Ślady
>
Archiwum
>
2017
>
styczeĹ / luty
|
||
Ślady, numer 1 / 2017 (styczeĹ / luty) Ĺťycie CL. New York Encounter RzeczywistoĹÄ nie zdradza DziewiÄ ta edycja NEW YORK ENCOUNTERA. W Ameryce, gdzie najbardziej podstÄpnym strachem jest strach przed âniemoĹźnoĹciÄ posiadania wszystkiegoâ. Od tytuĹu (ktĂłry wprawia w osĹupienie) po spotkania twarzÄ w twarz z naukÄ , wiarÄ , post-prawdÄ , literaturÄ âŚ Oraz te najpiÄkniejsze: za kulisami. Davide Perillo âKto to powiedziaĹ? Czy mogÄ siÄ z nim spotkaÄ? ChcÄ poznaÄ tego, kto powiedziaĹ coĹ takiegoâ. Na nic zdaje siÄ tĹumaczenie Markowi, mierzÄ cemu co najmniej 190 cm wzrostu, o posturze doskonale nadajÄ cej siÄ do peĹnionej przez niego roli ochroniarza, Ĺźe to zdanie wypowiedziaĹ pewien wĹoski ksiÄ dz, ktĂłry zmarĹ 12 lat temu, a wiÄc ktĂłrego nie bÄdzie mĂłgĹ juĹź poznaÄ osobiĹcie. Na jego twarzy natychmiast odmalowuje siÄ pytanie, ktĂłre zadaje zaraz potem: âA wiÄc kim wy jesteĹcie? Jak jesteĹcie w stanie mĂłwiÄ coĹ takiego?â. No wĹaĹnie, jak moĹźna mĂłwiÄ dzisiaj w Nowym Jorku â do Ameryki, do caĹego Ĺwiata â Ĺźe ârzeczywistoĹÄ nigdy mnie nie zdradziĹaâ? A jednak to zdanie ksiÄdza Giussaniego jest tytuĹem, ktĂłry widnieje na Ĺcianie przy wejĹciu do Metropolitan Pavilion, w sercu Manhattanu, prawie na rogu 18. i 6. ulicy: âReality Has Never Betrayed Meâ. Jest to tytuĹ New York Encountera 2017, dziewiÄ tej edycji (13-15 stycznia). Weekend peĹen spotkaĹ (25), goĹci (41), wystaw (4), zorganizowany przez zastÄp 313 wolontariuszy. Ale przede wszystkim nieprzerwany strumieĹ mĹodych i rodzin, przyjacielskich uĹciskĂłw i szczÄĹliwych twarzy. Jednym sĹowem, ludzi w widoczny sposĂłb zadowolonych z Ĺźycia. I to nie dlatego, Ĺźe wszystko idzie gĹadko, wrÄcz przeciwnie. TytuĹ to nie kwestia retoryki. Nigdzie tak nie jest, ale jeĹli to moĹźliwe, tym bardziej tutaj, we wzburzonej Ameryce, w ktĂłrej urzÄ dza siÄ Donald Trump, The President of The Divided States, jak gĹosi tytuĹ âTimesaâ. Gospodarka, powiedzmy, Ĺźe znĂłw ruszyĹa z miejsca, ale bogaci sÄ wciÄ Ĺź coraz bogatsi, ubogich nie brakuje, a klasa Ĺrednia Ĺźyje nieustannie w niepewnoĹci, gdyĹź jeĹli to prawda â a jest to prawda â Ĺźe przeciÄtny Amerykanin koĹczy college i wchodzi do Ĺwiata pracy z dĹugiem liczÄ cym 40 tysiÄcy dolarĂłw (zaledwie 8 lat temu wynosiĹ on poĹowÄ tej kwoty), zaciÄ gniÄtym na studia na prowincjonalnym uniwersytecie, to oprĂłcz zwrotu dĹugu musi on sobie opĹaciÄ ubezpieczenie zdrowotne, spĹacaÄ kredyt za mieszkanie⌠âPracujesz 10-12 godzin dziennie, pÄdzisz, z trudem wiÄ Ĺźesz koniec z koĹcem, potem wystarczy, Ĺźe jakiĹ tryb siÄ zatnie â zwolnienie, nieprzewidziany wydatek â i ryzykujesz, Ĺźe nagle lÄ dujesz na ziemiâ â wyjaĹnia ksiÄ dz JosĂŠ Medina, odpowiedzialny za CL w USA.
