Ślady
>
Archiwum
>
2019
>
wrzesieĹ / paĹşdziernik
|
||
Ślady, numer 5 / 2019 (wrzesieĹ / paĹşdziernik) ĹcieĹźki. Amazonia âNasz krzykâ Dlaczego Ĺźycie rdzennej ludnoĹci znajduje siÄ w centrum uwagi KoĹcioĹa? W jaki sposĂłb zagroĹźenia dla natury oraz tych ludĂłw dotyczÄ nas wszystkich? MĂłwi ksiÄ dz Giuliano Frigeni, biskup Parintins, ktĂłry weĹşmie udziaĹ w paĹşdziernikowym synodzie poĹwiÄconym wierze oraz problemom wielkiego lasu. Alessandra Stoppa 34 miliony osĂłb, 390 narodĂłw, z ktĂłrych ponad 130 nie zostaĹo jeszcze policzonych albo z wĹasnej woli Ĺźyje w izolacji. Terytorium liczÄ ce 7,8 milionĂłw kilometrĂłw kwadratowych, gdzie mĂłwi siÄ 240 jÄzykami. WzdĹuĹź rzek i w lasach istnieje rdzenne Ĺźycie z przeogromnÄ wieloĹciÄ swoich kultur, ale takĹźe brutalnÄ przemocÄ i czÄsto opiewajÄ cÄ na miliardy bezkarnÄ korupcjÄ . PapieĹź Franciszek, ktĂłry ogĹosiĹ synod biskupĂłw w dniach 6-27 paĹşdziernika, opowiada, Ĺźe zrozumiaĹ znaczenie Amazonii podczas konferencji w Aparecidzie w 2007 roku. AĹź do tamtej chwili byĹa to dla niego bardzo odlegĹa rzeczywistoĹÄ, fantastyczny Ĺwiat. Niewiele trzeba, by takĹźe dla nas tak byĹo. âTracceâ zapytaĹy ksiÄdza Giuliana Frigeniego, misjonarza z PIME przebywajÄ cego w Brazylii od 40 lat, a od 20 lat biskupa Parintins, w jaki sposĂłb krzyk tej ziemi oraz tych ludĂłw dotyczy wszystkich. Otóş dokumenty przygotowawcze do synodu mĂłwiÄ o strefie, w ktĂłrej âwyĹaniajÄ siÄ waĹźne kwestie ludzkoĹciâ. Kryzys spoĹeczno-Ĺrodowiskowy w Amazonii zadaje pytanie caĹemu Ĺwiatu, modelom rozwoju i produkcji, ale przede wszystkim zwraca siÄ do KoĹcioĹa, prosi go o nawrĂłcenie; a jest to âmoĹźliwoĹÄ zaprezentowania Chrystusa w caĹej Jego wyzwalajÄ cej mocyâ dla czĹowieka. Wielka perspektywa otwarta przez Laudato siâ zostanie wcielona w Ĺźycie w czasie synodu: âZnaleĹşÄ ÂŤnowe drogiÂť dla KoĹcioĹa albo dla ekologii integralnej. I znaleĹşÄ je z i dla ludu BoĹźego zamieszkujÄ cego ten rejonâ. KardynaĹ ClĂĄudio Hummes, sprawozdawca generalny synodu, czÄsto cytuje brazylijskÄ piosenkÄ: Tudo estĂĄ interligado, come se fĂ´ssemo um â wszystko jest ze sobÄ poĹÄ czone, jakbyĹmy byli jednym. Nie tylko dlatego, Ĺźe Amazonia jest (zagroĹźonym) ĹşrĂłdĹem tlenu oraz bioróşnorodnoĹci dla caĹej planety, i to domaga siÄ âprzemian strukturalnych i personalnych: ludzi, paĹstw, KoĹcioĹaâ, ale takĹźe poniewaĹź âmoĹźe rzuciÄ nowe ĹwiatĹo na KoĹcióŠeuropejski i Ĺwiatowyâ.
