Ślady
>
Archiwum
>
2014
>
maj / czerwiec
|
||
Ślady, numer 3 / 2014 (maj / czerwiec) KoĹciĂłĹ. Kongres RuchĂłw âPosĹani, aby odnowiÄ Ĺwiatâ 14 czerwca 2014 roku odbyĹ siÄ w Warszawie pod hasĹem âPosĹani, aby odnowiÄ Ĺwiatâ IV OgĂłlnopolski Kongres RuchĂłw i StowarzyszeĹ Katolickich. MaĹgorzata Czapska Kongres zainaugurowaĹ ojciec Adam Schulz SJ, przewodniczÄ cy OgĂłlnopolskiej Rady RuchĂłw Katolickich, ukazujÄ c, Ĺźe Ĺwieccy w dzisiejszych czasach sÄ za maĹo obecni w Ĺwiecie we wszystkich obszarach aktywnoĹci spoĹecznej, gospodarczej, politycznej itp. âDlatego spotkanie to ma na celu podjÄcie z jeszcze wiÄkszym dynamizmem naszej obecnoĹci we wspĂłĹczesnym Ĺwiecie. Pragniemy przejĹÄ od biernego przyglÄ dania siÄ, jak Ĺwiat coraz bardziej siÄ laicyzuje i podejmuje wysiĹek, aby chrzeĹcijan i chrzeĹcijaĹstwo wyrugowaÄ z Ĺźycia spoĹecznego, do odkrywania naszej aktywnoĹci w odnawianiu tego Ĺwiata w duchu Ewangelii, przemienianiu go z Chrystusem. StÄ d hasĹo Kongresu ÂŤPosĹani, aby odnowiÄ ĹwiatÂťâ â mĂłwiĹ ojciec Schulz. Podczas Mszy Ĺw. dziÄkczynnej za kanonizacjÄ Jana PawĹa II i Jana XXIII, odprawionej pod przewodnictwem arcybiskupa Celestino Migliore, prosiliĹmy za przyczynÄ naszego ĹwiÄtego Jana PawĹa II o dary Ducha ĹwiÄtego w odczytywaniu dalszej drogi dla nas. W kazaniu arcybiskup JĂłzef Kupny, przytaczajÄ c sĹowa papieĹźa Franciszka, wskazaĹ, co jest waĹźne, by skutecznie gĹosiÄ Chrystusa. Przede wszystkim uznanie osoby Jezusa Chrystusa, ktĂłrej musimy daÄ siÄ prowadziÄ za poĹrednictwem natchnieĹ Ducha ĹwiÄtego. Nie uczynimy tego jednak bez modlitwy, na ktĂłrÄ musimy mieÄ czas. Tutaj arcybiskup przytoczyĹ Ĺwiadectwo dawane przez papieĹźa Franciszka. âKiedy PapieĹź klÄka do wieczornej modlitwy, zdarza mu siÄ przysnÄ Ä, bo zmÄczenie bierze gĂłrÄ po caĹym dniu pracy. Ale wie, Ĺźe BĂłg na niego patrzy. Trzeba pozwoliÄ, Ĺźeby Pan na nas patrzyĹ. To daje nam siĹÄ i pomaga dawaÄ o Nim Ĺwiadectwo. A Ĺwiadectwo to przeĹoĹźenie Ewangelii na konkret codziennego Ĺźycia. JesteĹmy posĹani, aby odnowiÄ Ĺwiat. Nie wolno nam siÄ zamykaÄ, jak zrobili to uczniowie w Wieczerniku przed zesĹaniem Ducha ĹwiÄtego. Bez wyjĹcia apostoĹĂłw z Wieczernika dziĹ nie wiedzielibyĹmy nic o Jezusie. Piotr, ktĂłry siÄ baĹ, ktĂłry wczeĹniej zaparĹ siÄ Jezusa, po zesĹaniu Ducha ĹwiÄtego otrzymaĹ siĹÄ do mÄĹźnego wyznawania wiary. Dzisiaj nasz KoĹcióŠjest zamkniÄty. Zamykamy siÄ w parafiach, w ruchach, z tymi, ktĂłrzy myĹlÄ tak jak my. Tymczasem mamy wychodziÄ na spotkanie innym i, zachowujÄ c wĹasnÄ toĹźsamoĹÄ, budowaÄ kulturÄ spotkania. Jezus ma byÄ obecny na drogach wszystkich ludzi, a wiÄc trzeba wyjĹÄ na spotkanie