Ślady
>
Archiwum
>
2014
>
wrzesieĹ / paĹşdziernik
|
||
Ślady, numer 5 / 2014 (wrzesieĹ / paĹşdziernik) Peryferie PamiÄtnik lekarza. âAle gdzie ty jesteĹ?" Ma na imiÄ Valentina, jest ginekologiem, prowadziĹa badania w Anglii, ostatecznie przyszĹo jej pracowaÄ w roli konsultanta w przychodniach i ambulatoriach. A przez to mieÄ do czynienia z realnymi problemami, o ktĂłrych dyskutuje siÄ nieustannie: piguĹka wczesnoporonna, sztuczne zapĹodnienie, seks. âMyĹlaĹam, Ĺźe wystarczy znaÄ doktrynÄ. A tymczasemâŚâ Oto, co odkrywa, podejmujÄ c wyzwanie rzucone przez PapieĹźa. Davide Perillo To byĹa jej rÄka. PisaĹa poĹpiesznie, by skoĹczyÄ moĹźliwie jak najszybciej. JednoczeĹnie ona sama zadawaĹa rutynowe pytania kobiecie, z ktĂłrÄ ledwo co siÄ przywitaĹa. ByĹa to ostatnia pacjentka tego dnia. Choroby? DolegliwoĹci? Schorzenia w rodzinie? âW pewnym momencie spojrzaĹam na tÄ poruszajÄ cÄ siÄ po kartce gwaĹtownie, nieco histerycznie, rÄkÄ, sama sobie przeszkadzaĹam. ZatrzymaĹam siÄ i pomyĹlaĹam: ale gdzie ty teraz jesteĹ, Vale? PodniosĹam wzrok, zobaczyĹam tÄ kobietÄ. âKim ona jest? Jest osobÄ , jest czÄ steczkÄ Bytu, ktĂłrej wczeĹniej nie znaĹam. A teraz jest tutaj przede mnÄ âŚâ. Jedna chwila. BĹahostka. A jednak to wĹaĹnie tam Ĺźycie na nowo otwiera siÄ na oĹcieĹź. Historia doktor Valentiny Dorii jest zwyczajna. Pomaga jednak zrozumieÄ wiele rzeczy. Wyzwania, ktĂłre mamy przed sobÄ , niewyobraĹźalne jeszcze kilka lat temu. OkazjÄ, jakÄ mogÄ byÄ dla tego, kto postanawia stawiÄ im czoĹa. A takĹźe to, co chce powiedzieÄ papieĹź Franciszek, kiedy mĂłwi o KoĹciele âtowarzyszÄ cym ludzkoĹci we wszystkich jej procesach, niezaleĹźnie od tego, jak trudne mogÄ one byÄâ â jak pisze w Evangelii gaudium. Albo kiedy prosi chrzeĹcijan, by âposzukiwali form i sposobĂłw komunikowania zrozumiaĹym jÄzykiem wiecznej nowoĹci chrzeĹcijaĹstwaâ, poniewaĹź âzawsze trzeba byÄ realistamiâ i âwielokrotnie lepiej jest zwolniÄ kroku, odĹoĹźyÄ na bok niepokĂłj, po to by spojrzeÄ w oczy i posĹuchaÄ, albo zrezygnowaÄ z pilnych spraw, by towarzyszyÄ temu, kto pozostaĹ na uboczuâ â jak przypomniaĹ w przesĹaniu na ostatni Meeting w Rimini. Valentina ma 40 lat i imponujÄ ce CV (szeĹÄ lat doktoratu w Londynie, gdzie badaĹa sieci neuronowe pĹodĂłw w ramach projektĂłw, ktĂłre zaprowadziĹy jÄ nawet do Sztokholmu, gdzie opowiadaĹa o swoich badaniach przed komisjÄ noblowskÄ ), ale jej Ĺźycie przybiera potem inny obrĂłt: âPraca naukowa jest piÄkna, brakowaĹo mi jednak kontaktu z bardziej ĹźywÄ rzeczywistoĹciÄ , chciaĹam wrĂłciÄ do klinikiâ. W jej przypadku klinikÄ byĹ szpital Niguarda w Mediolanie. Zaczyna tam pracowaÄ w 2010 roku, spÄdza trzy âintensywne i trudne lataâ. Presja czasem ciÄ Ĺźy: kiedy ktoĹ ma zawaĹ w wieku 70 lat i umiera, mĂłwisz, Ĺźe âtakie sÄ koleje losuâ. Kiedy jednak pojawiajÄ siÄ komplikacje, gdy rodzi mĹoda kobieta, uwaĹźa siÄ, Ĺźe jest to âwina lekarzaâ. Potem z miesiÄ ca na miesiÄ c zostaje bez pracy. Restrukturyzacja i ciÄcia. Otwiera swojÄ dziaĹalnoĹÄ i zaczyna szukaÄ, gdzie tylko moĹźe. Ambulatoria, poradnie. TowarzyszÄ temu wÄ tpliwoĹci potÄgowane przez gĹosy kolegĂłw: âLekarze pracujÄ cy w poradniach uchodzÄ za lekarzy drugiej kategoriiâ. âMĂłwiĹam sobie: czy nie marnujÄ przypadkiem tych wszystkich lat nauki? Taka jednak byĹa rzeczywistoĹÄ â nie byĹo miejsca w szpitalu. A ja chciaĹam odczytywaÄ rzeczywistoĹÄâ. PomogĹa jej iskra, ktĂłra zapaliĹa siÄ podczas jednej z rozmĂłw z przyjacielem. âPowiedziaĹ mi: ÂŤSpĂłjrz, Vale, nie budujemy w Ĺźyciu, jeĹli dÄ Ĺźymy do zrealizowania naszego planu, dlatego leczysz, nastÄpnie robisz specjalizacjÄ z ginekologii, potem doktorat⌠Wszystko piÄknie, na Boga. My jednak budujemy tylko wtedy, gdy odpowiadamy KomuĹ w teraĹşniejszoĹci. Teraz, robiÄ c to, co robisz, co takiego potwierdzasz? Co kochasz?Âťâ.
âZostawiam to paniâŚâ Suche pytanie, ktĂłre drÄ Ĺźy, podczas gdy tydzieĹ wypeĹnia siÄ zajÄciami (do pierwszej poradni w Bergamasce dochodzi druga, nastÄpnie jedno ambulatorium, potem kolejne) oraz dniami przynoszÄ cymi wyzwania. Mocne wyzwania â natychmiast. âNajciÄĹźsze byĹo zderzenie z nastolatkami. PamiÄtam, Ĺźe juĹź pierwszego dnia przyszĹa mama z 13â14-letniÄ dziewczynkÄ , prawie, Ĺźe wepchnÄĹa mi jÄ do ambulatorium, mĂłwiÄ c: ÂŤPani doktor, zostawiam to pani, niech pani wytĹumaczy wszystko mojej cĂłrce, bo ja nie chcÄ mieÄ problemĂłw. Rozumiemy siÄ? PiguĹka, proszÄ pamiÄtaÄâŚÂťâ. PrzychodziĹy do niej takie dziewczyny. Z kimĹ albo same. A Valentinie wydarza siÄ jedna rzecz, prosta i dramatyczna: wpada w kryzys. âPracujÄ od piÄtnastu lat, wiem, co mĂłwi KoĹciĂłĹ, przeczytaĹam tysiÄ c razy Humanae vitae â myĹlaĹam, Ĺźe jestem dobrze wyposaĹźonaâ. A tymczasem? âZauwaĹźyĹam, Ĺźe te dziewczyny mĂłwiĹy innym jÄzykiem. OdmawiaĹam przepisywania piguĹki, poniewaĹź jestem pewna, Ĺźe nie jest to wĹaĹciwa rzecz i Ĺźe rozdziera czĹowieka na pĂłĹ. PrĂłbowaĹam wyjaĹniÄ, co to jest miĹoĹÄ, odpowiedzialnoĹÄ. MiaĹam listÄ piÄknych zdaĹ ksiÄdza Giussaniego do zacytowania, by wywrzeÄ na nich wraĹźenie. Ale nic z tego. To byĹa rozmowa z gĹuchym. Nie byĹo