Aktor i ksiÄ dz. Z pewnoĹciÄ to nie nowoĹÄ: upadanie i podnoszenie siÄ od zawsze stanowi czÄĹÄ duszy tego kraju. Tylko Ĺźe teraz dzieje siÄ to szybciej i czÄĹciej. I nie zawsze ten, kto upada, odnajduje drogÄ, by zaczÄ Ä na nowo. Jest jednak jeszcze jeden strach, ktĂłry krÄ Ĺźy, bardziej delikatny i podstÄpny od lÄku przed utratÄ wszystkiego: jest to strach przed tym, Ĺźe nie moĹźna mieÄ wszystkiego, strach przed przyszĹoĹciÄ . âPrawda jest taka, Ĺźe przede wszystkim millenials, trzydziestolatkowie, czÄsto sÄ tutaj jak sparaliĹźowani â mĂłwi dalej ksiÄ dz Medina. â Do tej pory ich Ĺźycie byĹo zorganizowane, odkÄ d ukoĹczyli 5-6 lat: zawsze byĹ ktoĹ, kto mĂłwiĹ im, co majÄ robiÄ w ciÄ gu caĹego dniaâ. Potem przychodzi moment, w ktĂłrym to oni muszÄ podejmowaÄ decyzje: rodzina, praca. âI nie potrafiÄ dokonywaÄ wyborĂłw. Im wiÄcej moĹźliwoĹci masz przed sobÄ , tym bardziej siÄ blokujeszâ. âJak moĹźesz ufaÄ rzeczywistoĹci? Dlaczego czasem wydaje siÄ ona tak rozczarowujÄ ca juĹź od mĹodoĹci? Co moĹźe nam pomĂłc pogodziÄ siÄ z rzeczywistoĹciÄ ? Jednym sĹowem, co takiego tracimy? â padajÄ pytania w trailerze (zwiastunie â przyp. red.) wyĹwietlanym na poczÄ tku kaĹźdego spotkania. Wyzwanie rzucane przez tytuĹ znajduje siÄ na tym poziomie. Mark, ochroniarz stojÄ cy przy wejĹciu, najwidoczniej pojÄ Ĺ to w mig. Ale najlepsze w Encounterze jest to, Ĺźe zrozumieli to takĹźe goĹcie i podjÄli je. WeĹşcie Richarda Cabrala. Jest aktorem, wschodzÄ cÄ gwiazdÄ (American Crime w TV, filmy takie jak The Counselor i A Better Life), ale takĹźe czĹowiekiem z palÄ cÄ ranÄ . Widzisz to, gdy wchodzi na scenÄ podczas otwierajÄ cego wydarzenie spotkania, by opowiedzieÄ o swojej historii byĹego czĹonka latynoskiego gangu z Los Angeles. âPrzyĹÄ czyĹem siÄ do nich, poszukujÄ c miĹoĹci. OdkryĹem, Ĺźe byliĹmy w stanie oddaÄ Ĺźycie jeden za drugiego, stanÄ Ä na celowniku w miejsce drugiego, ale nie wiedzieliĹmy, jak sobie pomĂłc stawiÄ czoĹa cierpieniu, ktĂłre nosiliĹmy w sobie, wszyscyâ. Lata przestÄpstw, kokainy, strzelanin. Potem nieuniknienie przychodzi wiÄzienie: piÄÄ lat, miaĹ wtedy 25 lat. âZaczÄ Ĺem zadawaÄ sobie pytanie, czy caĹe moje Ĺźycie ma byÄ takie. I czy ĹmierÄ nie byĹaby lepsza niĹź tego rodzaju rzeczywistoĹÄâ. AĹź do spotkania, ktĂłre wszystko zmienia: spotkania z ojcem Gregiem Boylem i jego Homeboy Industries, dzieĹem zajmujÄ cym siÄ mĹodymi wyrzutkami spoĹecznymi. âDla niego nie byĹem numerem ani czĹonkiem gangu. RozpaliĹ ponownie pĹomieĹ, ktĂłry tliĹ siÄ gdzieĹ jeszcze w mojej duszy. JeĹli byĹ ktoĹ, kto we mnie wierzyĹ, nie mogĹem juĹź sam w siebie nie wierzyÄâ. Spotkanie. Pojawia siÄ w Ĺźyciu i rozpala na nowo iskrÄ. Tak jak przydarzyĹo siÄ to Danowi Jusino, ktĂłry jako byĹy wiÄzieĹ z Harlemu pracuje z dawnymi wiÄĹşniami. Bierze siÄ do dzieĹa: dane, statystyki⌠Potem rzuca wszystko i mĂłwi mniej wiÄcej tak: âWystarczy liczb, chcÄ wam opowiedzieÄ, dlaczego robiÄ to, co robiÄâ. I rodzi siÄ piÄkny dialog, w ktĂłrym jest mowa o zbrodni i karze, ale takĹźe o ojcostwie, ktĂłre jest potrzebne, by zaczÄ Ä od nowa, o koniecznoĹci podjÄcia przez kaĹźdego ryzyka⌠âOto, kiedy natkniesz siÄ na kogoĹ, kto stawia wszystko na serce, jest to wydarzenie â powiedziaĹ Riro Maniscalco, przewodniczÄ cy Encountera. â Zawsze coĹ siÄ wydarzaâ. I to naprawdÄ jest âwkĹademâ do tej âkultury spotkania zasadniczego dla wzrostu ludzkiej rodzinyâ â jak ĹźyczyĹ wszystkim papieĹź Franciszek w powitalnym przesĹaniu.