tym, ktĂłrzy stojÄ przed KoĹcioĹem, tym, ktĂłrzy majÄ spuszczonÄ gĹowÄ i patrzÄ tylko w ziemiÄ, ludziom, ktĂłrzy widzÄ tylko doczesnoĹÄ, ktĂłrzy borykajÄ siÄ z biedÄ i ubĂłstwem materialnym. Mamy ich przyciÄ gnÄ Ä, czyniÄ c uczniami Jezusa, a nie nawracaÄ. Ale by siÄ tak staĹo, to najpierw Ewangelia musi przemieniÄ nas. Musimy byÄ tego Ĺwiadkami, by Ewangelia nas zmieniĹa. Duch ĹwiÄty pozornie zdaje siÄ wprowadzaÄ nieĹad w KoĹciele, poniewaĹź przynosi róşnorodnoĹÄ charyzmatĂłw, darĂłw. To wszystko pod Jego przewodnictwem jest wielkim bogactwem, gdyĹź Duch ĹwiÄty jest Duchem jednoĹci, ktĂłra nie oznacza jednolitoĹci, ale doprowadzenie wszystkiego do harmonii. Tylko On moĹźe wzbudziÄ róşnorodnoĹÄ, pluralizm, wieloĹÄ, a jednoczeĹnie zaprowadziÄ jednoĹÄ. Dlatego ruchy muszÄ byÄ otwarteâ â mĂłwiĹ arcybiskup. NastÄpnie do uczestnikĂłw Kongresu sĹowa skierowaĹ arcybiskup StanisĹaw GÄ decki, ktĂłry wskazaĹ na potrzebÄ dziaĹania nie tylko samych uczestnikĂłw Kongresu, ale wspĂłlnot, ruchĂłw i caĹego KoĹcioĹa. Jakiego dziaĹania? âW dzisiejszych czasach czÄsto dostrzega siÄ tylko cel doczesny, a znika z oczu cel ostateczny. Kiedy widzimy tylko cel doczesny, nasze dziaĹanie, chociaĹź dobre, nie prowadzi do celu, jakim jest Ĺźycie wieczne. Dlatego nieustanna formacja jest bezwzglÄdnie konieczna, by zobaczyÄ integralnoĹÄ powoĹania, dÄ Ĺźenie do braterstwa, odpowiadanie na potrzeby naszych czasĂłw. Celem ruchĂłw i stowarzyszeĹ ma byÄ dÄ Ĺźenie do komunii, Ĺwiadectwo i misjaâ â mĂłwiĹ arcybiskup. Ojciec Adam Schulz w swoim wystÄ pieniu zatytuĹowanym âJak ruchy przemieniajÄ ten Ĺwiat?â przedstawiĹ ich aktualnÄ panoramÄ. Badania statystyczne wskazujÄ , Ĺźe czĹonkowie ruchĂłw katolickich sÄ obecnie bardziej przygotowani do dziaĹalnoĹci spoĹecznej niĹź specjalnie powoĹane do tego celu organizacje pozarzÄ dowe. W latach 2009â2014 nastÄ piĹ zdecydowany wzrost iloĹci czĹonkĂłw ruchĂłw i stowarzyszeĹ. Szacuje siÄ, Ĺźe jest ich aktualnie okoĹo trzech milionĂłw. Jednak mĹodzi ludzie coraz czÄĹciej majÄ problem z definitywnymi decyzjami, z zaangaĹźowaniem siÄ na caĹe Ĺźycie w ruch czy wspĂłlnotÄ. W ramach bloku zatytuĹowanego âInspiracje apostolskieâ pan Rudolf KaĹwak z ruchu Focolari przybliĹźyĹ temat âPracy zawodowej jako apostolstwaâ. Na pytanie, czym powinna byÄ praca dla chrzeĹcijanina, odpowiadaĹ, Ĺźe poprzez pracÄ czĹowiek doskonali samego siebie, pomnaĹźa swoje talenty, a sama praca powinna byÄ zwiÄ zana z Chrystusowym KrzyĹźem i Zmartwychwstaniem. âCelem apostolstwa w odniesieniu do pracy jest koniecznoĹÄ odnowy porzÄ dku doczesnego poprzez kierowanie siÄ duchem i naukÄ KoĹcioĹa. SĹowa skierowane do nas: ÂŤIdĹşcie i wy do mojej winnicyÂť sÄ wezwaniem wszystkich Ĺwieckich do apostolstwaâ â dodaĹ pan Rudolf. Swoje Ĺwiadectwo na temat âRodzina â podstawowe miejsce formacjiâ daĹo maĹĹźeĹstwo z 23-letnim staĹźem i trĂłjkÄ dzieci â 20-letnim, 13-letnim i jednym w Niebie â Beata i Tomasz StruĹźanowscy z Domowego KoĹcioĹa. Stwierdzili na wstÄpie, Ĺźe rodzina Bogiem silna staje siÄ miejscem formacji caĹego narodu, poniewaĹź kaĹźdy czĹowiek rodzi siÄ w rodzinie, wzrasta i w niej dojrzewa. MaĹĹźonkowie prowadzeni sÄ ku nieustannej przemianie, na co dzieĹ starajÄ siÄ ĹźyÄ sĹowem BoĹźym, modlitwÄ , sakramentami, by dawaÄ Ĺwiadectwo wobec dzieci, rodziny, innych i sĹuĹźyÄ zgodnie z otrzymanymi darami. âChrzeĹcijanami siÄ stajemy, a nie rodzimy. Dlatego waĹźny jest katechumenat rodzinny, czyli stworzenie takich warunkĂłw, by pokazaÄ dzieciom najwaĹźniejsze obszary Ĺźycia. A wiÄc: przebywanie z dzieÄmi i wychowywanie ich w domu, dajÄ c im to, czego nie dostanÄ nigdzie indziej za Ĺźadne pieniÄ dze; modlitwa za dzieci, z dzieÄmi, wprowadzenie w Ĺźycie sakramentalne; wyraĹźanie wiary w praktyce dnia codziennego; prowadzenie przez rodzinÄ radosnego chrzeĹcijaĹskiego Ĺźycia. MaĹĹźeĹskÄ drogÄ trzeba pielÄgnowaÄ, bo z perspektywy czasu okazuje siÄ, Ĺźe w dniu Ĺlubu kochaliĹmy siÄ najmniej. Teraz jesteĹmy szczÄĹciarzami, a wszystko, co najlepsze, jest jeszcze przed namiâ â twierdzili zgodnie maĹĹźonkowie. Kolejny wykĹad, zatytuĹowany âZaangaĹźowanie spoĹeczne ruchĂłw przejawem troski o ubogichâ, wygĹoszony zostaĹ przez ksiÄdza arcybiskupa JĂłzefa Kupnego. âRaporty dotyczÄ ce ubĂłstwa w Polsce wytyczajÄ program tworzenia form pomocy ludziom ubogim. Jednak punktem wyjĹcia, zdaniem papieĹźa Franciszka, jest zainteresowanie siÄ ubogimi, zachÄcanie wszystkich wiernych do zainteresowania siÄ nimi i staĹe pomaganie biednymâ. Jakie mamy formy ubĂłstwa? WedĹug arcybiskupa sÄ to: po pierwsze â ubĂłstwo materialne, po drugie â ubĂłstwo wynikajÄ ce z braku pokarmu duchowego, i po trzecie â ubĂłstwo w duchu, czyli ubĂłstwo miĹe Bogu. PapieĹź Franciszek wyróşnia jeszcze jeden rodzaj ubĂłstwa â to ubĂłstwo przeĹźywane bez wiary w przyszĹoĹÄ, bez solidarnoĹci, bez nadziei, ktĂłre pogĹÄbia nÄdzÄ moralnÄ poprzez uzaleĹźnienia i nÄdzÄ duchowÄ , gdy oddalamy siÄ od Boga. Jedynym lekarstwem na nie jest Ĺwiadectwo ludzi wierzÄ cych, to jest Ĺwiadectwo wiary, nadziei i miĹoĹci. Arcybiskup zauwaĹźyĹ, Ĺźe trwanie w ubĂłstwie skĹania do specyficznego sposobu myĹlenia. âTacy ludzie przystosowujÄ siÄ do biedy, a przyczyny swojego niedostatku doszukujÄ siÄ w innych. Brak konstruktywnego myĹlenia pogĹÄbia nÄdzÄ. Nie mogÄ sami z tego wyjĹÄ. PotrzebujÄ naszej pomocy. Troska o ubogiego jest natomiast obowiÄ zkiem i powoĹaniem czĹonkĂłw ruchĂłwâ â dodaĹ biskup. Na zakoĹczenie do uczestnikĂłw Kongresu zwrĂłciĹ siÄ ksiÄ dz arcybiskup Wojciech Polak, stawiajÄ c pytanie: âJak kochaÄ KoĹciĂłĹ, gdy widzimy w nim tak wiele zĹa?