Ślady
>
Archiwum
>
2015
>
wrzesieĹ / paĹşdziernik
|
||
Ślady, numer 5 / 2015 (wrzesieĹ / paĹşdziernik) Pierwszy Plan. PapieĹź Franciszek âNie urodziliĹmy siÄ ÂŤz wadÄ Âť. Nasza natura jest stworzona do rzeczy wielkichâ PrzesĹanie Ojca ĹwiÄtego na XXXVI Meeting PrzyjaĹşni miÄdzy Narodami (Rimini, 20â26 sierpnia 2015 r.), 19.08.2015 r. Z okazji 36. edycji Meetingu PrzyjaĹşni miÄdzy Narodami, ktĂłra zostanie otwarta jutro w Rimini, na temat âCzego brakiem jest ten brak, o serce, ktĂłry wypeĹnia ciÄ niespodziewanie?â (zainspirowany wersetem poety Mario Luziego), Ojciec ĹwiÄty Franciszek wysĹaĹ do biskupa Lambiasiego, za poĹrednictwem kardynaĹa Pietra Paroliniego, Sekretarza Stanu Stolicy Apostolskiej, przesĹanie, ktĂłre przytaczamy:
PrzesĹanie Sekretarza Stanu PaĹstwa WatykaĹskiego, Watykan, 17 sierpnia 2015 r. Do Jego Ekscelencji Francesca Lambiasiego, Biskupa Rimini,
Czcigodna Ekscelencjo, w imieniu Ojca ĹwiÄtego i moim wĹasnym kierujÄ serdeczne pozdrowienie do Waszej Ekscelencji, do organizatorĂłw i uczestnikĂłw XXXVI Meetingu PrzyjaĹşni miÄdzy Narodami.
Sugestywne i poetyckie wyraĹźenie, wybrane na tegoroczny temat â âCzego brakiem jest ten brak, o serce, ktĂłry wypeĹnia ciÄ niespodziewanie?â (Mario Luzi) â stawia akcent na âserceâ, ktĂłre ma kaĹźdy z nas. ĹwiÄty Augustyn opisaĹ je jako âserce niespokojneâ, ktĂłre nigdy siÄ nie zadowala i poszukuje czegoĹ na poziomie swojego oczekiwania. Jest to poszukiwanie wyraĹźajÄ ce siÄ w pytaniach o znaczenie Ĺźycia i Ĺmierci, o miĹoĹÄ, pracÄ, sprawiedliwoĹÄ i szczÄĹcie.
JednakĹźe aby byÄ godnymi znalezienia odpowiedzi, trzeba powaĹźnie braÄ pod uwagÄ wĹasne czĹowieczeĹstwo, stale pielÄgnujÄ c Ăłw zdrowy niepokĂłj. W tym poszukiwaniu â mĂłwi nam papieĹź Franciszek â âmoĹźna siÄ zwyczajnie odwoĹaÄ do jakiegoĹ czÄstego ludzkiego doĹwiadczenia, jak radoĹÄ z ponownego spotkania, rozczarowanie, lÄk przed samotnoĹciÄ , wspĂłĹczucie wobec cierpienia drugiego czĹowieka, niepewnoĹÄ odnoĹnie do przyszĹoĹci, niepokĂłj o osobÄ bliskÄ itp.â (Evangelii gaudium, nr 155, cyt. za: w2.vatican.va).
Tutaj widzimy, jak wyĹania siÄ jeden z najwiÄkszych problemĂłw wspĂłĹczesnego Ĺwiata: wobec wielu jednostronnych odpowiedzi, ktĂłre oferujÄ jedynie ânieskoĹczone kĹamstwaâ (Benedykt XVI) i wywoĹujÄ dziwne znieczulenie, jak dopuĹciÄ do gĹosu pytania, ktĂłre wszyscy noszÄ w swoim wnÄtrzu? W obliczu odrÄtwienia Ĺźycia, jak obudziÄ sumienie? Przed KoĹcioĹem otwiera siÄ fascynujÄ ca droga, jak to byĹo na poczÄ tku chrzeĹcijaĹstwa, kiedy ludzie mÄczyli siÄ w Ĺźyciu bez odwagi, siĹy lub powagi wyraĹźania waĹźnych pytaĹ. I, jak przydarzyĹo siÄ to PawĹowi na Areopagu, mĂłwienie o Bogu do tych, ktĂłrzy zredukowali, ocenzurowali lub zapomnieli o swoim âdlaczego?â, okazuje siÄ pewnÄ osobliwoĹciÄ , ktĂłra wydaje siÄ daleka od realnego Ĺźycia z jego dramatami i prĂłbami.
