Ślady
>
Archiwum
>
2016
>
styczeĹ / luty
|
||
Ślady, numer 1 / 2016 (styczeĹ / luty) Pierwszy Plan. Rocznica Znak Jonasza Homilia wygĹoszona 17 lutego 2016 roku w Opolu w koĹciele pw. ĹĹ. ApostoĹĂłw Piotra i PawĹa z okazji 11. rocznicy Ĺmierci ks. Luigiego Giussaniego i 34. rocznicy zatwierdzenia BractwaComunione e Liberazione. ks. Jerzy Krawczyk Dzisiejsza Msza Ĺw. jest sprawowana z okazji 11. rocznicy Ĺmierci ksiÄdza Luigiego Giussaniego. Kim byĹ i kim jest dla nas ksiÄ dz Giussani?Wielu z was tutaj obecnych nawet nie wie, Ĺźe ktoĹ taki istniaĹ. NajkrĂłcej mĂłwiÄ c, byĹ zaĹoĹźycielem nowego ruchu katolickiego Comunione e Liberazione. PokazaĹ na nowo metodÄ Ĺźycia wiarÄ we wspĂłlnocie KoĹcioĹa. ByĹ czĹowiekiem, chrzeĹcijaninem, kapĹanem, ktĂłry swoim Ĺźyciem prowokowaĹ do przemiany. Jakim byĹ czĹowiekiem? Bardzo wraĹźliwym i uwaĹźnym na drugiego czĹowieka. Jego czĹowieczeĹstwo byĹo tak bogate, Ĺźe aĹź przyprawiaĹo o zdumienie. PatrzyĹ na czĹowieka caĹoĹciowo, dogĹÄbnie, majÄ c na uwadze jego przeznaczenie. Dla mnie i dla wielu moich przyjacióŠâ tu obecnych i nie tylko â byĹ âznakiem Jonaszaâ. Przez niego Pan BĂłg nawrĂłciĹ mnie i wielu ludzi. CzesĹaw MiĹosz w swoim wierszu Veni Creator prosiĹ: PrzyjdĹş, Duchu ĹwiÄty, zginajÄ c (albo nie zginajÄ c) trawy, ukazujÄ c siÄ (albo nie) nad gĹowÄ jÄzykiem pĹomienia, (âŚ). Jestem czĹowiek tylko, wiÄc potrzebujÄ widzialnych znakĂłw, nuĹźÄ siÄ prÄdko budowaniem schodĂłw abstrakcji. ProsiĹem nieraz, wiesz sam, Ĺźeby figura w koĹciele podniosĹa dla mnie rÄkÄ, raz jeden, jedyny. Ale rozumiem, Ĺźe znaki mogÄ byÄ tylko ludzkie. ZbudĹş wiÄc jednego czĹowieka, gdziekolwiek na ziemi (nie mnie, bo jednak znam co przyzwoitoĹÄ) i pozwĂłl, abym patrzÄ c na niego, podziwiaÄ mĂłgĹ Ciebie. NuĹźÄ nas abstrakcje, wolimy Ĺźywego czĹowieka, ktĂłry porusza, pociÄ ga i uczy ĹźyÄ. Takim czĹowiekiem, ktĂłrego BĂłg postawiĹ na mojej drodze i na drodze moich przyjaciĂłĹ, byĹ ksiÄ dz Giussani, ktĂłry zaraziĹ nas swojÄ pasjÄ do Chrystusa i Jego KoĹcioĹa. Pan BĂłg ciÄ gle potrzebuje czĹowieka z otwartym sercem. BĂłg powoĹaĹ Jonasza, aby w Jego imieniu poszedĹ do Niniwy i ocaliĹ jej mieszkaĹcĂłw. Jonasz nie przyjÄ Ĺ tego BoĹźego wezwania. âJa mam pĂłjĹÄ w imiÄ BoĹźe do Niniwy, do tych pogan?!â UciekaĹ przed Bogiem, ale Pan BĂłg pochwyciĹ go na morzu. Jonasz âprzymuszonyâ nawrĂłciĹ siÄ, posĹuchaĹ Boga i udaĹ siÄ do Niniwy. Potem zdumiewaĹ siÄ, Ĺźe to pogaĹskie miasto posĹuchaĹo SĹowa Boga i siÄ nawrĂłciĹo. A tu jest coĹ wiÄcej niĹź Jonasz. To sam Syn BoĹźy, wcielone MiĹosierdzie przychodzi, aby ocalaÄ. A ludzie? Nie rozpoznajÄ Go i nie chcÄ przyjÄ Ä. SkazujÄ Go na ĹmierÄ, a On siÄ za nas ofiaruje. Tak jak Jonasz spÄdziĹ trzy dni w brzuchu wielkiej ryby, tak On przebywaĹ trzy dni w grobie, ale tu jest coĹ wiÄcej, bo On trzeciego dnia zmartwychwstaĹ! Tu jest coĹ wiÄcej niĹź Jonasz, to Syn BoĹźy, Zbawiciel! On jest tym jedynym, ktĂłry umarĹ i zmartwychwstaĹ i jest zdolny przemieniaÄ czĹowieka i Ĺwiat, nadajÄ c im nowy ksztaĹt. On ciÄ gle potrzebuje czĹowieka, ktĂłry tak jak Jonasz