Ślady
>
Archiwum
>
2004
>
maj / czerwiec
|
||
Ślady, numer 3 / 2004 (maj / czerwiec) SpoĹeczeĹstwo Od idealnych dÄ ĹźeĹ, do prywatnych interesĂłw Narodziny Europy uczÄ dowartoĹciowania osoby. A dzisiaj? Kryzys toĹźsamoĹci, ktĂłry wydaje siÄ niszczyÄ tradycjÄ europejskÄ . Giorgio Vittadini W tym waĹźnym momencie, nie tylko ze wzglÄdu na wybory do parlamentu europejskiego, warto postawiÄ sobie pytanie o najgĹÄbszÄ naturÄ, o charakter owej jednoĹci miÄdzy paĹstwami, ktĂłra przyjÄĹa nazwÄ Unii Europejskiej. We wczeĹniejszych tekstach o Unii zwracano uwagÄ na niebezpieczeĹstwo biurokratyzacji i nowej superpaĹstwowoĹci, ktĂłre to tendencje umacniajÄ siÄ wewnÄ trz tej organizacji. W tym artykule chcemy krĂłtko przeanalizowaÄ wizjÄ miÄdzynarodowej polityki i ekonomii europejskiej. Jak pamiÄtamy, Europa zrodziĹa siÄ wĹrĂłd paĹstw, ktĂłre jeszcze kilka lat wczeĹniej usiĹowaĹy siÄ wzajemnie zniszczyÄ. Po Kongresie WiedeĹskim, w krajach europejskich coraz bardziej zaczÄĹa dominowaÄ mentalnoĹÄ, ktĂłra pod przykrywkÄ dÄ ĹźeĹ odrodzeniowych i wyzwoleĹczych doprowadziĹa do ogromnego wzmocnienia siĹy nacjonalizmĂłw. W polityce wewnÄtrznej, osoby i róşne rodzaje zrzeszeĹ doznawaĹy przeĹladowania i rozmaitych trudnoĹci w obliczu roszczenia paĹstwa, uzurpujÄ cego sobie wszelkie prawa, co w niektĂłrych przypadkach doprowadziĹo do powstania dyktatur. W polityce zagranicznej paĹstw dominowaĹa logika przeciwstawnych hegemonistycznych dÄ ĹźeĹ i roszczeĹ. Dwie wojny Ĺwiatowe nie byĹy przypadkowe, ale raczej stanowiĹy naturalnÄ konsekwencjÄ tego typu ideologii. StÄ d organizacja europejska rodzi siÄ pod znakiem wymogu dowartoĹciowania rozmaitych form wolnoĹci osoby, w wymiarze wewnÄtrznym i zewnÄtrznym. Rodzi siÄ z pragnienia odbudowania doskonaĹej jednoĹci, opartej na tym, co jest wspĂłlne róşnym narodom: na tradycji chrzeĹcijaĹskiej, reformistycznym socjalizmie oraz dÄ Ĺźeniach liberalnych. Z tego punktu widzenia istotne znaczeni miaĹ nieunikniony Sojusz PĂłĹnocnoatlantycki ze Stanami Zjednoczonymi: na pĹaszczyĹşnie militarnej wniĂłsĹ on ogromny wkĹad w wyzwolenie Europy od nazizmu i faszyzmu, miaĹ decydujÄ cy udziaĹ w odbudowie Europy w oparciu o plan Marshalla, przyczyniĹ siÄ teĹź do walki ze wschodnioeuropejskim stalinizmem. Wszystko to wskazuje na sĹusznoĹÄ decyzji o powstaniu sojuszu. Nawet kryzys zwiÄ zany z wojnÄ w Wietnamie, ktĂłry podzieliĹ europejskÄ opiniÄ publicznÄ , nie osĹabiĹ wiernoĹci temu paktowi.