Dlaczego Amazonia jest waĹźna dla KoĹcioĹa? Jako pierwszy zdaĹ sobie sprawÄ z jej waĹźnoĹci â byĹo to po Soborze â PaweĹ VI. W 1972 roku, podczas spotkania ze wszystkimi biskupami z tego rejonu, w SantarĂŠm â gdzie kontynuowano konferencjÄ w MedellĂnie z 1968 roku, po ktĂłrej miaĹa nastÄ piÄ konferencja w Puebla w 1979 roku â zrozumiaĹ, Ĺźe chodziĹo o bardzo powaĹźnÄ tezÄ, z punktu widzenia koĹcielnego i Ĺwiatowego. ZwĹaszcza Amazonia jest pierwszym rozdziaĹem KsiÄgi Rodzaju: BĂłg stworzyĹ niebo, ziemiÄ, wodÄ, zwierzÄta⌠To jest piÄkno stworzenia. A potem jest rozdziaĹ trzeci: BĂłg stworzyĹ czĹowieka. I czĹowiek, jeĹli pozostanie pokorny i przyjmie zadanie, ktĂłre BĂłg mu powierzyĹ, by zatroszczyĹ siÄ o stworzenie, odkrywa, Ĺźe zostaje mu ono zawierzone, aĹźeby sĹuĹźyĹo jemu samemu. Tutaj nazywa je âmatkÄ ziemiÄ â, matkÄ : tÄ , ktĂłra daje ci Ĺźycie, Ĺźywi ciÄ. Jest to relacja miĹoĹci.
Jaka jest ta relacja? Dopiero co powiedziaĹem seminarzystom, ktĂłrzy przyjechali na kilka dni na misje: âMusicie siÄ nauczyÄ, Ĺźe tutaj wszystko toczy siÄ powoliâ. Jest tak nie z powodu lenistwa, ale poniewaĹź rzeka pĹynie powoli! Gdyby wody rzeki biegĹy szybko, pociÄ gnÄĹyby nas wszystkich do Oceanu, nie wiedzielibyĹmy, jak pĹynÄ Ä pod prÄ d... Tymczasem pĹynie powoli i uĹźyĹşnia. Czasem rzeka posuwa siÄ za daleko, podnosi siÄ i uderza w domy, ale robi to tak powoli, Ĺźe ludzie stÄ d wymyĹlili maromba: podnoszÄ podĹogÄ o metr, pĂłĹtora, mieszkajÄ tak moĹźe przez dwa miesiÄ ce, pochylajÄ c gĹowÄ, by nie uderzyÄ w sufit, i czekajÄ , aĹź rzeka opadnie. Trzystuletnie roĹliny przewracajÄ siÄ, a padajÄ c, pozostawiajÄ miejsce dla dziesiÄ tek innych nowych roĹlin, ktĂłre rosnÄ wraz z upĹywem czasu⌠Ta powolnoĹÄ jest rĂłwnowagÄ ekosystemu. Istnieje ogromna cudownoĹÄ w wielkim lesie! Ale odkrywasz jÄ , gdy Ĺźyjesz w jego wnÄtrzu. Ptaszek uirapuru towarzyszy swoim Ĺpiewem, ktĂłry zostaĹ porĂłwnany do muzyki Bacha: kiedy Ĺpiewa, wszystkie inne ptaki milknÄ âŚ
Dlaczego sprawa Amazonii dotyczy nas wszystkich? Amazonia uczy, Ĺźe ekonomia nie moĹźe przewodziÄ ludzkoĹci. Dzisiaj Ĺźycie jest zdeterminowane przez tego, kto ma pieniÄ dze, przez tego, kto posiada wĹadzÄ, najsilniejszy gĹos. Patrzenie na tÄ rzeczywistoĹÄ oferuje nam moĹźliwoĹÄ powrotu do wsĹuchiwania siÄ i patrzenia na prostsze Ĺźycie, co nie oznacza jeĹźdĹźenia na rowerze, ale odkrycie na nowo obrony Ĺźycia! Ĺťycia ludzkiego, Ĺźycia, ktĂłre jest tutaj, jak i tego w jakiejkolwiek innej czÄĹci planety, aĹźeby nie zostaĹo przygniecione jarzmem dobrobytu i zysku.
