Ślady
>
Archiwum
>
2014
>
marzec / kwiecieĹ
|
||
Ślady, numer 2 / 2014 (marzec / kwiecieĹ) Ĺťycie CL. CharkĂłw Prawdziwa rewolucja âRosyjskie wiadomoĹci telewizyjne wĹaĹnie oznajmiĹy, Ĺźe w przeciÄ gu godziny wszyscy przebywajÄ cy na Majdanie bÄdÄ musieli go opuĹciÄ. OglÄ daĹem telewizjÄ, sprawdzaĹem strony internetowe. Potem nadszedĹ ten e-mailâ pod red. P.Bergamini, L. Fiore, A. Stoppy Jest 18 lutego, Aleksander Filonenko jest w swoim domu w Charkowie na Ukrainie, w pobliĹźu granicy z RosjÄ . Profesor filozofii, z pochodzenia Rosjanin, prawosĹawny Patriarchatu Moskiewskiego, z zaniepokojeniem oglÄ da rozwĂłj rewolucji w Kijowie. PĹomienie otaczajÄ obozowisko w centrum stolicy, a Berkut, specjalne oddziaĹy policji, wydajÄ siÄ mieÄ przewagÄ. W liĹcie czyta: âDrogi Przyjacielu, informujÄ CiÄ, Ĺźe Twoja proĹba o wstÄ pienie do Bractwa zostaĹa przyjÄtaâ. Kilka dni później w domu Filonenki dzwoni telefon â to Elena z domu Memores Domini w Moskwie. Jest to dzieĹ uwolnienia Julii Timoszenko, pyta o wieĹci na temat aktualnej sytuacji na Ukrainie. Filonenko odpowiada, po czym dodaje: âEleno, zapomniaĹem Ci powiedzieÄ bardzo waĹźnÄ rzecz â oficjalnie naleĹźÄ do Bractwaâ. Na co ona: âTo dopiero jest prawdziwa rewolucja! â Tak, rzeczywiĹcieâ.
PrawosĹawny z CL. Aleksander wraca do poczÄ tkĂłw swojego spotkania z chrzeĹcijaĹstwem. W latach pierestrojki odkrywa PawĹa FloreĹskiego, ktĂłry wzbudza w nim pragnienie poznania âchrzeĹcijanina z krwi i koĹciâ. NastÄpnie spotkanie z metropolitÄ Londynu Antonim Bloomem, ktĂłry zostaje jego ojcem duchowym. Wreszcie CL: âPo moim wystÄ pieniu na jednej z konferencji ktoĹ powiedziaĹ mi, Ĺźe widaÄ, Ĺźe przeczytaĹem i zrozumiaĹem dzieĹa ksiÄdza Luigiego Giussaniego. Ja jednak nie wiedziaĹem, kim byĹ ksiÄ dz Giussaniâ. W ten sposĂłb siÄga po teksty kapĹana z Brianzy i poznaje doĹwiadczenie wiary zrodzone z jego charyzmatu. âW CL miejscem obecnoĹci Chrystusa jest przyjaĹşĹ, to w przyjaĹşni czĹowiek jest wychowywany do relacji z TajemnicÄ â. Dlaczego poprosiĹ o przyjÄcie do Bractwa? âW ubiegĹym roku pojechaĹem do WĹoch na seriÄ konferencji, tam spotkaĹem wiele osĂłb z Ruchu. ZauwaĹźyĹem, Ĺźe by wytĹumaczyÄ sytuacjÄ w moim kraju, musiaĹem opowiedzieÄ o tym, czego nauczyĹem siÄ od moich wĹoskich przyjacióŠz CL. Mam tu na myĹli szkoĹÄ Franco Nemriniego w Calcinate, wspĂłlnotÄ pomocy uzaleĹźnionym Silvio Cattariny w Pesaro czy teĹź wykĹady o sztuce Marielli Carlotti. I zauwaĹźyĹem, Ĺźe za poĹrednictwem mojego opowiadania osoby z CL odkrywaĹy rzeczywistoĹÄ, ktĂłrej nie znaĹy. To niewiarygodne â widzimy to, co jest w naszym domu, poprzez pryzmat opowieĹci przyjaciĂłĹ. ZdarzyĹa siÄ jednak takĹźe odwrotna sytuacja: Giovanna Parravicini z Russia Cristiana opowiedziaĹa mi o dziejach Marii Judiny, pozwalajÄ c mi odkryÄ kawaĹek mojej historii. DziÄki CL zaczÄ Ĺem lepiej rozumieÄ moje bycie prawosĹawnymâ. Na poczÄ tku jego przylgniÄcie do Ruchu jako wyznawcy prawosĹawia w Ĺźadnym razie nie byĹo oczywistoĹciÄ . ByĹo odkrytym nerwem. âPewnego dnia po raz kolejny usĹyszaĹem fragment Listu Ĺw. PawĹa do Koryntian, w ktĂłrym ĹwiÄty PaweĹ mĂłwi o podziaĹach we wspĂłlnocie: ÂŤJa jestem PawĹa, a ja ApollosaâŚÂť (1 Kor 1, 12). A nastÄpnie pytanie: czy moĹźe Chrystus zostaĹ podzielony? Wtedy zrozumiaĹem: katolicy czy prawosĹawni, wszyscy naleĹźymy do Chrystusa. JeĹli najwiÄkszym pragnieniem tego, kto naleĹźy do CL, jest zobaczyÄ Chrystusa w przyjaĹşni⌠to czyni CL czymĹ wiÄcej niĹź ruchem wyznaniowymâ. Franco, Elena, Rosalba, Giovanna i wielu innych. Filonenko mĂłwi, Ĺźe jako odpowiedĹş na jego pytania przyszĹy nie sĹowa, ale osoby. W ten sposĂłb jego âgrupa Bractwaâ dzieli siÄ miÄdzy CharkĂłw, MoskwÄ, KijĂłw i Calcinate. Na Wielkanoc, ktĂłra w tym roku dla katolikĂłw i prawosĹawnych wypada w tym samym czasie, do Charkowa przyjadÄ przyjaciele z Rosji, BiaĹorusi i WĹoch. Filonenko zrobi wprowadzenie do prawosĹawnej liturgii Triduum, a potem wszyscy bÄdÄ ĹwiÄtowaÄ wspĂłlnie. W programie na Wielki PoniedziaĹek jest teĹź mecz piĹki noĹźnej â katolicy przeciwko prawosĹawnym. Dzisiaj Aleksander wraca myĹlami do tego wieczoru, kiedy historia Ukrainy skrzyĹźowaĹa siÄ z historiÄ jego Ĺźycia w Ruchu. âTen e-mail pokazaĹ, Ĺźe w kaĹźdej okolicznoĹci mam do czego powrĂłciÄ, by zobaczyÄ najwaĹźniejszÄ rzecz w moim Ĺźyciu. NiezaleĹźnie od tego, jakie polityczne albo osobiste wydarzenie, dobre czy zĹe, zĹÄ czy siÄ w tej jednej i tej samej historii, jakÄ jest przyjaźŠw Chrystusieâ.
|