Ślady
>
Archiwum
>
1991
>
Biuletyn - lipiec
|
||
Ślady, numer 3 / 1991 (Biuletyn - lipiec) KoĹcióŠâIdĹşcie i nieĹcie wszystkim narodom prawdÄ, piÄkno, pokĂłj" Audiencja dla ruchu Comunione e Liberazione, 21 wrzeĹnia 1984 roku Jan PaweĹ II Drodzy Bracia i Przyjaciele: 1. WielkÄ radoĹciÄ jest dla mnie to spotkanie, ktĂłre odbywa siÄ z okazji waszego przybycia do Rzymu dla uczczenia 30-lecia istnienia Ruchu, by zastanowiÄ siÄ wspĂłlnie z PapieĹźem nad wĹasnÄ historiÄ : historiÄ osĂłb ĹźyjÄ cych w KoĹciele i wezwanych do tego, aby wspĂłĹpracujÄ c w ĹcisĹej komunii przybliĹźaÄ KoĹcióŠczĹowiekowi i szerzyÄ jego obecnoĹÄ w Ĺwiecie. Gdy patrzÄ na wasze twarze tak otwarte, tak szczÄĹliwe w tym ĹwiÄ tecznym dniu, gĹÄboko siÄ radujÄ i pragnÄ wyraziÄ wam mojÄ wdziÄcznoĹÄ za oddanie wierze i pomĂłc wam w nieustannym dojrzewaniu w Chrystusie, dokonujÄ cym siÄ poprzez udziaĹ w Jego odkupieĹczej miĹoĹci do czĹowieka. Wystawa fotograficzna, ktĂłrÄ miaĹam okazje podziwiaÄ wchodzÄ c do tej auli i sĹowa (Ĺwiadectwa, opowiadania, piosenki), ktĂłrych wĹaĹnie wysĹuchaĹem, pozwoliĹy mi przebyÄ niejako od wewnÄ trz ten okres waszego Ĺźycia, bÄdÄ cy czÄĹciÄ Ĺźycia KoĹcioĹa wĹoskiego â KoĹcioĹa naszych czasĂłw. PozwoliĹy mi dokĹadnie poznaÄ kryteria wychowawcze, na ktĂłrych opiera siÄ wasz sposĂłb Ĺźycia w KoĹciele i ktĂłre stanowiÄ o oĹźywionej i intensywnej pracy w najprzeróşniejszych kontekstach spoĹecznych. Za to wszystko wdziÄczny jestem Panu, ktĂłry raz jeszcze pozwoliĹ mi podziwiaÄ w was swÄ tajemnicÄ, ktĂłrej jesteĹcie nosicielami i ktĂłrÄ musicie nieĹÄ zawsze z pokornÄ ĹwiadomoĹciÄ , Ĺźe jesteĹcie miÄkkÄ glinÄ w Jego stwĂłrczych rÄkach. PodÄ Ĺźajcie wytrwale tÄ droga tak, by rĂłwnieĹź poprzez was KoĹcióŠstawaĹ siÄ coraz bardziej Ĺrodowiskiem odkupionej egzystencji czĹowieka (por. Homilia w Lugano, 12.06.1984; L`Osservatore Romano, wyd. pol. 7/1984), fascynujÄ cym Ĺrodowiskiem, w ktĂłrym kaĹźdy czĹowiek znajduje odpowiedĹş na pytanie o znaczenie swojego Ĺźycia â Chrystusa, ktĂłry jest oĹrodkiem wszechĹwiata i historii. 2. Jezus Chrystus, Ten, w ktĂłrym wszystko siÄ dokonaĹo i w ktĂłrym wszystko siÄ zawiera, jest wiÄc zasadÄ interpretacji czĹowieka i jego dziejĂłw. Z pokorÄ , ale i niezachwianie, uznawaÄ w Chrystusie zasadÄ i motyw bÄdÄ cy inspiracjÄ Ĺźycia i dziaĹania, ĹwiadomoĹci i czynu znaczy przylgnÄ Ä do Niego, by w sposĂłb wĹaĹciwy uobecniaÄ Jego zwyciÄstwo nad Ĺwiatem. Praca nad tym, by treĹÄ wiary staĹa siÄ mÄ droĹciÄ i pedagogia Ĺźycia, jest codziennym