Ślady
>
Archiwum
>
2018
>
maj / czerwiec
|
||
Ślady, numer 3 / 2018 (maj / czerwiec) Listy Moje miejsce i inne... Moje miejsce Kim jestem? Jaka jest moja prawdziwa potrzeba? Kim jest Chrystus? Czy moje Ĺźycie jest peĹne zaĹźyĹoĹci z Nim? SÄ to pytania, ktĂłre wracajÄ niczym bumerang na praktycznie kaĹźdej Szkole WspĂłlnoty z ksiÄdzem CarrĂłnem. Bez tych pytaĹ moje Ĺźycie pewnie teĹź jakoĹ by siÄ toczyĹo, a ja kaĹźdego dnia podejmowaĹabym trudy i okolicznoĹci. Ale to comiesiÄczne przywoĹanie sprawia, iĹź w obliczu codziennych zmagaĹ te pytania nie pozwalajÄ mi zatrzymywaÄ siÄ na powierzchni faktĂłw, ale nieustannie wchodziÄ w gĹÄ b doĹwiadczenia. Na ostatniej Szkole WspĂłlnoty ksiÄ dz CarrĂłn mĂłwiĹ o tym, jak istotne jest spojrzenie w gĂłrÄ na Chrystusa (uniesienie spojrzenia), by nie zredukowaÄ rzeczywistoĹci do pesymizmu. PokazaĹ, iĹź nie chodzi o jakiĹ trening psychologiczny i wyÄwiczenie metod obrony â âby nic, co zĹe, mnie nie pogrÄ ĹźyĹoâ. W momentach wielkich zmagaĹ nie mogÄ nie byÄ wdziÄczna za miejsce, ktĂłre tak walczy o smak mojego Ĺźycia. Nawet jeĹli ja je redukujÄ, ktoĹ inny przywoĹuje mnie i wyciÄ ga z otchĹani. Anna, KrakĂłw Jest coĹ pozytywnego w moim Ĺźyciu Nie wiedziaĹam, czego siÄ spodziewaÄ po tym Triduum (rekolekcje dla uczniĂłw szkóŠĹrednich, odbywajÄ ce siÄ w Wielkim Tygodniu â przyp. red.), poniewaĹź wedĹug mnie trzeba coĹ przeĹźyÄ, Ĺźeby zrozumieÄ to do koĹca. Jestem wdziÄczna za to, Ĺźe zmusiĹam siÄ do podjÄcia tego doĹwiadczenia, poniewaĹź oprĂłcz tego, Ĺźe doskonale siÄ bawiĹam i poznaĹam wiele osĂłb, rozpoznaĹam, Ĺźe to jest coĹ, co mnie interesuje. PodÄ ĹźaÄ za osobÄ , ktĂłra nie ma przesÄ dĂłw co do mojej osoby, na ktĂłrej zawsze mogÄ polegaÄ. ZdaĹam sobie sprawÄ, Ĺźe nie wszystkim dane jest zrozumieÄ gest Jezusa i jeĹli ja go zrozumiaĹam, staĹo siÄ tak z jakiegoĹ powodu. Nie wiem, jakiego, ale mam nadziejÄ, Ĺźe odnajdÄ odpowiedĹş przy pomocy âPromykaâ (SzkoĹa WspĂłlnoty dla GS â przyp. red.) i wszystkich doĹwiadczeĹ, ktĂłre przeĹźywam z tymi przyjaciĂłĹmi. Trudno mi jest zaufaÄ osobom i wchodziÄ w relacje z nimi, ale w czwartek podczas assemblei zrozumiaĹam, Ĺźe oprĂłcz mnie jest piÄÄ tysiÄcy innych mĹodych, ktĂłrzy majÄ takie same problemy, i wedĹug mnie zachwycajÄ ce jest to, Ĺźe rozumiesz, Ĺźe nie jesteĹ sam. Podczas Drogi krzyĹźowej, gdy wÄdrowaliĹmy wszyscy razem, zrozumiaĹam wiele rzeczy, ktĂłrych nie potrafiĹam sobie wytĹumaczyÄ. Od bardzo dawna chciaĹam powiedzieÄ: âĹťycie jest zachwycajÄ ce!â. I byÄ moĹźe znalazĹam sposĂłb, moment i osoby, za sprawÄ ktĂłrych mogÄ to powiedzieÄ. Po separacji moich rodzicĂłw przestaĹam âwierzyÄâ â a byĹam osobÄ , ktĂłra chodziĹa co niedzielÄ do koĹcioĹa, na katechezÄ itd. MĂłwiĹam sobie: âDlaczego mam wierzyÄ w Boga, jeĹli On dopuĹciĹ, aby to wszystko siÄ staĹo? Dlaczego wybraĹ mnie?