Ślady
>
Archiwum
>
2016
>
wrzesieĹ / paĹşdziernik
|
||
Ślady, numer 5 / 2016 (wrzesieĹ / paĹşdziernik) Meeting. PapieĹź Franciszek âPostawiÄ siÄ w sytuacji drugiego, by zrozumieÄ czego naprawdÄ szukaâ PrzesĹanie Ojca ĹwiÄtego na XXXVII Meeting dla PrzyjaĹşni miÄdzy Narodami. Kard. Pietro Parolin, Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej HasĹo spotkania â âTy jesteĹ dobrem dla mnieâ â jest odwaĹźne. Faktycznie, potrzeba odwagi, by to potwierdziÄ, szczegĂłlnie gdy wiele aspektĂłw otaczajÄ cej nas rzeczywistoĹci zdaje siÄ prowadziÄ w przeciwnym kierunku. Zbyt czÄsto ulegamy pokusie zamkniÄcia siÄ w wÄ skim horyzoncie wĹasnych interesĂłw. W ten sposĂłb inni ludzie stajÄ siÄ czymĹ zbÄdnym, albo jeszcze gorzej, sÄ uciÄ ĹźliwoĹciÄ , przeszkodÄ . Lecz to nie jest zgodne z naszÄ naturÄ : od dzieciĹstwa odkrywamy piÄkno relacji miÄdzy ludĹşmi, uczymy siÄ spotykaÄ drugiego, uznajÄ c i szanujÄ c go jako partnera i brata, a takĹźe jako syna wspĂłlnego nam Ojca, ktĂłry jest w niebie. Natomiast indywidualizm oddala nas od ludzi, zatrzymuje siÄ nade wszystko na ich ograniczeniach i wadach, osĹabiajÄ c pragnienie i umiejÄtnoĹÄ wspĂłĹdzielenia Ĺźycia, w ktĂłrym kaĹźdy mĂłgĹby byÄ wolny i szczÄĹliwy w towarzystwie innych z bogactwem ich róşnorodnoĹci.
W obliczu zagroĹźeĹ dla pokoju i bezpieczeĹstwa ludĂłw i narodĂłw jesteĹmy wezwani, by uĹwiadomiÄ sobie, iĹź to przede wszystkim egzystencjalna niepewnoĹÄ jest tym, co budzi w nas lÄk przed kimĹ innym, tak jakby on byĹ naszym przeciwnikiem odbierajÄ cym nam ĹźyciowÄ przestrzeĹ i przekraczajÄ cym granice, ktĂłre sobie wyznaczyliĹmy. Czy w obliczu epokowej przemiany, w ktĂłrÄ wszyscy jesteĹmy wĹÄ czeni, ktoĹ moĹźe sÄ dziÄ, iĹź ocali siÄ sam przy pomocy wĹasnych siĹ? Oto wĹaĹnie zarozumiaĹoĹÄ, ktĂłra stoi u podstaw wszystkich konfliktĂłw miÄdzy ludĹşmi. Za przykĹadem Pana Jezusa chrzeĹcijanin pielÄgnuje nieustannie otwartoĹÄ myĹli wzglÄdem drugiego, kimkolwiek by on nie byĹ, poniewaĹź nikogo nie uwaĹźa za bezpowrotnie straconego. Ewangelia przekazuje nam sugestywny obraz takiej postawy: syna marnotrawnego, ktĂłry pasie Ĺwinie, oraz ojca, ktĂłry kaĹźdego wieczoru wychodzi na taras, wypatrujÄ c, czy nie wraca on do domu, ĹźywiÄ c nadziejÄ na przekĂłr wszystkiemu i wszystkim. JakĹźe zmieniĹby siÄ nasz Ĺwiat, gdyby taka nadzieja bez miary staĹa siÄ soczewkÄ , przez ktĂłrÄ ludzie patrzyliby na siebie nawzajem! Celnik Zacheusz i Dobry Ĺotr na krzyĹźu zostali ogarniÄci spojrzeniem Jezusa jako stworzenia BoĹźe potrzebujÄ ce zbawiajÄ cego uĹcisku. I nawet Judasz, w chwili gdy wydawaĹ Go Jego przeciwnikom, usĹyszaĹ, Ĺźe zostaĹ nazwany przez Jezusa âprzyjacielemâ.