Sztuka nauki. WidaÄ to wiele razy podczas tego weekendu. Jeden moment jest poĹwiÄcony nauce. Co wiÄcej, âsztuce naukiâ. Na scenie wraz z astrofizykiem LucÄ Matone zasiada Polly Matzinger. Naukowiec, ateistka, jest kobietÄ , ktĂłra zmieniĹa paradygmat badaĹ nad immunologiÄ . MyĹlaĹa, Ĺźe przyjechaĹa na âkongres katolickiâ, ze wszystkimi jego przesÄ dami na temat nauki, ewolucji, natury itp. Ale kiedy sĹyszy, jak Teresa Landi, naukowiec i moderator spotkania, wyjaĹnia ten niezwykĹy tytuĹ zwiÄ zany ze sztukÄ (âWybraliĹmy go, poniewaĹź wasz sposĂłb posĹugiwania siÄ rozumem w waszym Ĺrodowisku jest czymĹ piÄknymâ), pozostaje bez sĹĂłw. Matzinger opowiada o swojej pracy, o tym, jak poszĹa pod prÄ d, kontestujÄ c modny model naukowy, âponiewaĹź rzeczywistoĹÄ mĂłwiĹa coĹ innegoâ i poniewaĹź to âwiernoĹÄ rzeczomâ prowadzi ciÄ do odkrycia prawdy. âJest to najtrafniejsze wytĹumaczenie tytuĹu Encounteraâ â mĂłwi Angelo Sala, jeden z organizatorĂłw, opowiadajÄ c o spotkaniu, ktĂłre odbyĹo siÄ po oficjalnym spotkaniu; padĹo wiele pytaĹ, byĹa ciekawoĹÄ, a na poĹźegnanie: âZobaczymy siÄ jeszczeâ. PiÄknie powiedziane: âZobaczymy siÄ jeszczeâ. CzÄsto sĹyszy siÄ te sĹowa za kulisami, to dobry znak. Wielu przybyĹych goĹci jest tu nie po raz pierwszy. Michael Waldstein, teolog, na ktĂłrym ksiÄ dz Giussani zrobiĹ wraĹźenie wiele lat temu w Rzymie (to on podczas bardzo piÄknego spotkania z irlandzkim pisarzem Johnem Watersem odwaĹźnie stawia czoĹa wĹaĹnie âskĹonnoĹci millenials do zaniedbywania teraĹşniejszoĹci z powodu zatroskania o utratÄ czegoĹ innegoâ oraz niebezpieczeĹstwu patrzenia na rzeczywistoĹÄ âkrĂłtkowzrocznie, w sposĂłb ograniczonyâ), kardynaĹowie Timothy Dolan i Sean OâMalley, arcybiskupi Nowego Jorku i Bostonu, niemarnujÄ cy okazji do spotkania z âduchowym plemieniem Giussaniegoâ, jak nazywa CL OâMalley. NastÄpnie Brian J. Grim z Religious Freedom and Business Foundation, ktĂłry dopiero co goĹciĹ na Meetingu w Rimini. I tak dalej. Ale iskra ludzkiego spotkania zapala siÄ takĹźe w przypadku ânowychâ. Ten sam Cabral na przykĹad, ktĂłry chciaĹ zobaczyÄ wszystko, ale to naprawdÄ wszystko, i krÄ ĹźyĹ zaciekawiony miÄdzy stoiskami wystawowymi, stanowiskami z ksiÄ Ĺźkami, strefÄ dla dzieci, gdzie bawili siÄ najmĹodsi pod opiekÄ baby-sitters. âWidzÄ kryjÄ ca siÄ za tym wszystkim wielkÄ miĹoĹÄ â powiedziaĹ. â Ducha, bezinteresownoĹÄ⌠Ale jest to teĹź coĹ, czego moĹźesz dotknÄ Äâ. Przy kolacji, opowiada Angelo Sala, byĹ zaskoczony: âZnamy spojrzenie, ktĂłre spotkaĹeĹ i ktĂłre tak ciÄ zmieniĹo. To samo przydarzyĹo siÄ takĹźe namâ. To nim wstrzÄ snÄĹo. âTo znaczy rozumiecie to, co przeĹźyĹem? To bardzo rzadkie. Jak moĹźemy to kontynuowaÄ?