Czym dla KsiÄdza Biskupa jest Amazonia? Dla mnie jest szkoĹÄ , szkoĹÄ i jeszcze raz szkoĹÄ . Uczy mnie bogactwa, ktĂłre Pan umieĹciĹ na tej ziemi. I Ĺźe czĹowiek w swojej inteligencji i wolnoĹci, z miĹoĹci do siebie, do Ĺźony, dzieci, do tego, kto przyjdzie po nim, troszczy siÄ o nie. Jak powiedziaĹem w 2002 roku, podczas spotkania z Ăłwczesnym kardynaĹem Ratzingerem: indios, caboclos, ribeirinhos sÄ ludĹşmi takimi jak ja, popeĹniajÄ bĹÄdy, zĹoszczÄ siÄ⌠Co moĹźe im pomĂłc? To, Ĺźe pojawi siÄ Ewangelia, by im towarzyszyÄ w przeĹźywaniu odpowiedzialnoĹci, jakÄ BĂłg im daĹ. Jak mĂłwi Jan PaweĹ II w Redemptor hominis: ten, kto nie spotyka Chrystusa, nie wie tego wszystkiego, co znajduje siÄ âwe wnÄtrzuâ czĹowieka. PotrzebÄ takĹźe tych ludzi jest poznanie Chrystusa, by mĂłc siÄ kochaÄ, by mĂłc byÄ chronionymi i byÄ tak jak KoĹcióŠwidowiskiem, tak jak byli nim pierwsi chrzeĹcijanie. Amazonia przywraca mi to pochodzenie.
Podczas synodu centralne miejsce zajmie sprawa niszczenia Ĺrodowiska oraz przemoc wobec rdzennej ludnoĹci: wylesianie, wydalanie z wiosek, bezprawne zajmowanie ziemi, drapieĹźne usuwanie, odpady chemiczne, przestÄpczoĹÄ, handel ludĹşmi⌠Raporty lokalnych KoĹcioĹĂłw donoszÄ o âsystematycznym pogwaĹcaniu podstawowych praw ludzkichâ. Bardziej niĹź kiedykolwiek wczeĹniej oczywista jest dzisiaj obecnoĹÄ projektĂłw bÄdÄ cych owocem zachĹannoĹci i spekulacji, wizji czysto ekonomicznej. PrzywĹaszczajÄ sobie bezprawnie, zagarniajÄ , niszczÄ , zatruwajÄ rzeki. Wczoraj widziaĹem ponad 30 ciÄĹźarĂłwek peĹnych bardzo dĹugich pni: zostajÄ wywiezione, kto wie gdzie oraz za pozwoleniem nie wiadomo kogo. IstniejÄ bardzo powaĹźne problemy. Ale waĹźnÄ rzeczÄ jest, by nie zostaÄ poĹźartymi przez tych, ktĂłrzy pragnÄ ocaliÄ jedynie naturÄ i ktĂłrych nie interesuje czĹowiek. KoĹcióŠnie jest wezwany do tego, by wszystko âochrzciÄâ. Krzyk Amazonii musi zostaÄ wysĹuchany oraz wĹÄ czony w ludzkÄ oraz inteligentnÄ wizjÄ Laudato siâ.
Czy istnieje ryzyko wyidealizowania natury albo âszlachetnego dzikusaâ? Amazonia potrzebuje Ewangelii. Nie moĹźemy redukowaÄ siebie do bycia obroĹcami natury albo kultury, byĹaby to poraĹźka synodu. Tymczasem jest to droga wcielenia. Nie jest prawdÄ , Ĺźe kultury nie potrzebujÄ niczego, Ĺźe sÄ âczysteâ. Pierwszym cudem Jezusa byĹo przywrĂłcenie radoĹci parze nowoĹźeĹcĂłw. PoniewaĹź takĹźe miĹoĹÄ miÄdzy mÄĹźczyznÄ a kobietÄ , bez Jego obecnoĹci, nie speĹnia siÄ. ZĹo jest wyborem czĹowieka, by byÄ takim samym jak BĂłg. Ale czĹowiek nie jest Bogiem: w Amazonii, tak samo jak w Kairze, w Tokio, w Nowym Jorku. Ewangelizowanie jest przypominaniem o tym i mĂłwieniem, Ĺźe BĂłg interesuje siÄ czĹowiekiem zranionym i raniÄ cym innych. Synod musi przebudziÄ odpowiedzialnoĹÄ KoĹcioĹa za ewangelizowanie, nie tylko by ocaliÄ las oraz kulturÄ aborygeĹskÄ , ale by ĹwiatĹo Chrystusa uczyniĹo wiÄkszym, prawdziwszym i piÄkniejszym powoĹanie tych ludzi oraz tej ziemi.
