Ślady, numer 3 / 2006 (maj / czerwiec) JuliĂĄn CarrĂłn
Jedynie mocÄ
Chrystusowego Ducha 3 czerwca 2006 r. na Placu Ĺw. Piotra zgromadziĹo siÄ 400 tys. uczestnikĂłw drugiego spotkania Ojca ĹwiÄtego z ruchami koĹcielnymi. Podczas zgromadzenia jedno z wystÄ
pieĹ wygĹosiĹ ks. Julian CarrĂłn, ktĂłry nastÄpnie skierowaĹ do wszystkich przyjacióŠz CL zamieszczony poniĹźej list JuliĂĄn CarrĂłn
Drodzy przyjaciele,
Ĺźywa jest wciÄ
Ĺź pamiÄÄ o spotkaniu z PapieĹźem na Placu Ĺw. Piotra, 3 czerwca: chcÄ razem z wami popatrzeÄ na to, co siÄ wydarzyĹo.
Gest modlitwy, jaki ze wszystkimi ruchami przeĹźyliĹmy razem z Ojcem ĹwiÄtym, staĹ siÄ bĹaganiem zanoszonym do Ducha. Nie bez znaczenia jest to, iĹź PapieĹź wybraĹ takÄ
wĹaĹnie formÄ spotkania. RacjÄ tego wyboru moĹźemy odnaleĹşÄ w homilii wygĹoszonej podczas Mszy Ĺw. w UroczystoĹÄ PiÄÄdziesiÄ
tnicy, w ktĂłrej Benedykt XVI wyraziĹ przekonanie, iĹź "skutecznoĹÄ misyjna" nie zaleĹźy "w pierwszym rzÄdzie od precyzyjnego programu ani od inteligentnego wprowadzania go potem w czyn za pomocÄ
konkretnego dziaĹania", ale od uprzedzajÄ
cej kaĹźdÄ
naszÄ
odpowiedĹş inicjatywy Tego, ktĂłry jest "prawdziwym protagonistÄ
KoĹcioĹa" - od Ducha Jezusa Chrystusa. StÄ
d teĹź potrzeba nam wĹaĹnie tego Ducha.
My wszyscy obecni na Placu Ĺw. Piotra, sĹuchajÄ
c PapieĹźa, gdy mĂłwiĹ o tym, co jest dzieĹem Ducha, poczuliĹmy, iĹź tak naprawdÄ jest: "Jego Duch wkracza do naszych serc, jednoczÄ
c nas w ten sposĂłb z samym Jezusem i Jego Ojcem". CzyĹź nie takiej wĹaĹnie, coraz ĹciĹlejszej przynaleĹźnoĹci wszyscy pragniemy? I tylko nasze przyzwolenie, by daÄ siÄ pociÄ
gnÄ
Ä ku Niemu, moĹźe pozwoliÄ Duchowi przynieĹÄ peĹniÄ Ĺźycia, wolnoĹci i jednoĹci. W ten oto sposĂłb PapieĹź wytyczyĹ nam drogÄ.
âĹťycie - powiedziaĹ nam - odnajdujemy w komunii z Tym, ktĂłry jest osobowym Ĺźyciem - w komunii z Bogiem ĹźyjÄ
cym". Owa komunia z Chrystusem wypeĹni tak bardzo nasze serca, Ĺźe uczyni nas wolnymi, uzdalniajÄ
c do âukazywania innym poprzez swoje Ĺźycie, Ĺźe jesteĹmy wolni". W ten sposĂłb On, mocÄ
swojego Ducha, buduje swoje CiaĹo, rodzÄ
c owÄ
jednoĹÄ, ktĂłra wychodzi na spotkanie Ĺwiata i przemienia go.
ProszÄ was, byĹcie miÄdzy sobÄ
powracali do sĹĂłw, ktĂłre skierowaĹ do nas PapieĹź, bĹagajÄ
c Ducha ĹwiÄtego, by wszystko to, co zostaĹo nam powiedziane, stawaĹo siÄ coraz bardziej nasze, i abyĹmy sami jako pierwsi odczuwali potrzebÄ owego prawdziwego Ĺźycia i prawdziwej wolnoĹci. Wszyscy wiemy, jak Ĺwiadomy byĹ ks. Giussani koniecznoĹci bĹagania Ducha ĹwiÄtego i dlatego uporczywie zapraszaĹ nas do powtarzania modlitwy: âPrzyjdĹş Duchu ĹwiÄty, przyjdĹş przez MaryjÄ".
Tylko w ten sposĂłb moĹźemy wnieĹÄ wkĹad w misjÄ KoĹcioĹa, odpowiadajÄ
c na apel Ojca ĹwiÄtego: âDrodzy przyjaciele, proszÄ was, abyĹcie jeszcze bardziej, o wiele bardziej stawali siÄ wspĂłĹpracownikami w apostolskim posĹugiwaniu PapieĹźa, otwierajÄ
c drzwi Chrystusowi".
Z przyjacielskÄ
miĹoĹciÄ
|