â. Triduum pozwoliĹo mi zrozumieÄ, Ĺźe ta rzecz, ktĂłra mnie zniszczyĹa, tak naprawdÄ pozwoliĹa mi bardzo wzrosnÄ Ä, i jest mi przykro, Ĺźe âzmarnowaĹamâ dwa lata mojego Ĺźycia, nie podÄ ĹźajÄ c za Chrystusem. Pewnego dnia usĹyszaĹam zdanie, ktĂłre przypomniaĹo mi siÄ podczas Drogi krzyĹźowej: âBĂłg nie daje ci Ĺźadnego krzyĹźa, ktĂłrego twoje ramiona nie byĹyby w stanie unieĹÄâ. Kiedy je usĹyszaĹam, odĹoĹźyĹam je w kÄ t mojej gĹowy, ale zrozumiaĹam, Ĺźe moĹźe takĹźe w tej rzeczy, dla mnie strasznej, jest coĹ pozytywnego i z pewnoĹciÄ pozwoliĹo mi to wzrosnÄ Ä. Alessandra, Como W pubie z kolegami bardzo cool Moi szefowie postanowili awansowaÄ mnie na nowe stanowisko do nowego dziaĹu. Mam nowych kolegĂłw bardzo cool, kaĹźdy ze swoim bagaĹźem wiedzy, kaĹźdy gotowy ci wyjaĹniÄ, jak rozwiÄ zaĹ trudny przypadek albo ulokowaĹ inwestycjÄ. Nieustanne targowisko technicznej próşnoĹci poparte liczbami i wykresami, by nastÄpnie zaraz po pracy odbiÄ na targowisko próşnoĹci estetycznej: siĹownia i ĹźywnoĹÄ âbioâ, a potem do pubu na piwo, ktĂłre pije siÄ do upadĹego. Nie lubiÄ za bardzo piwa i Ĺrodowisko teĹź nie za bardzo mnie fascynuje: upicie siÄ jest czasem celem samym w sobie, a dominujÄ cymi wÄ tkami rozmĂłw sÄ kariera i seks (poniewaĹź nie rozmawia siÄ o piĹce noĹźnej). CzÄsto wychodziĹem po pierwszej kolejce drinkĂłw, ale wracajÄ c do domu, czuĹem siÄ trochÄ nieswojo, poniewaĹź wydawaĹo mi siÄ, Ĺźe pozbawiam siÄ moĹźliwoĹci, by ta okolicznoĹÄ mogĹa byÄ âdla mnieâ. WĂłwczas zaczÄ Ĺem byÄ tam z nimi w taki sposĂłb, w jaki pozwalaĹa rzeczywistoĹÄ â pub â i zaczÄliĹmy opowiadaÄ o sobie i siÄ poznawaÄ, ĹźartowaÄ. MiÄdzy jednym Ĺźartem a drugim ja takĹźe zaczÄ Ĺem odkrywaÄ moich kolegĂłw, a oni â mnie, zrzucajÄ c maski i rozmawiajÄ c otwarcie o swoim Ĺźyciu, o tym, czego w gĹÄbi pragnÄli bardziej niĹź pieniÄdzy i kariery. Serena zdradziĹa mi, Ĺźe przyjechaĹa do Dublina po tym, jak rzuciĹ jÄ chĹopak na rok przed Ĺlubem, albo Matteo, ktĂłry odszedĹ od Ĺźony szeĹÄ miesiÄcy po Ĺlubie, czy teĹź Mary, ktĂłra postanowiĹa przerwaÄ studia, kiedy brakowaĹo jej do koĹca tylko jednego egzaminu, a teraz Ĺźyje z dnia na dzieĹ, pracujÄ c w dziale obsĹugi klienta, bez Ĺźadnych roszczeĹ co do przyszĹoĹci. IleĹź historii miaĹem przywilej wysĹuchaÄ, dziÄki ktĂłrym na nowo odkryĹem pasjÄ do mojego przeznaczenia! JednÄ z rzeczy, ktĂłra zaskoczyĹa mnie najbardziej, jest to, Ĺźe zmieniĹy siÄ takĹźe dni w pracy oraz formalizm w biurze. PoniedziaĹek nie jest juĹź dniem, kiedy zaczyna siÄ czekaÄ na weekend, a przerwy na kawÄ nie sÄ juĹź narzekaniem. Obiady i rozgrywki bilardowe