Ślady
>
Archiwum
>
2012
>
styczeĹ / luty
|
||
Ślady, numer 1 / 2012 (styczeĹ / luty) Pierwszy Plan GodnoĹÄ. Od 22 hoteli do 1 â od szklanej kuli do rzeczywistoĹci Jego sieÄ hoteli upada. Orazio zaczyna na nowo od jednego pensjonatu, odkrywajÄ c, Ĺźe âkaĹźda rzecz jest mile widzianaâ. ĹwiadomoĹÄ siebie, jakÄ masz na krĂłtko przed wydarzeniem siÄ czegoĹ. âTak jak znak krzyĹźa, ktĂłry czynisz rano. Przed rozpoczÄciem dnia, kiedy uznajesz, Ĺźe nic ci siÄ nie naleĹźy. Wtedy to, co siÄ wydarza, jest mile widziane â poniewaĹź jest sĹuszne; sĹusznie siÄ wydarzaâ. TÄ ĹwiadomoĹÄ zyskaĹ Orazio wraz z nowÄ pracÄ . NiedokĹadnie ânowÄ â. ZaczÄ Ĺ od jednego hotelu w Rimini, ktĂłry w niecaĹe 20 lat staĹ siÄ sieciÄ liczÄ cÄ 22 hotele we WĹoszech i za granicÄ â 50 milionĂłw obrotu, 400 zatrudnionych. Potem bĹÄdy i kryzys, na poczÄ tku 2010 roku firma upada, a nowi akcjonariusze wykluczajÄ go ze spĂłĹki. Traci wszystko. Dzisiaj robi zakupy, czyĹci kontenery na Ĺmieci, przygotowuje goĹciom herbatÄ rumiankowÄ . W pensjonacie liczÄ cym 50 pokoi w Riccione. âZaczÄ Ĺem na nowo!â â wykrzykuje zadowolony.
Zanim to jednak nastÄ piĹo, przez rok nie miaĹ kontaktu z rzeczywistoĹciÄ : âĹťyĹem w szklanej kuli, wszystko mi przeszkadzaĹo. WydarzaĹo siÄ wokóŠmnie wiele piÄknych rzeczy, ktĂłre przynosiĹy mi na chwilÄ pocieszenie, ale mnie nie zmieniaĹyâ. Odwaga i niestrudzone towarzystwo Ĺźony Laury, ktĂłra jako pierwsza zabraĹa siÄ do pracy w pensjonacie, chociaĹź nie byĹa to jej praca, gdyĹź jest urzÄdniczkÄ w UrzÄdzie Gminy. âSzĹa niczym czoĹg, czuĹem wdziÄcznoĹÄ i poirytowanieâ. Irytowali go rĂłwnieĹź przyjaciele. Tym bardziej Ĺźe jeĹli sÄ i sÄ prawdziwi, ânie moĹźesz udawaÄ, Ĺźe nic siÄ nie dziejeâ. W najlepszym razie stajesz siÄ zarozumialcem: âMyĹlaĹem, Ĺźe to inni nie rozumieli niczegoâ. I koĹczyĹ dni rozgoryczony.
Potem pÄkĹa sprÄĹźyna: âNieprzewidziana chwila, o ktĂłrej mĂłwi ulotka w sprawie kryzysu, istnieje naprawdÄâ. I wystarczyĹo zajÄ Ä siÄ maĹym pensjonatem, aby wszystko siÄ zmieniĹo: âW dziaĹaniu na nowo dostrzegĹem swojÄ istotÄ. Kiedy Ĺnisz, moĹźesz myĹleÄ cokolwiek, nawet wierzyÄ, Ĺźe to jawa, tymczasem Ĺpiszâ. Kiedy jednak dziaĹasz, jesteĹ ty, ty rzeczywisty, na dobre i na zĹe: âNic nie moĹźe juĹź wiÄcej pozostawaÄ abstrakcyjne. Przede wszystkim gdy masz szczÄĹcie mieÄ pracÄ podobnÄ do mojej, 15 godzin w kontakcie z ludĹşmi. To z Ĺźycia rodzi siÄ odmienny sposĂłb stawiania czoĹa dniowi â przyjmowanie tego, co siÄ wydarza. DziÄki Ĺasce posiadania kilku przyjacióŠi porĂłwnywaniu Ĺźycia z pracÄ na Szkole WspĂłlnotyâ.
MoĹźesz teĹź w wolnoĹci na nowo przemyĹleÄ popeĹnione bĹÄdy: âTak ogromna lekkoĹÄ, spokojne ĹźycieâŚâ. I zobaczyÄ, Ĺźe trzymanie siÄ zawsze o krok do tyĹu w podejmowaniu decyzji doprowadziĹo do powierzchownoĹci. âZrozumienie tego wymagaĹo ode mnie dojrzaĹoĹciâ. Teraz nie moĹźe siÄ doczekaÄ, kiedy nadejdzie lato i zacznie siÄ sezon. âKiedy podniesie siÄ kurtynaâ. A.S. |