Ślady
>
Archiwum
>
2003
>
styczeĹ / luty
|
||
Ślady, numer 1 / 2003 (styczeĹ / luty) KoĹcióŠNowa jednoĹÄ Europy Od tysiÄ ca z gĂłrÄ lat nasz kraj naleĹźy do krÄgu chrzeĹcijaĹskiej kultury Zachodu, ktĂłrÄ wspĂłĹtworzyĹ w Europie. Dlatego jak mĂłwi Jan PaweĹ II: âNie musimy wchodziÄ do Europy, bo w niej jesteĹmyâ (WĹocĹawek, 7.06.1991) juĹź od dziesiÄciu wiekĂłw. Jan PaweĹ II âKoĹcióŠnie pragnie dla siebie przywilejĂłw ani szczegĂłlnego miejsca. Chce tylko mieÄ naleĹźyte warunki do peĹnienia swojej duchowej misji. DziĹ mogÄ powiedzieÄ wiÄcej. MogÄ zaznaczyÄ, Ĺźe KoĹcióŠpeĹniÄ c te misjÄ moĹźe i pragnie kontynuowaÄ dzieĹo utwierdzania i tworzenia duchowego, kulturalnego i spoĹecznego dziedzictwa narodu, ktĂłry od tysiÄ ca lat jest zwiÄ zany z wartoĹciami, jakie niesie w sobie chrzeĹcijaĹstwo (...) W tym samym duchu KoĹcióŠpragnie byÄ obecny rĂłwnieĹź w procesie przygotowania Polski do peĹnego zjednoczenia z UniÄ EuropejskÄ . SĹuszne jest dÄ Ĺźenie do tego, aby Polska miaĹa swe naleĹźne miejsce w ramach politycznych i ekonomicznych struktur zjednoczonej Europy. Trzeba jednak, aby zaistniaĹa w nich jako paĹstwo, ktĂłre ma swoje oblicze duchowe i kulturalne, swojÄ niezbywalnÄ tradycjÄ historycznÄ zwiÄ zanÄ od zarania dziejĂłw z chrzeĹcijaĹstwem. Tej tradycji, tej narodowej toĹźsamoĹci Polski nie moĹźna siÄ wyzbyÄ. StajÄ c siÄ czĹonkiem WspĂłlnoty Europejskiej, Rzeczpospolita Polska nie moĹźe traciÄ niczego ze swych dĂłbr materialnych i duchowych, ktĂłrych za cenÄ krwi broniĹy pokolenia naszych przodkĂłw. W obronie tych wartoĹci KoĹcióŠpragnie byÄ partnerem i sojusznikiem rzÄ dzÄ cych naszym krajem. KoĹciĂłĹ, jak mĂłwiĹem w Parlamencie Rzeczpospolitej podczas mojej ostatniej pielgrzymki do Ojczyzny, ÂŤprzestrzega przed redukowaniem wizji zjednoczonej Europy wyĹÄ cznie do jej aspektĂłw ekonomicznych, politycznych oraz przed bezkrytycznym stosunkiem do konsumpcyjnego stylu Ĺźycia. NowÄ jednoĹÄ Europy, jeĹźeli chcemy, by ona trwaĹa, winniĹmy budowaÄ na tych duchowych wartoĹciach, ktĂłre jÄ kiedyĹ uksztaĹtowaĹy, z uwzglÄdnieniem bogactwa i róşnorodnoĹci kultur i tradycji poszczegĂłlnych narodĂłw. Ma to byÄ wielka Europejska WspĂłlnota duchowaÂť. Raz jeszcze pragnÄ powtĂłrzyÄ, Ĺźe ÂŤdoĹwiadczenie dziejowe, jakie posiada narĂłd polski, jego bogactwo duchowe i kulturalne mogÄ skutecznie przyczyniaÄ siÄ do ogĂłlnego dobra caĹej rodziny ludzkiej, zwĹaszcza do umocnienia pokoju i bezpieczeĹstwa w EuropieÂť (Warszawa, 11 czerwca 1999). (Do ambasador Rzeczypospolitej Polskiej, 3.12.2001)
