Menu strony Strona główna Śladów
   
Ślady > Archiwum > 2003 > styczeń / luty

Ślady, numer 1 / 2003 (styczeń / luty)

CL

Punkt, z którego się nie zawraca

Rekolekcje studentów

Francesco Tanzilli


„Centrum wolności ze względu na Niego”. To temat rekolekcji dla studentów z ruchu Cl, które odbyły się w nowej hali sportowej w Rimini, w dniach od 6 do 8 grudnia. Lekcja ks. Pino; kaseta video z rekolekcji w 1994 roku; świadectwo dziennikarza Antonio Socci; wystąpienie ks. Giussaniego.

 

„Te rekolekcje są dla nas tym, czym dla Żydów było przejście przez Morze Czerwone”. W ten sposób, kilka dni po zakończeniu tegorocznych Rekolekcji, ks. Pino określił ich znaczenie i wartość dla życia ruchu studenckiego i każdego z nas. Jak można w ciągu tych trzech dni mówić o „punkcie, z którego się nie zawraca”?

W rzeczywistości, te Rekolekcje miały nieprzewidywalną moc. Odbywały się one jak zawsze w Rimini, ale po raz pierwszy w nowej hali sportowej, gdzie zgromadziło się około siedmiu tysięcy studentów z ponad trzydziestu krajów. Zachowując chronologiczny porządek, pierwszym „mocnym uderzeniem” było wprowadzenie z piątku wieczór, które ks. Pino rozpoczął cytatem z Dantego podejmując temat „wojny zarówno drodze jak i pobożności wytoczonej”, temat fascynującej przygody, jaką jest odkrywanie swojego „ja”. Dzisiaj największą pokusą jest narcyzm, koncentracja spojrzenia na sobie samym: wszystko sprowadza się do zdolności, do bycia spójnymi, godnymi. Tymczasem „najprawdziwsza jest postawa ubogiego, który oczekuje pomocy, postawa prośby: pozwolić, aby ogarnęło nas zdumienie”.

 

Uznać Chrystusa

Drugim mocnym akcentem, z pewnością najbardziej poruszającym była obecność ks. Giussaniego: w sobotę rano, gdy oglądaliśmy zarejestrowaną na kasecie video lekcję, wygłoszoną przez niego podczas Rekolekcji studenckich w 1994 roku (dziś znajduje się ona w książce Czas i świątynia, w rozdziale zatytułowanym „Uznać Chrystusa”, w polskim wydaniu Biblioteki Niedzieli, Częstochowa 1997, s. 63-129), a następnie w niedzielę, gdy ks. Giussani połączył się z Rimini, aby wygłosić końcowe przemówienie. Na kasecie z 1994 roku opowiada o Janie i Andrzeju, którzy poszli za Jezusem i rozpoznali Go jako Boga z powodu Jego wyjątkowości, z powodu zgodności z najgłębszymi pragnieniami serca, którą On uosabiał. A potem ks. Giussani czyta (ze wzruszeniem) list młodego człowieka o imieniu Andrea, umierającego na AIDS, który go poznał za pośrednictwem swojego przyjaciela Ziby i pisze do niego: „Moje życie – obecnie już spłaszczone i bezpłodne, podobne do kamienia, po którym wszystko spływa jak woda – ma jakiś poryw sensu i znaczenia, który precz odrzuca złe myśli i cierpienia. Co więcej obejmuje je i czyni prawdziwymi, sprawia, że moje ciało zepsute i cuchnące staje się znakiem Jego obecności. Dziękuję, księże Giussani, że ukazał mi ksiądz wiarę, albo – jak to ksiądz nazywa – wydarzenie”. Ks. Giussanie dodaje komentarz: „Ten list pokazuje dystans dwóch tysięcy lat. To nie działo się wczoraj, to się dzieje dziś… dla ciebie. Chcę jedynie powiedzieć, że to wydarzenie, bądź ta Obecność ma miejsce dziś – dzieje się dzisiaj! Ten strumień ludzki, o którym była mowa, ja dziś wprowadzam w twoje życie”.

