Ślady
>
Archiwum
>
1991
>
Biuletyn - maj
|
||
Ślady, numer 2 / 1991 (Biuletyn - maj) Ĺťycie CL w Polsce DzieĹo ruchu Komunia i Wyzwolenie â Fundacja âUt unum sint" 18 kwietnia 1991 roku godzina 11.30. otrzymujemy klucze do domu przy ul. Mickiewicza 13-15 w Ĺwidnicy. JesteĹmy razem: Basia, Bogdan i ich cĂłreczka Karolina, Ania, Janek i maĹa Kasia, Danusia i Wojtek. Pan BĂłg doprowadziĹ nas do momentu, kiedy otwiera przed nami jeszcze wiÄkszÄ perspektywÄ Ĺźycia. Mamy nadzieje, Ĺźe za kilka miesiÄcy ten dom stanie siÄ dla grupki dzieci dotychczas bez domu, Domem Rodzinnym, miejscem przyjaĹşni, ktĂłrej na imiÄ Chrystus. Tu, gdzie wisiaĹ na Ĺcianie portret Lenina, ktĂłry obecnie leĹźy na podĹodze pustego pokoju, tu gdzie funkcjonowaĹo przez wiele lat rosyjskie przedszkole peĹne dzieci, ktĂłre nigdy nie usĹyszaĹy ani sĹowa o Bogu, tu, po chwili oglÄdzin, o godzinie dwunastej radoĹnie odmawiamy razem âWesel siÄ KrĂłlowo niebaâ. BĹagamy by Chrystu7s ZmartwychwstaĹy towarzyszyĹ naszym kolejnym krokom. Zapraszamy wszystkich do wspĂłlnego bĹagania oraz do konkretnej pomocy przy wzroĹcie tego dzieĹa.
UT UNUM SINT â ABY BYLI JEDNO Inicjatywa staĹej obecnoĹci wĹrĂłd najbiedniejszych, szczegĂłlnie dzieci, zrodziĹa siÄ w grudniu 1984 roku, po odwiedzeniu przez grupÄ przyjacióŠz ruchu Komunia i Wyzwolenie kilkunastu Ĺwidnickich rodzin. ByĹy to rodziny ĹźyjÄ ce w bardzo trudnych, czÄsto dramatycznych warunkach materialnych i mieszkaniowych, rodziny rozbite, z problemami alkoholowymi, nÄdzy moralnej i z duĹźÄ iloĹciÄ dzieci. Dzieci zaniedbanych, niedoĹźywionych, niedorozwiniÄtych umysĹowo, brudnych i chorych. ZapoczÄ tkowana od tamtego spotkania przyjaźŠtrwa do dzisiaj. Staramy siÄ rozwiÄ zaÄ wszystkie problemy zwiÄ zane z ich zĹźyciem, podejmujÄ c róşnego rodzaju dziaĹaniami. SÄ to: - pomoc materialna: ĹźywnoĹÄ, pieniÄ dze, ubrania itd. - pomoc medyczna i troska o higienÄ - pomoc szkolna - przygotowanie dzieci do sakramentĂłw Ĺw. - obrona dzieci nienarodzonych - systematyczne spotkania z dzieÄmi: nauka, zabawy, wspĂłlna praca - coroczne wspĂłlne wakacje - zabieranie dzieci do naszych rodzin na czas róşnych wypadkĂłw losowych (choroby) lub w czasie awantur rodzinnych - interwencje w sÄ dach, kuratoriach, szkoĹach i przedszkolach - powoĹanie Fundacji Pomocy Biednym Dzieciom âUt unum sintâ jako instrumentu pozwalajÄ cego skutecznie i jeszcze peĹniej podjÄ Ä problemy tych rodzin, szczegĂłlnie dzieci Fundacja realizuje swoje cele przez: 1) pomoc materialnÄ rodzicom lub rodzinom zastÄpczym dzieci 2) tworzenie Ĺwietlic i centrĂłw Ĺźywienia 3) udzielanie pomocy w róşnych problemach z naukÄ 4) udzielanie pomocy w problemach zdrowotnych 5) organizowanie róşnorodnych form wypoczynku 6) prowadzenie domĂłw noclegowych 7) wspĂłĹdziaĹanie z terenowymi organami wĹadzy i administracji paĹstwowej, instytucjami i organizacjami spoĹecznymi, zwiÄ zkami zawodowymi, instytucjami i organizacjami religijnymi 8) prowadzenie dziaĹalnoĹci gospodarczej 9) pomoc szkolnictwu poprzez powoĹywanie szkóŠFundacji Stale roĹnie liczba poznawanych dzieci z rodzin najbardziej potrzebujÄ cych pomocy (na pierwszych wspĂłlnych wakacjach w 1986 roku byĹo 34 dzieci, w roku 1989 â 120, w roku 1990 â 150 dzieci). SÄ to dzieci od kilku miesiÄcy do 18 lat, czÄsto chore, niesprawne fizycznie i niedorozwiniÄte umysĹowo, nawet w stopniu powaĹźnym. Tych ostatnich jest okoĹo 50%. W kwietniu 1990 roku DZBR âReniferâ w Ĺwidnicy przekazaĹ fundacji lokal, w ktĂłrym codziennie przygotowywane sÄ bezpĹatne posiĹki dla przychodzÄ cych dzieci. MogÄ one tam rĂłwnieĹź odrabiaÄ lekcje i wspĂłlnie siÄ bawiÄ. Wszystkie prace zwiÄ zane z funkcjonowaniem Fundacji i realizacjÄ jej celĂłw sÄ podejmowane bezinteresownie przez ludzi z ruchu Komunia i Wyzwolenie oraz wielu sympatykĂłw. Serdecznie zapraszamy do wspĂłĹudziaĹu w naszej inicjatywie. Co mĂłwiÄ dzieci âChcÄ siÄ modliÄ za tych, ktĂłrzy nie mogÄ byÄ razem z nami. Kocham wszystkich wujkĂłw i ciocieâ. (Krysia, lat 14) âW tym towarzystwie nie odczuwam swojego kalectwa. CzujÄ siÄ jak peĹnowartoĹciowe dziecko, ktĂłre wszyscy kochajÄ i traktujÄ tak samo jak inne. Wszystkim dzieciom ĹźyczyĹbym takiego towarzystwa, gdzie nie zabrakĹoby dla nich kochajÄ cego serca,. Bo ja mam go duĹźo. ChciaĹabym, Ĺźeby choÄ raz pojechaĹy na takie wakacjeâ. (Piotrek, 11 lat) |