staĹy siÄ momentem, w ktĂłrym opowiadamy o sobie i okazujemy sobie nawzajem zainteresowanie. Wszystko nosi ludzkie znamiÄ, a charakteru naszym relacjom nadaje pewna âserdeczna afektywnoĹÄâ, ktĂłra zaciekawia. Tym, co zmienia nas oraz rzeczywistoĹÄ, to znaczy co uderza ludzi, jest bezinteresowny gest zatroskania, bezinteresowne wyznanie: âJesteĹ dla mnie waĹźnyâ. WĹaĹnie przedwczoraj Carmen, dziewczyna, ktĂłrej pomogĹem, gdy byĹa w kryzysie ze sprzedaĹźÄ i twierdziĹa, Ĺźe ma juĹź wszystkich dosyÄ, zatrzymaĹa mnie i wyznaĹa, Ĺźe ostatnio jest nieco bardziej zadowolona. Zaczyna znajdowaÄ coĹ pozytywnego nawet w tych, ktĂłrzy podkradajÄ jej kontrakty, i chciaĹaby zaczÄ Ä pracowaÄ âmniej nad performance i nieco wiÄcej nad sobÄ â. I pomyĹleÄ, Ĺźe okoĹo 10 lat temu byĹem zagubiony i nieufny, tymczasem teraz jestem radosny, mimo Ĺźe Ĺźycie to trud. Jest to radoĹÄ, ktĂłra pochodzi ze spojrzenia kogoĹ, kto mnie pokochaĹ i kto dalej mnie kocha, i pomĂłgĹ mi bez zbytnich sĹĂłw poĹrĂłd niecierpiÄ cych zwĹoki potrzeb dnia. Paolo, Dublin (Irlandia)
ĹťyjÄ radoĹciÄ , ktĂłrej wczeĹniej nie miaĹam Latem ubiegĹego roku do naszej wspĂłlnoty zaczÄĹa przychodziÄ kobieta z synem. SpoĹźywaĹa z nami posiĹki i pomagaĹa w zajmowaniu siÄ przygarniÄtymi dzieÄmi. W tym czasie zaprzyjaĹşniĹa siÄ z jednÄ z naszych rodzin. W paĹşdzierniku odkryĹem, Ĺźe chciaĹa zamieszkaÄ w Saint Hipòlit (wspĂłlnota rodzin zastÄpczych â przyp. red.), a w styczniu jej syn zapisaĹ siÄ do trzeciej klasy szkoĹy Ĺredniej u nas w szkole. Nie rozumiaĹem, skÄ d siÄ to wszystko braĹo, wiedziaĹem o relacji z tÄ rodzinÄ , ale nie byĹo Ĺźadnego zadawalajÄ cego wyjaĹnienia decyzji, ktĂłre podejmowaĹa ta kobieta. Kilka tygodni później zabraĹa gĹos podczas SzkoĹy WspĂłlnoty, mĂłwiÄ c: âChcÄ, ĹźebyĹcie pomogli mi zrozumieÄ to, co mi siÄ przydarzyĹo. W moim Ĺźyciu wiele wycierpiaĹam, razem z moim synem, z powodu zĹa, ktĂłre wyrzÄ dziĹa nam pewna osoba. Przez 10 lat pozostawaĹam zamkniÄta w bĹÄdnym kole, z ktĂłrego nie mogĹam wyjĹÄ. Od kiedy was poznaĹam, w moim Ĺźyciu pojawiĹa siÄ moĹźliwoĹÄ przebaczenia tej osobie, rzecz, ktĂłrej wczeĹniej nigdy nie braĹam pod uwagÄ, i odkrywam, Ĺźe zaczynam to robiÄ. Nagle napeĹniĹ mnie nieznany pokĂłj. Moje Ĺźycie siÄ zmieniĹo, a takĹźe Ĺźycie mojego syna. ĹťyjÄ z radoĹciÄ , ktĂłrej wczeĹniej nie miaĹam, i oddycham. Co umoĹźliwiĹo tÄ zmianÄ?