Ślady
>
Archiwum
>
2007
>
maj / czerwiec
|
||
Ślady, numer 3 / 2007 (maj / czerwiec) Pierwszy plan. Debata Dla Ĺźycia wspĂłlnego Hans-Gert PĂśttering PozwĂłlcie mi przytoczyÄ sĹowa wypowiedziane przez papieĹźa Benedykta XVI we wrzeĹniu 2006 r. PowiedziaĹ: âGĹÄbokie ĹşrĂłdĹa stabilnego i trwaĹego europejskiego ÂŤĹźycia wspĂłlnegoÂť mieszczÄ siÄ raczej we wspĂłlnych przekonaniach i wartoĹciach historii oraz w chrzeĹcijaĹskich tradycjach kontynentu. Bez autentycznej wspĂłlnoty wartoĹci, ostatecznie jest niemoĹźliwe tworzenie owej trwaĹej wspĂłlnoty praw, jakiej mÄĹźczyĹşni i kobiety naszego kontynentu siÄ spodziewajÄ â. (PrzemĂłwienie do Ambasador Republiki Austrii przy Stolicy Apostolskiej â przyp. red.). Podstawowym przesĹaniem, jakie powinno pĹynÄ Ä z OĹwiadczenia BerliĹskiego jest potwierdzenie, Ĺźe Unia Europejska stanowi istotnie wspĂłlnotÄ wartoĹci. Z tego powodu szczegĂłlne znaczenie ma trzeci paragraf OĹwiadczenia, ktĂłry stanowi czÄĹÄ wyliczajÄ cÄ fundamentalne wartoĹci Unii. OĹwiadczenie samo w sobie nie jest jednak wystarczajÄ ce. OdnoĹnie do przyszĹoĹci Konstytucji, Parlament Europejski nie pozostawia wÄ tpliwoĹci: popieramy KonstytucjÄ. Zapowiadamy, Ĺźe zasadnicze punkty Konstytucji, z paragrafem na temat wartoĹci wĹÄ cznie, stanÄ siÄ rzeczywistoĹciÄ prawnÄ i politycznÄ ! WĹÄ cznie z rozdziaĹem o wartoĹciach â chciaĹbym powiedzieÄ to z caĹÄ mocÄ i powagÄ â ktĂłry odzwierciedla i obejmuje przede wszystkim wartoĹci chrzeĹcijaĹskie i chrzeĹcijaĹskÄ filozofiÄ! Poza tym, WspĂłlnota Europejska musi takĹźe uznaÄ u podstaw wolnoĹci jej peĹne znaczenie: wolnoĹÄ zakĹada, Ĺźe pozwala siÄ osobie wzrastaÄ samodzielnie. Oznacza rĂłwnieĹź poszanowanie niezaprzeczalnej odmiennoĹci narodĂłw europejskich, ktĂłre ĹÄ czy siÄ ĹciĹle z tolerancjÄ i szacunkiem dla innych. Tolerancja zakĹada rĂłwnieĹź wolnoĹÄ sĹowa i wolnoĹÄ praktykowania wĹasnej religii. Tolerancja opiera siÄ na wzajemnoĹci â czego Unia Europejska nie powinna siÄ obawiaÄ. PomyĹlmy na przykĹad o Turcji, gdzie nie zostaĹo jeszcze uprawomocnione ponowne otwarcie seminarium greko-ortodoksyjnego w Halki lub w krajach islamskich w basenie Morza ĹrĂłdziemnego, bÄdÄ ce naszymi partnerami, gdzie prawa wspĂłlnot chrzeĹcijaĹskich nie znajdujÄ wĹaĹciwego uznania, jak rĂłwnieĹź o Chinach, ktĂłre wypÄdzajÄ sekty prowadzÄ ce dziaĹalnoĹÄ nie uznawanÄ przez wĹadze, jak chociaĹźby Falun Gong. (Fragment przemĂłwienia wygĹoszonego podczas Kongresu Komisji EpiskopatĂłw WspĂłlnoty Europejskiej. Rzym, 23 marca 2007 r.)
|