zadaniem wierzÄ cego, zadaniem, ktĂłre winien wypeĹniaÄ w kaĹźdej sytuacji i w kaĹźdym Ĺrodowisku, w jakim dane jest mu ĹźyÄ. W tym tkwi bogactwo waszego uczestnictwa w Ĺźyciu KoĹcioĹa: metoda wychowania do wiary, tak, aby wiara zawaĹźyĹa na Ĺźyciu czĹowieka i historii; do sakramentĂłw, by prowadziĹy do spotkania z Panem, a w Nim do spotkania z braÄmi; do modlitwy, by byĹa wzywaniem Boga i oddaniem mu chwaĹy; do wĹadzy by gwarantowaĹa autentycznoĹÄ drogi KoĹcioĹa i jej strzegĹa. Z tak rozumianego i przezywanego doĹwiadczenia chrzeĹcijaĹstwa rodzi siÄ obecnoĹÄ, ktĂłra w kaĹźdej ludzkiej sytuacji pojmuje KoĹcióŠjako miejsce, gdzie fakt przyjĹcia Chrystusa â âZgorszenie dla ĹťydĂłw⌠a gĹupstwo dla poganâ (1Kor 1, 23-24) â Ĺźyje jako peĹna prawdy dla czĹowieka perspektywa. 3. My wierzymy w Chrystusa, ktĂłry umarĹ i zmartwychwstaĹ, w Chrystusa, ktĂłry jest obecny tu i tera, ktĂłry jedyny moĹźe zmieniaÄ i zmienia czĹowieka i Ĺwiat, nadajÄ c im nowy ksztaĹt. Wasza coraz liczniejsza i coraz bardziej znaczÄ ca obecnoĹÄ w Ĺźyciu KoĹcioĹa w Italii i w wielu innych krajach, gdzie wasz Ruch zaczyna siÄ rozwijaÄ, jest owocem tej wĹaĹnie pewnoĹci, ktĂłrÄ musicie pogĹÄbiaÄ i przekazywaÄ innym, bowiem dotyczy ona czĹowieka. NaleĹźy w zwiÄ zku z tym zwrĂłciÄ uwagÄ na rzecz znamiennÄ , na to, ze Duch ĹwiÄty dla kontynuowania dialogu z czĹowiekiem dzisiejszym, owego dialogu rozpoczÄtego przez Boga w Chrystusie i trwajÄ cego przez caĹy ciÄ g dziejĂłw chrzeĹcijaĹskich, powoĹaĹ do Ĺźycia w KoĹciele wspĂłĹczesnym wiele ruchĂłw koĹcielnych. ĹwiadczÄ one o tym, Ĺźe moĹźe istnieÄ wiele form, w ktĂłrych realizuje siÄ jedyny KoĹcióŠi ktĂłre stanowiÄ niezawodna nowoĹÄ, oczekujÄ cÄ jeszcze na wĹaĹciwe zrozumienie w caĹym swym pozytywnym i skutecznym dziaĹaniu dla KrĂłlestwa BoĹźego w tym momencie dziejĂłw. JuĹź mĂłj czcigodny poprzednik, papieĹź PaweĹ IV, zwracajÄ c siÄ do czĹonkĂłw florenckiej wspĂłlnoty Comunione e Liberazione, 28 grudnia 1977 roku mĂłwiĹ: âDziÄkujemy wam takĹźe za odwaĹźne, wierne, stanowcze Ĺwiadectwa, ktĂłre daliĹcie w tym okresie niespokojnym ze wzglÄdu na dotyczÄ ce was pewne nieporozumienia. BÄ dĹşcie zadowoleni, bÄ dĹşcie wierni, silni i radoĹni, i dawajcie wokóŠĹwiadectwo, Ĺźe Ĺźycie chrzeĹcijaĹskie jest piÄkne, intensywne, pogodne, prawdziwie zdolne przeksztaĹciÄ spoĹeczeĹstwo, do ktĂłrego ono przeniknie. 