Menu strony Strona główna Śladów
   
Ślady > Archiwum > 2010 > marzec / kwiecień

Ślady, numer 2 / 2010 (marzec / kwiecień)

Pierwszy plan. Ksiądz Giussani. Piąta rocznica śmierci. Luciano Pazzaglia

Charyzmat doświadczenia

Wychowanek (i tłumacz) tradycji ambrozjańskiej. Całkowicie oddany pracy z młodzieżą. LUCIANO PAZZAGLIA wyjaśnia nam, dlaczego ksiądz Giussani w pełni zasługuje na miano jednego z największych chrześcijańskich wychowawców

Alberto Savorana


Profesor zwyczajny na wydziale Scienze della formazione [Nauk pedagogicznych] na Uniwersytecie Katolickim Sacro Cuore w Mediolanie, Luciano Pazzaglia, jest jednym z najbardziej znanych włoskich pedagogów. Dyrektor Archivio per la Storia dell’educazione in Italia [Archiwum Historii Edukacji we Włoszech] w Brescii, redaktor naczelny czasopisma „Annali di Storia dell’educazione e delle istituzioni scolastiche” [Roczniki Historii Edukacji i Instytucji Szkolnych], członek Consiglio di amministrazione dell’Ascise (Associtation Catholique Internationale Sciences de l‘Education) [Rady Administracyjnej Międzynarodowego Katolickiego Stowarzyszenia Nauk Edukacyjnych]. Twórca serii „Maestri” [Mistrzowie], wychodzącej w wydawnictwie La Scuola [Szkoła] z Bresci.

W filii uniwersytetu katolickiego w Brescii uczy analizy historycznej systemów pedagogicznych, na wydziale Largo Gemelli w Mediolanie prowadzi kurs z historii pedagogii. W piątą rocznicę śmierci księdza Giussaniego, jako osoba mająca za sobą długie lata studiów i badań w dziedzinie pedagogiki, odpowiada na nasze pytania dotyczące aktualności wychowawczej propozycji księdza Giussaniego.

Na czym, według Pana, polega oryginalność myśli księdza Giussaniego? A w konsekwencji, dlaczego zdecydowaliście się włączyć jego teksty do nowej serii „Maestri”?

Zdecydowaliśmy się powołać do istnienia serię „Maestri”, ponieważ chcieliśmy zaprezentować grono wychowawców, którzy mogą zaproponować nowym pokoleniom chrześcijańskie orędzie jako właściwą i przekonywującą odpowiedź na ich wewnętrzne potrzeby. Wszystko to zgodnie z zapatrywaniami na tę kwestię Konferencji Episkopatu Włoch, która postrzega wychowanie (w środowisku ewangelizacji) jako ważny element przyszłej działalności duszpasterskiej. Proszę zwrócić uwagę na to, że nie mówi się tu o pedagogach w ścisłym tego słowa znaczeniu, ale o wychowawcach, którzy poprzez swoje propozycje i świadectwo byli, i wciąż mogą być, przewodnikami dla młodych, którzy borykają się z problemami związanymi z rozwojem osobowości w tak bardzo trudnym i złożonym kontekście społeczno-kulturowym, jakim są obecne czasy. Mając to na uwadze, w serii tej nie mogło zabraknąć także pozycji poświęconej księdzu Giussaniemu, nie tylko założycielowi Ruchu Komunia i Wyzwolenie, ale autorowi ważnej edukacyjnej propozycji.

Gdy ponad pięćdziesiąt lat temu ksiądz Giussani zaczynał pracę jako nauczyciel w liceum Bercheta w Mediolanie, scharakteryzował swoją metodę wychowawczą jako „pokazywanie, że wiara odpowiada na wymogi życia w świecie, w którym wszystko, ale to naprawdę wszystko, mówi coś przeciwnego”. Czy według Pana, ta koncepcja zaangażowania w wychowanie chrześcijanina jest aktualna?

