Ślady
>
Archiwum
>
2003
>
lipiec / sierpieĹ
|
||
Ślady, numer 4 / 2003 (lipiec / sierpieĹ) Pierwszy plan. Pragnienie, wolnoĹÄ, szczÄĹcie Teraz i na wiecznoĹÄ Rita Negri, gospodyni domowa (Reggio Emilia) Jeden z moich najbliĹźszych przyjaciĂłĹ, od wielu lat poruszajÄ cy siÄ na wĂłzku w nastÄpstwie powaĹźnego wypadku, powiedziaĹ mi ostatnio: ÂŤJestem smutny i przygnÄbiony, bo wydaje mi siÄ, Ĺźe mĂłj sposĂłb postÄpowania w Ĺźyciu przyniĂłsĹ mi tylko same szkody. MoĹźe czuĹbym siÄ teraz lepiej gdybym âuwierzyĹâ. PomyĹlaĹem o was i powiedziaĹam sobie: oni sÄ szczÄĹliwi, bo wierzÄ . Czy to prawda? CzyĹź nie jesteĹcie szczÄĹliwi dlatego, Ĺźe wierzycie w Boga?Âť. Nikt nigdy nie zwracaĹ siÄ do mnie z pytaniem tak âradykalnymâ, dotykajÄ cym istoty nie tylko samego faktu âbycia wierzÄ cymâ, ile motywu wiary i tego, co czyni mnie szczÄĹliwÄ . Czym zatem dla mnie jest szczÄĹcie, co znaczy byÄ szczÄĹliwÄ ? To trwaÄ w jednoĹci z mÄĹźem, mĂłc patrzeÄ na radoĹÄ cĂłrek, mimo wszystkich trudnoĹci, dÄ ĹźÄ cych do realizacji swojego powoĹania. SzczÄĹcie to mĂłj pierwszy wnuczek, tak nieoczekiwany, a jednoczeĹnie tak âubĂłstwianyâ. Tym dla mnie jest szczÄĹcie. Nie potrafiÄ o nim myĹleÄ abstrakcyjnie, czujÄ, Ĺźe jest to coĹ, co jest waĹźne, co leĹźy mi na sercu. Z drugiej strony wiem teĹź, Ĺźe nie trzymam go w rÄkach, nie zaleĹźy ode mnie, poniewaĹź ja pragnÄ, aby wszystko to trwaĹo bez koĹca. Tylko jedna Osoba gwarantuje wszystkim sprawom owo âna zawszeâ. RadoĹÄ najwiÄksza znajduje siÄ w pewnoĹci, ze wszystko czym ĹźyjÄ, jest teraz i na wiecznoĹÄ. |