Jest takie jedno sĹowo, ktĂłre powinniĹmy sobie niestrudzenie powtarzaÄ, a przede wszystkim o nim ĹwiadczyÄ: dialog. Odkryjemy, Ĺźe otwieranie siÄ na innych nie zubaĹźa naszego spojrzenia, ale czyni nas bogatszymi, poniewaĹź pozwala nam dostrzec prawdÄ o drugim czĹowieku, znaczenie jego doĹwiadczenia i kontekst tego, co mĂłwi, nawet kiedy ukrywa siÄ za postawami i wyborami, ktĂłrych nie podzielamy. Prawdziwe spotkanie zakĹada przejrzystoĹÄ wĹasnej toĹźsamoĹci, a rĂłwnoczeĹnie gotowoĹÄ postawienia siÄ na miejscu kogoĹ innego, aby pod powierzchniÄ uchwyciÄ to, co porusza jego serce, to, czego naprawdÄ szuka. W ten sposĂłb moĹźna rozpoczÄ Ä Ăłw dialog, ktĂłry pozwala kontynuowaÄ wÄdrĂłwkÄ ku nowym rozwiÄ zaniom, ubogacajÄ cym jednych i drugich. Oto jest wĹaĹnie wyzwanie, przed ktĂłrym stajÄ wszyscy ludzie dobrej woli.
Wiele wstrzÄ sĂłw, w obliczu ktĂłrych czÄsto czujemy siÄ bezsilnymi Ĺwiadkami, w rzeczywistoĹci jest jakimĹ tajemniczym zaproszeniem do odnalezienia fundamentĂłw komunii miÄdzy ludĹşmi dla nowego poczÄ tku. W obliczu tego wszystkiego my, uczniowie Jezusa, jaki moĹźemy daÄ wkĹad? Nasze zadanie zbiega siÄ z misjÄ , dla ktĂłrej zostaliĹmy wybrani przez Boga: jest niÄ âgĹoszenie Ewangelii, ktĂłra dziĹ bardziej niĹź kiedykolwiek przekĹada siÄ przede wszystkim na wychodzenie na spotkanie ran czĹowieka, niosÄ c silnÄ i prostÄ obecnoĹÄ Jezusa, Jego pocieszajÄ ce i dodajÄ ce otuchy miĹosierdzieâ (Franciszek, PrzemĂłwienie z okazji przyznania Nagrody Karola Wielkiego, 6 maja 2016). To jest Ĺźyczenie Ojca ĹwiÄtego, ktĂłry zachÄca uczestnikĂłw Meetingu do zwrĂłcenia szczegĂłlnej uwagi na osobiste i twĂłrcze Ĺwiadectwo, wiedzÄ c, Ĺźe tym, co przyciÄ ga, co pokonuje wiÄzy i z nich wyzwala, nie jest siĹa narzÄdzi, ale Ĺagodna wytrwaĹoĹÄ miĹosiernej miĹoĹci Ojca, aby wszyscy mogli czerpaÄ ze ĹşrĂłdĹa Ĺaski, jakÄ BĂłg ofiaruje w sakramentach, zwĹaszcza w Eucharystii i sakramencie pokuty, by nastÄpnie mĂłc jÄ przekazywaÄ braciom. Wzywa on do kontynuowania zaangaĹźowania na rzecz bliĹşnich, przeĹcigajÄ c siÄ w sĹuĹźeniu im z radoĹciÄ , zgodnie z nauczaniem ksiÄdza Giussaniego: âChrzeĹcijaĹskie spojrzenie drĹźy zapaĹem uzdalniajÄ cym je do dostrzeĹźenia caĹego dobra znajdujÄ cego siÄ we wszystkim tym, co czĹowiek spotyka. ZapaĹ ten pozwala bowiem spojrzeniu uznaÄ to dobro za czÄĹÄ owego majÄ cego siÄ zrealizowaÄ w wiecznoĹci planu, ktĂłry zostaĹ nam objawiony w Chrystusieâ (L. Giussani â S. Alberto â J. Prades, ZostawiÄ Ĺlady w historii Ĺwiata, Opole 2011, s. 159).
Z tymi uczuciami Jego ĹwiÄ tobliwoĹÄ przyzywa dla Waszej Ekscelencji, organizatorĂłw, uczestnikĂłw i licznych wolontariuszy Meetingu dla PrzyjaĹşni miÄdzy Narodami ĹwiatĹa Ducha ĹwiÄtego dla owocnego doĹwiadczenia wiary i braterskiej komunii oraz, proszÄ c jednoczeĹnie o modlitwÄ za Niego, z radoĹciÄ udziela Apostolskiego BĹogosĹawieĹstwa.
|