To, o czym mówi ksiądz Giussani, jest zapewne jednym z konstytutywnych elementów jego zaangażowania w wychowanie; mogę też dodać, że mając okazję przez kilka miesięcy uczyć w zastępstwie filozofii w liceum Bercheta, akurat w czasie gdy uczył tam ksiądz Giussani, mogłem zobaczyć, jak wyglądało w praktyce jego zaangażowanie oraz zweryfikować bezpośrednio wpływ, jaki miał on na młodych, wśród których istniało przekonanie, że wiara, w najlepszym wypadku, jest problemem, któremu każdy musi stawić czoła na własną rękę i w swoim wnętrzu. Uderzała jego kapłańska miłość [caritas], jego całkowite oddanie się służbie wychowaniu, którą uważał za powierzone sobie do spełnienia zadanie; świadectwo wierności Ewangelii, które pozostawało całkowicie spójne z życiem. Trzeba przyznać, że z niezwykłą siłą wskazywał na konieczność rozpowszechnienia chrześcijańskiej wizji w codzienności naszych osobistych oraz zbiorowych doświadczeń oraz starał się pokazywać doskonałą zgodność tej wizji z oczekiwaniami i potrzebami, które wypełniają ludzką duszę. Zresztą właśnie w tamtym czasie, problem ten był również poruszany – oczywiście na większą skalę – na debatach toczących się podczas zebrań soborowych; w końcowych dokumentach, dotyczących podjęcia konieczności prowadzenia bardziej twórczego i wyrazistego apostolatu, polecono podjęcie praktyki wychowawczej, nie nastawionej jednak na spory, ale na dialog, spokojnej, otwartej.

Jak wielką rolę odgrywa w zatroskaniu o wychowanie oraz w koncepcji wiary księdza Giussaniego fakt, że wzrastał on w wielkiej ambrozjańskiej tradycji?

Jak Pan dobrze wie, lepiej ode mnie, tradycja ambrozjańska, jeśli chodzi o wychowanie, szczyci się wieloma ludźmi Kościoła, a zwłaszcza duszpasterzami, którzy wyróżnili się ze względu na swój wychowawczy charyzmat. Wystarczy popatrzeć chociażby na świętego Ambrożego czy świętego Karola Boromeusza, a chcąc zbliżyć się nieco do naszych czasów, na kardynała Giovanniego Battistę Montiniego [późniejszego papieża Pawła VI]. Bez wątpienia działalność duszpasterska tych osobowości w specjalny sposób uwrażliwiła naszą diecezję na problemy wychowawcze, w tym sensie z pewnością można powiedzieć, że ksiądz Giussani jest synem tej bogatej tradycji. Oczywiście, wypracowane przez niego koncepcje posiadają właściwe sobie cechy, dlatego nie należy się dziwić, że jego propozycja staje obok innych, czasami, w jakiś sposób, konfrontując się z nimi. Wiemy jednak dobrze, że bogactwo tradycji ambrozjańskiej polega właśnie na umiejętności przyjęcia i utrzymywania, jeśli chodzi o wychowanie, wielu linii; w świetle tego łatwo wytłumaczyć różnorodność instytucji wychowawczych i katolickich ruchów młodzieżowych, które z czasem pojawiały się w diecezji, rywalizując między sobą w kwestii formacji chrześcijańskiego ludu jako całości.

Konferencja Episkopatu Włoch, odpowiadając na nieustanne zatroskanie Benedykta XVI o wychowanie, wyznaczyła jako najważniejszą kwestię na przyszłość „konieczność wychowywania”. Co może do niej wnieść dziesięcioletnie doświadczenie księdza Giussaniego jako wychowawcy?

Według mnie największy wkład księdza Giussaniego w duszpasterską działalność wychowawczą może polegać na przypominaniu, że do tego, by młodzi zaakceptowali chrześcijańską rzeczywistość, potrzeba doświadczonych w tej kwestii wychowawców, którzy są w stanie przekazać bogactwo i zalecenia tej tradycji, dając przede wszystkim świadectwo własnego zaangażowania.


Polska strona Ruchu CL   |   Kontakt z redakcją