Ślady
>
Archiwum
>
1992
>
Biuletyn (6) styczeĹ
|
||
Ślady, numer 1 / 1992 (Biuletyn (6) styczeĹ)
Spotkania studenckie w Polsce W dniu 11 listopada w Lublinie odbyĹo siÄ spotkanie inaugurujÄ ce nowy rok pracy dla grup uniwersyteckich. Spotkanie to prowadzili dwaj nasi przyjaciele, studenci z WĹoch, Paolo i Davide. Jeszcze raz wraz z nimi zagĹÄbiliĹmy siÄ w orÄdzie tegorocznego plakatu wielkanocnego. WedĹug ks. Giussaniego orÄdzie to najlepiej streszcza zdanie Ĺw. Tomasza z Akwinu: Z Ĺaski wypĹywa ĹwiatĹoĹÄ. ChcielibyĹmy, aby nasze Ĺźycie byĹo opisane tymi sĹowami. ĹASKA â dosĹownie znaczy doĹwiadczenie daru, ktĂłry otrzymaliĹmy, doĹwiadczenie spotkania z Towarzystwem. Kim jest Towarzystwo? W kaĹźdym z nas jest pragnienie odkrycia, zrozumienia racji swego Ĺźycia. Poprzez spotkanie z Towarzystwem doĹwiadczamy, Ĺźe moim ja jest relacja z nieskoĹczonoĹciÄ . Jednak to co powoduje, Ĺźe nasze Towarzystwo jest jedynym, nie leĹźy w naszych zainteresowaniach, ale w tym, Ĺźe droga do naszego przeznaczenia jest moĹźliwa. Dlaczego? Prawdziwy powĂłd zawsze dotyka naszych sĹaboĹci. SprĂłbujmy porĂłwnaÄ to ze swoim zĹźyciem. Sami nie jesteĹmy w stanie realizowaÄ drogi do naszego przeznaczenia. W nas jest pewna rana, ktĂłra nie pozwala iĹÄ za tym pragnieniem,. Objawia siÄ róşnie: nuda, lenistwo, powierzchownoĹÄ, maĹodusznoĹÄ, niezdolnoĹÄ do bycia tym, kim chcÄ byÄ. Natomiast w naszym Towarzystwie jest moĹźliwe to pĂłjĹcie, bo w nas istnieje ObecnoĹÄ (inna od nas), ktĂłra przebacza i pozwala iĹÄ za. My widzimy nasze ograniczenia, ale ta obecnoĹÄ pomaga nam patrzeÄ w gĂłrÄ i iĹÄ za bez wahania â to jest doĹwiadczenie przebaczenia. To jest najwiÄksza cecha naszego Towarzystwa. KtoĹ jest z tobÄ pomimo twojej grzesznoĹci i maĹoĹci â normalnie jest to niemoĹźliwe, ale to jest doĹwiadczenie ObecnoĹci Chrystusa. ChrzeĹcijaĹstwo jest wiÄziÄ , ktĂłra Chrystus ustaliĹ z tobÄ . Powiedzenie tak tej wiÄzi jest decyzja na istnienie. PowiedzieÄ tak temu Towarzystwu. DopĂłki nie bÄdziemy doĹwiadczaÄ tego przebaczenia nie bÄdziemy wolni â grzech bÄdzie przed nami. To doĹwiadczenie budzi w nas pozytywnoĹÄ Ĺźycia. JesteĹmy powoĹani do tego, aby ĹźyÄ ta pozytywnoĹciÄ w kaĹźdej chwili â takĹźe w chwilach smutku i beznadziei. ĹMIAĹOĹÄ (zuchwaĹoĹÄ) jest to podstawowa cecha czĹowieka, ktĂłry ma pasje do swego Ĺźycia. Taki czĹowiek nie boi siÄ rzeczywistoĹci, ale jest zdolny do objÄcia jej w caĹoĹci â ze wszystkim, co ona ze sobÄ niesie. Nasza przyjaźŠnie sprawi, Ĺźe nasze Ĺźycie stanie siÄ walka pomiÄdzy realizacja naszej osoby a ucieczka od niej ( w marzenia, projektyâŚ). Zobaczenie, Ĺźe Ĺźycie jest walkÄ , to juĹź dobry poczÄ tek. Jeszcze raz spĂłjrzmy na plakat wielkanocny: widzimy ĹmiaĹoĹÄ dwĂłch osĂłb wiosĹujÄ cych do drugiego brzegu (dla nas to cel naszego Ĺźycia). JeĹźeli oni zapominajÄ dlaczego pĹynÄ , to majÄ za sobÄ trzeciÄ OsobÄ â Chrystusa. Dla nas ta trzeciÄ osobÄ jest nasze Towarzystwo, nasza przyjaĹşĹ. MyĹlÄ, Ĺźe to orÄdzie jest dla nas dzisiaj konieczne do zrobienia kroku do przodu. PoniewaĹź pomaga nam wejĹÄ w rzeczywistoĹÄ, w ktĂłrej Ĺźyjemy, porusza nas do walki o Ĺźycie nasze i tych, ktĂłrzy sÄ obok nas. Z Ĺaski rodzi siÄ zuchwaĹoĹÄ! Nie pozwĂłlmy, aby Ĺaska ta byĹa dana nam na darmo.
|