Polityka miÄdzynarodowa MiÄdzy paĹstwami Unii Europejskiej panowaĹ jednak zawsze brak ciÄ gĹoĹci rĂłwnieĹź w polityce zagranicznej. Bez ustÄpliwoĹci wobec Sojuszu PĂłĹnocnoatlantyckiego, a moĹźe na mocy takiej postawy, europejska polityka miÄdzynarodowa byĹa zawsze politykÄ wĹasnÄ i nikomu nie podporzÄ dkowanÄ . Europejska przenikliwoĹÄ i zdolnoĹÄ przewidywania ujawniĹa siÄ przede wszystkim w samej Europie. Od wspĂłlnoty szeĹciu paĹstw do Unii zĹoĹźonej z piÄtnastu paĹstw przebyta zostaĹa dĹuga droga, podczas ktĂłrej, opierajÄ c siÄ pokusie maksymalizmu, umoĹźliwiono najpierw, bez stosowania Ĺźadnych naciskĂłw, demokratyczne przejĹcie Hiszpanii i Portugalii, potem ich integracjÄ wraz z krajami PĂłĹnocnej Europy i WielkÄ BrytaniÄ , ktĂłra dĹugo opieraĹa siÄ przed wejĹciem do Unii. RozbieĹźnoĹci ze Wschodem nie powodowaĹy jednak rezygnacji z wysiĹkĂłw podejmowania wspĂłĹpracy ekonomicznej i dialogu, z towarzyszÄ cymi im naciskami dotyczÄ cymi praw czĹowieka i swobĂłd obywatelskich oraz wspieraniem wszelkich dÄ ĹźeĹ do liberalizacji. Istotne znaczenie miaĹ europejski wkĹad w stabilizacjÄ sytuacji w krajach Basenu Morza ĹrĂłdziemnego, znajdujÄ cych siÄ ciÄ gle w niebezpieczeĹstwie kryzysu. Wydaje siÄ czymĹ niewyobraĹźalnym, Ĺźe po pierwszych bardzo niebezpiecznych latach dekolonizacji francusko-angielskiej oraz przy nieustannie ciÄ ĹźÄ cym konflikcie arabsko-izraelskim, Europa potrafiĹa we wzajemnych relacjach liczyÄ siÄ z interesami wszystkich stron. WciÄ Ĺź ponawiane wysiĹki pozytywnej mediacji, ktĂłrym towarzyszyĹy spore inwestycje polityczne, ekonomiczne i kulturalne, przyczyniĹy siÄ do zbudowania z koĹcem roku 1990 mocnej jednoĹci, a w niektĂłrych przypadkach nawet do nawiÄ zania przyjacielskich relacji miÄdzy EuropÄ i umiarkowanymi paĹstwami arabskimi z jednej strony, oraz EuropÄ a Izraelem z drugiej.
RozwĂłj krajĂłw ubogich W szerszej, Ĺwiatowej perspektywie, aĹź po lata 90-te EuropÄ cechowaĹa rozwiniÄta polityka wspierania rozwoju ubogich paĹstw. Nie naleĹźy siÄ jednak oszukiwaÄ: interesy narodowe i ekonomiczne rĂłwnieĹź wĂłwczas byĹy bardzo mocne, a mimo to, bez wzglÄdu na czÄsto ĹcierajÄ ce siÄ ze sobÄ bloki polityczne, dalekowzrocznoĹÄ i miÄdzynarodowa pozycja czĹonkĂłw zgromadzenia ustawodawczego (De Gasperi, Schuman, Adenauer, Monnet) oraz tych, ktĂłrzy przyszli po nich (Thatcher, Mitterand, Kohl, Andreotti, Craxi) doprowadziĹa do upadku muru berliĹskiego bez rozlewu krwi, do powstania Unii Europejskiej, wprowadzenia jednej waluty i otworzyĹa perspektywÄ rozszerzenia Unii na WschĂłd. W latach 90-tych, wĹaĹnie wtedy, gdy nadchodzi czas zbierania owocĂłw tego dĹugiego, wyjÄ tkowego w historii Ĺwiatowej procesu, Europa gubi swojÄ toĹźsamoĹÄ.
