Ślady
>
Archiwum
>
2014
>
maj / czerwiec
|
||
Ślady, numer 3 / 2014 (maj / czerwiec) Pierwszy Plan. Ziemia ĹwiÄta WyĹom w murze UĹcisk wymieniony z Ĺźydami i muzuĹmanami. Spotkanie z prawosĹawnymi. Jordan, Betlejem, GrĂłb ĹwiÄty⌠Wreszcie zaskakujÄ ce zaproszenie skierowane do przywĂłdcĂłw Izraela i Palestyny: âPrzyjedĹşcie do mnie pomodliÄ siÄ u mnie w domuâ. W ten sposĂłb obecnoĹÄ Franciszka przekreĹliĹa wszystkie schematy, rĂłwnieĹź polityczne, otwierajÄ c drzwi prowadzÄ ce do pokoju, âktĂłry trzeba budowaÄ dzieĹ po dniu, jak rzemieĹlnikâ. Andrea Tornielli âMusimy wierzyÄ, Ĺźe tak jak zostaĹ odsuniÄty kamieĹ zamykajÄ cy wejĹcie do Grobu, tak zostanÄ pokonane wszystkie przeszkody, ktĂłre wciÄ Ĺź uniemoĹźliwiajÄ peĹnÄ komuniÄ miÄdzy nami. Za kaĹźdym razem gdy prosimy o przebaczenie za grzechy popeĹnione w stosunku do innych chrzeĹcijan i mamy odwagÄ przebaczyÄ oraz przyjÄ Ä przebaczenie, doĹwiadczamy Zmartwychwstania!â. W niedzielÄ 25 maja, pod koniec dnia, papieĹź Franciszek byĹ zmÄczony, mĂłwiĹ Ĺciszonym gĹosem, ale wciÄ Ĺź przepeĹniaĹa go radoĹÄ. PozwoliĹ poprowadziÄ siÄ ekumenicznemu patriarsze Konstantynopola BartĹomiejowi, swojemu bratu, tak jak Piotr zrobiĹ to kilka razy z Andrzejem nad brzegami Jeziora Galilejskiego, gdzie obydwaj zarzucali sieci i gdzie zostali âzĹowieniâ przez Tego, ktĂłry miaĹ uczyniÄ ich ârybakami ludziâ. To, co miaĹo miejsce pod staroĹźytnymi kamieniami bazyliki Zmartwychwstania PaĹskiego w Jerozolimie, gdzie strzeĹźony jest pusty grĂłb Jezusa z Nazaretu, jest wydarzeniem bezprecedensowym â wszystkie chrzeĹcijaĹskie wyznania w Ziemi ĹwiÄtej zjednoczone na modlitwie w miejscu Zmartwychwstania, znanym niestety takĹźe jako miejsce podziaĹĂłw. 50 lat po historycznym uĹcisku wymienionym przez PawĹa VI i Atenagorasa, ich nastÄpcy, w tym samym duchu, z tÄ samÄ odwagÄ i tÄ samÄ pokorÄ dali Ĺwiadectwo gorÄ cego pragnienia jednoĹci, odczuwanego przez naĹladowcĂłw Boga, ktĂłry staĹ siÄ dzieckiem, ktĂłry uczy sĹuĹźby, ktĂłry uniĹźa siÄ aĹź do Ĺmierci krzyĹźowej. I ktĂłry zmartwychwstaje. Nie byĹo Ĺatwo odwiedziÄ ZiemiÄ ĹwiÄtÄ w ciÄ gu trzech dni, przemawiajÄ c do ludzi róşnych wyznaĹ i wchodzÄ c do serca jednego z najbardziej skomplikowanych scenariuszy Ĺrodkowowschodnich, nie pozwalajÄ c siÄ przy tym zinstrumentalizowaÄ. Franciszkowi udaĹo siÄ to bardziej niĹź sĹowami â Ĺwiadectwem i gestami, swojÄ gĹÄboko religijnÄ i duchowÄ pielgrzymkÄ , ktĂłra wĹaĹnie dlatego byĹa teĹź na swĂłj sposĂłb rewolucyjna, takĹźe z punktu widzenia geopolitycznego. Trzydniowa podróş, trzy etapy â Amman, Betlejem i Jerozolima â oraz trzy religie. Pielgrzymka, ktĂłrÄ PapieĹź zdecydowaĹ siÄ podjÄ Ä, przyjmujÄ c zaproszenie brata BartĹomieja, rozpoczÄĹa siÄ w Jordanii, kraju bÄdÄ cym wciÄ Ĺź symbolem wspĂłĹistnienia trzech wiar. Tutaj Franciszek zostaĹ przyjÄty przez krĂłla Abdullaha. PapieĹź wspomniaĹ wojnÄ, âbratobĂłjcze walkiâ, ktĂłre od trzech lat drÄczÄ SyriÄ, oraz â bÄdÄ cÄ ich konsekwencjÄ â humanitarnÄ katastrofÄ. Podczas spotkania z grupÄ uchodĹşcĂłw w miejscu Chrztu Ĺw. Jezusa, przerywajÄ c przygotowane przemĂłwienie, powiedziaĹ: âKorzeniem zĹa jest nienawiĹÄ i zachĹannoĹÄ na pieniÄ dze, fabryki i sprzedaĹź broni. Kto dostarcza krajom broni, aby konflikt trwaĹ dalej?