Menu strony Strona główna Śladów
   
Ślady > Archiwum > 2017 > wrzesień / październik

Ślady, numer 5 / 2017 (wrzesień / październik)

Pierwszy Plan. Ziemia Święta

Kustodia naszej historii

Od wystawy poświęconej Ziemi Świętej do ojca Pattona – podróż przez osiem wieków związanych z jednym faktem: „Pamięcią”.

Andrea Avveduto


„Czy mogę cię uściskać?” – Lucia dopiero co zakończyła oprowadzanie po wystawie poświęconej Ziemi Świętej, kiedy jakaś dziewczyna, poruszona jej wyjaśnieniami, w ten sposób okazuje jej swoje uznanie dla tego, co usłyszała. Nie fragment historii albo kawałek archeologii, ale coś, co dotyczy wszystkich, nie tylko franciszkanów, którzy na tych ziemiach żyją od ośmiuset lat.

Oto skąd wszyscy ci ludzie, którzy „cierpliwie ustawiali się w kolejce, by zgłębić to wszystko, co – koniec końców – mówi im o Chrystusie” – mówi brat Francesco Ielpo, komisarz Ziemi Świętej dla Północnych Włoch. Zresztą uczestnik Meetingu mógł być zaskoczony: by dotrzeć na wystawę, wystarczyło podążać za bardzo długą kolejką, odstraszającą tych, którzy nie zarezerwowali biletów z dużym wyprzedzeniem. I pomyśleć, że mała ekspozycja pokazana w Rimini ma być tylko przedsmakiem wielkiej wystawy, przygotowywanej na rok 2019, poświęconej spotkaniu świętego Franciszka z sułtanem Malikiem Al Kamilem.

W kilka dni wystawa ta stała się jednym z najczęściej odwiedzanych i najbardziej wyczekiwanych miejsc. Osiemset lat obecności franciszkanów w Ziemi Świętej, najbardziej ukochanej przez Boga. I 50 zdjęć, by o niej opowiedzieć. „Nasza obecność w Ziemi Świętej wiąże się ściśle tylko z jedną kwestią: pamięcią” – powiedział ojciec Francesco Patton, kustosz Ziemi Świętej, podczas spotkania, które odbyło się w pierwszym dniu Mettingu. To znaczy „z pamięcią o miejscach Wcielenia, o którym zaświadczają strzeżone przez nas sanktuaria i kamienie”. Dlatego święty z Asyżu wysłał tu w 1217 roku brata Elię da Cortona, dwa lata przed swoim spotkaniem z wnukiem Saladyna. W rozmowie ojca Pattona z Robertem Fontolanem wyłoniły się kluczowe zagadnienia tej dobrej i dyskretnej obecności, która żyje wokół miejsc Odkupienia, ze względu na zadanie „otrzymane od Kościoła pozostawania tam i strzeżenia świętych miejsc”, które Paweł VI bardzo lubił nazywać „geografią zbawienia”.

 

My i Kain. Na tych 600 metrach kwadratowych wystawy była obecna 17-letnia Greta, która nigdy nie odwiedziła Ziemi Świętej. Pracowała jako jedna z przewodniczek: „Na początku drżał mi głos. Ale słuchając innych, zrozumiałam wiele rzeczy i nauczyłam się o nich opowiadać”. Następnie Anna, która koordynowała przejścia po wystawie z przewodnikiem: „Mówienie o Kustodii było okazją do lepszego strzeżenia także mojej historii, ponieważ wystawa opowiada o tym, co jest najważniejsze dla mojego życia”. To prawda i „wszyscy jesteśmy poniekąd wezwani do tego, by strzec to, co otrzymaliśmy” – jak powiedział ojciec Patton na zakończenie swojego wystąpienia: „Ten, kto nie strzeże, staje się Kainem”.

W ten sposób, na zakończenie intensywnego, lecz również męczącego tygodnia, ojciec Ielpo pielęgnował w sercu pragnienie, „by także w przyszłym roku w jakiś sposób włączyć się w Meeting”. Mówi o tym rozpromieniony. Na dowód tego, że „trud nigdy nie przeważa, górę bierze radość”.


Polska strona Ruchu CL   |   Kontakt z redakcją