4. Chrystus to obecnoĹÄ Boga dana czĹowiekowi, Chrystus to miĹosierdzie Boga wobec grzesznikĂłw. KoĹcióŠMistyczne CiaĹo Chrystusa i nowy Lud BoĹźy, przekazuje tÄ peĹna czuĹoĹci ĹźyczliwoĹÄ Pana, wychodzÄ c naprzeciw czĹowiekowi i wspierajÄ c go w tej sytuacji, w kaĹźdym Ĺrodowisku i w kaĹźdej okolicznoĹci. CzyniÄ c to, KoĹcióŠwnosi swĂłj wkĹad w tworzenie owej kultury prawdy i miĹoĹci, ktĂłra potrafi pojednaÄ czĹowieka z samym sobÄ i z wĹasnym przeznaczeniem. W ten sposĂłb KoĹcióŠstaje siÄ dla czĹowieka znakiem zbawienia, przyjmujÄ c kaĹźde jego pragnienie wolnoĹci i nadajÄ c owym pragnieniom wartoĹÄ. DoĹwiadczenie owego miĹosierdzia czyni nas zdolnymi do akceptacji ludzi od nas róşnych, do nawiÄ zywania nowych stosunkĂłw, do przezywania KoĹcioĹa w caĹym bogactwie i gĹÄbi jego tajemnicy poprzez bezgranicznÄ gotowoĹÄ do dialogu z kaĹźdym napotkanym czĹowiekiem. âIdĹşcie na caĹy Ĺwiatâ (Mt 28, 19) â powiedziaĹ do swych uczniĂłw Chrystus. A ja mĂłwiÄ do was: IdĹşcie i nieĹcie wszystkim narodom prawdÄ, piÄkno i pokĂłj, ktĂłre spotykajÄ siÄ w Chrystusie Odkupicieluâ. To wezwanie, ktĂłre Chrystus skierowaĹ do swoich uczniĂłw i ktĂłre Piotr ma obowiÄ zek bezustannie ponawiaÄ, staĹo siÄ juĹź czÄĹciÄ naszej historii. WciÄ gu tych trzydziestu lat okazywaliĹcie otwartoĹÄ w najprzeróşniejszych sytuacjach, rzucajÄ c ziarna obecnoĹci waszego Ruchu. Wiem, Ĺźe wasz Ruch rozwija siÄ juĹź w osiemnastu krajach Ĺwiata, w Europie, Afryce i Ameryce; wiem takĹźe, jak bardzo inne kraje potrzebujÄ waszej obecnoĹci. WeĹşcie na swoje barki te potrzebÄ KoĹcioĹa: pozostawiam wam dziĹ to zadanie. 5. Wzywam was, byĹcie prowadzili swÄ dziaĹalnoĹÄ w coraz bardziej owocnej i silnej jednoĹci i wspĂłĹpracy z biskupami, proboszczami, ze wszystkimi innymi ruchami koĹcielnymi: to niezbÄdne wspĂłĹdziaĹanie zawsze przynosi dobroczynne owoce. Przekazujcie caĹemu Ĺwiatu prosty i przejrzysty znak KoĹcioĹa. Autentyczna ewangelizacja rozumie potrzeby konkretnego czĹowieka i odpowiada na nie, poniewaĹź pozwala spotkaÄ Chrystusa we wspĂłlnocie chrzeĹcijaĹskiej. CzĹowiekowi wspĂłĹczesnemu szczegĂłlnie potrzebny jest jasny i wyrazisty obraz Chrystusa jako gĹÄbokiego znaku wĹasnych narodzin, Ĺźycia i Ĺmierci, wĹasnych cierpieĹ i radoĹci. Niech Maryja, matka Boga i KoĹcioĹa, prowadzi was nieustannie na drodze Ĺźycia. ZnajÄ c wasze oddanie NajĹwiÄtszej Pannie ĹźyczÄ wam, by Ona byĹa dla was wszystkich âGwiazdÄ zarannÄ â, ktĂłra oĹwieci i umocni wasze szlachetne dzieĹo dawania chrzeĹcijaĹskiego Ĺwiadectwa we wspĂłĹczesnym Ĺwiecie. A teraz udzielÄ wam z serca Apostolskiego BĹogosĹawieĹstwa. (audiencja dla CL 21 wrzeĹnia 1984 roku) |