Ślady
>
Archiwum
>
2013
>
wrzesieĹ / paĹşdziernik
|
||
Ślady, numer 5 / 2013 (wrzesieĹ / paĹşdziernik) Rocznica Poruszenie Ĺźycia ks. Adam Skreczko âRuch jest poruszaniem Ĺźyciaâ â tak o ruchu koĹcielnym powiedziaĹ ksiÄ dz Luigi Giussani podczas swojego pobytu w Krakowie. TrafnoĹÄ tego okreĹlenia dostrzegam jeszcze wyraĹşniej z perspektywy ponad 30 lat uczestniczenia w doĹwiadczeniu ruchu Comunione e Liberazione (Komunia i Wyzwolenie). Ruch ten pozwala mi ciÄ gle na nowo stawiaÄ pytania o relacjÄ z Chrystusem, o to, na ile Jego obecnoĹÄ jest dla mnie znaczÄ ca i poruszajÄ ca w codziennoĹci. Czyni to w sposĂłb najprostszy z moĹźliwych, gdyĹź poprzez metodÄ obranÄ przez samego Chrystusa, ktĂłrÄ jest przyjaźŠw Jego imiÄ. On zapraszaĹ do swojego Towarzystwa sĹowami: âPĂłjdĹş za mnÄ !â. PamiÄtam pewne wymowne zdarzenie z poczÄ tkĂłw istnienia Ruchu w Polsce. Otóş gdypewnego razu na wakacjach miÄdzynarodowych w 1983 roku wraz z ksiÄdzem. Joachimem Waloszkiem i ksiÄdzem Tomaszem Zubryckim zapraszaliĹmy ksiÄdza Giussaniego do Polski, odpowiedziaĹ w ten sposĂłb: âA co ja tam pojadÄ robiÄ? Macie 1000-letniÄ historiÄ chrzeĹcijaĹstwa. Chyba siÄ tylko niÄ ubogaciÄâ. Na co ja odpowiedziaĹem, Ĺźe jest grupa przyjaciĂłĹ, ktĂłra chce siÄ z nim spotkaÄ. Wtedy z uĹmiechem i radoĹciÄ odparĹ: âW takim razie przyjadÄâ. Jestem wdziÄczny Chrystusowi, Ĺźe pozwoliĹ mi spotkaÄ âdon Giussaâ (juĹź sam ten powszechny sposĂłb zwracania siÄ do niego byĹ oznakÄ bliskoĹci i przyjaĹşni), a wraz z nim charyzmat ruchu Comunione e Liberazione. W ten sposĂłb zostaĹem zaproszony do pasjonujÄ cej przyjaĹşni w imiÄ Jezusa. DziĹ ta przyjaźŠobejmuje szeroki krÄ g osĂłb, i to nie tylko z BiaĹegostoku, ale z róşnych stron Polski i Ĺwiata. DoĹwiadczam w ten sposĂłb powszechnoĹci KoĹcioĹa. BÄdÄ c wierny Ruchowi, ciÄ gle na nowo mogÄ doĹwiadczaÄ smaku nowego Ĺźycia z Chrystusem, ktĂłrego pragnie moje serce, a ktĂłre zgodnie z zapowiedziÄ ma znaleĹşÄ swoje speĹnienie w niebie. Matce Boskiej CzÄstochowskiej zawierzam dalszÄ historiÄ tej przyjaĹşni. Z NiÄ bowiem zwiÄ zane sÄ pierwsze poruszenia serca charyzmatem CL, gdy wÄdrowaliĹmy do Niej pieszo do CzÄstochowy. To wĹaĹnie u stĂłp Jasnej GĂłry, podczas pierwszej pielgrzymki Jana PawĹa II do Polski w 1979 roku, doszĹo do wyjÄ tkowego spotkania z ksiÄdzem Primo Soldim z Turynu, AmbrÄ VillÄ z Mediolanu i innymi czĹonkami Ruchu. ProszÄ MaryjÄ o to, abym nadal pozostawaĹ wierny tej przyjaĹşni w imiÄ Jezusa, do ktĂłrej Ona nieustannie zaprasza poprzez charyzmat ruchu CL. |