â. Pytanie podobne do pytania Carolyn Woo, koĹczÄ cej kadencjÄ prezydenta Catholic Relief Service â swojego rodzaju amerykaĹskiej Caritas, ktĂłra ma pod swojÄ opiekÄ ponad 100 milionĂłw ludzi na Ĺwiecie. Carolyn na scenie przyznaĹa: âZgadzam siÄ z tytuĹowym zdaniem, ale nie rozumiem go do koĹcaâ. Zbyt wiele bĂłlu i cierpieĹ widzianych w pracy. âTak czÄsto staĹam u stĂłp KrzyĹźaâ. A jednak takĹźe ona po spotkaniu pyta, wyjaĹnia. I siÄ wzrusza. Jedna z najbardziej nieprzewidywalnych iskier zapala siÄ w przypadku Davida Brooksa. Znany edytorialista âNew York Timesaâ, autor niezwykle trafnych esejĂłw poĹwiÄconych amerykaĹskiemu spoĹeczeĹstwu (od The Social Animal po The Road to Character), bĹyskotliwy umysĹ. Jego spotkanie (z Riro Maniscalco i Rustym Reno, teologiem i dyrektorem âFirst Thingsâ) byĹo prawdopodobnie drugim najbardziej oczekiwanym spotkaniem po prezentacji majÄ cej siÄ ukazaÄ ksiÄ Ĺźki Disarming Beauty, angielskiej wersji âBezbronnego piÄknaâ JuliĂĄna CarrĂłna (na scenie pojawiĹ siÄ wĂłwczas przewodnik CL wraz z Ĺźydowskim prawnikiem Josephem Weilerem, kolejnym dobrym przyjacielem Encountera). PrzyjÄty owacjami na miarÄ gwiazdy rockowej Brooks byĹ bohaterem gĹÄbokiej rozmowy (zatytuĹowanej: âCzy Amerykanie zdradzajÄ swoje marzenie?â), podczas ktĂłrej mĂłwiĹ o âabstrakcji jako o zasadniczym wroguâ, o âpragnieniu pozostania wiernymi momentom piÄkna, ktĂłre nam siÄ wydarzajÄ , a na ktĂłre nie zasĹugujemyâ, o koniecznoĹci âinwestowania w przyjaźŠbardziej niĹź w cokolwiek innegoâ, o tym, Ĺźe âjest maĹo miejsc, w ktĂłrych moĹźna rozmawiaÄ o tym, co naprawdÄ siÄ liczyâ oraz o tysiÄ cu innych spraw. CoĹ jednak wydarzyĹo siÄ za kulisami, kiedy spotkaĹ siÄ na kolacji z organizatorami. Trzy godziny treĹciwej rozmowy o wszystkim: ksiÄdzu Giussanim i wolnoĹci, posĹuszeĹstwie i sercu. Z pytaniami w rodzaju: âA wiÄc co jest dla was wczeĹniej: rzeczywistoĹÄ czy ÂŤjaÂť? Dlaczego ludzie tu przychodzÄ ?â. Wreszcie zapytaĹ, jakÄ ksiÄ ĹźkÄ ksiÄdza Giussaniego mĂłgĹby przeczytaÄ. Polecono mu ZmysĹ religijny. Na poĹźegnanie padĹy sĹowa: âZobaczymy siÄ znĂłw na kolacjiâ.
Z Krzemowej Doliny. Inna zdumiewajÄ ca rzecz w Encounterze to splot prostoty gestu i bardzo wysokiego poziomu spotkaĹ. Rozmawia siÄ o nauce i literaturze, post-prawdzie i wierze â z osobowoĹciami na miarÄ Brooksa i Matzinger â kilka metrĂłw od stoiska, na ktĂłrym wolontariusze z GS przygotowujÄ kanapki z szynkÄ albo gdzie inĹźynier z Krzemowej Doliny sprzedaje w barze kawÄ i rurki z kremem. âNa poczÄ tku w znacznej mierze bazowaliĹmy na relacjach ksiÄdza Lorenza Albacete (niezwykle wyrafinowanego teologa i piĂłra waĹźnych czasopism, takĹźe Ĺwieckich, zmarĹego w 2014 r. â przyp. red.) â mĂłwi ksiÄ dz Medina. â WaĹźni goĹcie byli jego przyjaciĂłĹmi albo teĹź byli przez niego zapraszani. Teraz tak nie jest. PrzyjeĹźdĹźajÄ , poniewaĹź poznali kogoĹ z nas w swoim Ĺrodowisku i to ich zaciekawiĹo. To jest Ĺźycie. Ten, kto tu przychodzi, znajduje miejsce, w ktĂłrym ludzie oddychajÄ â. I czuje siÄ jak w domu. Czy to gdy chodzi o znanÄ naukowiec czy teĹź rodzinÄ z piÄ tkÄ dzieci, waĹźnego praĹata (jak ksiÄ dz Pietro Dal Toso, koĹczÄ cy kadencjÄ sekretarza Papieskiej Rady âCor Unumâ, autora bardzo piÄknego Ĺwiadectwa o obecnoĹci KoĹcioĹa na ziemiach dotkniÄtych wojnÄ ) czy teĹź chĹopaczka z Kolorado, ktĂłry przyjechaĹ, by pracowaÄ jako wolontariusz.
Peter i wieszaki na ubrania. Oto wolontariusze. Jest ich ponad 300 w wieku 15-70 lat. PochodzÄ ze wszystkich stanĂłw. Wystarczy spojrzeÄ im w twarz, by zobaczyÄ serce Encountera. I nie tylko, poniewaĹź w poprzednich miesiÄ cach pracowali nad tytuĹem, spotykajÄ c siÄ i organizujÄ c zebrania. SÄ ludzie tacy jak Debbie, emerytka z Sacramento w Kalifornii, ktĂłra przyjechaĹa tu z wieloma wÄ tpliwoĹciami (âPo roku przepeĹnionym cierpieniami nie byĹam pewna, czy bÄdÄ potrafiĹa powiedzieÄ, Ĺźe rzeczywistoĹÄ nie zdradzaâ), a na zakoĹczenie wyznaje, Ĺźe wraca do domu âprzepeĹniona wdziÄcznoĹciÄ , poniewaĹź dostrzegĹa, Ĺźe stanowi czÄĹÄ luduâ. Albo Peter, z pierwszego roku, ktĂłry ostatniego wieczoru zauwaĹźa, Ĺźe jest âdziwnie zadowolonyâ, wykonujÄ c najbardziej banalnÄ pracÄ: rozmontowujÄ c wieszaki na ubrania. âZadajÄ sobie pytanie, co takiego wydarzyĹo siÄ w miÄdzyczasie, zwaĹźywszy na to, Ĺźe na poczÄ tku byĹem mocno wkurzony, poniewaĹź wydawaĹo mi siÄ, Ĺźe wykonujÄ zbyt prostÄ pracÄ. To wĹaĹnie te dni, jedno spotkanie po drugimâ. Po prostu wzrĂłsĹ. ByÄ moĹźe ostatecznie najbardziej zdumiewa wĹaĹnie ta moĹźliwoĹÄ doĹwiadczania, dojrzewania. Zachodzi zdrowe sprzÄĹźenie pomiÄdzy kreatywnoĹciÄ kaĹźdego, jego temperamentem, osobowoĹciÄ a drogÄ wychowywania do wiary, jakÄ zmierza siÄ w Ruchu i ktĂłra sprawia, Ĺźe âjaâ rozkwita. WidaÄ to podczas Encountera. âNie ma form, schematĂłw, ktĂłrych trzeba siÄ trzymaÄ, ale wolna inteligencja ryzykowana na róşne sposoby â zauwaĹźa ksiÄ dz Medina. â SÄ ludzie, ktĂłrzy przeĹźywajÄ wyzwanie rzucane przez tytuĹ, i mĂłwiÄ : oto ja powiedziaĹbym to w ten sposĂłbâ. Przy pomocy tej wystawy, tego