Ślady
>
Archiwum
>
2015
>
styczeĹ / luty
|
||
Ślady, numer 1 / 2015 (styczeĹ / luty) KsiÄ dz Giussani AĹź po przeznaczenie. Ĺťycie czĹowieka w sercu drugiego MinÄĹo 10 lat od jego Dies natalis. W tym czasie poznaĹo go wiele osĂłb (takĹźe po raz pierwszy) za poĹrednictwem doĹwiadczenia Ruchu i stronic jego biografii. Proponujemy urywki tych spotkaĹ w postaci Ĺwiadectw i wywiadĂłw, by odkryÄ dzisiaj jego wkĹad w KoĹcióŠi w Ĺwiat. pod red. Alberta Savorany DziesiÄÄ lat temu, 22 lutego 2005 roku, zmarĹ ksiÄ dz Giussani. WaĹźna data. CzÄsto zdarza siÄ w takich okolicznoĹciach czciÄ osobÄ, urzÄ dzajÄ c spotkania, konferencje, wspomnienia. I zauwaĹźaÄ â kiedy reflektory znowu gasnÄ â Ĺźe pamiÄÄ o niej juĹź nieco wypĹowiaĹa i w przyszĹoĹci wypĹowieje jeszcze bardziej. W tym przypadku nie. Wydarza siÄ coĹ nieprzewidywalnego. Im wiÄcej czasu upĹywa, tym oblicze i postaÄ ksiÄdza Giussaniego, zamiast traciÄ ostroĹÄ, stajÄ siÄ coraz bardziej wyraziste. WyĹaniajÄ siÄ nowe szczegĂłĹy, aspekty, ktĂłrych doniosĹoĹÄ rozumie siÄ lepiej. WydarzajÄ siÄ nieprzewidywalne spotkania i fakty.
Trzy lata temu zostaĹ zĹoĹźony wniosek o wszczÄcie procesu beatyfikacyjnego, proĹba zostaĹa przyjÄta przez kardynaĹa Angelo ScolÄ. W 2013 roku ukazaĹa siÄ ksiÄ Ĺźka Vita di don Giussani, imponujÄ ca i przepiÄkna biografia piĂłra Alberta Savorany (Rizzoli). W nastÄpnych miesiÄ cach odbyĹo siÄ ponad 130 prezentacji tej ksiÄ Ĺźki w caĹych WĹoszech, w ktĂłrych wziÄli udziaĹ dziennikarze, intelektualiĹci, wykĹadowcy uniwersyteccy, dostojnicy koĹcielni, przedsiÄbiorcy, urzÄdnicy paĹstwowi. WiÄkszoĹÄ z nich nie przynaleĹźy do Ruchu. Wielu z nich poprzez tÄ biografiÄ po raz pierwszy spotkaĹo ksiÄdza Giussaniego. Bogactwo tych spotkaĹ jest tak ogromne, Ĺźe powstaĹa z nich nastÄpna ksiÄ Ĺźka, ktĂłra wkrĂłtce ukaĹźe siÄ we WĹoszech: Unâattrattiva che muove (âAtrakcyjnoĹÄ, ktĂłra poruszaâ, Bur-Rizzoli, s. 448). Zbiera ona niektĂłre z tych wystÄ pieĹ. Fragmenty publikowane na tych stronach sÄ tylko prĂłbkami, dajÄ jednak wyobraĹźenie, co takiego rodzi ksiÄ dz Giussani, co takiego zdumiewa w nim tego, kto go spotyka. Czym jest jego charyzmat. I dlaczego tak wielu ludzi, po tym, jak go spotkaĹo, chciaĹoby poznaÄ go lepiej.
W obiegu jest poĹwiÄcona mu wystawa (Od mojego Ĺźycia dla waszego, dostÄpna na stronach Ruchu). W wielu krajach prezentowany jest film zrealizowany z okazji 60. rocznicy powstania Ruchu. Tymczasem CL czeka na spotkanie z Franciszkiem, ktĂłre odbÄdzie siÄ 7 marca. Bogu dziÄki ksiÄ dz Giussani naprawdÄ jest Ĺźywy. I âjest ojcem bardziej niĹź kiedykolwiek wczeĹniejâ.
