Ślady
>
Archiwum
>
2016
>
styczeĹ / luty
|
||
Ślady, numer 1 / 2016 (styczeĹ / luty) KoĹciĂłĹ. Uczynki miĹosierdzia 14 znakĂłw Ĺaski Spragnionych napoiÄ. WÄ tpiÄ cym dobrze radziÄ. Podróşnych w dom przyjÄ Ä. Urazy chÄtnie darowaÄ⌠Rok Jubileuszowy umieszcza w centrum uczynki miĹosierdzia co do ciaĹa i duszy. Teolog ANDREA GRILLO wyjaĹnia nam, skÄ d siÄ wziÄĹy. I co oznaczajÄ . Paolo Rodari Andrea Grillo jest profesorem zwyczajnym teologii sakramentĂłw i filozofii religii w Papieskim Ateneum Ĺw. Anzelma w Rzymie. WykĹada liturgiÄ w Instytucie Liturgii Pastoralnej w Opactwie Ĺw. Justyny w Padwie, w Instytucie Patrystycznym âAugustinianumâ w Rzymie oraz w Institut SupĂŠrieur de Liturgie w ParyĹźu. Rozmawiamy z nim o Jubileuszu MiĹosierdzia, a zwĹaszcza o uczynkach miĹosierdzia, ktĂłre â zgodnie z tym, co papieĹź Franciszek napisaĹ w liĹcie skierowanym do arcybiskupa Rina Fischiellego â moĹźna podjÄ Ä âosobiĹcieâ, aby uzyskaÄ jubileuszowy odpust.
Panie Profesorze, kiedy i jak powstaĹy uczynki miĹosierdzia? SÄ owocem dĹugoletniej historii, w ktĂłrej âpraktyki pokutneâ byĹy gĹĂłwnym sposobem, w jaki chrzeĹcijanin odpowiadaĹ na ĹaskÄ przebaczajÄ cego Boga. âUczynki miĹosierdziaâ istniaĹy, zanim jeszcze pojawiĹ siÄ konfesjonaĹ! Bardziej niĹź uczynki sÄ to formy dziaĹania. Bardziej niĹź doraĹşne gesty, sÄ to raczej wiarygodne i skuteczne wskazania âinnych priorytetĂłwâ albo, lepiej, âpriorytetu kogoĹ innegoâ. SÄ to formy zapomnienia o sobie.
W jakim sensie âformy zapomnienia o sobieâ? Co to znaczy? Oznacza to, Ĺźe komunia, ktĂłra jest zasadniczym darem ofiarowanym przez Boga mÄĹźczyznom i kobietom, rozpoczyna siÄ w momencie, gdy kaĹźdy pojedynczy czĹowiek odkrywa w drugim ĹşrĂłdĹo swojej toĹźsamoĹci. BĂłg i bliĹşni sÄ âkorzeniem Jaâ. By mĂłc tego doĹwiadczaÄ, trzeba ĹźyÄ w zapomnieniu o sobie. Tylko wtedy, gdy nie pozostajemy uczepieni samych siebie, moĹźemy zaczÄ Ä kochaÄ bliĹşniego jak siebie, a wiÄc takĹźe samych siebie.
Jest siedem uczynkĂłw miĹosierdzia co do ciaĹa i siedem co do duszy. Dlaczego? OdpowiedĹş nie moĹźe byÄ jednoznaczna. Jak w kaĹźdej dobrej tradycji przyczyniĹy siÄ do tego róşne czynniki. Punktem wyjĹcia sÄ teksty Pisma ĹwiÄtego, nie wyĹÄ czajÄ c âusystematyzowanej kolejnoĹciâ. Z czasem coĹ zostaje dodane lub sprecyzowane zgodnie z róşnymi historycznymi okolicznoĹciami. ĹšrĂłdĹem uczynkĂłw miĹosierdzia co do duszy jest Ewangelia Ĺw. Mateusza, rozdziaĹ 25, ale nie ma tu mowy o jakimkolwiek fundamentalizmie. Prawdziwa tradycja nigdy nie jest fundamentalistyczna.
Czy spoĹrĂłd 14 uczynkĂłw niektĂłre majÄ jakÄ Ĺ szczegĂłlnÄ wartoĹÄ w stosunku do innych? Dlaczego wĹaĹnie te, a nie inne? Nie, nie ma Ĺźadnej hierarchii waĹźnoĹci. PriorytetowÄ kwestiÄ jest dar z siebie, ktĂłry BĂłg daje czĹowiekowi. Dlatego kaĹźdy uczynek z osobna i wszystkie razem sÄ tylko przedstawieniami, znakami, Ĺladami wielkiej Ĺaski Boga. Lista nie jest oficjalna, ale egzemplifikacyjna; nie zamyka tradycji w urzÄdzie celnym, ale otwiera KoĹcióŠna ĹwiÄtujÄ cy plac.