â. âNasze Ĺwiadectwo musi byÄ posĹaniem, by zanieĹÄ siostrom i braciom wieĹÄ o tym, Ĺźe Jezus jest obecny. Nikt jednak nie dziaĹa w pojedynkÄ, bo taka jest natura pomocy Chrystusowej we wspĂłlnocie. Ten Ĺwiat potrzebuje tlenu Ewangelii, czyli atmosfery miĹoĹci i nadziei. Ĺťeby ewangelizowaÄ, trzeba oddychaÄ tym tlenem w KoĹciele. Wszyscy w KoĹciele jesteĹmy wezwani do nawrĂłcenia, przebaczenia, oczyszczenia i podjÄcia pokuty. KoĹcioĹowi towarzyszy grzech, ale i Ĺaska BoĹźa. Dlatego nie moĹźna narzekaÄ i zniechÄcaÄ siÄ, przyjmujÄ c postawÄ rezygnacji. Musimy troszczyÄ siÄ o ĹwiÄtoĹÄ w KoĹciele w naszych rodzinach, miejscach pracy. Jest to pedagogika ĹwiÄtoĹci, ktĂłra oznacza rĂłwnieĹź apostolstwo â mĂłwiĹ biskup. â MiĹoĹÄ do KoĹcioĹa wymaga zatrzymania siÄ wszÄdzie tam, gdzie jest zĹo, a nie omijania go. Dlatego trzeba wybieraÄ poruszenia dobrego ducha, a przeciwstawiaÄ siÄ zĹu. Nie wykluczajmy siÄ z tego marszu Ĺźywej nadzieiâ â apelowaĹ na zakoĹczenie arcybiskup Polak. Po zakoĹczeniu czÄĹci merytorycznej biskup JĂłzef GĂłrzyĹski poprowadziĹ modlitwÄ przed NajĹwiÄtszym Sakramentem o owocnoĹÄ apostolstwa ruchĂłw. NastÄpnie na rÄce przedstawicieli kilku wspĂłlnot uroczyĹcie przekazano âProgramy Apostolskie RuchĂłwâ. Pozostali uczestnicy Kongresu otrzymali takie programy w materiaĹach kongresowych. Wystosowano rĂłwnieĹź list do papieĹźa Franciszka, informujÄ c go o podjÄtych na spotkaniu zobowiÄ zaniach. Kongres zakoĹczyĹ siÄ modlitwÄ przy grobie bĹogosĹawionego ksiÄdza Jerzego PopieĹuszki oraz zĹoĹźeniem 30 czerwonych róş symbolizujÄ cych 30. rocznicÄ jego mÄczeĹskiej Ĺmierci. Jako ruch Komunia i Wyzwolenie mieliĹmy swĂłj udziaĹ w oprawie plastycznej â nasz Ruch reprezentowaĹa Agnieszka StrzaĹkowska z przygotowanym banerem. UdziaĹ w tym Kongresie staĹ siÄ moim pragnieniem, gdy podczas uroczystoĹci 30-lecia WspĂłlnoty Ĺťycia ChrzeĹcijaĹskiego w Lublinie (mojej wspĂłlnoty z czasĂłw studenckich), na ktĂłrÄ zostaĹam zaproszona, dowiedziaĹam siÄ o tym przedsiÄwziÄciu. PoniewaĹź w Kongresie uczestniczyĹo tylko piÄÄ osĂłb z warszawskiej wspĂłlnoty, podzielenie siÄ tym wydarzeniem odczuwaĹam jako potrzebÄ mojego serca. Bardzo bogate treĹci oraz propozycja ich realizacji powinny zainspirowaÄ kaĹźdego z nas do podjÄcia apostolstwa w polskich warunkach. Wszystkim ĹźyczÄ dobrych niepokojĂłw i ĹwiadomoĹci, Ĺźe BĂłg nas kocha. |