Czego KsiÄ dz Biskup uczy siÄ od âswoichâ ludzi? Kiedy pewien nasz misjonarz, ktĂłry zaĹoĹźyĹ szkoĹÄ dla rdzennej ludnoĹci, musiaĹ wrĂłciÄ do WĹoch, zadaĹem sobie pytanie, co zrobiÄ z tÄ szkoĹÄ . Wtedy wezwaĹem rodzicĂłw â przybyĹo 600 rdzennych mieszkaĹcĂłw. KupiĹem piÄÄ krĂłw, by ich nakarmiÄ, i rozmawialiĹmy przez cztery dni. W pewnym momencie wydawaĹo mi siÄ, Ĺźe powtarzali wciÄ Ĺź te same rzeczy, ale jeden mĂłj byĹy uczeĹ powiedziaĹ mi: âW kaĹźdym wystÄ pieniu wystÄpuje jakiĹ jeden inny przymiotnik, czasownik, podkreĹlenieâŚâ. Wtedy zapytaĹem go: âI kiedy skoĹczymy?â. Na co on: âKiedy wszyscy zostanÄ wchĹoniÄci przez dyskusjÄ oraz przez zdolnoĹÄ sĹuchania siebie nawzajemâ. Nie jest to gĹosowanie, gdzie ten, kto wygrywa, dowodzi. Ich metodÄ jest sĹuchanie.
To jest wĹaĹnie hasĹo synodu. Tak. I ja uczÄ siÄ tego od nich. SÄ dzÄ, Ĺźe Jezus przez 30 lat sĹuchaĹ: sĹuchaĹ Maryi, JĂłzefa, ludzi, uczonych w PiĹmie, faryzeuszy⌠I dodawaĹ nowoĹÄ, ktĂłrÄ byĹ On sam. GĹÄbsze spojrzenie, zdolne przezwyciÄĹźyÄ zĹo. PoniewaĹź takĹźe w relacjach oraz w usiĹowaniu sĹuchania siebie nawzajem moĹźe wystÄpowaÄ zĹo, moja idea, ktĂłra chce przewaĹźyÄ⌠Seminarzysta pochodzÄ cy z grupy etnicznej saterĂŠ-mawĂŠ napisaĹ: âW seminarium, w przeciwieĹstwie do mojego plemienia, jest za duĹźo haĹasu. Ludzie nie sĹuchajÄ siebie. Brakuje mi ciszy. W ciszy rozumiesz lepiej, co jest waĹźneâ.