ani jednego sĹowa, co do ktĂłrego moĹźna siÄ byĹo zgodziÄ: miĹoĹÄ, szczÄĹcie, peĹnia, odpowiedzialnoĹÄ. KaĹźda wartoĹÄ, ktĂłrÄ staraĹam siÄ przedstawiÄ, zostawaĹa zredukowana albo Ĺşle pojÄta. Nie docieraĹam do nich. A nie mogĹam ĹźyÄ, usiĹujÄ c nadaremnie wytĹumaczyÄ komuĹ, czym jest wartoĹÄ. Nie wystarczaĹo mi toâ. Dni stajÄ siÄ jaĹowe. I to nie z powodu rytmu pracy, 20â24 wizyt dziennie, niewiele minut dla pacjenta i wiele godzin przemieszczania siÄ z jednego ambulatorium do drugiego. âĹšle siÄ z tym czuĹam. PrzyjeĹźdĹźaĹam, braĹam listÄ pacjentek i zaczynaĹam ÂŤsegregacjÄÂť. ÂŤTa jest w menopauzie: w porzÄ dku, nie ma problemu. O nie, ta jest mĹoda: kto wie, czego chceâŚÂť. Jednym sĹowem, nawet nie zaczÄĹam, a juĹź dzieĹ byĹ dla mnie ÂŤzawracaniem gĹowyÂť i czymĹ, czego lepiej byĹoby uniknÄ Ä. ObĹÄdâ. Z jÄ trzÄ cÄ siÄ w Ĺrodku udrÄkÄ . âPo jakimĹ czasie zaczÄĹam myĹleÄ: moĹźe to nieprawda, Ĺźe Chrystus odpowiada. A jeĹli nie moĹźe odpowiedzieÄ im, dlaczego miaĹby odpowiadaÄ mnie? ByĹ to klucz do caĹego nawrĂłcenia. PamiÄtam jeden wieczĂłr, kiedy powiedziaĹam przyjaciĂłĹkom: ÂŤAlbo pozwolÄ siÄ wywrĂłciÄ na drugÄ stronÄ jak skarpetka, albo siÄ pogubiÄÂťâ. âWywinÄĹaâ jÄ pewna kobieta. Bez sĹowa. âTo byĹ trudny dzieĹ, przyjÄĹam juĹź bardzo duĹźo pacjentek. Wtedy weszĹa ona. ZarzuciĹam jÄ gradem pytaĹ, by wyjĹÄ do domu jak najwczeĹniej. I w pewnym momencie pojawiĹo siÄ to mocne pytanie o to, czy ja tu jestem. PodniosĹam wzrok, spojrzaĹam na niÄ . Nie sÄ dzÄ, Ĺźeby dostrzegĹa caĹÄ mojÄ wewnÄtrznÄ udrÄkÄ. ByĹo to jednak dla mnie coĹ bardzo intensywnego. WyĹoniĹo siÄ pragnienie przeĹźywania rzeczywistoĹci takiej, jakÄ ona siÄ ukazuje. Wtedy zrozumiaĹam, Ĺźe nie chciaĹam wybiegĂłw. ByĹ to caĹkowity przewrĂłt, takĹźe w mojej relacji z Chrystusemâ. W jakim sensie? âZamiast wyjĹÄ od dobrej intencji Ĺźycia z Nim jako centrum tego Ĺźycia, niespodziewanie mĂłwisz: ÂŤA jeĹli nie ma Go tutaj w rzeczywistoĹci, w caĹej liĹcie pacjentĂłw, nie ma w tych, ktĂłrych ja chcÄ⌠Ostatecznie, kim On jest? Niczym. RedukujÄ Go do moich myĹliÂť. Gdy to sobie uĹwiadamiaĹam, ziemia zadrĹźaĹa mi pod stopamiâ. A potrzeba zrozumienia pomnaĹźaĹa siÄ. âZaczÄĹam w konkretny sposĂłb prosiÄ o pomoc: kolegĂłw ginekologĂłw, katolikĂłw i niekatolikĂłw. Rodziny, mĹodych, ksiÄĹźyâŚâ. Jeden z nich na nowo zmienia jej perspektywÄ, poszerzajÄ c jÄ : âPowiedziaĹ mi: ÂŤValentina, przede wszystkim musisz wykonywaÄ swojÄ pracÄ. Co jest pierwszÄ pracÄ lekarza? Wywiad lekarski: zadawanie pytaĹ. Otóş to, musisz nauczyÄ siÄ zadawaÄ pytaniaÂť. Dlatego zaczÄĹam powoli zadawaÄ pacjentkom prawdziwe pytania, rzeczywiste, a nie absurdalne, na ktĂłre znaĹam juĹź wczeĹniej odpowiedĹşâ. PytajÄ c, dokonuje takĹźe kolejnego odkrycia. Odkrywa Teen Star, metodÄ wychowywania do uczuciowoĹci autorstwa chilijskiej lekarki Pilar Vigil, niezwykle popularnÄ w Ameryce ĹaciĹskiej. âBazuje na teologii ciaĹa ĹwiÄtego Jana PawĹa II â wyjaĹnia Valentina. â Przywraca peĹnÄ godnoĹÄ caĹej cielesnoĹci. Stawia osobÄ w centrum. A przede wszystkim wychodzi od doĹwiadczenia. PoniewaĹź nie moĹźesz uczyÄ mĹodzieĹźy niczego, co nie miaĹoby odniesienia do tego, czym ĹźyjÄ â. PrzykĹad? âJeĹli mĂłwisz nastolatkowi: ÂŤWiesz, nie jesteĹcie tylko waszym ciaĹem, jest takĹźe aspekt duchowy, dlatego, proszÄ was, nie uĹźywajcie siebieâŚÂť, dzisiaj jest bardzo moĹźliwe, Ĺźe to, co powiesz, wejdzie jednym uchem, a wyleci drugim. Pilar natomiast kaĹźe zrobiÄ Äwiczenie. MĂłwi: ÂŤPatrzcie sobie w oczy wraz z tym, kogo macie przy boku, przez 40 sekundÂť. Wtedy tamci siÄ ĹmiejÄ , nie dajÄ rady, to bardzo trudna rzecz. W koĹcu jednak pytasz ich: ÂŤCo siÄ staĹo? â Nie, pani profesor, to strasznie trudneâŚÂť. Dlaczego? Wtedy odzywa siÄ dziewczynka taka jak ta, ktĂłra pewnego razu odpowiedziaĹa mi: ÂŤPoniewaĹź za oczami kryje siÄ coĹ innegoÂť. ZrozumiaĹe? Niczego tam nie doklejasz i nastÄpnym razem wychodzisz od tegoâ.
OdpowiedĹş Boga. DoĹwiadczenie. W tym, co siÄ wydarza, Valentina zaczyna odnajdowaÄ odpowiedzi oraz drogÄ. âPomyĹl o metodach naturalnych. MĂłwiĹaĹ o nich wiele razy, a wszystko byĹo jakby rzucaniem grochu o ĹcianÄ. SÄ dziĹam, Ĺźe brakowaĹo mi prawdziwego zrozumienia doktryny, albo profesjonalizmu, by potrafiÄ powiedzieÄ coĹ wĹaĹciwego we wĹaĹciwym momencie. A poza tym, KoĹcióŠmĂłwi o tej metodzie w kontekĹcie maĹĹźeĹstwa: moje pacjentki tymczasem prawie nigdy nie majÄ Ĺlubu. MĂłwiĹam sobie: ÂŤNigdy nie zrozumiejÄ Âť. Po jakimĹ czasie przyszĹa jednak Graceâ. Jest to (wymyĹlone) imiÄ nigeryjskiej dziewczyny, mniej wiÄcej 25-letniej. Jest prostytutkÄ . Pewnego popoĹudnia pojawia siÄ niespodziewanie w ambulatorium i mĂłwi: âPani doktor, w pracy uĹźywam prezerwatywâ. Chwila zakĹopotania. âNie chcÄ ich jednak uĹźywaÄ z moim mÄĹźczyznÄ , poniewaĹź musi byÄ jasne, Ĺźe to coĹ zupeĹnie innegoâ. Kolejna chwila milczenia. âMamy juĹź dwoje dzieci i w tej chwili nie moĹźemy mieÄ ich wiÄcej. Nauczy mnie pani metod naturalnych?