Utrata pierwotnej toĹźsamoĹci Kryzys ideaĹĂłw i wartoĹci, ktĂłre staĹy u podstaw zjednoczonej Europy, doprowadziĹ do odrodzenia tendencji nacjonalistycznych i zniszczenia jej miÄdzynarodowej specyfiki. Politycy miÄdzynarodowego formatu i partie demokratyczne, bÄdÄ ce ich wyrazicielami tracÄ znaczenie, z powodu wewnÄtrznego wyczerpania siÄ ideaĹĂłw, o ktĂłrych odnowÄ siÄ nie dba i ktĂłrymi siÄ juĹź nie Ĺźyje. Nad takÄ sytuacjÄ zaciÄ ĹźyĹy przede wszystkim dwa powody. Z jednej strony Ăłw proces â historia kiedyĹ oceni do jakiego stopnia byĹ on chciany na pĹaszczyĹşnie miÄdzynarodowej â zmierzajÄ cy do rozbicia i poróşnienia wolnej i niezaleĹźnej Europy, ktĂłra staĹa siÄ siedliskiem biurokracji i korupcji. Proces ten ĹÄ czy siÄ z takimi dÄ Ĺźeniami, jak ruchy antyglobalistyczne i owa zgubna deformacja myĹli katolickiej, jakÄ jest katokomunizm, ktĂłry przyczynia siÄ do ich umocnienia. W niektĂłrych krajach do wĹadzy dochodzÄ ludzie, dla ktĂłrych nie jest jasne nawet to, jakie wartoĹci stojÄ u podstaw zachodniej cywilizacji. Paradoksalnie, doĹÄ czajÄ siÄ do tego francusko-niemieckie tÄsknoty za dominacjÄ , ktĂłre tak naprawdÄ nigdy nie zostaĹy wykorzenione, a ktĂłre pod przykrywkÄ udzielania wsparcia krajom biedniejszym i otwarcia na tzw. trzeci Ĺwiat, kryjÄ w sobie neokolonialne aspiracje. Z drugiej strony dochodzi do utraty niezaleĹźnoĹci politycznej: kto nie jest anty-amerykaĹski zostaje nazwany sĹuĹźalczym sojusznikiem amerykaĹskiego przywĂłdztwa, jak to ma miejsce dzisiaj, gdy sytuacja w Ĺwiecie oceniania jest w sposĂłb doĹÄ prymitywny i schematyczny.
Rola Stolicy Apostolskiej Problemy zwiÄ zane z kryzysem jugosĹawiaĹskim, skomplikowana sytuacja na Bliskim Wschodzie, polityka wobec paĹstw trzeciego Ĺwiata, zdominowane sÄ przez egoizm, partykularne interesy, podstÄpne dÄ Ĺźenia do dominacji jednych krajĂłw europejskich nad drugimi. Odchodzi siÄ od polityki wspĂłĹpracy ekonomicznej krajĂłw Basenu Morza ĹrĂłdziemnego. Rezygnuje siÄ rĂłwnieĹź z aktywnego wkĹadu w rozwĂłj trzeciego Ĺwiata, co miaĹo byÄ jednym z waĹźnych celĂłw Unii Europejskiej. Dochodzi do coraz wiÄkszego oddalenia od obszarĂłw poczÄ tkowo uznawanych za przyjazne takich, jak np. Ameryka ĹaciĹska. Czyni siÄ to dla obrony korporacyjnych interesĂłw rynkowych, do jakich naleĹźy np. protekcjonizm rolniczy. Nie mĂłwiÄ c juĹź o wielkiej nieufnoĹci wobec rozszerzenia Unii o kraje Europy Wschodniej. Brakuje jednoznacznoĹci i jednomyĹlnoĹci w walce z terroryzmem oraz w pozytywne rozwiÄ zywanie zagroĹźeĹ, jakie niesie ze sobÄ Ĺşle pojmowana globalizacja. W tej sytuacji Stolica Apostolska pozostaje jedynym obroĹcÄ i depozytariuszem niezaleĹźnoĹci myĹlenia, ktĂłry nieustannie zachÄca do cierpliwej mediacji, wprowadzajÄ c w Ĺźycie stwierdzenie, Ĺźe âprawdziwym imieniem pokoju jest rozwĂłjâ. Czy istnieje jeszcze Ĺrodek zaradczy przeciwko niszczycielskiej hegemonii francusko-niemieckiej, ktĂłra znajduje poparcie faĹszywych antyglobalistĂłw i miÄdzynarodowej masonerii dla zapomnienia o chrzeĹcijaĹskich korzeniach Europy oraz niszczenia prawdziwych europejskich ideaĹĂłw? Postaramy siÄ go ukazaÄ w nastÄpnym artykule. |