Ślady
>
Archiwum
>
2005
>
marzec / kwiecieĹ
|
||
Ślady, numer 2 / 2005 (marzec / kwiecieĹ) Ĺťycie. 1945 MĹody ksiÄ dz Nie chcÄ ĹźyÄ nieuĹźytecznie, to moja obsesja. A pozxa tym, jakie pragnienie towarzyszy gĹÄbokiej przyjaĹşni? W przyjaĹşni dÄ Ĺźy siÄ do jednoĹci, do utoĹźsamienia siÄ z, poĹÄ czenia, wrÄcz stania siÄ osobÄ , fizjonomiÄ Przyjaciela. Ale Jezus jest na krzyĹźu... NajwiÄksza radoĹÄ w Ĺźyciu pojawia siÄ wĂłwczas, kiedy kaĹźde, maĹe czy wielkie cierpienie pozwala ci odkryÄ: âoto teraz bardziej jestem podobny do Niego", bardziej âpoĹÄ czony z Nim". Ĺťycie oddane dla szczÄĹcia ludzi, dla przyjaĹşni z Jezusem. Drogi przyjacielu, czy to jest bĹogosĹawieĹstwo? (koniec sierpnia 1945).
W czasie pierwszej mszy prosiĹem Go o jednÄ tylko rzecz dla siebie: abym byĹ ukrzyĹźowany razem z Nim. PoniewaĹź w przyjaĹşni [...] trzeba byÄ moĹźliwie najbardziej podobnymi, identycznymi, zjednoczonymi, zmieszanymi razem. PrzylegaÄ jeden do drugiego, jak ĹwiatĹo przylega do konturĂłw rzeczy (3 lutego 1946). (Lettere di fede e di amicizia ad Angelo Majo [Listy o wierze i przyajĹşnid o Angelo Majo], str. 26 i 33). |