Ślady
>
Archiwum
>
2021
>
lipiec / sierpieĹ
|
||
Ślady, numer 4 / 2021 (lipiec / sierpieĹ) Historia Kwiaty dla Kevina Rochester, Minnesota, lato jest opóźnione w stosunku do kalendarza. Jest czerwiec, a temperatury wciÄ Ĺź sÄ niskie. Giacomo, siedzÄ c w samochodzie obok mamy, patrzy przez okno na tÄ co zwykle trasÄ ze szkoĹy do domu. Kiedy przejeĹźdĹźajÄ przed chiĹskim fast foodem, rzuca okiem na duĹźy parking. âOto on, jest tam zawsze!â â wykrzykuje, wskazujÄ c na stary samochĂłd, pokryty zapisanymi kartonami. Na najwiÄkszym moĹźna przeczytaÄ: âJestem weteranem wojennym. Czy moĹźecie pomĂłc mi z jedzeniem i benzynÄ ?â. âCzy moĹźemy mu coĹ przynieĹÄ?â â pyta Giacomo. Raffaella jest zdumiona, widzieli ten samochĂłd tysiÄ ce razy w ciÄ gu piÄciu lat szkoĹy podstawowej, ale nigdy nie poprosiĹ jej o coĹ podobnego. âW porzÄ dku, jedĹşmy do domu zrobiÄ kanapki i wrĂłcimyâ. Po póŠgodzinie Raffaella znĂłw jest na drodze przed fast foodem. Wrzuca kierunkowskaz, wjeĹźdĹźa na parking i zatrzymuje siÄ tuĹź obok starego samochodu: âDzieĹ dobry, przywieĹşliĹmy coĹ panuâ. MÄĹźczyzna wysiada z samochodu, jest wysoki, ma biaĹe wĹosy i braki w uzÄbieniu. Bierze torbÄ i zaglÄ da do Ĺrodka. DziÄkuje im. Nazywa siÄ Kevin i to wszystko, co moĹźe im powiedzieÄ. âJeĹli powiesz mi, co wolisz, przyniosÄ ci to nastÄpnym razem â zachÄca chĹopiec. â LubiÄ wszystko, niech BĂłg was bĹogosĹawiâ. Raffaella i Giacomo wracajÄ do domu. âJak to siÄ staĹo, Ĺźe przyszĹo ci do gĹowy, Ĺźeby siÄ zatrzymaÄ? â pyta Raffaela. â PamiÄtasz, kiedy gotowaliĹmy i wykonywaliĹmy pewne prace, Ĺźeby zebraÄ pieniÄ dze dla dzieci z Kenii? Wtedy ksiÄ dz JosĂŠ powiedziaĹ nam, Ĺźe byÄ moĹźe takĹźe blisko nas sÄ osoby, ktĂłre potrzebujÄ pomocy, i trzeba mieÄ zawsze otwarte oczy ⌠A ja dziĹ zobaczyĹem Kevinaâ. NastÄpnego dnia jest sobota i nie idzie siÄ do szkoĹy. Giacomo zaprosiĹ swoich przyjaciĂłĹ, Ĺźeby pobawiÄ siÄ w domu. Turniej ping ponga, a potem wspĂłlny podwieczorek. Kiedy opróşniali miseczki z chipsami, Giacomo opowiada pozostaĹym o Kevinie. Wszyscy sÄ zaintrygowani. âJa teĹź chcÄ do niego pojechaÄ. Ale czy nie moĹźemy udaÄ siÄ tam teraz?â â pyta Emma, ââszukajÄ c wzrokiem mamy Giacomo. Raffaella dokonuje szybkich kalkulacji: jest ich piÄcioro, jeĹli siÄ ĹcisnÄ , wszyscy zmieszczÄ siÄ w jej samochodzie. Potem otwiera lodĂłwkÄ i zaczyna przygotowywaÄ z dzieciakami coĹ do jedzenia. Emma patrzy na bukiet kwiatĂłw na stole i mĂłwi: âMam pomysĹ! ZawieĹşmy mu teĹź kwiatyâ. Gdy tylko docierajÄ na parking, dzieci wyskakujÄ z samochodu jak pasikoniki. Kevin nie ma czasu wysiÄ ĹÄ z samochodu, a oni juĹź sÄ dookoĹa. âKevinie, to sÄ moi przyjaciele, przynieĹliĹmy ci trochÄ sera, ciasto, owoce. Emma chce ci teĹź podarowaÄ te margaretkiâ. Kevin, milczÄ cy, odkĹada torbÄ z jedzeniem na siedzenie i bierze kwiaty. Patrzy na nie, prĂłbujÄ c powstrzymaÄ Ĺzy napĹywajÄ ce do jego niebieskich oczu. ĹťegnajÄ siÄ z nim, obiecujÄ c, Ĺźe bÄdÄ wracaÄ co tydzieĹ. Gdy Raffaella zapala silnik i odjeĹźdĹźa, dzieci nie spuszczajÄ oczu z Kevina, stojÄ cego wciÄ Ĺź nieruchomo z margaretkami w rÄkach. âDlaczego tak stoi?â â pyta Giacomo caĹÄ zaĹogÄ. Zanim inni mieli czas otworzyÄ usta, jako pierwsza wyrywa siÄ Maggie,: âPoniewaĹź te kwiaty bardziej niĹź wszystko inne mĂłwiÄ mu, Ĺźe jest kochanyâ. |