Ślady
>
Archiwum
>
2012
>
wrzesieĹ / paĹşdziernik
|
||
Ślady, numer 5 / 2012 (wrzesieĹ / paĹşdziernik) Od redakcji Najcenniejszy dar PoczÄ tek nowej pracy jest ekscytujÄ cy. Zawsze. Tym bardziej jednak, kiedy ta praca zbiega siÄ z decydujÄ cÄ kwestiÄ Ĺźycia. A wiara â uznanie bÄ dĹş nieuznanie ObecnoĹci Chrystusa w okolicznoĹciach, jakie rzeczywistoĹÄ stawia przed nami â jest faktem, ktĂłry decyduje o naszej egzystencji. W kaĹźdym jej momencie. To dlatego Benedykt XVI zapragnÄ Ĺ ogĹosiÄ Rok Wiary, ktĂłry rozpoczÄ Ĺ siÄ w tych dniach: by âna nowo odkryÄ i na nowo przyjÄ Ä ten cenny dar, jakim jest wiaraâ, by âgĹÄbiej poznaÄ prawdy, bÄdÄ ce limfÄ naszego Ĺźyciaâ, by âpoprowadziÄ dzisiejszego czĹowieka, czÄsto roztargnionego, do nowego spotkania z Jezusem Chrystusem, ktĂłry jest drogÄ , Ĺźyciem i prawdÄ â, jak powiedziaĹ ostatnio do wĹoskich biskupĂłw (cyt. za: âLâOsservatore Romanoâ, wyd. pol. 7â8/2012, s. 31). âLimfÄ â, poniewaĹź bez niej Ĺźycie nie pĹynie. Nie moĹźe pĹynÄ Ä. Rozprasza siÄ i marnieje w caĹej gmatwaninie, czÄsto dramatycznej, naszej codziennoĹci. MĂłwi siÄ o ârozproszeniuâ, poniewaĹź wszystko albo prawie wszystko dzisiaj wydaje siÄ spiskowaÄ, by oderwaÄ nasze spojrzenie od tej rzeczywistej obecnoĹci, od tego spotkania. PrzychodzÄ na myĹl sĹowa ksiÄdza Giussaniego, ktĂłrych uĹźyĹ, by wyraziÄ potrzebÄ, odczuwanÄ jako najbardziej palÄ cÄ : âPokazaÄ zwiÄ zek wiary z wymogami Ĺźycia. W wyniku mojego wychowaia w rodzinie, formacji w seminarium i moich wĹasnych przemyĹleĹ doszedĹem do gĹÄbokiego wniosku, Ĺźe wiara, ktĂłra nie moĹźe byÄ odszukana i znaleziona w bieĹźÄ cych doĹwiadczeniach, potwierdzona przez nie, uĹźyteczna w wypracowaniu odpowiedzi na bieĹźÄ ce wymagania, nie byĹaby wiarÄ bÄdÄ cÄ w stanie oprzeÄ siÄ Ĺwiatu, w ktĂłrym wszystko, ale to wszystko zdawaĹo siÄ jej przeciwstawiaÄâ (L. Giussani, Ryzyko wychowawcze, tĹum. A Surdej, Kielce 2002, s. 18).
PoczÄ tek Roku Wiary moĹźe staÄ siÄ jednak dla nas bardziej zrozumiaĹy rĂłwnieĹź dziÄki innemu wydarzeniu. Kilka dni temu ten, kto podÄ Ĺźa za charyzmatem ksiÄdza Giussaniego, przeĹźyĹ inny âpoczÄ tekâ: dzieĹ wznowienia wspĂłlnej pracy, jak to siÄ wydarza co roku (jego dokumentacjÄ znajdziecie na Stronie Pierwszej). Temat: âĹťycie jako powoĹanieâ. To znaczy szansa na to, Ĺźe okolicznoĹci, przed ktĂłrymi stawia nas BĂłg â rĂłwnieĹź te najbardziej bolesne, rĂłwnieĹź te, za sprawÄ ktĂłrych wyĹania siÄ caĹa ciemnoĹÄ i dramat â bÄdÄ uznane z samej tylko racji tego, Ĺźe sÄ , to znaczy jako âgĹos Bogaâ, jako szansa na to, byĹmy dojrzeli. ByĹmy naprawdÄ poznali samych siebie. ByĹmy dotarli do istoty ĹwiadomoĹci siebie. AĹź po same korzenie. Tak, by â powiedziaĹ na zakoĹczenie ksiÄ dz JuliĂĄn CarrĂłn â moĹźna byĹo powiedzieÄ, wraz z ksiÄdzem Giussanim, âÂŤPan jest mojÄ mocÄ i mojÄ pieĹniÄ !Âť (por. Wj 15, 2). (âŚ) Jest prawdÄ tego wszystkiego, co tu jest, ostatecznÄ prawdÄ tego, co tu jest: ÂŤWszystko w Nim ma istnienieÂť. (âŚ) ÂŤMoja mocÂť, a wiÄc moja broĹ bitewna, i ÂŤmoja pieĹĹÂť, to znaczy moja sĹodycz, ktĂłra trwa w bitwie, piÄkno, ktĂłre mnie pociÄ ga do bitwy, ktĂłre jest dla mnie oparciem w bitwie, niezaleĹźnie od tego, czy trwaĹaby ona godzinÄ czy teĹź trwaĹaby sto dni. Co wiÄcej, toczy siÄ bitwa, ktĂłrÄ jest caĹe Ĺźycie. Obym zawsze w Ĺźyciu miaĹ w pamiÄci Jezusa! To obiecuje nam nasza przyjaĹşĹ: pomoc we wzrastaniu, podÄ Ĺźaniu naprzĂłd, wÄdrowaniu w tej pamiÄciâ.
Oto droga, jakÄ mamy przed sobÄ do przejĹcia w tym roku. Szansa na odkrycie nas samych, a zarazem Chrystusa. Na zyskanie ĹwiadomoĹci, ktĂłra umocniona wiarÄ pozwoli stawiÄ czoĹa wszystkiemu â wszystkiemu! â bez lÄku, jak opowiadajÄ liczne Ĺwiadectwa, ktĂłre znajdziecie na tych stronach. A jest to prosta (nie Ĺatwa: prosta) droga, poniewaĹź moĹźna niÄ zmierzaÄ, podÄ ĹźajÄ c za kimĹ. Za PapieĹźem wĹaĹnie. Oraz za KoĹcioĹem, poprzez miejsce i twarze, dziÄki ktĂłrym droga ta staje siÄ bliĹźsza naszemu Ĺźyciu. To czyni ekscytujÄ cym poczÄ tek pracy. To jest obietnica zawarta w kaĹźdym kroku. Od tego pierwszego. Od teraz. |