â. O ile wiem, nikt nie zrobiĹ tej kobiecie Ĺźadnego wykĹadu o przebaczeniu. Nie daĹ Ĺźadnej ksiÄ Ĺźki o spowiedzi. W spotkaniu z KoĹcioĹem jako Ĺźyciem, naszym Ĺźyciem, zostaĹa jej podarowana nowa ĹwiadomoĹÄ. CoĹ, czego wczeĹniej nie miaĹa. A my nie zrobiliĹmy niczego innego, jak tylko ĹźyliĹmy wobec niej i z niÄ . Po jej wypowiedzi zapadĹa cisza. MuszÄ wyznaÄ, Ĺźe prawie siÄ przestraszyĹem, przerastaĹo mnie to, co zobaczyĹem i co usĹyszaĹem, weryfikujÄ c po raz kolejny, Ĺźe Chrystus dziaĹa z o wiele wiÄkszym rozmachem niĹź moja ograniczona analiza jest zazwyczaj w stanie rozpoznaÄ. W modlitwie, ktĂłrÄ odmawiamy, proszÄ c ksiÄdza Giussaniego za nami, mĂłwimy: âBy poczÄ tkiem kaĹźdego dnia byĹo ÂŤtakÂť dla Pana, ktĂłry nas przygarnia i uĹźyĹşnia glebÄ naszego serca, aby mogĹo siÄ wypeĹniÄ Jego dzieĹo w Ĺwiecie â zwyciÄstwo nad ĹmierciÄ i nad zĹemâ. âTakâ, ktĂłre ofiarujemy Panu w tym wszystkim, co robimy (pracy, budowie szkoĹy, wychowywaniu dzieci, patrzeniu na nie, jak grajÄ w piĹkÄ noĹźnÄ âŚ), jest uwarunkowaniem, poprzez ktĂłre czĹowiek moĹźe spotkaÄ miĹosierdzie Chrystusa. Ferran, Sant Hipòlit de VoltegrĂ (Hiszpania)
Na placu budowy z innymi robotnikami Drogi JuliĂĄnie, wydaje mi siÄ, Ĺźe zaczÄ Ĺem rozumieÄ, jak waĹźne sÄ KoĹcióŠi sakramenty, i to czyni mnie takĹźe dumnym, do tego stopnia, Ĺźe ryzykujÄ i mĂłwiÄ o tym takĹźe w pracy. Powiesz: âCo w tym dziwnego?â. Jestem murarzem i tak czy inaczej fascynujÄ cy jest widok kolegi na budowie, ktĂłry ciÄ sĹucha, a wrÄcz czasem wspĂłĹdzieli to, o czym mĂłwisz. ChciaĹbym ci opowiedzieÄ o sobie dzieĹ po dniu, ale sÄ dzÄ, Ĺźe nie jest to konieczne, poniewaĹź jeĹli ktoĹ podÄ Ĺźa za, zafascynowany tym, czego On dokonuje, zauwaĹźa, Ĺźe wystarczy jedno objÄcie, jedno spojrzenie, by zrozumieÄ, jak wielkie jest to Ĺźycie. Przeczytanie nawet krĂłtkiego fragmentu SzkoĹy WspĂłlnoty kaĹźdego ranka i rozmowa z ksiÄdzem Giussanim (nigdy osobiĹcie go nie poznaĹem) pomaga mi rozpoznawaÄ wciÄ Ĺź coraz lepiej mojÄ osobÄ, mojÄ przynaleĹźnoĹÄ do wspĂłlnoty koĹcielnej, i uczyÄ siÄ kochaÄ takĹźe to, co wydaje siÄ przeciwnoĹciÄ , zawierzajÄ c siÄ dzieĹ po dniu Chrystusowi. WczeĹniej moja rzeczywistoĹÄ byĹa inna. BĂłg nie byĹ mi potrzebny, nie byĹa mi potrzebna religia, Ĺźycie naleĹźaĹo do mnie. OczywiĹcie nie mogÄ powiedzieÄ, Ĺźe wczeĹniej nie miaĹem tego, czym ĹźyjÄ teraz, ale po prostu nie chciaĹem patrzeÄ dalej niĹź na czubek swojego nosa. DziÄkujÄ za to, co Tajemnica pozwala mi teraz przeĹźywaÄ, nie dlatego, Ĺźe teraz jestem wspanialszy, lepszy, ale dziÄkujÄ za to, Ĺźe teraz KtoĹ Inny mnie kocha i lituje siÄ nade mnÄ , stawiajÄ c przede mnÄ osoby, ktĂłre nieustannie przywoĹujÄ mĂłj temperament, mojÄ osobÄ. Giovanni