Politycy, uczeni, dziennikarze opowiedzieli publicznie o swoim spotkaniu z zaĹoĹźycielem ruchu CL. PoniĹźej przedstawiamy niektĂłre fragmenty z refleksji nad biografiÄ ksiÄdza Giussaniego, pochodzÄ ce z majÄ cej siÄ wkrĂłtce ukazaÄ we WĹoszech ksiÄ Ĺźki Unâattrattiva che muove, przygotowanej pod redakcjÄ Alberta Savorany.
Eugenio Mazzarella filozof, Uniwersytet w Neapolu Jest to tylko jeden z wÄ tkĂłw biografii Giussaniego, ktĂłry chciaĹbym podjÄ Ä. PoniewaĹź ten wÄ tek â jego relacja z Chrystusem â scala caĹe jego Ĺźycie publiczne i prywatne i wprowadza harmoniÄ nawet poĹrĂłd oksymoronĂłw. Z drugiej strony, Giussani koĹczy tym wÄ tkiem, albo w tym punkcie, swoje Ĺźycie, zawierajÄ c w póŠwersu swojÄ biografiÄ: âTo jest Ĺźycie mojego Ĺźycia, Chrystusâ (s. V). I to jest wszystko, rodzi jednak bardzo wiele. I dlatego kogoĹ, kto to zrozumiaĹ, nie dziwi szorstka czÄsto niewzruszonoĹÄ Giussaniego wobec stowarzyszeniowej, kulturalnej, intelektualnej instytucjonalizacji Ruchu, oraz âpolitycznejâ pokusy; nieustanna troska, ktĂłra wyĹania siÄ na stronicach ksiÄ Ĺźki Savorany z takim uporem, Ĺźe nieraz pozostawia oszoĹomionym tego, kto jest mu bliski, i wciÄ Ĺź zdumiewa. (âŚ) PoniewaĹź dotyczy stale obecnej u Giussaniego, a w ostatnich latach jego Ĺźycia wciÄ Ĺź coraz Ĺźywszej, troski o zachowanie otrzymanego charyzmatu. (âŚ) PaĹeczka przekazana Hiszpanom, temu, kto otworzyĹ szeroko drzwi, angaĹźujÄ c swoje Ĺźycie w dzieĹo KogoĹ Innego, wybĂłr CarrĂłna, odnosi siÄ do tego zachowania charyzmatu, jego âprawdziwej interpretacjiâ podczas modlitwy o jednoĹÄ. To juĹź jednak inna historia. WciÄ Ĺź otwarta.
kardynaĹ Marc Ouellet prefekt Kongregacji do spraw BiskupĂłw By przezwyciÄĹźyÄ ten rozwĂłd wiary z Ĺźyciem, stworzyĹ oryginalnÄ i prowokacyjnÄ metodÄ, ktĂłra zmuszaĹa mĹodych do zajÄcia stanowiska (âŚ). Giussani nie tylko odnawia sĹownictwo, wychodzÄ c od doĹwiadczenia; on uczy przede wszystkim patrzeÄ na rzeczywistoĹÄ wiary w sposĂłb, ktĂłry pozwala zweryfikowaÄ prawdziwoĹÄ tego, w co siÄ wierzy, oraz osÄ dzaÄ kaĹźdÄ rzecz w tym Ĺwietle. (âŚ) Charyzmat ksiÄdza Giussaniego jest czymĹ wiÄcej niĹź umiejÄtnoĹciÄ , cnotÄ czy teĹź przesĹaniem jego fascynujÄ cej osobowoĹci. Jego charyzmatem jest on sam, jako wyjÄ tkowa osoba, ktĂłrÄ Duch ĹwiÄty zjednoczyĹ z Chrystusem dla nadzwyczajnej misji w KoĹciele. (âŚ) W biografii La vita di don Giussani Albertowi Savoranie udaje siÄ stworzyÄ dobry szkic tej charyzmatycznej postaci oraz przekonaÄ nas, Ĺźe ânajwiÄkszÄ radoĹciÄ Ĺźycia czĹowieka jest radoĹÄ odczuwania Chrystusa jako Ĺźywego i pulsujÄ cego w ciele wĹasnej myĹli i wĹasnego sercaâ (s. 51). Ta biografia nie pozostawia nas takimi samymi, jakimi byliĹmy przed rozpoczÄciem lektury, ale zadaje nam pytania i moĹźe nas przemieniÄ.
Luciano Violante byĹy przewodniczÄ cy Izby Deputowanych Dla ksiÄdza Giussaniego chrzeĹcijaĹstwo nie jest teoriÄ , ale wydarzeniem, nie jest teoretycznÄ konstrukcjÄ , ale faktem, i jako takie brane jest pod uwagÄ. (âŚ) DoĹwiadczenie jest o wiele rozleglejsze od rozumu kaĹźdego z nas. I to pociÄ ga za sobÄ istnienie w naszym Ĺźyciu, w Ĺźyciu kaĹźdego z nas, tajemnicy, jako dystansu pomiÄdzy rozumem a doĹwiadczeniem; (âŚ) wydaje mi siÄ jednak, Ĺźe w myĹli ksiÄdza Giussaniego poczucie Tajemnicy nie jest rodzajem drogi ucieczki, by siÄ usprawiedliwiÄ w obliczu tego, co niewytĹumaczalne, ale okazjÄ do pogĹÄbienia sensu Ĺźycia. (âŚ) Oto jeden z fragmentĂłw, ktĂłre wywarĹy na mnie najwiÄksze wraĹźenie: âRozwiÄ zanie problemĂłw â czytam powoli, poniewaĹź zdanie nie jest Ĺatwe â ktĂłre stawia codziennie Ĺźycie, nie dokonuje siÄ bezpoĹrednio, przez podejmowanie problemĂłw, ale przez zgĹÄbianie natury podmiotu, ktĂłry je podejmujeâ (s. 489). ZrozumiaĹem, Ĺźe wiele problemĂłw, ktĂłre wydajÄ siÄ znajdowaÄ poza nami, w rzeczywistoĹci znajduje siÄ w nas. A wiÄc najlepszym sposobem rozwiÄ zania tych problemĂłw jest zrozumienie osoby, ktĂłra musi stawiÄ im czoĹa. (âŚ) Gdy zastanawiaĹem siÄ nad swoim doĹwiadczeniem politycznym, wraĹźenie zrobiĹa na mnie refleksja, w ktĂłrej ksiÄ dz Giussani stwierdza, Ĺźe najpierw trzeba byÄ obecnymi w Ĺwiecie, a potem myĹleÄ o jego przemianie. (âŚ) IleĹź razy w publicznej debacie sĹyszy siÄ wielu âsĹownych transformatorĂłwâ, nazwijmy ich w ten sposĂłb, ktĂłrzy wcale siÄ nie przejmujÄ byciem obecnymi w Ĺwiecie, ale uporczywie przepowiadajÄ transformacje, ktĂłrych nie potrafiÄ potem dokonaÄ. SzczegĂłlnie waĹźny wydaje mi siÄ nacisk kĹadziony przez ksiÄdza Giussaniego na koniecznoĹÄ bycia obecnymi poprzez âchrzeĹcijaĹstwo niebojÄ ce siÄ Ĺźyciaâ (s. 600â601), ktĂłre nie boi siÄ mierzyÄ z problemami.
Joseph H.H. Weiler przewodniczÄ cy Uniwersyteckiego Instytutu Europejskiego ProponujÄ (âŚ) popatrzeÄ na Ĺźycie Giussaniego, posĹugujÄ c siÄ technikÄ odwiertu geologicznego: w ten sposĂłb bÄdzie moĹźna zaobserwowaÄ, Ĺźe w kaĹźdym momencie, od poczÄ tku do koĹca jego Ĺźycia, róşne warstwy jego osobowoĹci sÄ zawsze wszystkie obecne. (âŚ) ChciaĹbym teraz powiedzieÄ o filozofii wychowawczej ksiÄdza Giussaniego. (âŚ) Wydaje mi siÄ, Ĺźe nie popeĹniÄ bĹÄdu, sugerujÄ c hipotezÄ, Ĺźe dla Giussaniego pytanie byĹo waĹźniejsze od odpowiedzi, poniewaĹź dla niego odpowiedĹş byĹa jasna: Chrystus, w peĹnym, szerokim sensie tego sĹowa. Nie chciaĹ jednak, by ludzie mĂłwili po prostu: âChrystus, Chrystus, Chrystus, wierzÄ w Chrystusaâ itd. Nie, dla niego to byĹo powierzchowne. Osoby powinny najpierw odczuwaÄ potrzebÄ, odczuwaÄ brak w ich Ĺźyciu, odczuwaÄ niedostatek obecny w ideologicznych i ontologicznych interpretacjach Ĺwiata, dostarczanych przez inne ĹşrĂłdĹa. WedĹug niego tylko wtedy, gdy odczuwa siÄ te potrzeby, gdy odczuwa siÄ te braki, tylko wtedy, gdy moĹźna postawiÄ pytania w sposĂłb sĹyszalny, integralny â odpowiedĹş: âChrystusâ staje siÄ znaczÄ ca. (âŚ) SpecyfikÄ jego wychowania byĹo zmuszanie ludzi do myĹlenia, stawianie pytaĹ, pomaganie w dostrzeganiu niedostatkĂłw. W konsekwencji odpowiedĹş, ktĂłrÄ sugerowaĹ na fundamentalne pytania Ĺźycia, âchrzeĹcijaĹskie roszczenieâ â jak jÄ nazywaĹ â wydawaĹa siÄ naturalna, bogata i szeroka.
Giulio Sapelli ekonomista, PaĹstwowy Uniwersytet w Mediolanie To jest Ĺwiadek czasĂłw, Ĺwiadek miĹoĹci i Ĺwiadek dawania siebie drugiemu. (âŚ) Czego w nim szukamy? Szukamy tej âdoĹwiadczalnej wiedzyâ, tej âdoĹwiadczalnej wiaryâ, ktĂłra powraca we wszystkich momentach jego relacji z innymi. (âŚ) Ta ksiÄ Ĺźka pokazuje, jak moĹźna byÄ wciÄ Ĺź zobligowanymi w stosunku do Boga i Chrystusa w czasach sekularyzacji. (âŚ) KsiÄ dz Giussani stawia czoĹa temu zagadnieniu, w gruncie rzeczy jego Ĺźycie jest nieustannym stawianiem czoĹa temu zagadnieniu: jak odnowiÄ wiarÄ. Jak odnowiÄ wiarÄ w szczytowym momencie sekularyzacji i nihilizmu, jakim byĹ rok â68. (âŚ) Dlatego lektura tej ksiÄ Ĺźki pozwala takĹźe zrozumieÄ dzisiejszÄ tragediÄ, w ktĂłrej jesteĹmy bardziej osamotnieni i bardziej skazani na Ĺlepy los. Jednak, jak mawiaĹ ksiÄ dz Giussani: âÂŤNiewiasto, nie pĹacz!Âť (âŚ) Jest takie spojrzenie i takie serce, ktĂłre przenika was do szpiku koĹci i kocha was aĹź po kres waszego losu. (âŚ) Nie ma niczego, co mogĹoby powstrzymaÄ pewnoĹÄ co do tajemniczego i dobrego przeznaczenia!â (s. 1100).
Mauro Magatti socjolog, Uniwersytet Katolicki w Mediolanie JuĹź od samego poczÄ tku, moim zdaniem, pojmowaĹ on zasadniczÄ kwestiÄ, Ĺźe my dzisiaj Ĺźyjemy wciÄ Ĺź coraz intensywniej, zdanie sobie jednak z tego sprawy 40, 50 lat temu, tak sÄ dzÄ, byĹo aktem wielkiej inteligencji oraz ogromnej bĹyskotliwoĹci: wiara we wspĂłĹczesnym Ĺwiecie staje przed wyzwaniami nihilizmu. (âŚ) A wĂłwczas zrozumiaĹe jest, dlaczego dla Giussaniego centralnym staje siÄ bardzo waĹźny temat â a jest on nieco osobliwy w katolickiej tradycji, poniewaĹź nie pojawia siÄ zbyt czÄsto: wolnoĹÄ. (âŚ) O wiele wczeĹniej niĹź inni â wydaje mi siÄ, Ĺźe to takĹźe trzeba mu przyznaÄ â ksiÄ dz Giussani dostrzegaĹ, Ĺźe w rozgrywce pomiÄdzy postÄpujÄ cym nihilizmem a doĹwiadczeniem wolnoĹci rozstrzyga siÄ los wiary, a takĹźe los caĹej zachodniej kultury. (âŚ) SÄ dzÄ, Ĺźe umieszczenie w centrum doĹwiadczenia religijnego tematu wolnoĹci byĹo aktem wielkiej odwagi, zwĹaszcza w tamtym czasie, kiedy troska dotyczyĹa czego innego. OczywiĹcie, podejmujÄ c ryzyko. (âŚ) Otóş to, charyzmat ksiÄdza Giussaniego wewnÄ trz KoĹcioĹa katolickiego i wewnÄ trz historii KoĹcioĹa, a w konsekwencji w historii Zachodu, ludzkoĹci polega na zaakceptowaniu w peĹni tego tematu wolnoĹci oraz na prĂłbie odczytania go na nowo w pozytywny sposĂłb w doĹwiadczeniu wiary.
Piero Sansonetti dziennikarz Giussani i ksiÄ Ĺźka prowadzÄ ciÄ do zasadniczej kwestii, fundamentalnej, do idei wĹasnego Ĺźycia oraz sposobu, w jaki to Ĺźycie odnosi siÄ do wszechĹwiata. Ja oczywiĹcie bÄdÄ mĂłwiÄ, posĹugujÄ c siÄ laickÄ terminologiÄ . Nie tylko nie jestem chrzeĹcijaninem, jestem ateistÄ . (âŚ) Wchodzimy w meritum kwestii nad kwestiami: Chrystus w centrum Ĺźycia i kultury. Wydaje mi siÄ to wrÄcz sednem ksiÄ Ĺźki i caĹego Ĺźycia ksiÄdza Giussaniego: Chrystus w centrum Ĺźycia i kultury. I tutaj na nowo zadam pytanie: Chrystus w centrum kultury i Ĺźycia, czy jest kimĹ takim dla was, czy takĹźe dla mnie? Czy ateista moĹźe umieĹciÄ Chrystusa w centrum swojej kultury i swojego Ĺźycia? (âŚ) A zatem stawiam ostatnie pytanie; chyba mnie zrozumieliĹcie, interesuje mnie Chrystus i interesuje mnie takĹźe Luigi â teraz tak go nazywam, po przeczytaniu caĹej ksiÄ Ĺźki! â czy mogÄ mnie interesowaÄ bez wiary?
Wael Farouq wykĹadowca AmerykaĹskiego Uniwersytetu w Kairze Bez wolnoĹci miĹoĹÄ i wiara nie sÄ niczym innym jak tylko ideologiÄ . Motywacje i cele ideologii nie sÄ same w sobie zĹe. W kaĹźdym razie ideologia jest wiÄzieniem zarĂłwno dla szlachetnych sentymentĂłw, jak i pragnieĹ i nadziei. (âŚ) Kiedy zaczÄ Ĺem czytaÄ ksiÄdza Giussaniego, ja takĹźe taki byĹem. DzieĹo ksiÄdza Giussaniego byĹo dla mnie wielkim odkryciem, poniewaĹź â tak jak bardzo wielu arabskich intelektualistĂłw naszej epoki â ĹźyĹem podzielony miÄdzy sercem a umysĹem, miÄdzy róşne chwile i miejsca. (âŚ) W przypadku ksiÄdza Giussaniego tak jednak nie byĹo. (âŚ) NauczyĹem siÄ bardzo duĹźo od ksiÄdza Giussaniego i dziÄki przyjaĹşni z tymi chrzeĹcijanami, wielu rzeczy, ktĂłre uczyniĹy mnie lepszym muzuĹmaninem. (âŚ) La vita di don Giussani to nie tylko ksiÄ Ĺźka, Ĺźycie ksiÄdza Giussaniego nie zakoĹczyĹo siÄ, toczy siÄ nadal w owym staraniu, by zrozumieÄ serca, czasy i miejsca. A jedyna moĹźliwoĹÄ znajduje siÄ w was.
Fausto Bertinotti byĹy przewodniczÄ cy Izby Deputowanych Ta skrajna skĹonnoĹÄ Giussaniego, by poszukiwaÄ racji twojej relacji z innymi, z osobÄ , z przeznaczeniem kaĹźdego âwâ Chrystusie uderza mnie bardzo. Tego rodzaju radykalizm moĹźna odnaleĹşÄ w kaĹźdej przeĹźytej przez Giussaniego sytuacji. (âŚ) Giussani (âŚ) dociera do skrajnego punktu, do nicoĹci, w caĹkowitym poszukiwaniu Boga poprzez Chrystusa, by odkryÄ relacjÄ z tym, co siÄ robi, co siÄ tworzy, z dzieĹami. (âŚ) WedĹug Giussaniego to, Ĺźe znalazĹeĹ, nie oznacza, Ĺźe siÄ uspokoiĹeĹ (zadowoliĹeĹ), poniewaĹź odkrycie zapoczÄ tkowuje inne poszukiwanie; tego Chrystusa, ktĂłrego znalazĹeĹ, musisz odnaleĹşÄ w innej osobie, a osoba zawsze jest nowa, jest zawsze inna od tej, ktĂłrÄ juĹź poznaĹeĹ, a to wystawia ciÄ na prĂłbÄ. TwojÄ zdolnoĹÄ do relacji z drugim, do poĹwiÄcenia siÄ drugiemu, do daru (ofiary), do wielkodusznoĹci. TakĹźe sumienie niewierzÄ cego staje wobec takiego wyzwania; dlatego: idziemy razem.
Susanna Mantovani pedagog, Uniwersytet w Mediolanie-Bicocca Innym silnie wyĹaniajÄ cym siÄ aspektem jest ogromna energia, ktĂłrÄ miaĹ ten czĹowiek i ktĂłrÄ komunikowaĹ spotykanym osobom. Bardzo silna energia, ktĂłra â jak wynika z lektury ksiÄ Ĺźki â wydaje siÄ niewyczerpana, a takĹźe zdolnoĹÄ rzucania wyzwaĹ przy jednoczesnym okazywaniu zaufania; aby sprowokowaÄ mĹodych do wychowania â i to stawiajÄ c przed nimi trudne wyzwania, jest na to wiele przykĹadĂłw w tekĹcie â trzeba ufaÄ potÄdze, sile, moĹźliwoĹciom, jakimi dysponuje istota ludzka, zwĹaszcza czĹowiek mĹody. (âŚ) Giussani nie interesowaĹ siÄ âmĹodymiâ jako kategoriÄ abstrakcyjnÄ , nawet jeĹli mĂłwi o mĹodych w ten sposĂłb, ogĂłlnie; byĹ zainteresowany kaĹźdym, w pewien sposĂłb kaĹźdym z osobna. (âŚ) RzucaĹ wyzwania, dowartoĹciowywaĹ i ânie baĹ siÄâ tego, co byĹo nowe. (âŚ) RzucaĹ wyzwanie kaĹźdemu w jego wolnoĹci, a to wyzwanie mogĹo obraÄ drogÄ, ktĂłrej on byĹ pewien i w ktĂłrej pokĹadaĹ nadziejÄ, jednak wolnoĹÄ prowokowana przez Giussaniego byĹa wolnoĹciÄ , ktĂłrÄ trzeba byĹo podjÄ Ä z zaangaĹźowaniem, pogĹÄbiajÄ c i studiujÄ c, weryfikujÄ c racje takĹźe swoich alternatywnych wyborĂłw, zawsze podejmujÄ c ryzyko. |