Ślady
>
Archiwum
>
1991
>
Biuletyn - lipiec
|
||
Ślady, numer 3 / 1991 (Biuletyn - lipiec) Kościół List Jana Pawła II na Trzeci Międzynarodowy Kongres Ruchów Kościelnych Jan Paweł II Do Czcigodnego Brata w biskupstwie Paula Josefa Cordesa wiceprzewodniczącego Papieskiej Rady do spraw Świeckich Miło mi przekazać moje pozdrowienia dla Jego Eminencji i wszystkich członków ruchów kościelnych, którzy uczestniczą w Międzynarodowym Kongresie w Bratysławie. To przesłanie ma być znakiem szczególnej uwagi, z jaką Stolica Apostolska i cały Kościół odnosi się do ruchów i nowych rzeczywistości kościelnych. Podczas dwóch poprzednich spotkań miałem okazję zatrzymać się na naturze Ruchów; teraz chciałbym natomiast wskazać jakie jest ich zadanie w aktualnym momencie historii. Jest to czas głębokich przemian kulturowych, społecznych i politycznych, w których obok odkrycia wielkich wartości, jakimi są wolność i solidarność, zauważamy również fenomeny budzące niepokój, jak rozprzestrzenianie się sekularyzacji, która zmierza od odstawienia na bok całych wieków historii i cywilizacji chrześcijańskich. Ruchy nie będą w stanie odpowiedzieć na oczekiwania, jakie żywi w stosunku do nich Kościół, jeśli nie będą przede wszystkim miejscem, w którym sprzyja się spotkaniu współczesnego człowieka ze zbawczym Słowem Chrystusa, Słowem, które apeluje do każdej pojedynczej osoby, aby stała się narzędziem dialogu i ewangelizacji dla współczesnego świata. Oto pierwszorzędne wymaganie naszych czasów, wymaganie, które nie może zostać zredukowane do odkrycia nowych metodologii albo technik komunikacji, ale powinno stać się prawdziwą i właściwą misją. Misja ta oznacza przede wszystkim komunikowanie drugiemu racji doświadczenia osobistego nawrócenia. W tym sensie można mówić o współistotności (coessenzialita) ruchów w życiu Kościoła, razem z hierarchią. Podobnie jak to już uczynił Piotr w Kafarnaum, tak również dzisiaj każdy człowiek, osobiście, musi umieć powtórzyć Chrystusowi z pełna świadomością: „Jedynie Ty masz słowa życia wiecznego” (J 6, 68). W przeciągu wieków doświadczenie to realizowały w sposób zdecydowany i przekonywujący różne grupy chrześcijańskiej animacji, dzięki nim dane zostało świadectwo Chrystusowi. Ten aspekt, który dotyka samej natury Ruchów, objawia wagę ich uczestnictwa w historycznym wyzwaniu, jakie w tym momencie przezywa Europa i świat. Po głośnym upadku ideologicznych nadziei i „zachodzie” reżimów, które je wyrażały, człowiek Europy jest jakby oszołomiony i niezdolny do jasnej orientacji, która mogłaby doprowadzić go ku drogom autentycznego i konstruktywnego szczęścia. Chwyta się licznych krótkowzrocznych propozycji; czuje gorące pragnienie wymiaru religijnego, ale nie zawsze jest w stanie rozpoznać w Chrystusie i w Jego Kościele ową drogę i spełnienie, które uczyniłyby Europę wielką. Na tym autentycznym i realistycznym dążeniu do skupienia wzroku na tym, co rzeczywiście odpowiada człowiekowi i ludom, wydaje się polegać fundamentalne zadanie ruchów kościelnych, a w szczególności wszystkich tych, którzy działają na rzecz nowej ewangelizacji. Proszę Pana, aby towarzyszył i inspirował prace Kongresu i umocnił wszystkich członków Ruchów w coraz większej wierności Kościołowi, przezywanej w serdecznej przynależności do własnych diecezji, pod przewodnictwem biskupów. Z takimi życzeniami udzielam Waszej Eminencji, organizatorom, relatorom i wszystkim uczestnikom z serca płynącego, Apostolskiego Błogosławieństwa, w rękojmię obfitych łask niebieskich. Z Watykanu, 24 marca 1991
|