Dlatego nikt z nas nie moĹźe rozpoczÄ Ä dialogu na temat Bogu, jeĹźeli nie potrafimy podsycaÄ dymiÄ cej lampki, ktĂłra jarzy siÄ w sercu, bez obwiniania kogokolwiek z powodu jego ograniczeĹ â ktĂłre sÄ takĹźe naszymi â i bez pretensji, ale przyjmujÄ c i sĹuchajÄ c kaĹźdego. Zadaniem chrzeĹcijan â jak lubi powtarzaÄ papieĹź Franciszek â âjest bardziej rozpoczynanie procesĂłw niĹź posiadanie przestrzeniâ (por. tamĹźe, nr 223). A pierwszym krokiem jest wĹaĹnie wzbudzenie poczucia tego przepeĹniajÄ cego serce braku, ktĂłry tak czÄsto skrywa siÄ pod ciÄĹźarem trudĂłw i zawiedzionych nadziei. Ale âserceâ jest, i stale poszukuje. WspĂłĹczesny dramat polega na zagraĹźajÄ cym niebezpieczeĹstwie negowania toĹźsamoĹci i godnoĹci osoby ludzkiej. NiepokojÄ cy kolonializm ideologiczny redukuje dostrzeganie autentycznych potrzeb serca, aby zaoferowaÄ odpowiedzi ograniczone, nieuwzglÄdniajÄ ce wszechstronnego poszukiwania miĹoĹci, prawdy, piÄkna, sprawiedliwoĹci, ktĂłre jest w kaĹźdym. Wszyscy jesteĹmy synami tego czasu i ulegamy wpĹywowi mentalnoĹci, ktĂłra proponuje nowe wartoĹci i okazje, ale moĹźe takĹźe warunkowaÄ, ograniczaÄ i psuÄ serce alienujÄ cymi propozycjami, gaszÄ cymi pragnienie Boga. Ale serce nie zadowala siÄ, poniewaĹź, jak powiedziaĹ papieĹź Benedykt XVI, zwracajÄ c siÄ do mĹodzieĹźy w San Marino, ono âjest oknem otwartym na to, co nieskoĹczoneâ (19 czerwca 2011 r.). Dlaczego musimy cierpieÄ i w koĹcu umrzeÄ? Dlaczego istnieje zĹo i przeciwnoĹci? Czy warto ĹźyÄ? Czy moĹźna mieÄ jeszcze nadziejÄ w obliczu âtrzeciej wojny Ĺwiatowej toczonej w kawaĹkachâ, z tyloma braÄmi przeĹladowanymi i zabitymi z powodu ich wiary? Czy ma jeszcze sens kochaÄ, pracowaÄ, podejmowaÄ ofiary i angaĹźowaÄ siÄ? Co stanie siÄ z moim Ĺźyciem i Ĺźyciem osĂłb, ktĂłrych nie chcielibyĹmy nigdy straciÄ? Po co jesteĹmy na Ĺwiecie?⌠Oto pytania, ktĂłre stawiajÄ sobie wszyscy, mĹodzi i doroĹli, wierzÄ cy i niewierzÄ cy. PrÄdzej czy później, przynajmniej raz w Ĺźyciu â z powodu prĂłby albo radosnego zdarzenia, zastanawiajÄ c siÄ nad przyszĹoĹciÄ swoich dzieci albo nad uĹźytecznoĹciÄ wĹasnej pracy â kaĹźdemu przyjdzie skonfrontowaÄ siÄ z jednym lub wiÄcej z tych pytaĹ. Nawet najbardziej zatwardziaĹa w negowaniu osoba nie zdoĹa wykorzeniÄ ich caĹkowicie ze swojego Ĺźycia.
Ĺťycie nie jest absurdalnym pragnieniem, brak nie jest znakiem, Ĺźe urodziliĹmy siÄ âz wadÄ â, ale wrÄcz przeciwnie, jest dzwonkiem, ktĂłry nam ogĹasza, Ĺźe nasza natura zostaĹa stworzona dla rzeczy wielkich. Jak napisaĹ SĹuga BoĹźy ksiÄ dz Giussani: âWymogi ludzkie stanowiÄ punkt odniesienia, ukryte potwierdzenie ostatecznej odpowiedzi, ktĂłra znajduje siÄ poza dostÄpnymi doĹwiadczeniu metodami egzystencjalnymi. Gdyby odrzuciÄ hipotezÄ jakiegoĹ ÂŤpozaÂť, to owe wymogi zostaĹyby w nienaturalny sposĂłb zdĹawioneâ (ZmysĹ religijny, Wydawnictwo M, KrakĂłw 2014, s. 148). Mit Ulissesa mĂłwi nam o nostos algos, nostalgii, ktĂłra moĹźe znaleĹşÄ satysfakcjÄ jedynie w nieskoĹczonej rzeczywistoĹci.