Europo otwĂłrz znĂłw swoje drzwi Chrystusowi âTrzeba wiÄc strzec siÄ wizji kontynentu, ktĂłry braĹby pod uwagÄ wyĹÄ cznie aspekty ekonomiczne i polityczne bÄ dĹş ulegaĹ w sposĂłb bezkrytyczny modelom Ĺźycia podyktowanym przez konsumpcjonizm, obojÄtny na wartoĹci duchowe. JeĹźeli chce siÄ trwaĹej stabilizacji nowej jednoĹci Europy, naleĹźy zadbaÄ o to, aĹźeby opieraĹa siÄ ona na tych fundamentach etycznych, ktĂłre kiedyĹ stanowiĹy jej bazÄ, robiÄ c jednoczeĹnie miejsce dla bogactwa i odmiennoĹci kultury i tradycji , ktĂłre cechujÄ poszczegĂłlne narody. ChciaĹbym i wobec tego szlachetnego Zgromadzenia ponowiÄ apel, z jakim w tych latach zwracaĹem siÄ do wielu narodĂłw kontynentu: ÂŤEuropo, na progu nowego tysiÄ clecia otwĂłrz znĂłw swoje drzwi Chrystusowi!Âťâ. (Przem. we wĹoskim Parlamencie, 14.11.2002)
UbogacaÄ swÄ tradycjÄ nie zatracajÄ c toĹźsamoĹci âNiech zapanuje duch miĹosierdzia, bratniej solidarnoĹci, zgody i wspĂłĹpracy oraz autentycznej troski o dobro naszej Ojczyzny. Mamy nadziejÄ, Ĺźe pielÄgnujÄ c te wartoĹci, spoĹeczeĹstwo polskie â ktĂłre od wiekĂłw przynaleĹźy do Europy â znajdzie wĹaĹciwe sobie miejsce w strukturach WspĂłlnoty Europejskiej i nie tylko nie zatraci wĹasnej toĹźsamoĹci, ale ubogaci swÄ tradycjÄ ten kontynent i caĹy Ĺwiatâ. (PoĹźegnanie na lotnisku w Balicach, 19 sierpnia 2002)
Wobec wielkich dziejowych zadaĹ âEuropa potrzebuje Polski gĹÄboko wierzÄ cej i po chrzeĹcijaĹsku kulturowo twĂłrczej, Ĺwiadomej swojej roli wyznaczonej przez OpatrznoĹÄ. To, czym Polska moĹźe i powinna usĹuĹźyÄ Europie, jest w zasadzie identyczne z zadaniem odbudowywania wspĂłlnoty ducha, opartej na wiernoĹci Ewangelii, we wĹasnym domu. Nasz narĂłd, ktĂłry tak bardzo wycierpiaĹ w przeszĹoĹci, a szczegĂłlnie w okresie II wojny Ĺwiatowej, ma wiele do zaofiarowania Europie, przede wszystkim swojÄ chrzeĹcijaĹskÄ tradycjÄ i bogate wspĂłĹczesne doĹwiadczenie religijne. KoĹcióŠw Polsce staje zatem wobec wielkich dziejowych zadaĹ, do ktĂłrych speĹnienia jest mu potrzebna misyjna ĹwieĹźoĹÄ i apostolski zapaĹ. Trzeba znaleĹşÄ w sobie tyle siĹy, by nasz narĂłd mĂłgĹ skutecznie oprzeÄ siÄ tym tendencjom wspĂłĹczesnej cywilizacji, ktĂłre proponujÄ odejĹcie od wartoĹci duchowych na rzecz nieograniczonej konsumpcji czy teĹź porzucenie tradycyjnych wartoĹci religijnych i moralnych dla kultury laickiej i etycznego relatywizmu. Polska kultura chrzeĹcijaĹska, etos religijny i narodowy sÄ cennym rezerwuarem energii, ktĂłrych Europa dziĹ potrzebuje, by zapewniÄ w swych granicach integralny rozwĂłj osoby ludzkiej. W tej dziedzinie zespalajÄ siÄ wysiĹki KoĹcioĹa powszechnego i wszystkich KoĹcioĹĂłw lokalnych Europy. KaĹźdy winien wnieĹÄ w to wielkie dzieĹo swĂłj dorobek kultury, swojÄ tradycjÄ, doĹwiadczenie, wiarÄ i gorliwoĹÄ apostolskÄ . (PrzemĂłwienie do biskupĂłw polskich z okazji wizyty ad limina Apostolorum, 14 lutego 1998) |