â. Valentina do dzisiaj opowiada o tym z uĹmiechem na ustach. âKazaĹam powtĂłrzyÄ sobie trzy razy, myĹlaĹam, Ĺźe nie zrozumiaĹam. A tymczasem nie, Grace bardzo dobrze wiedziaĹa, czego chciaĹa. Ta dziewczyna byĹa dla mnie odpowiedziÄ od Boga. To On mĂłwiĹ mi: ÂŤWydaje ci siÄ, Ĺźe dzisiejszy czĹowiek nie potrafi zrozumieÄ? W porzÄ dku, pokaĹźÄ ci to tam, gdzie siÄ tego nie spodziewaszâŚÂť. Dla mnie byĹa to zasadnicza rzeczâ. Dlaczego? âTo jest metoda Wcielenia. Widzisz w dziaĹaniu coĹ, czego z utÄsknieniem pragnÄ ĹeĹ od zawsze: wydarza siÄ niespodziewanie i rozumiesz, Ĺźe to jest to, czego pragnÄ ĹeĹ⌠Tak jakby ÂŤjaÂť dotknÄĹo nagle rzeczywistoĹci. Stuk, dotykasz czegoĹ i ta rzecz zmienia ci siÄ, to jest jakby szczepionka. OdtÄ d posiadasz nowe narzÄdzia. ZdarzyĹo siÄ. Nie wiem, jak bÄdzie z innymi kobietami, mnie jednak to wystarczy, by powiedzieÄ, Ĺźe ÂŤto nieprawda, Ĺźe nie mogÄ zrozumieÄÂť. NastÄpnÄ interesujÄ cÄ rzeczÄ bÄdzie odkrycie drogi, krokĂłw, ktĂłre trzeba wspĂłlnie postawiÄâ. Na razie zaprzyjaĹşniĹa siÄ z Grace. Podobnie jak z innymi jej koleĹźankami, Nigeryjkami i Rumunkami.
WĹaĹciwe pytania. Ale czy ta droga rozwiÄ zaĹa problemy? PiguĹka dla dziewczynek na przykĹad: jak dajesz sobie radÄ? Co siÄ zmieniĹo? âJestem bardziej pewna siebie, by proponowaÄ im alternatywÄ. WczeĹniej zawsze o tym mĂłwiĹam, mĂłwiĹam o innych drogach. Nie byĹa to jednak rzeczywista propozycja. To tak, jakby mĂłwiÄ: ÂŤJa robiÄ tak, a pani, jeĹli nie chce, niech pani idzie gdzie indziejÂť. WydawaĹo mi siÄ jednak, Ĺźe to rzecz bardzo intelektualnaâ. A teraz? âNie piszÄ od nowa Humanae vitae, tego by jeszcze brakowaĹo. I nie rozwinÄĹam Ĺźadnej kazuistyki wĹaĹciwych zastosowaĹ. WierzchoĹek gĂłry pozostaje wysoki i oszaĹamiajÄ cy. Wiem jednak, Ĺźe wÄdrĂłwka musi cechowaÄ siÄ cierpliwoĹciÄ oczekiwania. I nie chodzi o to, Ĺźe gdy obniĹźÄ wierzchoĹek, czĹowiek bÄdzie szczÄĹliwszyâ. A ty? JesteĹ pogodniejsza? âNigdy nie jestem w porzÄ dku. ĹťyjÄ w ciÄ gĹym zamÄcie. ZauwaĹźam jednak, Ĺźe powoli docieram do tych dziewczyn. I Ĺźe ja takĹźe stawiam rzeczywiste kroki. Za kaĹźdym razem, gdy wchodzi mĹoda kobieta, chcÄ ca wedĹug mnie piguĹkÄ, staram siÄ zrozumieÄ, w jakim kontekĹcie Ĺźyje, jaka jest jej historia, na tyle, na ile potrafiÄ to wyjaĹniÄâ. No wĹaĹnie, wywiad lekarski. WĹaĹciwe pytania. Te, ktĂłre poruszajÄ serce tunezyjskiej kobiety, przychodzÄ cej do poradni z proĹbÄ o dokonanie aborcji, poniewaĹź ma juĹź trĂłjkÄ dzieci i nie dadzÄ sobie rady. Dzisiaj natomiast ma czwartÄ cĂłrkÄ o imieniu Doria. âPowiedziaĹa mi: ÂŤNie mogÄ nazwaÄ jÄ Valentina, bo to chrzeĹcijaĹskie imiÄ. ChciaĹam jednak, by nazywaĹa siÄ tak jak pani, poniewaĹź