CzÄsto jednak praktyki pokutne sÄ postrzegane odmienne: bardziej jako umartwienie, asceza, trudna i wymagajÄ ca, niĹź ĹwiÄto. Tymczasem praktykowanie uczynkĂłw miĹosierdzia jest rĂłwnoznaczne z otwarciem siÄ âna ĹwiÄtujÄ cy placâ â ale w jaki sposĂłb? âMistyczne braterstwoâ â jak mĂłwi Franciszek w Evangelii gaudium â jest âpierwszÄ formÄ â eklezjalnej komunii. DziÄki wierze relacje z innymi, czas i przestrzeĹ, wobec ktĂłrych stajemy, przeĹźywamy bez lÄku, przede wszystkim bez lÄku przed ĹmierciÄ , ale takĹźe nie bojÄ c siÄ drugiego i tego, co odmienne.
SpoĹrĂłd siedmiu uczynkĂłw miĹosierdzia co do duszy byÄ moĹźe najtrudniej zrozumieÄ uczynki âwÄ tpiÄ cym dobrze radziÄâ i ânieumiejÄtnych pouczyÄâ. Jakie dokĹadnie jest ich znaczenie? OznaczajÄ , Ĺźe w wÄ tpieniu i w poznaniu nie jesteĹmy pozostawieni samym sobie. PrzesuwajÄ perspektywÄ z osÄ dzania nieumiejÄtnoĹci pojedynczej osoby na komuniÄ relacji, ktĂłra promuje wszystkich. RadzÄ c i pouczajÄ c, w pierwszej kolejnoĹci otrzymuje ten, kto daje. Ta inwersja jest bardzo waĹźna.
Uczynki co do ciaĹa domagajÄ siÄ dziaĹania na rzecz ubogich, tego, kto nie ma nic, kto cierpi, na przykĹad wiÄĹşniĂłw. Czy moĹźna powiedzieÄ, Ĺźe bez uczynkĂłw wzglÄdem ciaĹa uczynki wzglÄdem duszy sÄ niekompletne? OczywiĹcie. Zasada wcielenia prowadzi nas do tego, co duchowe, poprzez ciaĹo, otwiera nas na logikÄ tego, co niewidzialne za sprawÄ siĹy i wymowy tego, co widzialne.
Podczas Jubileuszu moĹźemy otrzymaÄ odpust, przystÄpujÄ c do spowiedzi, przyjmujÄ c EucharystiÄ, modlÄ c siÄ w intencjach poleconych przez PapieĹźa oraz podejmujÄ c akt miĹoĹci i pokuty. Dlaczego moĹźna otrzymaÄ odpust, podejmujÄ c takĹźe jeden z uczynkĂłw miĹosierdzia? Trzeba odróşniÄ âustalenia koĹcielneâ od teologicznego i rytualnego znaczenia gestu. Tak naprawdÄ odpust jest oddaleniem kary doczesnej, to znaczy lepszÄ zdolnoĹciÄ do odpowiedzenia na otrzymane juĹź przebaczenie. Gdy zbyt duĹźy nacisk zostaje poĹoĹźony na âwarunki odpustuâ, pojawia siÄ niebezpieczeĹstwo, Ĺźe odpust stanie siÄ âzasĹugÄ â, co sprzeciwia siÄ jego znaczeniu. ZresztÄ ponowne dogĹÄbne odczytanie jubileuszowej tradycji pod kÄ tem tego aspektu moĹźe przyczyniÄ siÄ takĹźe do znacznych postÄpĂłw na poziomie ekumenicznym.
Franciszek pragnÄ Ĺ ogĹosiÄ ten nadzwyczajny Jubileusz jako poĹwiÄcony miĹosierdziu. Odnosi siÄ wraĹźenie, Ĺźe pragnie uwolniÄ KoĹcióŠod licznych charakterystycznych dla przeszĹoĹci dodatkĂłw i obostrzeĹ. A jednoczeĹnie uczyniÄ go bliĹźszym ludzkoĹci, zwĹaszcza tej oddalonej od praktyki wiary. Czy nie sÄ dzi Pan, Ĺźe zaproponowanie na nowo uczynkĂłw miĹosierdzia moĹźe odepchnÄ Ä tego, kto nie wierzy? Uczynki miĹosierdzia i caĹa tradycyjna struktura Jubileuszu majÄ dĹugÄ historiÄ, a takĹźe potrzebujÄ wĹaĹciwego nowego odczytania, ktĂłre zainicjowaĹ juĹź PaweĹ VI. Nazbyt indywidualny ton, niemal prywaciarski, musi raczej ustÄ piÄ logice wspĂłlnotowej, pogodnej, relacyjnej. Zrobienie miejsca miĹosierdziu oznacza nic innego jak promowanie tradycji koĹcielnej bliĹźszej poczÄ tkom oraz dogĹÄbnej uwagi wobec aktualnych tendencji antropologicznych.
Bardziej ogĂłlne pytanie: jak zdefiniowaĹby Pan pontyfikat Franciszka z punktu widzenia liturgicznego? PowiedziaĹbym o dwĂłch rzeczach. Przede wszystkim jest on powiewem ĹwieĹźego powietrza oraz zdrowego rozsÄ dku wobec zesztywnienia oraz tÄsknot za stylami i formami, ktĂłre KoĹcióŠnie tylko moĹźe, ale musi stanowczo przezwyciÄĹźyÄ. Po drugie, nastÄ piĹo przejĹcie od âdozoruâ do prymatu âwyczuciaâ. To sprawia, Ĺźe nie ma juĹź odwrotu od Soboru WatykaĹskiego II. |