Prawdziwy cud zmartwychwstania W piÄ tek spotkaliĹmy siÄ z grupÄ studentĂłw, by ĹwiÄtowaÄ urodziny jednego z nich; widzÄ c przechodzÄ cego obok zaprzyjaĹşnionego z nami profesora, zawoĹaliĹmy go do nas. PodszedĹ, usiadĹ i powiedziaĹ: âPrzyniosĹem plakaty wielkanocne, Ĺźeby zawiesiÄ je w mojej parafii; sĹowa ksiÄdza Giussaniego sÄ dla mnie tak bardzo odpowiednie, Ĺźe nauczyĹem siÄ ich na pamiÄÄ. Kiedy zawieszaĹem plakaty, podszedĹ do mnie jakiĹ seminarzysta, ktĂłry chciaĹ mnie powstrzymaÄ, a ja wtedy powtĂłrzyĹem: ÂŤObecnoĹÄ Jezusa z Nazaretu jest jak limfa, ktĂłra od wewnÄ trz â w sposĂłb tajemniczy, ale pewny â oĹźywia naszÄ jaĹowoĹÄ i czyni moĹźliwym to, co niemoĹźliwe: bo to, co dla nas niemoĹźliwe, dla Boga nie jest niemoĹźliweÂť. Seminarzysta wzruszyĹ siÄ i pozwoliĹ mi zawiesiÄ plakat. PowiedziaĹem mu, Ĺźe jestem z Comunione e Liberazione, mimo Ĺźe nie chodzÄ na SzkoĹÄ WspĂłlnoty, poniewaĹź w czwartki jest to dla mnie niemoĹźliwe, ale brakuje mi tych rozmĂłw dotyczÄ cych mojego Ĺźyciaâ. NastÄpnie rozmowa toczyĹa siÄ dalej, mĹodzieĹź byĹa poruszona tak prostym i radosnym doĹwiadczeniem. Gdy przyszliĹmy do pizzerii, wciÄ Ĺź rozmawialiĹmy. Profesor jest ekonomistÄ i z zaraĹşliwym entuzjazmem mĂłwiĹ o sytuacji polityczno-ekonomicznej Peru. W pewnym momencie zaproponowaliĹmy mu, by zaprosiĹ swoje dzieci na rekolekcje CLU. On uĹmiechnÄ Ĺ siÄ i powiedziaĹ, Ĺźe jedno z nich jest chore i czeka na wyniki badaĹ, Ĺźeby dowiedzieÄ siÄ, jaki rodzaj nowotworu niszczy jego skĂłrÄ. ZamilkliĹmy, profesor nie zdradziĹ innych szczegĂłĹĂłw, ale pewnoĹÄ, jakÄ widziaĹam w jego oczach, pewnoĹÄ czĹowieka, ktĂłry zawierza siÄ caĹkowicie Bogu, bez lÄku, kazaĹa mi pomyĹleÄ: âCzy ja ĹźyjÄ na co dzieĹ z takÄ samÄ pewnoĹciÄ ? I kiedy dzieĹ siÄ koĹczy, a ja nie pamiÄtam o Chrystusie, czy odczuwam bĂłl, o ktĂłrym on nam opowiada?â. Jestem pewna, Ĺźe prawdziwym cudem zmartwychwstania Jezusa jest spotkanie przyjaciela, ktĂłry w ten sposĂłb przeĹźywa Ĺźycie, pewnego, Ĺźe Jezus zbawia i jest naszym szczÄĹciem. MarĂa Luisa, Lima (Peru)
Ja takĹźe chciaĹabym byÄ taka szczÄĹliwa CzeĹÄ JuliĂĄnie, niemal rok temu przeprowadziĹam siÄ do pĂłĹnocnej Norwegii w zwiÄ zku ze studiami. W mieĹcie jesteĹmy tylko we dwie z CLU (studenci CL â przyp. red.). WĹÄ czenie siÄ w Ĺźycie Ruchu tutaj pomogĹo mi odnaleĹşÄ wiele pewnoĹci i nie traktowaÄ juĹź wiÄcej jako pewnikĂłw wielu z gestĂłw, ktĂłre wczeĹniej wypeĹniaĹy mojÄ codziennoĹÄ. Na przykĹad jutrznia. Tutaj prawie wszyscy juĹź wiedzÄ , Ĺźe co niedzielÄ chodzÄ na MszÄ Ĺw. WychodzÄ c od tego, pewnego wieczoru jakaĹ dziewczyna z Hiszpanii zapytaĹa mnie: âDlaczego?â. ChciaĹa siÄ dowiedzieÄ, w jaki sposĂłb potrafiÄ pogodziÄ mojÄ wiarÄ z byciem ânaukowcemâ. ZaczÄĹam jej nieco opowiadaÄ, o tym, jak ĹźyjÄ, o Ruchu, o znakach, ktĂłre codziennie dostrzegam. Wreszcie powiedziaĹa mi: âPrzepraszam, Ĺźe zadajÄ ci wszystkie te pytania, ale jestem ciekawa, poniewaĹź nigdy nie spotkaĹam nikogo takiego jak ty. WidaÄ, Ĺźe jesteĹ szczÄĹliwa i Ĺźe wierzysz w to, co mĂłwiszâ. W tym momencie naprawdÄ poczuĹam siÄ dziwnie, poniewaĹź to jest coĹ, o czym zawsze myĹlisz, Ĺźe przydarza siÄ innym, a nie tobie. Po chwili dodaĹa: âJa takĹźe chciaĹabym byÄ taka szczÄĹliwaâ. UdaĹo mi siÄ powiedzieÄ jej tylko jedno: âTo zaleĹźy od ciebie. BĂłg daĹ nam naszÄ wolnoĹÄ. Teraz twoja kolejâ. Niestety poniewaĹź byĹo to podczas jakiejĹ imprezy, nasza rozmowa nagle siÄ urwaĹa. Mam nadziejÄ, Ĺźe bÄdÄ inne okazje. Jestem wdziÄczna za tÄ moĹźliwoĹÄ, poniewaĹź pomijajÄ c fakt, Ĺźe pragnÄ, by moi przyjaciele byli naprawdÄ szczÄĹliwi, jest to sposĂłb potwierdzenia mojego doĹwiadczenia oraz mnie samej. ByĹo to ugruntowanie na nowo mnie samej w tej wielkiej historii, bez lÄku, bez negowania czegokolwiek. Chiara, Tromsø (Norwegia)
35 lat jako faryzeusz Drogi JuliĂĄnie, zaczÄĹam naleĹźeÄ do Ruchu dziesiÄÄ lat temu. WczeĹniej przez 35 lat ĹźyĹam w sposĂłb, ktĂłry opisaĹeĹ podczas Rekolekcji. Przygnieciona moimi ograniczeniami, przez mojÄ miarÄ, ale jeszcze bardziej przez miarÄ innych. ChodziĹam do parafii, uczestniczyĹam w osobistej katechezie oraz prowadziĹam katechezÄ dla mĹodzieĹźy z gimnazjum, ale na tym wszystko siÄ koĹczyĹo. Nie potrafiĹam sprawiÄ, by Chrystus âmiaĹ coĹ wspĂłlnegoâ z Ĺźyciem. I byĹam tego Ĺwiadoma. Dlatego kiedy zobaczyĹam inny sposĂłb Ĺźycia, sposĂłb, w ktĂłrym BĂłg ĹÄ czy siÄ ze wszystkim, juĹź nie odpuĹciĹam. Tyle Ĺźe wciÄ Ĺź pozostawaĹ Ĺźal, Ĺźe gdybym spotkaĹa to wszystko wczeĹniej, wiele spraw przeĹźyĹabym inaczej; w gĹÄbi byĹam nieco rozgoryczona, zadajÄ c sobie pytanie, dlaczego Pan nie pozwoliĹ mi poznaÄ Ruchu wczeĹniej. Podczas ostatnich Rekolekcji zrozumiaĹam Jego upodobanie w stosunku do mnie. Chodzi o to, Ĺźe ĹźyjÄ c przez wiele lat âjako faryzeuszâ, a nastÄpnie doĹwiadczywszy tego, co znaczy ĹźyÄ, mĂłwiÄ c âTyâ Chrystusowi, natychmiast zauwaĹźam, kiedy zbaczam z drogi, kiedy robiÄ po swojemu, poniewaĹź nic juĹź nie wytrzymuje. Jakbym miaĹa bardzo wraĹźliwy czujnik alarmowy. A wĂłwczas powraca pilna potrzeba podjÄcia na nowo SzkoĹy WspĂłlnoty, skonfrontowania siÄ z przyjacielem itd. Silvia
Podróş do Rimini BlaBlaCarem PojechaĹam na Rekolekcje Bractwa BlaBlaCarem (podróş samochodem z ludĹşmi nieznajomymi â przyp. red.). JechaĹam z 62-letniÄ kobietÄ oraz 42-letnim Ĺźonatym mÄĹźczyznÄ , ojcem trĂłjki dzieci. Zapytali mnie, po co jadÄ do Rimini, dlatego teĹź opowiedziaĹam im o Rekolekcjach. Od tego zaczÄĹa siÄ przepiÄkna rozmowa, poniewaĹź mÄĹźczyzna, Antonio, skrzywiĹ siÄ, kiedy usĹyszaĹ âComunione e Liberazioneâ, ale potem zaczÄ Ĺ zadawaÄ mi tysiÄ c pytaĹ. Grymas na jego twarzy wynikaĹ z faktu, Ĺźe miaĹ kolegĂłw z Ruchu, i nie potrafiĹ sobie wytĹumaczyÄ, dlaczego przepeĹnia ich pewnoĹÄ i majÄ takie wspaniaĹe rodziny. PowiedziaĹ mi: âJestem Ĺźonaty, mam trĂłjkÄ dzieci i tysiÄ c pytaĹ; ci koledzy natomiast wydajÄ mi siÄ pewni i zawsze majÄ gotowÄ odpowiedĹş. ChciaĹbym zrozumieÄ, czy naprawdÄ wydarzyĹo siÄ coĹ, czy teĹź jesteĹcie indoktrynowaniâ. WĂłwczas zaczÄĹam siÄ ĹmiaÄ, mĂłwiÄ c mu: âZauwaĹźasz, kiedy ktoĹ jest indoktrynowany⌠A pytania majÄ wszyscy, róşnica polega na tym, czy posiada siÄ miejsce, gdzie moĹźesz siÄ z nimi skonfrontowaÄ i nie udawaÄ, Ĺźe nic siÄ nie dziejeâ. A jeĹli miaĹ pytania, mĂłgĹ zadaÄ je bezpoĹrednio swoim kolegom. Potem zapytali o mnie i o mojÄ historiÄ. Antonio byĹ zaskoczony, mĂłwiÄ c: âZ pewnoĹciÄ twoje Ĺźycie nie jest idealne. JeĹli naprawdÄ wszystkim coĹ siÄ wydarzyĹo, ja teĹź chcÄ siÄ zapisaÄâ. PowiedziaĹam mu, Ĺźe nie trzeba siÄ zapisywaÄ, ale jedynie potraktowaÄ powaĹźnie swoich kolegĂłw i swoje pytania. W kaĹźdym razie wyjazd na Rekolekcje po tej rozmowie staĹ siÄ jeszcze wiÄkszym darem. Hassina
Prezent na srebrne gody Drogi ksiÄĹźe CarrĂłnie, wczoraj ja i moja Ĺźona ĹwiÄtowaliĹmy 25-lecie naszego Ĺlubu. Na pytanie przyjacióŠi krewnych: âCo mamy wam podarowaÄ?â, odpowiedĹş byĹa nastÄpujÄ ca: âNic, niczego nie potrzebujemyâ. Ale zaraz zauwaĹźyliĹmy, Ĺźe to nie byĹa prawda. Potrzebujemy Wszystkiego. A wiÄc miejsca, ktĂłre wspieraĹoby nas w tym pragnieniu, w tej jedynej w swoim rodzaju naglÄ cej potrzebie: rozpoznawaÄ obecnoĹÄ Chrystusa w kaĹźdej chwili naszej codziennoĹci, jako osoba, maĹĹźeĹstwo, rodzina. WdziÄczni za to, w jaki sposĂłb towarzyszysz nam w tej drodze, postanowiliĹmy poprosiÄ w prezencie o ofiarÄ, ktĂłra zostaĹa przekazana dzisiaj w darze dla Bractwa. Elisabetta i Marco
Stronnice wyrwane z âTracceâ Jestem dentystkÄ . W grudniu podaĹam znieczulenie mojej pacjentce, po czym wrÄczyĹam jej âTracceâ, Ĺźeby sobie poczytaĹa, dopĂłki znieczulenie nie zadziaĹa. Jako Ĺźe nie zdÄ ĹźyĹa skoĹczyÄ czytaÄ jednego artykuĹu, powiedziaĹam jej, Ĺźe poĹźyczÄ jej czasopismo do domu. Po przerwie boĹźonarodzeniowej zadzwoniĹam do niej, by potwierdziÄ nastÄpnÄ wizytÄ, przypominajÄ c takĹźe, Ĺźeby przyniosĹa mi gazetÄ. PrzyszĹa z âTracceâ wĹoĹźonym do siatki, byĹa bardzo powaĹźna i powiedziaĹa: âCecilio, staĹa siÄ straszna rzeczâ, pokazujÄ c mi gazetÄ, ktĂłra na okĹadce byĹa w kilku miejscach pokryta czarnÄ farbÄ . Po czym mĂłwiĹa dalej: âAle to nie jest najgorsze. MĂłj mÄ Ĺź czytaĹ tÄ gazetÄ, gdy malowaĹ swĂłj samochĂłd⌠i wyrwaĹ kilka stron z artykuĹem, ktĂłry mu siÄ podobaĹ, Ĺźeby pokazaÄ go swojemu przyjacielowi!â. Wiem, jakie dobro zawierajÄ âTracceâ, ale wiadomoĹÄ o tym, Ĺźe ktoĹ, bez wyjaĹnieĹ kogokolwiek, znajduje w nich tak wielkÄ wartoĹÄ, wzruszyĹa mnie do Ĺez, jak gdybym znalazĹa siÄ spragniona na pustyni i odnalazĹa ĹşrĂłdĹo. ObjÄĹam jÄ i powiedziaĹam, Ĺźe jej mÄ Ĺź jest bardzo bystry, Ĺźe moĹźe zatrzymaÄ sobie gazetÄ, to znaczy to, co z niej zostaĹo! ZapytaĹam, ktĂłry artykuĹ tak bardzo mu siÄ spodobaĹ (zauwaĹźyĹam, Ĺźe brakowaĹo stronic opowiadajÄ cych o prezentacji ksiÄ Ĺźki ksiÄdza CarrĂłna w Stanach Zjednoczonych), na co mi odpowiedziaĹa: âWszystko mu siÄ podobaĹo, od poczÄ tku do koĹcaâ. PowiedziaĹa mi, Ĺźe szukaĹ juĹź w Internecie wiÄcej informacji. âChce wiedzieÄ, gdzie moĹźe kupiÄ to czasopismo tutaj, w Meksykuâ. WytĹumaczyĹam jej, Ĺźe przychodzi w prenumeracie. Przy okazji nastÄpnej wizyty przyniosĹa mi pieniÄ dze, Ĺźeby mĂłc je zaprenumerowaÄ. Cecilia, Oaxaca (Meksyk)
To, co przezwyciÄĹźa wszelkÄ ideologiÄ Drogi ksiÄĹźe JuliĂĄnie, bÄdÄ c ponownie w ciÄ Ĺźy po dwĂłch wczeĹniejszych poronieniach, nie mogĹam zignorowaÄ dyskusji toczÄ cej siÄ o Alfiem Evansie. Z niesmakiem i przykroĹciÄ czytaĹam oĹwiadczenia w obronie sĹusznych oczywiĹcie wartoĹci, ale skierowanych przeciwko sÄdziom, lekarzom, politykom. MyĹlaĹam o moim mÄĹźu, ktĂłry jako agnostyk zmieniĹ swoje stanowisko w sprawie aborcji â nie broniĹ jej, ale nie stanowiĹa dla niego Ĺźadnego problemu â wĹaĹnie wtedy, gdy przyszĹo nam stawiÄ czoĹa pierwszemu poronieniu i kiedy musiaĹ przyznaÄ, Ĺźe ten embrion byĹ Ĺźyciem. Nie zmieniĹ go Ĺźaden wywĂłd, ktĂłry mĂłgĹ usĹyszeÄ ode mnie albo od innych. A jednak coĹ mi siÄ nie zgadzaĹo i widziaĹam, Ĺźe ideologicznym sĹowom, ktĂłre czytaĹam i sĹyszaĹam, przeciwstawiaĹam rĂłwnie ideologiczne stwierdzenia, mimo Ĺźe w imiÄ czegoĹ, co mi siÄ przydarzyĹo. Wieczorem, dzieĹ przed Rekolekcjami, usĹyszaĹam w telewizyjnych wiadomoĹciach wypowiedĹş ojca Alfiego i zadaĹam sobie pytanie: âCo znaczy dla mnie to, Ĺźe to dziecko oddychaĹo, kiedy nikt siÄ tego nie spodziewaĹ? Co znaczy, Ĺźe moje Ĺźycie, Ĺźycie mojego syna, Ĺźycie Alfiego i jego taty, jest dane?â. Tylko wtedy, gdy mam chwilÄ sĹaboĹci, tak jak tamtego wieczoru, wnikajÄ c w gĹÄ b tego, co mĂłwiĹ ten mÄĹźczyzna, oraz mojego doĹwiadczenia â i pozwalam siÄ objÄ Ä, by znĂłw powiedzieÄ: âTyâ Temu, ktĂłry czyni mnie teraz, ktĂłry czyni moje dziecko, mojego mÄĹźa, siostrÄ czy przyjaciela, z ktĂłrym moĹźna nawet poróşniÄ siÄ w jakiejĹ kwestii â tylko w tym momencie jestem naprawdÄ wolna, poniewaĹź pozwalam wyciÄ gnÄ Ä siÄ za wĹosy i uznajÄ, do Kogo naleĹźÄ. UĹwiadamiam sobie, Ĺźe poza tym doĹwiadczeniem ja rĂłwnieĹź pozostajÄ zaklinowana na jakimĹ stanowisku albo w jakimĹ fakcie z przeszĹoĹci, ktĂłry jednak nie daje mi lekkoĹci i czuĹoĹci. Uczucia te ogarniajÄ mnie, kiedy pozwalam siÄ ponownie pochwyciÄ i Go uznajÄ. KaĹźdy potrzebuje tego objÄcia Jedynego, ktĂłry mĂłwi ci: âNawet wĹosy na waszej gĹowie sÄ policzoneâ. Cecilia, Szanghaj (Chiny) |