spotkania, zapraszajÄ c tego przyjaciela. Albo po prostu poĹwiÄcajÄ c trzy dni na pracÄ jako wolontariusz. A wszystko to pozwala zrozumieÄ, w jaki sposĂłb doĹwiadczenie CL stopniowo staje siÄ osobiste. WidaÄ to dobrze na trzech wystawach o bardzo rozleglej tematyce: od fotografii po pedagogiÄ ksiÄdza Giussaniego, od amerykaĹskich ĹwiÄtych po przepiÄknÄ wideo instalacjÄ âThereâs a Crack in Everything, Thatâs How the Light Gets Inâ (âWe wszystkim znajduje siÄ szczelina, przez ktĂłrÄ wnika ĹwiatĹoâ), na ktĂłrÄ skĹadajÄ siÄ wywiady z okoĹo 40 zwykĹymi ludĹşmi, majÄ ce na celu wydobyÄ z nich opowieĹÄ o tym, w jaki sposĂłb takĹźe w cierpienie moĹźe wedrzeÄ siÄ Ĺaska. Ale teĹź podczas spektakli (jeden jest poĹwiÄcony aktorce i nauczycielce Helen Keller, inny powstaĹ w oparciu o opowiadania wojenne Maxenceâa van Der Meerscha). Albo teĹź podczas momentĂłw takich jak ten, podczas ktĂłrego Claire Vouk, uczennica Benedictine College, wprawia kardynaĹa Dolana oraz jezuitÄ Matta Maloneâa w osĹupienie, opowiadajÄ c o Katharine Drexel, ĹwiÄtej z ubiegĹego wieku, ktĂłra dziÄki pracy Claire nad wystawÄ âAmerican Dream: A Journey with American Saintsâ (âAmerykaĹski sen: podróş z amerykaĹskimi ĹwiÄtymiâ) âstaĹa siÄ jej przyjaciĂłĹkÄ ze wzglÄdu na jej ÂŤtakÂť powiedziane rzeczywistoĹci, za ktĂłrego sprawÄ rozkwitĹaâ. Kluczowym spotkaniem jest prezentacja ksiÄ Ĺźki Disarming Beauty (caĹe nagranie dostÄpne jest w sieci). W rozmowie z Weilerem (ktĂłry przyjechaĹ bezpoĹrednio z Singapuru po 22 godzinach lotu, zostawiajÄ c w domu tylko walizkÄ: jeĹli to nie jest przyjaĹşĹâŚ), CarrĂłn odpowiada punkt po punkcie na pytania o EuropÄ i islam, sekularyzacjÄ i pustkÄ proponowanÄ naszej mĹodzieĹźy (âPrzychodzimy na Ĺwiat bez instrukcji obsĹugi, potrzeba kogoĹ, kto przynajmniej przekazaĹby nam hipotezÄ znaczenia do zweryfikowaniaâ), metodÄ Boga (âNiewidzialny staĹ siÄ widzialny, dotykalnyâ) oraz o wyzwanie powrotu do poczÄ tku: âChrzeĹcijanie byli mniejszoĹciowÄ wspĂłlnotÄ w Palestynie, znajdowali siÄ na marginesie wielkiego wielokulturowego spoĹeczeĹstwa, a jednak dziÄki osobistemu przekazowi wiary rozpowszechnili EwangeliÄ w imperium wielobĂłstwaâ.
JeĹli jest, daje siÄ zauwaĹźyÄ. W Ĺwiecie, w ktĂłrym âwolnoĹÄ staĹa siÄ najwaĹźniejszÄ wartoĹciÄ â, tylko âosobiste Ĺwiadectwo moĹźe wzbudziÄ zainteresowanie wiarÄ â. Jednym sĹowem, CarrĂłn mĂłwi o âinnym sposobie Ĺźyciaâ, ktĂłry jeĹli jest, daje siÄ zauwaĹźyÄ. I zaskakuje, wzbudza pytania, pociÄ ga. To jest wĹaĹnie to, co wydarza siÄ tutaj na Encounterze. âJeĹli rzeczywistoĹÄ robi to, co do niej naleĹźy, komunikuje ci obietnicÄ â zauwaĹźa Sala pod koniec tej krĂłtkiej podróşy, kiedy wszystko jest rozmontowywane. â Oto wedĹug mnie byĹo to widoczne w czasie tych trzech dni. TytuĹ, ktĂłry wybraliĹmy, byĹ hipotezÄ . MieliĹmy okazjÄ wystawiÄ go na prĂłbÄ i zweryfikowaÄ, czy zainteresowaĹ takĹźe innychâ. Jak siÄ wydaje, zainteresowaĹ. |