Wydaje się, że znacznie większe wrażenie niż słuchanie ks. Giussaniego, wywierało patrzenie na niego w czasie, gdy przemawiał. „Jego obecność jest najlepsza, najpiękniejsza i najsłodsza w naszym życiu. Nie wstydzę się powiedzieć tego wobec was wszystkich, którzy jesteście dziećmi waszego czasu, wobec nas, którzy jesteśmy tak bardzo dziećmi naszego czasu: „«Ty jesteś dla mnie przewyższającą wszystko słodyczą»”. To są słowa człowieka, który jest po prostu zakochany ma pewność kogo kocha.

 

Punkt zapalny

To jest właśnie punkt zapalny tych Rekolekcji: pewność obecności Chrystusa wśród nas i miłość jako wskazanie metody, przylgnięcie naszej wolności, jako konsekwencji Jego rozpoznania. „Problem nie polega na tym, czy Bóg istnieje czy też nie, ale czy Bóg stał się człowiekiem, a metodą jest Maryja”: jest to zdanie ks. Giussaniego, które przypomniał nam Antonio Socci, podczas spotkania w sobotę wieczorem. Miało wówczas miejsce prawdziwe święto ludu, z wielkim transparentem („Antonio nie daj się!”), falą obraz burzą oklasków. Antonio opowiadał nam o swoim spotkaniu z Ruchem i o swojej pracy, w którą codziennie wkracza spotkanie, które się w jego życiu dokonało: „Ja jestem dziennikarzem, zajmuję się faktami, a największym faktem na świecie jest Jezus Chrystus. Jedynym motywem, dla którego warto poświęcić karierę, warto pracować jest troska, aby wszyscy poznali Chrytusa”.

Czwartym „mocnym uderzeniem” była assemlea, podsumowające spotkanie z ks. Pino i Giancarlo Cesaną. Na serię pytań wzbudzonych przez zderzenie z tą rzeczywistością, Cesana odpowiedział „Powinniśmy się troszczyć tylko o jedno, aby być z Nim, trwać w tym, co dostrzegamy jako prawdziwe i prosić Boga o przemianę. Ja siebie nie osądzam: jedyna rzecz, która mnie interesuje to trwać w tym, co dostrzegam jako prawdziwe, a jeśli to jest prawdziwe, wówczas mnie przemienia”.

 

Przejście przez Morze Czerwone

„Te Rekolekcje są dla nas jak przejście Żydów przez Morze Czerwone”. W komentarzach i na Szkołach Wspólnoty po Rekolekcjach wyjątkowość tego wydarzenia ukazała się w wystąpieniach wszystkich, także tych, którzy uczestniczyli w nich po raz pierwszy albo nigdy wcześniej nie spotkali Ruchu. Matteo, student z Uniwersytetu Katolickiego w Mediolanie, powiedział: „Po tych Rekolekcjach mamy punkt, od którego należy wychodzić: Jego obecność, która przepływa przez was. Im bardziej jestem związany z wami, tym w większym stopniu ta wyjątkowość staje się moim udziałem”.

Po tych trzech dniach oczywiste jest, że Jego obecność wśród nas jest realna, dotykalna. Potrzeba lojalności w jej rozpoznaniu i wolności w przylgnięciu do niej. „Metodą jest Matka Najświętsza, jest obecność tej kobiety, która powiedziała „tak”, jest nią tajemnica zawarta w ciele, wolność, która idzie za inicjatywą kogoś innego, mówi «tak» i przywiązuje się, prosi. To znaczy, że nasze towarzystwo jest ciałem Chrystusa, jest miejscem, w którym Chrystus nas przemienia”.


Polska strona Ruchu CL   |   Kontakt z redakcją