Ślady
>
Archiwum
>
2003
>
lipiec / sierpieĹ
|
||
Ślady, numer 4 / 2003 (lipiec / sierpieĹ) KoĹciĂłĹ. Loreto Dlaczego zbieramy siÄ razem? Dla wyzwolenia od zĹa! Tym, ktĂłry wyzwala jest Chrystus 14 czerwca w nocnej pielgrzymce piszej z Maceraty do Loreto uczestniczyĹo 15 tys. osĂłb z wielu karjĂłw. PrzesĹanie skierowaĹ do uczestnikĂłw pielgrzymki ks. Luigi Giussani Luigi Giussani Dlaczego zbieramy siÄ razem? Aby wyrwaÄ naszych przyjacióŠi, jeĹli to byĹoby moĹźliwe, takĹźe caĹy Ĺwiat z nicoĹci, w ktĂłrej znajduje siÄ kaĹźdy czĹowiek. Relacja miÄdzy nami jest relacjÄ "powoĹaniowÄ ". Relacja powoĹaniowa polega na tym, Ĺźe spotykajÄ c nas â a moĹźe nawet matkÄ, co wiÄcej, przede wszystkim matkÄ â kobietÄ, lub mÄĹźczyznÄ, rĂłwieĹnika czy kogoĹ mĹodszego od siebie, czĹowiek odczuwa jakby zostaĹ pociÄ gniÄty na gĹÄbiÄ, przebudzony i wyrwany z pozornej nicoĹci, sĹaboĹci, podĹoĹci czy zagubienia, niespodziewanie zaproszony na wesele ksiÄcia. Matka BoĹźa jest jak zaproszenie od ksiÄcia. Kiedy ktoĹ rozpoznaje i radykalniej przyjmuje owÄ gĹÄbiÄ, bardziej odkrywa ten poziom doĹwiadczania, odczuwania swojego serca i ciaĹa, jego myĹl siÄga dalej, stajÄ c siÄ sercem, ciaĹem i duszÄ caĹego ludu, w ktĂłry jednostka siÄ wtapia. CzÄsto doĹwiadcza smutku, zagubienia, ale nigdy nie zapomina o sobie na tyle, nigdy nie pozostaje tak bezsilna, by zupeĹnie siÄ zagubiÄ i o sobie zapomnieÄ. W najgorszych zaĹ chwilach â gdy ludzkie âjaâ wydaje siÄ byÄ pewne bezsilnoĹci i nicoĹci â jest wĹaĹnie tam, gdzie pulsuje krew, z ktĂłrej rodzi siÄ lud, wkracza nawet w miejsca przemocy, wnoszÄ c wszÄdzie wymĂłg, pragnienie wolnoĹci i szczÄĹcia. ÂŤA ty, dzieciÄ, zwaÄ siÄ bÄdziesz prorokiem NajwyĹźszegoÂť: prorok NajwyĹźszego nie zaznaje spokoju, z powodu pasji Ĺźycia, dziÄki niej czĹowiek siÄ rodzi, widzi, sĹyszy i jest niejako zmuszony do odczuwania gĹodu oraz pragnienia. Praca to czas obowiÄ zki i dĹugotrwaĹy trud, czas przeobraĹźajÄ cy siÄ w rzeczy, gdyĹź jest pĂłjĹciem przed Panem, aby ÂŤprzygotowaÄ Mu drogiÂť, drogi nowej ziemi dla ludu, ktĂłry bÄdzie naprawdÄ ludem. W jaki sposĂłb wszystkie poruszenia duszy stajÄ siÄ niezĹomnÄ celebracjÄ nowoĹci Ĺźycia, a wiÄc narodzin nowego czĹowieka? Jest pewna postaÄ pojawiajÄ ca siÄ wĹrĂłd zmiennych kolei losu, gdzie jednostka czuje siÄ przygnieciona dotykajÄ cÄ jÄ oschĹoĹciÄ , ale nie przekreĹlona, nawet przez nierĂłwnoĹÄ i trudnoĹci z pracÄ . PostaÄ Matki NajĹwiÄtszej jest noĹnikiem nowoĹci, sprawia Ona, Ĺźe dawny czĹowiek nie oĹmiela siÄ juĹź mĂłwiÄ: ÂŤPrecz ze wszystkim!Âť KaĹźdego ranka powinniĹmy przypominaÄ sobie zaproszenie do odnowy. Jutro rano Matka BoĹźa powinna staÄ siÄ pierwszoplanowÄ postaciÄ , obecnÄ w kaĹźdym wysiĹku, w kaĹźdej wciÄ Ĺź na nowo wypracowywanej pewnoĹci, przeĹźywanej jako odbudowa, rekonstrukcja prawdziwego ludu: MatkÄ NajĹwiÄtszÄ powinniĹmy sobie wyobraĹźaÄ jako przenikniÄtÄ pasjÄ do czĹowieczeĹstwa, uĹwiÄcajÄ cÄ owÄ odbudowÄ. ÂŤPĂłjdziesz przed Panem przygotowaÄ Mu drogiÂť. W ten sposĂłb Ĺźycie ludzkie nie jest juĹź pustkÄ , brakiem czegoĹ, ku czemu skĹania siÄ z niezrozumiaĹych powodĂłw nasze ciaĹo. Niech myĹl o Matce NajĹwiÄtszej i peĹne przywiÄ zania ludzkie uczucie, ktĂłre jÄ przekazuje i wzmaga, czyni nas kaĹźdego dnia zdolnymi do zachwycajÄ cej miĹosiernej miĹoĹci. Luigi Giussani Mediolan, 14 czerwca 2003
14 czerwca w nocnej pielgrzymce pieszej z Maceraty do Loreto uczestniczyĹo okoĹo 15 tysiÄcy osĂłb z wielu krajĂłw. Pielgrzymom przewodziĹ Giancarlo Vecerrica, biskup diecezji Fabriano - Matelica, ktĂłry w 1978 roku zainicjowaĹ owÄ pielgrzymkÄ z grupÄ 300 studentĂłw. Uroczystej mszy w Maceracie przewodniczyĹ kardynaĹ Ruini. Publikowane na tej stronie przesĹanie, skierowaĹ do uczestnikĂłw pielgrzymki ks. Luigi Giussani.
|