â. I nawoĹywaĹ do powrotu na âdrogÄ negocjacjiâ, proszÄ c Boga, by nawrĂłciĹ âstosujÄ cych przemoc oraz tych, ktĂłrzy planujÄ wojnÄâ. Nieco wczeĹniej podczas Mszy Ĺw. odprawianej na stadionie w Ammanie przypomniaĹ o roli odgrywanej przez chrzeĹcijan, mniejszoĹci, ktĂłra prowadzi âwartoĹciowe i cenneâ dziaĹania na polu edukacyjnym i sanitarnym, potwierdzajÄ c wagÄ wolnoĹci religijnej, a takĹźe âwolnoĹci wyboru religii, ktĂłrÄ uwaĹźa siÄ za prawdziwÄ , oraz publicznego wyznawania swoich przekonaĹâ. TakĹźe chrzeĹcijan PapieĹź poprosiĹ o zaniechanie Ĺźywienia urazĂłw oraz unikanie podziaĹĂłw. Droga pokoju konsoliduje siÄ, jeĹli uznamy, Ĺźe âwszyscy mamy tÄ samÄ krew i jesteĹmy czÄĹciÄ rodzaju ludzkiego; w przeciwnym razie zapomnimy, Ĺźe mamy jednego Ojca niebieskiegoâ. NiedzielÄ 25 maja PapieĹź spÄdziĹ w Betlejem, biorÄ c w objÄcia chrzeĹcijan z Palestyny i Izraela. Wielu nie mogĹo przybyÄ, by objÄ Ä PapieĹźa z powodu maĹej liczby wydanych pozwoleĹ. Zanim Franciszek dotarĹ do placu ĹťĹĂłbka, gdzie przewidziana byĹa celebracja Mszy Ĺw., kazaĹ zatrzymaÄ papamobile koĹo betonowego muru, wysokiej bariery podziaĹu, wzniesionej przez IzraelczykĂłw z racji obronnych, ktĂłra przysparza palestyĹskiej ludnoĹci arabskiej i chrzeĹcijaĹskiej cierpieĹ i trudĂłw, dzielÄ c wspĂłlnoty i rodziny. PapieĹź nie mĂłwiĹ o tym, ale zatrzymaĹ siÄ na kilka minut, by pomodliÄ siÄ w ciszy z rÄkÄ , a nastÄpnie z czoĹem opartym o mur. Nieoczekiwany gest i wymowny obraz.
Ĺťadnej road map. Homilia wygĹoszona podczas Mszy Ĺw. zostaĹa poĹwiÄcona Bogu stajÄ cemu siÄ Dzieckiem, Bogu rodzÄ cemu siÄ w prowizorycznoĹci, potrzebujÄ cemu wszystkiego â przyjÄcia, ochrony. ByĹa to okazja do poruszajÄ cej refleksji o dzieciach, ktĂłre oczekujÄ przyjÄcia juĹź od matczynego Ĺona, o dzieciach umierajÄ cych z gĹodu, wziÄtych w niewolÄ i wykorzystywanych, o dzieciachâuchodĹşcach, ktĂłre tonÄ w Ĺodziach Ĺmierci na Morzu ĹrĂłdziemnym. Na zakoĹczenie uroczystoĹci pojawiĹa siÄ zaskakujÄ ca propozycja â Franciszek zaprosiĹ do Watykanu na spotkanie modlitewne w intencji pokoju prezydentĂłw Palestyny i Izraela, Abu Mazena i Szimona Peresa. Nie pozowaĹ na przywĂłdcÄ politycznego, nie miaĹ na myĹli Ĺźadnej road map, Ĺźadnego planu pokojowego dla Bliskiego Wschodu w celu rozbudzenia stagnacyjnego procesu pokojowego. NaprawdÄ wierzy w siĹÄ modlitwy. Wie, Ĺźe pokĂłj jest darem, o ktĂłry trzeba bĹagaÄ oraz budowaÄ go âniczym rzemieĹlnikâ, dzieĹ po dniu w Ĺźyciu kaĹźdego. PapieĹź chciaĹ, by to spotkanie odbyĹo siÄ w Ziemi ĹwiÄtej. Nie byĹo to jednak moĹźliwe. Dlatego zwoĹaĹ je w Rzymie. ByĹo to spotkanie modlitewne, a nie Ĺźaden szczyt pokojowy. Inicjatywa miaĹa bardziej przypominaÄ dzieĹ postu w intencji Syrii niĹź konferencjÄ pokojowÄ . Przed opuszczeniem âpaĹstwa palestyĹskiegoâ Franciszek spotkaĹ siÄ z dzieÄmi z obozu dla uchodĹşcĂłw Duhajsza. Tam wysĹuchaĹ ich opowieĹci o âokupacjiâ, w ktĂłrych chciaĹy âwykrzyczeÄ Ĺwiatuâ cierpienia swojego narodu. PowiedziaĹ im: âPrzeszĹoĹÄ nie musi determinowaÄ waszego Ĺźyciaâ. I niemal modlÄ c siÄ, dodaĹ: âPamiÄtajcie, Ĺźe przemocy nie zwalcza siÄ przemocÄ , ale tylko pokojemâ. W niedzielne popoĹudnie Franciszek dotarĹ do Izraela, przyjÄty przez prezydenta Peresa i premiera Benjamina Netanjahu. Po raz kolejny potÄpiĹ antysemityzm i nietolerancjÄ, wspomniaĹ o szeĹciu milionach ĹťydĂłw zamordowanych przez nazistĂłw i zapewniĹ o swojej bliskoĹci z ofiarami antysemickiego zamachu w Brukseli.
