Menu strony Strona główna Śladów
   
Ślady > Archiwum > 2020 > marzec / kwiecień

Ślady, numer 2 / 2020 (marzec / kwiecień)

Pierwszy Plan

Nowy czas

Po raz pierwszy w życiu jesteśmy zmuszeni, żeby żyć w innej rzeczywistości od tej, która była do tej pory. W istocie, od czasów II wojny światowej to pierwsza taka sytuacja na Zachodzie.


Jednak zdajemy sobie sprawę, że to nam się wydarza. W trzy tygodnie pandemia koronawirusa zmieniła nasze życie oraz poddała w wątpliwość nasze wszelkie pewniki. Wszędzie. Nie trzeba wymieniać liczb zachorowań, które już po wydaniu tej gazety będą nieaktualne. Nie trzeba ogłaszać statystyk, nieustannie aktualizowanych i mówić, niestety, o tysiącach ofiarach i chorych, i o bólu, który potrwa jeszcze miesiące. Jedyną pewną daną jest ukryta niepewność, która wcześniej na różne sposoby określała nasze życie, poprzez niejasny strach przed nieznaną przyszłością, przed wciąż trudniejszymi wyzwaniami do podejmowania, a teraz stała się ciosem czegoś obecnego i bardzo konkretnego. Ta sytuacja spowodowała powstające pytania, z którymi mierzyliśmy się jakiś czas temu i które w jakimś stopniu towarzyszyły też ostatnim numerom Śladów. A w tym momencie, teraz, co wyrywa nas z nicości?

 

Julián Carrón w swoim liście do Ruchu, który możecie znaleźć w tym numerze w rubryce “Od redakcji”, podkreśla, aby przeżywać te okoliczności jako okazję do wzrostu i odkrycia samych siebie. Wspomniał o tym również w podobnych słowach w wywiadzie dla „Corriere della Sera” w marcowym wydaniu. „Co przezwycięża strach?” Carrón zaprasza do spojrzenia wgłąb siebie, w swoją świadomość, w sytuacji, gdy słowa, formuły, rzeczy już znane straciły na znaczeniu. Przywołuje do szukania „obecności" i przezwyciężania lęku, dlatego że one pokazują nam coś większego: Obecność Boga wcielonego.

 

Głównym tematem w tym numerze jest pandemia. To pozwoli lepiej zrozumieć, co nas wydobywa, tak jak w przypadku Antonia Polita. Podkreśla on, aby rozejrzeć się, uchwycić „te obecności” zarówno małe, jak i duże. Nawet w środku burzy, tak jak w „strefie czerwonej” Włoch, która już od dawna żyje w kryzysie, czy na oddziałach szpitala Sacco w Mediolanie. Można to także zobaczyć w codzienności młodej studentki, która próbowała zrozumieć kim jest. Coś, co przyda się wszystkim, aby żyć.

 


Polska strona Ruchu CL   |   Kontakt z redakcją