Co znaczy ĹźyÄ tam na misjach? Pierwsza rzecz: misjonarz nigdy nie udaje siÄ do wspĂłlnot sam. Zawsze jest maĹa âekipaâ, Ĺźeby byĹo jasne, Ĺźe nikt nie jest panem Ewangelii, ale Ĺźe Ewangelia jest doĹwiadczeniem relacji miÄdzy tymi, ktĂłrzy zostali posĹani. âTak jak Ojciec mnie posĹaĹ, tak samo Ja was posyĹamâ. Jezus wywodziĹ siÄ z doĹwiadczenia komunii z Ojcem i Duchem ĹwiÄtym i dorastaĹ w komunii miÄdzy MaryjÄ a JĂłzefem. Misja nie dokonuje siÄ, poniewaĹź ktoĹ jest utalentowany, ĹwiÄty PaweĹ byĹ niezwykle inteligentny, ale chodziĹ zawsze z towarzyszami. ZostaĹem tu posĹany, nie wiedzÄ c nawet, czym jest Amazonia, ale przybyĹem z przyjacielem, ojcem Massimo Cencim. ByĹ on rektorem seminarium. Zawsze go sĹuchaĹem i dzisiaj rozmyĹlam nad tym, co mi mĂłwiĹ juĹź 30 lat temu: tutaj mĹodzieĹź przeĹźywa relacjÄ w rodzinie dokĹadnie takÄ samÄ jak z naturÄ , to znaczy matka jest caĹkowitym odniesieniem⌠Jest to bardzo powaĹźna rzecz. Istotnie, ojciec Massimo, kiedy widziaĹ, Ĺźe lgnÄli do niego jak do matki, zachÄcaĹ ich do osÄ du, aĹźeby wychodzili od siebie, jako ludzie, towarzyszÄ c im, by byli wierni temu, czego pragnÄli. Jest to ciÄ gĹa walka przeciwko obrazowi ksiÄdza jako âszefa wioskiâ â aĹźeby nie podlegali nam, ale Temu, ktĂłry staĹ siÄ dla nas czĹowiekiem.
PapieĹź â w obliczu niebezpieczeĹstwa duchowego âkolonializmuâ, âeksportowaniaâ zachodnich modeli â przypomina, Ĺźe âjedna kultura nie jest w stanie wyczerpaÄ tajemnicy odkupienia Chrystusaâ. Czy synod rozwaĹźy takĹźe temat inkulturacji? Ewangelia nie jest jakÄ Ĺ superkulturÄ . To obecnoĹÄ Boga przychodzi ocaliÄ to wszystko, co jest prawdziwe, piÄkne i sĹuszne w kaĹźdej kulturze. Oraz skorygowaÄ to, co jest nie w porzÄ dku. SÄ dzÄ, Ĺźe powinno siÄ postawiÄ na formacjÄ mÄĹźczyzn i kobiet, ktĂłrzy dziÄki spotkaniu z EwangeliÄ sÄ Ĺwiadomi ludzkiego Ĺźycia, ekonomii, ekologii⌠Inna sprawa to przywĂłdcy zwiÄ zkĂłw zawodowych, stowarzyszeĹ obrony jÄzyka, piĂłr, sposobu malowania siÄ.
Podczas synodu bÄdzie takĹźe mowa o rozwoju grup ewangelickich, neozielonoĹwiÄ tkowcĂłw. Ich rozwĂłj jest bardzo prÄĹźny. I wielu katolikĂłw, niewystarczajÄ co pewnych swojej wiary, podÄ ĹźyĹo za nimi. Ale ja zawsze patrzÄ na to, co powiedziaĹ nam Benedykt XVI na ten temat. ZachÄciĹ nas, byĹmy o nich nie dyskutowali, ale podjÄli wnikliwszÄ pracÄ, poniewaĹź problemem jest osĹabienie ĹwiadomoĹci bycia katolikami. Problemem nie jest prozelityzm, ale doĹwiadczenie dawane przez Ĺźycie. NastÄpnie powiedziaĹ nam, byĹmy nie mĂłwili o nich Ĺşle, ale byĹmy mĂłwili Ĺşle o nas samych, ktĂłrzy zatrzymujemy siÄ na obronie lasu, zapominajÄ c o Ewangelii, o naprawdÄ ludzkiej drodze Laudato siâ.