pragnÄ, by byĹa szczÄĹliwa tak jak paniÂť. Nie powiedziaĹa zdolna, ale szczÄĹliwaâŚâ Albo te pytania, pozwalajÄ ce wyĹoniÄ siÄ sercu u pary, ktĂłra zapukaĹa do drzwi kilka tygodni temu. âDwoje bardzo prostych ludzi, on robotnik, ona pani domuâ. Nie mogli mieÄ dzieci i ktoĹ przekonaĹ ich, by sprĂłbowali sztucznego zapĹodnienia. âPrzyszli do nas po tym, jak zrobili juĹź wszystko. Na co ja: ÂŤDobrze, ale dlaczego tu jesteĹcie? â Ĺťeby zrozumieÄ. â Co zrozumieÄ? â Czy to jest sĹuszne, czy nieÂť. Co takiego? I widziaĹam, Ĺźe on jest coraz bardziej zakĹopotany. Wreszcie wyrzuciĹ z siebie: ÂŤPani doktor, chcÄ zrozumieÄ, co jest wĹaĹciwe, ludzkie, co pozwoli mi nie czuÄ siÄ tak Ĺşle. PoniewaĹź jestem wĹciekĹy. CzujÄ, Ĺźe zostaĹem pozbawiony wraz z mojÄ ĹźonÄ miejsca, ktĂłre jest ĹwiÄte i naleĹźy tylko do mnieÂťâ. Co ty na to? âByĹam zszokowana: zrozumiaĹ to sam poprzez swoje doĹwiadczenie. To prawdziwe widowisko ten widok serca odkrywajÄ cego czÄĹÄ siebie. Nie ponaglaĹam go, mĂłwiÄ c: ÂŤTak, no wĹaĹnie, widzi pan? KoĹcióŠmĂłwi wĹaĹnie, ĹźeâŚÂť. Tam byĹo juĹź wszystko. WydarzaĹo siÄ. Potem przeczytaliĹmy razem fragmenty Humanae vitae oraz Donum vitae, poniewaĹź zawsze noszÄ je w torbie. I to oĹwieciĹo ich serca, pomogĹo im osÄ dziÄâ.
âJesteĹ zadowolona?â OĹwieciÄ serce. TowarzyszyÄ w odkryciu czĹowieka, wychodzÄ c od samego doĹwiadczenia. Oto, co robi chrzeĹcijaĹstwo. W kaĹźdych warunkach. âW ubiegĹym tygodniu przyszĹa do mnie para HindusĂłw, bardzo mĹodych. By mĂłc siÄ porozumieÄ z obcokrajowcami, mamy ogromnÄ ksiÄ ĹźkÄ zawierajÄ cÄ podstawowe zdania w 145 jÄzykach. Ich jÄzyka tam nie byĹo. On jest kucharzem, ona jest w domu. Drobna dziewczynka, 145 cm wzrostu, waĹźyĹa 33 kilogramy i byĹa w ciÄ Ĺźy. Zdezorientowana, poniewaĹź czÄsto wymiotowaĹa i bardzo siÄ niepokoiĹaâ. Pierwsze dziecko? ÂŤTakÂť. PrzepisaliĹmy badania, uspokoiĹam jÄ tak, jak umiaĹam, mĂłwiÄ c do niej za poĹrednictwem mÄĹźa, ktĂłry znaĹ trochÄ wĹoskiego. NastÄpnie w pewnym momencie zapytaĹam jÄ : ÂŤAle czy dobrze siÄ czujesz? JesteĹ zadowolona?Âť. Na co on: ÂŤTak. Jest zadowolonaÂť. CzÄsto tak siÄ dzieje: ty zadajesz pytanie kobiecie, a odpowiada mÄĹźczyzna. Nalegam: ÂŤPrzepraszam pana, proszÄ pozwoliÄ odpowiedzieÄ pani. Czy kiedykolwiek pytaĹ jÄ pan o to?Âťâ. Co on na to? âZdumiaĹ siÄ. Potem odwrĂłciĹ siÄ i zapytaĹ jÄ : ÂŤCzy jesteĹ zadowolona?Âť. Nie potrafiÄ opisaÄ ci ich twarzy, ale to byĹo prawdziwe widowisko. Jak gdyby spojrzeli na siebie po raz pierwszyâ. Jak gdyby ktoĹ spojrzaĹ na nich po raz pierwszy. |