âNigdy wiÄcejâ. DzieĹ zakoĹczyĹ siÄ przy Grobie ĹwiÄtym wspĂłlnÄ modlitwÄ za chrzeĹcijan, podczas ktĂłrej PapieĹź po raz kolejny wyraziĹ gotowoĹÄ znalezienia takiej formy sprawowania prymatu Ĺw. Piotra, by byĹ on âprzepeĹnionÄ miĹoĹciÄ i komuniÄ sĹuĹźbÄ , uznawanÄ przez wszystkichâ. PoniedziaĹek 26 maja byĹ dniem dla Izraela. Po spotkaniach z wielkim muftim na WzgĂłrzu ĹwiÄ tynnym oraz przystaniÄciu przy Ĺcianie PĹaczu, Franciszek podjÄ Ĺ kolejny pozaprogramowy gest. ModliĹ siÄ w ciszy przed stelÄ upamiÄtniajÄ cÄ ofiary terroryzmu. Kolejna Ĺciana. I powiedziaĹ: âNigdy wiÄcej!â. Najbardziej poruszajÄ cym momentem dnia byĹa jednak wizyta w Jad Waszem, miejscu powstaĹym dla upamiÄtnienia zagĹady ĹťydĂłw. âCzĹowieku, co zrobiĹeĹ? BoĹźe, ocal nas od tej potwornoĹciâ â powiedziaĹ Ĺciszonym gĹosem przed wiecznym ogniem, przypominajÄ cym o otchĹani zĹa Holokaustu, wyraĹźajÄ c âwstydâ za czĹowieka, ktĂłry uczyniĹ siÄ âbogiemâ, by âzĹoĹźyÄ samemu sobie ofiarÄ z wĹasnych braciâ. Bardziej jednak niĹź sĹowa uderzaĹy gesty. Biskup Rzymu, witajÄ c siÄ z obecnymi tam kilkoma osobami, ktĂłre przeĹźyĹy zagĹadÄ, kaĹźdÄ z nich ucaĹowaĹ w rÄkÄ. Po raz kolejny okazaĹ siÄ pasterzem zdolnym zaĹwiadczyÄ o czuĹoĹci Boga, ktĂłry z miĹoĹci unicestwiĹ samego siebie aĹź po ĹmierÄ, wskazujÄ c swoim uczniom drogÄ pokory i sĹuĹźby. Franciszek jest osobÄ wierzÄ cÄ , zawierzajÄ cÄ siÄ i pozwalajÄ cÄ siÄ prowadziÄ, zdolnÄ wspĂłĹdzieliÄ sytuacjÄ i cierpienia kaĹźdego. Te gesty ujÄĹy takĹźe Izrael. NastÄpca Ĺw. Piotra przybyĹ do Ziemi ĹwiÄtej tylko po to, by daÄ Ĺwiadectwo o Ewangelii. A jego obecnoĹÄ miaĹa taki wpĹyw na rzeczywistoĹÄ tamtego rejonu jak Ĺźadna inna strategia polityczno-dyplomatyczna, dlatego Christopher J. Hale napisaĹ na Ĺamach tygodnika âTimeâ: âTrudno nie przyznaÄ, Ĺźe papieĹź Franciszek po swojej podróşy do Ziemi ĹwiÄtej okazaĹ siÄ najlepszym politykiem na Ĺwiecieâ. Ostatnim momentem pielgrzymki, tuĹź przed wyjazdem, byĹa Msza Ĺw. w Wieczerniku. âTutaj narodziĹ siÄ KoĹciĂłĹ, a narodziĹ siÄ, by wychodziÄ na zewnÄ trz. StÄ d wyszedĹ z chlebem poĹamanym w dĹoniach, z ranami Jezusa przed oczami oraz z duchem miĹoĹci w sercuâ. |