Menu strony Strona główna Śladów
   
Ślady > Archiwum > 1992 > Biuletyn (7) marzec

Ślady, numer 2 / 1992 (Biuletyn (7) marzec)

Życie CL w Polsce

Kim jest człowiek, dla którego Jezus nie jest światłością?

Dziękuję Panu Bogu, że wskazał mi drogę, po której mam iść poprzez doświadczenie, jakim był obóz w Nawsiu.

Renata


Ja jestem światłością świata.

Kto idzie za Mną,

nie będzie chodził w ciemności,

lecz będzie miał światło życia.

(J 8, 12)

 

Kim jest człowiek, dla którego Jezus nie jest światłością? Taki człowiek jest jak ślepiec, nie potrafi odnaleźć właściwej drogi, nie wie, którędy powinien kroczyć, brak mu przewodnika, jakim jest Chrystus.

Dziękuję Panu Bogu, że wskazał mi drogę, po której mam iść poprzez doświadczenie, jakim był obóz w Nawsiu. Zanim doświadczyłam łaski uczestniczenia w tym obozie moje życie było niczym łódka kołysającą się na fali, nie potrafiłam odnaleźć siebie, oddalałam się od Chrystusa.  Nagle wprowadzono katechezę do szkoły i poczułam właśnie na lekcjach religii, że być może to jest tym, czego szukam, jest wskazówka i wołaniem „Pójdź za Mną”. Zaimponowała mi moja katechetka, swoją postawa wobec życia, swoją radością, której tak mi brakowało.

Zaczęłam zastanawiać się nad własnym szczęściem, lecz jak mogę dać je  innym. Pomyślałam od dzieciach, którym brak radości i tego „światełka”, jakim jest Chrystus. Poprosiłam katechetkę o umożliwienie mi kontaktu z takimi dziećmi. Zaproponowała Nawsie…

I tak po wielu modlitwach zostałam wysłuchana, odnalazłam wiele radości dla siebie i mam nadzieję, że jestem i byłam nią dla innych.

W Nawsiu spotkałam osoby z ruchu CL, zrozumiałam, że musze kroczyć tą drogą. Ruch uczy mnie w szczególny sposób miłości w wymiarze wspólnotowych przez świadectwa, których doświadczyłam i doświadczam.

W Nawsiu nauczyłam się kochać ludzi takich, jakimi są, bez względu na to, jaki maja stosunek do mojej osoby, po prostu za to, że są. Nawsie to szczególne miejsce, gdzie stwarzamy „inny świat” dla chłopaków od tego, w którym żyją na co dzień, miejsce szczególnej bliskości z Chrystusem i życzliwości opiekunów. Tutaj chłopcy czują się lepsi i wierzą w to, iż mogą zmienić swoje życie.

Inicjatywa organizowania obozu jest cudowna i powinna trwać nadal nie tylko ze względu na chłopaków, ale tych wszystkich, którzy uczestniczą i doświadczają tak wielu łask.

 


Polska strona Ruchu CL   |   Kontakt z redakcją