Ślady
>
Archiwum
>
2003
>
lipiec / sierpieĹ
|
||
Ślady, numer 4 / 2003 (lipiec / sierpieĹ) Pierwszy plan. Pragnienie, wolnoĹÄ, szczÄĹcie Punkt oparcia dla mnie i dla innych Fulvio Parina, robotnik (Abbiategrasso) ByĹem anarchistÄ i paliĹem trawkÄ, ale w spojrzeniu tej tam... w spojrzeniu Rosanny, ktĂłra dzisiaj jest mojÄ ĹźonÄ zauwaĹźyĹem coĹ innego, coĹ pociÄ gajÄ cego. CzuĹem siÄ przez niÄ zaakceptowany, przygarniÄty, tak jest do dzisiaj. Dlatego ja rĂłwnieĹź staram siÄ przygarniaÄ innych. RozpoznaĹem i uznaĹem coĹ innego, a nie tylko zwyczajnie poukĹadaĹem sobie w gĹowie. I jestem szczÄĹliwy. IdÄ c do pracy (pracujÄ w lakierni zakĹadu produkujÄ cego traktory) czujÄ siÄ tak, jakbym szedĹ na wojnÄ: wokóŠmnie spuszczone gĹowy, nachmurzone twarze. CzÄsto, gdy siÄ spotykamy te gĹowy siÄ podnoszÄ , bo majÄ przed sobÄ obecnoĹÄ, ktĂłra siÄ do nich uĹmiecha. Ja rozmawiam nie tylko o piĹce noĹźnej, jestem bardziej otwarty, co czasami przeszkadza, bo rozmawiajÄ c z kimĹ zwracam teĹź uwagÄ na innych. Moi koledzy sÄ albo lewicowcami albo Ĺwiadkami Jehowy, ale w potrzebie proszÄ mnie Ĺźebym im poĹwiÄciĹ trochÄ czasu. Stajesz siÄ obecnoĹciÄ , ktĂłrej mogÄ zaufaÄ, bo pomagasz im poprzez Centra SolidarnoĹci i Bank ĹťywnoĹciowy. Kiedy wypowiadam opinie na temat aktualnej sytuacji, opierajÄ c siÄ na osÄ dzie Compagnia delle Opere, nazywajÄ mnie âformigoni" (Formigoni to nazwisko prezydenta Regionu Lombardii, znanego polityka z ruchu Comunione e Liberazione - wyj. tĹum.), a kiedy mĂłwiÄ o Jezusie, nazywajÄ mnie âwariatemâ. A jednak, gdy sÄ w potrzebie, zwracajÄ siÄ do mnie. Nie czujÄ siÄ osamotniony. Ze mnÄ jest, jak z cyrklem: wydaje siÄ, Ĺźe najwaĹźniejszy jest oĹĂłwek, ale gdyby nie byĹo go na czym osadziÄ, gdyby nie miaĹ punktu oparcia, to nie moĹźna byĹoby narysowaÄ koĹa. AleĹź ja mam szczÄĹcie! Jestem szczÄĹliwy nawet wtedy, gdy jestem zĹy. CieszÄ siÄ, bo moje pragnienie jest wiÄksze od moich ograniczeĹ, a najbardziej jestem zĹy wtedy, gdy moje pragnienie siÄ nie speĹnia.
|