KsiÄ dz Biskup w ciÄ gu 20 lat wyĹwiÄciĹ 20 ksiÄĹźy. Co KsiÄ dz Biskup myĹli o potrzebie kleru autochtonicznego, KoĹcioĹa o amazoĹskim âobliczuâ? KardynaĹ Hummes powiedziaĹ: âRdzennego KoĹcioĹa nie tworzy siÄ za pomocÄ dekretu. Synod musi otworzyÄ drogÄ, aĹźeby moĹźliwe byĹo sprowokowanie procesu, ktĂłry posiadaĹby wystarczajÄ cÄ wolnoĹÄ i ktĂłry uznaĹby wĹasnÄ godnoĹÄ kaĹźdego chrzeĹcijanina oraz kaĹźdego dziecka BoĹźego. Oto wielkoĹÄ tego synodu. PapieĹź wie, jak bardzo historycznÄ rzeczÄ moĹźe okazaÄ siÄ to dla caĹego KoĹcioĹaâ. Opowiem Pani jednÄ rzecz. WĹrĂłd moich wiernych jest Ĺźonaty mÄĹźczyzna, ojciec siedmiu chĹopcĂłw i jednej dziewczyny: dwĂłch jego chĹopakĂłw jest w seminarium, poniewaĹź patrzÄ na rodzicĂłw, ktĂłrzy biorÄ canoa i przez osiem godzin pĹynÄ na spotkanie katechetyczne, potem wracajÄ âŚ Tak od lat. On i jego Ĺźona od misjonarzy nauczyli siÄ byÄ misjonarzami. A ja zaprowadzam seminarzystĂłw do domu tego czĹowieka, by im powiedzieÄ: patrzcie na niego! Nie jest ksiÄdzem, jest ojcem. Musimy wskazywaÄ mĹodym te obecnoĹci.
By odpowiedzieÄ na brak kapĹanĂłw oraz na potrzebÄ sakramentĂłw, mĂłwi siÄ o dyskusyjnych zagadnieniach: roli osĂłb Ĺwieckich, nowych moĹźliwych formach liturgii, wyĹwiÄcaniu Ĺźonatych mÄĹźczyzn, o ile nie wrÄcz kobiet⌠I mĂłwi siÄ o tym, by mieÄ na uwadze, Ĺźe w rdzennej kulturze nie istnieje celibat⌠Rdzenni mieszkaĹcy wiedzÄ doskonale, co znaczy nie pobieraÄ siÄ z miĹoĹci! Celibat pojawiĹ siÄ w historii przez naĹladowanie Chrystusa. Nie rodzi siÄ z prawa kanonicznego â to sam KoĹcióŠpostanowiĹ nim ĹźyÄ, by byÄ bardziej podobnym do Chrystusa. Wiemy doskonale, Ĺźe w innych obrzÄ dkach katolickich sÄ Ĺźonaci kapĹani. Ale gdy zostaĹo to powiedziane, pojawiajÄ cym siÄ problemem nie jest znalezienie ârozwiÄ zaniaâ â najwaĹźniejszym problemem jest ĹwiadomoĹÄ, tak jak w przypadku tego ojca, o ktĂłrym mĂłwiĹem.
PapieĹź nalega, Ĺźe nie naleĹźy baÄ siÄ nowoĹci, i zachÄca was, biskupĂłw, byĹcie byli odwaĹźni. JeĹli KoĹcióŠzdecyduje, Ĺźe w Amazonii bÄdzie moĹźliwe rozwaĹźenie kwestii, czy wyĹwiÄcaÄ takĹźe Ĺźonatego mÄĹźczyznÄ, bÄdÄ temu posĹuszny. Misja moĹźe popchnÄ Ä KoĹcióŠdo âwyjĹcia poza siebieâ, by wyjĹÄ na spotkanie potrzebom, szczegĂłlnym wymogom. Ale zupeĹnie innÄ rzeczÄ jest myĹlenie: âOto wreszcie ksiÄĹźa siÄ ĹźeniÄ ! Wreszcie kobiety sÄ ksiÄĹźmi!â. Nie. Tutaj jest mowa o czymĹ innym: o Ĺźonatych mÄĹźczyznach, ojcach rodzin, ktĂłrzy posiadajÄ nadzwyczajnÄ ĹwiadomoĹÄ i doĹwiadczenie KoĹcioĹa. Wobec, ktĂłrych moĹźe pojawiÄ siÄ pytanie o ich wyĹwiÄcenie. JadÄ na synod, by byÄ posĹusznym temu, co usĹyszymy. Amazonia przemawia w swoim milczeniu oraz w gĹosie tego, kto kocha tÄ ziemiÄ i ludzi, nie tego, kto kocha wĹasne projekty. Czy to chodzi o plany zniszczenia lasu, czy KoĹcioĹa. |