Robert Hugh Benson
Antychryst â Pan Ĺwiatat
Ĺum. S. Barszczewski
Warszawa 2002
206 s.
Na czas tegorocznych wakacji zostaĹy nam zaproponowane cztery tytuĹy. Pierwszym jest druga czÄĹÄ ksiÄ
Ĺźki Benedykta XVI Jezus z Nazaretu, ktĂłrej recenzjÄ mogliĹcie przeczytaÄ w ostatnim numerze âĹladĂłwâ, a obszernÄ
prezentacjÄ autorstwa Ignacia Carbajosy znajdziecie na stronie www.clonline.org (ZaufaÄ na nowo Ewangeliom). NastÄpna pozycja dostÄpna jest tylko w jÄzyku wĹoskim, a jest niÄ
kolejny tom rozmĂłw ksiÄdza Luigiego Giussaniego ze studentami, ktĂłre odbyĹy siÄ podczas Ekip w latach 1988â1989 (L. Giussani, Ciò che abbiamo di piĂš caro (1988â1989), z przedmowÄ
J. CarrĂłna, BUR, Milano 2011). Trzecia ksiÄ
Ĺźka to dzieĹo norweskiego dramatopisarza Henryka Ibsena, Brand. Obok przedstawiamy natomiast dĹuĹźszÄ
recenzjÄ czwartego tytuĹu â powieĹci Roberta Bensona, Antychryst â Pan Ĺwiata. Warto takĹźe pamiÄtaÄ, Ĺźe od niedawna dostÄpna jest w jÄzyku polskim nowa ksiÄ
Ĺźka ksiÄdza Giussaniego, ZostawiÄ Ĺlady w historii Ĺwiata. ZachÄcamy rĂłwnieĹź do lektury pamiÄtnika wĹoskiego publicysty Antonia Socciego Caterina, w ktĂłrym opisuje historiÄ choroby swojej cĂłrki (zob. âĹladyâ 5/2010).
Antychryst â Pan Ĺwiata po raz pierwszy ukazaĹ siÄ we WĹoszech w 1987 roku, dwa lata przed upadkiem muru berliĹskiego oraz oficjalnym koĹcem komunistycznego Ĺwiata. KsiÄ
Ĺźka ta wywarĹa wĂłwczas ogromne wraĹźenie â wrĂłg wiary, KoĹcioĹa, moĹźe byÄ bardziej przebiegĹy, niĹź siÄ to wydawaĹo. Jak pisaĹ Augusto Del Noce na Ĺamach tygodnika âIl Sabatoâ: âDzisiaj, gdy nieodwracalnie koĹczy siÄ marksizm, tak Ĺźe istnieje ryzyko, Ĺźe nie doceni siÄ jego prawdziwej siĹy filozoficznej, gdy rewolucja seksualna oraz kombinacja marksistowsko-freudowska drepczÄ
w miejscu, walka przeciwko katolicyzmowi dokonuje siÄ wĹaĹnie pod znakiem humanitaryzmuâ. Po AntychryĹcie SoĹowiowa, ktĂłry byĹ tematem Plakatu Wielkanocnego w tamtym czasie, ksiÄ
dz Giussani zachÄciĹ nas do siÄgniÄcia po wyraĹşnie wizjonerskÄ
ksiÄ
ĹźkÄ Bensona.
Jest to powieĹÄ, dzisiaj powiedzielibyĹmy fiction, dotykajÄ
ca wielkiego tematu: koĹca ludzkoĹci, a moĹźe teĹź Ĺwiata, a z pewnoĹciÄ
koĹca KoĹcioĹa na tej ziemi. Z kilkoma przejmujÄ
cymi âproroctwamiâ, jeĹli pomyĹleÄ, Ĺźe ksiÄ
Ĺźka powstaĹa na poczÄ
tku XX wieku, wieku naznaczonego w dramatyczny sposĂłb faszyzmem, nazizmem oraz komunizmem, dwiema wojnami Ĺwiatowymi oraz zdumiewajÄ
cÄ
i niesĹychanÄ
apostazjÄ
z KoĹcioĹa katolickiego. GĹĂłwnym bohaterem powieĹci jest budzÄ
cy niepokĂłj Giuliano Felsenburgh, charyzmatyczny polityk, wpĹywowy mason, pozyskujÄ
cy tĹumy przemowami w jÄzyku esperanto oraz swojÄ
moralnoĹciÄ
. âZdawaĹo siÄ, Ĺźe oryginalnoĹÄ jego polega na rÄkach czystych, przeszĹoĹci bez skazyâ (s. 34). DoskonaĹy w latach 80. DoskonaĹy rĂłwnieĹź dzisiaj.