Z tego powodu BĂłg, nieskoĹczona Tajemnica, pochyliĹ siÄ nad naszÄ spragnionÄ Go nicoĹciÄ i ofiarowaĹ odpowiedĹş, na ktĂłrÄ wszyscy czekajÄ , nie zdajÄ c sobie nawet z tego sprawy, gdy tymczasem poszukujÄ jej w sukcesie, w pieniÄ dzach, we wĹadzy, w narkotykach wszelkiego typu, w potwierdzaniu wĹasnych, chwilowych pragnieĹ. Tylko inicjatywa Boga StwĂłrcy moĹźe napeĹniÄ miarÄ serca; i On wyszedĹ nam na spotkanie, aby pozwoliÄ siÄ znaleĹşÄ tak, jak znajduje siÄ przyjaciela. I w ten sposĂłb moĹźemy odpoczÄ Ä nawet na morzu w czasie burzy, poniewaĹź pozostajemy pewni co do Jego obecnoĹci. PapieĹź Franciszek powiedziaĹ: âRĂłwnieĹź wtedy, gdy Ĺźycie jakiejĹ osoby okazaĹo siÄ poraĹźkÄ , gdy jest zniszczone przez wady, przez narkotyki albo jakÄ Ĺ innÄ rzecz, BĂłg jest w jej Ĺźyciu. MoĹźna i trzeba szukaÄ Boga w kaĹźdym ludzkim Ĺźyciu. TakĹźe wtedy, gdy Ĺźycie jakiejĹ osoby jest terenem peĹnym cierni i chwastĂłw, zawsze jest miejsce, gdzie dobre nasienie moĹźe wzrastaÄ. NaleĹźy ufaÄ Boguâ. (Antonio Spadaro SJ, Serce wielkie i otwarte na Boga. Rozmowa z PapieĹźem Franciszkiem z objaĹnieniami i komentarzami jezuitĂłw, Wydawnictwo WAM, KrakĂłw 2013, s. ).
ZatytuĹowany w tym roku tak a nie inaczej Meeting moĹźe wspĂłĹpracowaÄ na rzecz najwaĹźniejszego zadania KoĹcioĹa, czyli ânie dopuĹciÄ do tego, aby ktoĹ siÄ zadowoliĹ czymĹ maĹym, ale sprawiÄ, Ĺźeby mĂłgĹ w peĹni powiedzieÄ: ÂŤTeraz zaĹ juĹź nie ja ĹźyjÄ, lecz Ĺźyje we mnie ChrystusÂť (Ga 2, 20)â (Evangelii gaudium, nr 160, dz. cyt.), poniewaĹź Jezusowe orÄdzie âto orÄdzie odpowiadajÄ ce na Ĺźarliwe pragnienie nieskoĹczonoĹci, ktĂłre drzemie w kaĹźdym ludzkim sercuâ (tamĹźe, nr 165). Jezus âprzyszedĹ, aby byÄ z nami, aby ukazaÄ miĹoĹÄ, ktĂłrÄ BĂłg Ĺźywi wobec nas (...). MiĹoĹÄ czynnÄ , rzeczywistÄ ; (...) miĹoĹÄ, ktĂłra uzdrawia, wybacza, podnosi i leczy; miĹoĹÄ, ktĂłra zbliĹźa siÄ i przywraca godnoĹÄ â tÄ godnoĹÄ, ktĂłrÄ moĹźemy utraciÄ na róşne sposoby i formy. Jezus jest jednak pod tym wzglÄdem uparty: oddaĹ swoje Ĺźycie za to, aby przywrĂłciÄ nam utraconÄ toĹźsamoĹÄâ (papieĹź Franciszek, PrzemĂłwienie w OĹrodku reedukacyjnym w Santa Cruz de la Sierra, Boliwia, 10 lipca 2015 r.). To jest wkĹad, ktĂłry wiara chrzeĹcijaĹska proponuje wszystkim, wkĹad, o ktĂłrym Meeting moĹźe ĹwiadczyÄ, przede wszystkim poprzez Ĺźycie osĂłb, ktĂłre go realizujÄ .
Dlatego Ojciec ĹwiÄty Ĺźyczy organizatorom i wolontariuszom Meetingu, aby wyszli na spotkanie wszystkim, wspierani pragnieniem proponowania z mocÄ , piÄknem i prostotÄ Dobrej Nowiny o miĹoĹci Boga, ktĂłry rĂłwnieĹź dziĹ pochyla siÄ nad naszym niedostatkiem, aby napeĹniÄ go wodÄ Ĺźycia, ktĂłra pochodzi od zmartwychwstaĹego Jezusa. Ojciec ĹwiÄty prosi o modlitwÄ w intencji jego posĹugi i przesyĹa z serca Apostolskie BĹogosĹawieĹstwo dla Waszej Ekscelencji oraz dla wszystkich uczestnikĂłw Meetingu.
Przy tej okazji doĹÄ czam rĂłwnieĹź moje najlepsze Ĺźyczenia, aby potwierdziÄ moje uczucia szczegĂłlnego uszanowania.
KardynaĹ Pietro Parolin, Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej |