Menu strony Strona główna Śladów
   
Ślady > Archiwum > 2003 > wrzesień / październik

Ślady, numer 5 / 2003 (wrzesień / październik)

CL. La Thuile

Aby człowiek się spełnił

Giancarlo Cesana


Wspólne doświadczenie mówi, że trzeba pracować ponieważ my nie uczyniliśmy świata, ani życia. Historia jest znana: nasi prarodzice mogli cieszyć się wspaniałością dzieła stworzenia jednakże chcieli postawić na swoim: pozostał im świat ale oni zagubili siebie.

Aby być szczęśliwymi, uczestniczyć w tworzeniu świata, stawać się jego bohaterami, trzeba ofiarowywać życie, aby odkrywać sens, który został odrzucony. Znaczy to, że należy przyjąć trud i podjąć wysiłek.

W czym faktycznie zawarte jest szczęście, uczestnictwo w stworzeniu, w wywyższeniu ludzkiego „ja” wobec rzeczywistości, o którym nieustannie mówi Giussani? Kiedy czujemy się bohaterami? Kiedy odkrywamy znaczenie? Wtedy, gdy jest przed nami odkryte czyli kiedy rozumiemy, że istniejemy wewnątrz pewnej więzi (relacji), ponieważ znaczenie rzeczy oparte jest na więzi, istniejącej między rzeczami a Bytem. Ks. Giussani uczy, ze Byt stanowi o pozytywności więzi: Bóg jest Trójcą. Byt jest Miłością. Czujemy się szczęśliwi, czujemy się bohaterami, kiedy zostajemy zaskoczeni odpowiedniością, wtedy doświadczamy, że jesteśmy kochani.

Aby odpowiedniość mogła ukazać się w życiu, by mogła się ona wyłonić, trzeba pracować, przemieniać nas samych i rzeczywistość, trzeba angażować się w życie.

Najbardziej banalnym aspektem odpowiedniości, na którą otwiera nas praca jest zapłata, ponieważ ona podnosi poziom życia. Zapłata jednak nie pokrywa poszukiwania znaczenia, stanowiącego prawdziwą treść pracy; jest praca nad pracą, którą ktoś podejmuje na miejscu pracy; ponieważ trud poszukiwania znaczenia dotyczy mnie, należy całkowicie do mnie. Praca, którą wykonujemy gratis jest prawdziwą pracą życia i dlatego nikt nam za nią nie zapłaci. Co więcej, jeśli nam dużo płacą, przede wszystkim kiedy jesteśmy wysoko opłacani, trzeba być uważnym i czujnym. Wynagradzają nas bowiem w ten sposób, abyśmy zapomnieli jaka jest prawdziwa praca naszego życia i abyśmy stali się ich niewolnikami.

I tak ten, kto uważa, że posiada władze poprzez pracę w rzeczywistości jest najbardziej podporządkowany innym, ponieważ wolność zdobywana jest w odkrywaniu znaczenia, w odkrywaniu sensu. Sens jest więzią i Byt jest więzią. Pozytywność jest więzią ponieważ pozytywność oznacza, że ja jestem uczyniony dla ciebie, a ty dla mnie. Stąd okazuje się , ze prawdziwym wspólnym doświadczeniem jest praca dobrze wykonywana, z precyzją i oddaniem to znaczy praca zrobiona dla kogoś kogo się kocha.

Aby odnaleźć sens rzeczy praca stanowi warunek konieczny, co prawda nie wystarczający, ale konieczny. Nie może być nazwana warunkiem wystarczającym, ponieważ nie my stworzyliśmy sens podobnie jak nie stworzyliśmy świata. Sens świata i pracy za każdym razem odkrywa się przed nami. Praca, zaangażowanie życia służy po to, by znaleźć Nieskończoność, Byt istniejący wewnątrz konkretnej formy, którą posiadają rzeczy. Praca jest konieczna, ponieważ Bóg odpowiada tylko temu, kto Go szuka.

Zrozumienie osiąga się przede wszystkim wtedy, kiedy zauważa się, że większa część pracy wykonywana jest ze swego rodzaju rutyną, polegającą na ciągłym konstruowaniu i rekonstruowaniu. Podobnie jak mycie naczyń, które nieustannie się brudzą i są na nowo myte. Tym co się zmienia jest uznanie przez świat. Z pewnością my nie ustępujemy światu, ponieważ liczymy na jego uznanie; jednakże problem pracy leży gdzie indziej. Wystarczy pomyśleć o kobiecie, która zmywa naczynia i czyni to z miłości do męża i rodziny. Gest ten zmienia historię, napełnia świat, jest wyrazem afirmacji Bytu, to znaczy afirmuje więź. Rzeczywiście to, czego się najbardziej pragnie przez pracę, co podtrzymuje pracę i czego się poszukuje poprzez pracę to jest przyjaźń.

Pozwolę sobie powiedzieć o pewnym aspekcie mojej pracy. Jest to działalność w siedzibie CL. Z tej pracy rozumiem dwie sprawy.

Pierwsza, że jest tam przyjaźń poczynając się od więzi z moją sekretarką. Ramię w ramię każdego dnia i dlatego rozumiem, ze pracuję dla ciebie. Nie w znaczeniu, jakobym ciebie czynił, ale dlatego, ze praca ta rozwija moje i twoje życie i zarazem ty pracujesz dla mnie. Następnie przyjaźń z Martinellim, z Savoraną, ze wszystkimi tymi, którzy tam pracują. Wykonuje się codzienne czynności i obowiązki, polegające na mówieniu, pisaniu, itd., ciągle, zawsze, aby szukać szczęścia, aby szczęście przeniknęło do środka życia. Zrozumiałe jest, że trzeba ciągle coś zmieniać, ale wiadomo, że nie jesteśmy do tego zdolni. Trzeba prosić o przemianę.

Pewnego razu powiedziałem do ks. Giussaniego. «Księże robię to, co mogę». Na co odpowiedział: «Tak, lecz ty wiesz bardzo dobrze, że czynienie tego, co można zrobić, oznacza robienie wszystkiego, co można, wszystkiego». Praca jest jedynym sposobem w jaki człowiek ofiaruje siebie Bogu. Czym jest ofiara?

W siedzibie CL faktycznie rozumie się, że jeśli nie ma przyjaźni kończy się zarówno CL jak i smak pracy. Właśnie w pracy, wszystko czego się szuka to odpowiedniość i przyjaźń, gdyż Byt jest przyjaźnią.

Mocą chrześcijaństwa jest fakt, że Byt jest przyjaźnią, jest dla ciebie, ktoś cię obejmuje i ty obejmujesz kogoś. To nie jakiś nieruchomy motor, istniejący w niebie, poruszający wszystko, którego ty nie obchodzisz, ale wprost przeciwnie, on jest dla ciebie. W pracy szukamy, aby to trwało. Praca życia polega właśnie na tym, jakikolwiek zawód wykonujemy. W tym musimy się podtrzymywać, bo jest to sposób realizowania prawdziwego doświadczenia wzajemnego wychowania. Wychowanie rzeczywiście jest obecnością. Co oznacza obecność? Jest ona odkrywaniem przed tobą tego, co ciebie spełnia, realizuje twoje oczekiwanie .Praca jest życiem poświęconym temu, aby to się ujawniło.

Ks. Giussani powiedział którego dnia podczas obiadu: «Powołanie chrześcijańskie jest powołaniem człowieka, aby on się spełnił i odnalazł szczęście do którego zdąża». To jest cel pracy.


Polska strona Ruchu CL   |   Kontakt z redakcją