te dni bardzo zmuszajÄ do refleksji. ChciaĹabyĹ byÄ blisko nich, ale zdajesz sobie sprawÄ, Ĺźe spoglÄ
dasz na nich, kiedy prĂłbujÄ
odpowiedzieÄ na tÄ sytuacjÄ, w ktĂłrej czujÄ
siÄ teĹź mniej kontrolowani. Nie chodzi juĹź o âutrzymanie uczniĂłw w ryzachâ, ale o âich wolnoĹÄ uczestniczenia w lekcjach, pĂłjĹcia zaâ. I to jest ta wielka nowoĹÄ: âjesteĹ prawie bezsilna. JesteĹmy w sieci, ale bez sieci. Kiedy wchodzisz do klasy, twojej obecnoĹci fizycznej towarzyszy ĹwiadomoĹÄ, Ĺźe nawet sposĂłb poruszania siÄ, byÄ moĹźe nieĹwiadomie, sprawia, Ĺźe uczniowie czujÄ
siÄ zwiÄ
zani i uwaĹźniâ. Po czÄĹci tak wĹaĹnie jest. Jednak w tej przelotnej chwili jest jasne, Ĺźe w grÄ wchodzi caĹa ich wolnoĹÄ. Mogliby siedzieÄ fizycznie przed ekranem komputera, ale nie byÄ obecni. Jednak ci, co na poczÄ
tku nie chcieli nawet wĹÄ
czyÄ kamerki, teraz podnoszÄ
rÄkÄ, aby zabraÄ gĹos. âCzy to moĹźe tak trwaÄ? To nie jest coĹ, co ja sprawiam, ale coĹ, co wydarza siÄ lub siÄ nie wydarzaâ. Ta perspektywa zmienia siÄ z dnia na dzieĹ, jako Ĺźe dzieĹ powrotu do Na wielu poziomach - mĂłwi Marta - sÄ poruszenia, mniej lub bardziej mylÄ ce, ktĂłre otwierajÄ pytanie o znaczenie tego czasu: ârazem z koleĹźankÄ sobie towarzyszymy, takĹźe po to, aby osÄ dziÄ to, co siÄ wydarzaâ. Trzeba patrzeÄ na to, co jest teraz, na naturÄ i jakoĹÄ stosunkĂłw, jaka rodzi siÄ pomiÄdzy uczniami i sprawia, Ĺźe czujÄ siÄ zĹÄ czeni i mogÄ razem wzrastaÄ: âA dydaktyka? OczywiĹcie siĹÄ rzeczy jest mniej obecna. Jednak kiedy wrĂłcimy do szkoĹy, bÄdÄ musieli przytwierdziÄ nas do krzeseĹ, abyĹmy byli spokojni, bo bÄdzie rozpieraĹ nas entuzjazm i chÄÄ spotkania z drugÄ osobÄ , ktĂłrÄ nosimy w sobieâ |