staĹby siÄ heroldem BoĹźego MiĹosierdzia. KsiÄ dz Luigi Giussani jako mĹody chĹopak doĹwiadczyĹ BoĹźego MiĹosierdzia. W mĹodoĹci rozczytywaĹ siÄ w poezji Leopardiego, szczegĂłlnie podobaĹ mu siÄ wiersz Do mojej pani. To pragnienie spotkania piÄknej kobiety, to pragnienie miĹoĹci, o ktĂłrym mĂłwiĹ poeta, przeszywaĹo jego serce. Kiedy jego katecheta ksiÄ dz Corti tĹumaczyĹ prolog Ewangelii Ĺw. Jana, ksiÄ dz Giussani doznaĹ gĹÄbokiego wzruszenia, bo zrozumiaĹ, Ĺźe to PiÄkno, ktĂłrego pragnÄ Ĺ takĹźe on, staĹo siÄ CiaĹem i zamieszkaĹo miÄdzy nami. MiĹoĹÄ staĹa siÄ CiaĹem. ZrozumiaĹ, Ĺźe BĂłg odpowiedziaĹ na jego wielkie pragnienie serca. BĂłg dotknÄ Ĺ jego serca swojÄ WielkÄ MiĹoĹciÄ , PiÄknem, ktĂłre staĹo siÄ CiaĹem. âWtedy w moim Ĺźyciu zaszĹa zmiana, a ja poszedĹem za tÄ zmianÄ . WidziaĹem, jak ona zataczaĹa coraz wiÄksze krÄgi, jak stawaĹa siÄ udziaĹem innych. Nie chciaĹem niczego zakĹadaÄâŚâ â opowiadaĹ podczas spotkania w krakowskim seminarium w 1985 roku. âZobaczyĹem, jak w imiÄ Chrystusa formowaĹ siÄ ludâ â mĂłwiĹ, stajÄ c przed papieĹźem Janem PawĹem II w 1998 roku na placu Ĺw. Piotra podczas audiencji dla ruchĂłw i nowych wspĂłlnot. Serce ksiÄdza Giussaniego wypeĹniaĹo to wielkie pragnienie,âaby Go poznaliâ. Aby doĹwiadczyli tej wielkiej MiĹoĹci, aby przyjÄli to PiÄkno, ktĂłre staĹo siÄ CiaĹem. Kiedy pewnego dnia w pociÄ gu spotkaĹ mĹodych ludzi i przekonaĹ siÄ, Ĺźe oni nie rozumiejÄ juĹź chrzeĹcijaĹstwa, poprosiĹ biskupa â byĹo to w roku 1954 â aby mĂłgĹ opuĹciÄseminarium duchowne, gdzie byĹ wykĹadowcÄ , i pĂłjĹÄ uczyÄ mĹodzieĹź w liceum Bercheta w Mediolanie. Z tym pragnieniem, aby poznali Jezusa. Aby uczyÄ ich na nowo wiary. Ci pierwsi, ktĂłrzy go spotkali, poszli za Nim, i to poruszenie serca staĹo siÄ ich udziaĹem. Tu jest coĹ wiÄcej niĹź Jonasz, coĹ wiÄcej niĹź tylko ludzie. JesteĹmy znakiem Jonasza. Znakiem, przez ktĂłry Pan wzywa nas do nawrĂłcenia. KoĹcióŠjest znakiem zbawienia, znakiem prowokujÄ cym do wiary, do przyjÄcia i uznania Jezusa obecnego wewnÄ trz tego znaku â tu i teraz. To jest Pan, ktĂłry umarĹ i zmartwychwstaĹ. On mocÄ Ducha ĹwiÄtego, mocÄ charyzmatu oĹźywia nasze serca (doĹwiadczyliĹmy tego wielokrotnie). On w swoim miĹosierdziu ulitowaĹ siÄ nade mnÄ i mnie â kaĹźdego z nas â przygarnÄ Ĺ. DaĹ nam miejsce, w ktĂłrym moĹźemy wzrastaÄ. Dzisiaj potrzeba nowych ludzi, nowych ĹwiadkĂłw wiary, aby i dzisiaj moĹźna byĹo spotkaÄ czĹowieka, ktĂłry porusza serca. Aby to miĹosne spojrzenie Jezusa dosiÄgĹo nas takĹźe dzisiaj. Jestem czĹowiek tylko (âŚ), / nuĹźÄ siÄ prÄdko budowaniem schodĂłw abstrakcji. (âŚ) / ZbudĹş wiÄc jednego czĹowieka, gdziekolwiek na ziemi (âŚ) / i pozwĂłl, abym patrzÄ c na niego, podziwiaÄ mĂłgĹ Ciebie. Pan BĂłg daĹ nam takich ludzi jak ĹwiÄty Jan PaweĹ II i SĹuga BoĹźy ksiÄ dz Luigi Giussani. Ale oni zmarli 11 lat temu. Potrzeba dzisiaj czĹowieka, aby przez niego to miĹosne spojrzenie Chrystusa zmartwychwstaĹego dosiÄgĹo nas dzisiaj. Prosimy, daj nam dzisiaj takich ludzi i takich pasterzy.Aby i dzisiaj Duch BoĹźy przemieniaĹ oblicze tej ziemi. |