Londyn i Europa (a potem Ĺwiat) ukazane w ksiÄ
Ĺźce wysĹawiajÄ
go i adorujÄ
, odchodzÄ
c od tradycji i religii, przeksztaĹcajÄ
c wspĂłĹczesnoĹÄ w peĹen przemocy koszmar. O ile jednak osobÄ Felsenburgha zajmuje apokaliptyczny horyzont, w ktĂłrym bazylika Ĺw. PawĹa za Murami staĹa siÄ masoĹskÄ
ĹwiÄ
tyniÄ
, tak w atmosferÄ i zwroty akcji opowiadania wprowadza nas historia maĹej rodziny, ktĂłrÄ
tworzÄ
komunista Oliviero Brand, jego Ĺźona Mabel oraz matka. Nie brakuje piÄknej postaci katolickiego duchownego, ksiÄdza Perceyâego Franklina, ktĂłrego koleje Ĺźycia sÄ
historiÄ
caĹego KoĹcioĹa na Ĺwiecie, po ostatni akt, ktĂłry rozgrywa siÄ w Palestynie. Wielkie kwestie, jak eutanazja, wĹadza massmediĂłw, wojna i pokĂłj, zostajÄ
przeanalizowane na tle toczÄ
cego siÄ miÄdzynarodowego kryminaĹu.
W ksiÄ
Ĺźce pojawia siÄ wiele kwestii: wiara odczuwana przez wspĂłĹczesnego katolika, faĹszywy humanitaryzm skrytykowany przez angielskiego intelektualistÄ, utopia Europy i Ligii NarodĂłw⌠Przede wszystkim obecna jest jednak gĹÄboka refleksja nad przeĹladowaniami chrzeĹcijan oraz wrogami KoĹcioĹa katolickiego.
KsiÄ
dz Giussani poprzez ten tekst proponowaĹ inteligentne odczytanie wspĂłĹczesnego Ĺwiata. Wiara, jeĹli jest, popycha do osÄ
dzania tego, co wydarza siÄ w rzeczywistoĹci. Benson daĹ nadzwyczajny punkt wyjĹcia do analizy przywar naszego Ĺwiata, stawiajÄ
c nas wobec dramatycznego pytania: w czym musimy pokĹadaÄ nadziejÄ w tych momentach historii ludzkoĹci, w ktĂłrych KoĹcióŠwydaje siÄ niemal zniszczony? Na kilka lat przed ukazaniem siÄ powieĹci bĹogosĹawiony John Henry Newman odpowiedziaĹ w ten sposĂłb: âZbyt wiele razy wydawaĹo siÄ, Ĺźe KoĹcioĹowi grozi Ĺmiertelne niebezpieczeĹstwo, dlaczego wiÄc dzisiaj musimy baÄ siÄ w obliczu nowych prĂłb⌠Taka kolej rzeczy jest czymĹ jak najbardziej pewnym. Niepewny jest natomiast â i zazwyczaj jest dla wszystkich niespodziankÄ
â sposĂłb, w jaki za kaĹźdym razem OpatrznoĹÄ chroni i ocala swoich wybranych. Czasem wrĂłg przemienia siÄ w przyjaciela, czasem zostaje ogoĹocony ze swojej zajadliwoĹci i agresji, czasem sam rozpada siÄ na kawaĹki, czasem zadaje cios taki, jak potrzeba, z korzyĹciÄ
dla nas, a potem znika. KoĹcióŠzwyczajnie nie musi robiÄ nic innego, jak tylko nadal robiÄ to, co musi robiÄ, czyli w wierze i w pokoju zachowywaÄ spokĂłj i oczekiwaÄ na ocalenie od BogaâŚâ.