Menu strony Strona główna Śladów
   
Ślady > Archiwum > 2002 > wrzesień / październik

Ślady, numer 1 / 2002 (wrzesień / październik)

Bliski Wschód. Obecność Kościoła

Niezłomna wierność wobec historii

Kościoły Bliskiego Wschodu, które przetrwały zmienne koleje historii stają dzisiaj wobec problemów, które zagrażają ich dalszemu istnieniu. Doprowadziła do tego powolna, lecz nieubłagana erozja demograficzna nasilona szczególnie na początku XX wieku, nie mówiąc juz o setkach tysięcy chrześcijan zmuszonych do emigracji do dalekich krajów. Temu tragicznemu eksodusowi sprzyja panujący na tym obszarze klimat niestabilności (embargo przeciw Irakowi, nierozstrzygnięta kwestia palestyńska, skutki wojny w Libanie) i wzrastający wszędzie fundamentalizm, który zmierza do przywrócenia dawnej dyskryminacji.

Camille Eid


Turcja

Z pierwszych wspólnot chrześcijańskich, których początki sięgają czasów apostolskich, pozostały nieliczne. Na terytorium, gdzie odbywało się wiele soborów, gdzie tworzyli liczni Ojcowie Kościoła, żyje dzisiaj zaledwie 100 tys. chrześcijan, z czego jedna trzecia to katolicy. Ludobójstwo Ormian w 1915 roku oraz wymiana pomiędzy ludnością grecką i turecką usankcjonowana traktatem w Lozannie, doprowadziły do prawie zupełnego zniknięcia dwóch największych wspólnot chrześcijańskich – katolickiej i ormiańskiej –istniejących dotąd na terytorium byłego Imperium otomańskiego. Świeckie państwo, dalekie od dążenia do uregulowania sytuacji wspólnot, które przetrwały, traktuje je jako zjawisko tymczasowe i zmusza ich członków do emigracji. Szczególnie dramatyczna jest sytuacja wspólnoty syryjskiej, mniejszości chronionej również przez tenże traktat z Lozanny, która mimo to pozbawiona jest całkowicie wolności sprawowania kultu religijnego.

 

Syria

Konstytucja uznaje islam tylko jako religię prezydenta Republiki. Utrzymywanie statusu państwa jako instytucji laickiej zasadniczo zabezpiecza chrześcijanom traktowanie równe z wyznawcami innych religii. Około miliona chrześcijan dzieli się na trzy główne wspólnoty: greko-prawosławną, greko-katolicką, armeńską, oprócz których istnieje jeszcze około dziesięciu małych wspólnot. Wszystkie mają swobodę zakupu terenów i budowania kościołów, a księża zwolnieni są ze służby wojskowej. W szkole uczniowie chrześcijańscy zobowiązani są do uczestnictwa w kursach katechizmu – w wersji zunifikowanej dla wszystkich wspólnot –podczas gdy ich koledzy chodzą na lekcje islamu. Zagrożenie ze strony fundamentalistów zostało powstrzymane poprzez represje ze strony państwa, umacniając tym samym związki chrześcijan z rządem uznawanym za „gwaranta” ich przetrwania. Opieka ze strony państwa nie jest jednak pozbawiona negatywnych stron. Rząd w Damaszku nieufny wobec wszystkiego, co wymyka się spod jego kontroli, nie popiera ani nie ułatwia kontaktów Kościoła ze światem zewnętrznym.

 

Liban

Sytuacja chrześcijan była wyraźnie lepsza do połowy lat siedemdziesiątych, kiedy to wojna spowodowała kryzys modelowego współżycia między wyznawcami różnych religii, które sprzyjało rozwojowi państwa cedrów. Dzisiaj Kościół lokalny płaci nadal za skutki konfliktu, który wywołał masową emigrację wierzących z tej jedynej na Bliskim Wschodzie oazy chrześcijańskiej. Chrześcijanie stanowią 42% ludności, czyli około półtora miliona, dzielą się na katolików (maronitów i w szczególności melchitów) oraz ortodoksów (greckich i armeńskich). Konstytucja gwarantuje nadal niezależność w materii prawa rodzinnego i równego podziału władzy politycznej między chrześcijanami a muzułmanami, lecz mimo to chrześcijanie czują się izolowani, z powodu ich opozycji wobec syryjskiej ingerencji w wewnętrzne sprawy państwa.

 

Jordania

Kraj ten pojawia się w Ewangelii, gdy Chrystus naucza w Perei, „za Jordanem”, jak też w Dekapolu, w unii miast helleńskich obejmującej Filadelfię, dzisiejszy Amman. Dzisiaj jest tam około 130-150 tys. chrześcijan, co stanowi trochę więcej niż 2% ludności (palestyńskiej i jordańskiej) mieszkającej w państwie. W odróżnieniu od innych bliskowschodnich krajów, w Jordanii nie przeważa jakaś określona wspólnota chrześcijańska: katolicy liczą w sumie około 60 tys. wiernych i dzielą się zasadniczo na katolików obrządku łacińskiego (30 tys.), podlegających władzy wikariusza patriarchy Jerozolimy, oraz melchitów greko-katolickich (10-15 tys.). Wśród niekatolików najbardziej zwarta jest grecka wspólnota prawosławna, licząca około 50 tys. wiernych. Chrześcijanie cieszą się szczególnym szacunkiem miejscowej ludności dzięki ich zaangażowaniu w wychowanie i opiekę społeczną.

 

Izrael

Stanowi on mieszankę małych Kościołów: 30 tys. melchitów greko-katolickich, szczególnie skupionych w Nazarecie, 25 tys. członków greckiego Kościoła prawosławnego, 20 tys. rzymskich katolików, 8 tys. maronitów. Oprócz tego są tam Ormianie, Syryjczycy, ,Koptowie i protestanci. Ustawodawstwo gwarantuje wolność religijną, a prawo wewnętrzne jest regulowane przez hierarchię każdej religii w odniesieniu do swoich wiernych. W praktyce obywatele państwa nie będący Żydami są dyskryminowani z powodu przedłużającego się konfliktu arabsko-izraelskiego i dlatego często decydują się na emigrację. Kościół katolicki, dzięki zaangażowaniu się członków różnych zgromadzeń zakonnych w działalność edukacyjną i socjalną, cieszy się szczególnym uznaniem wśród ludności. Fakt, że na czele łacińskiego patriarchatu w Jerozolimie, który wznowił działalność w 1847 r., stoi Palestyńczyk, Michel Sabbah, wpłynął na dobre stosunki z muzułmanami, dzisiaj trochę nadszarpnięte z powodu projektu budowy meczetu w Nazarecie.

 

Terytorium palestyńskie

Podpisany w 2000 roku układ między Watykanem a władzą palestyńską, gwarantuje Kościołowi katolickiemu wolność prowadzenia misji na terytorium kontrolowanym przez Organizację Wyzwolenia Palestyny. Chrześcijanie (około 40 tys., dzielą się po równo na katolików i prawosławnych) uczestniczyli w walce na rzecz autonomii i są obecni w instytucjach publicznych. Stosunki społeczne z muzułmanami są dobre, a cenną działalność sprzyjającą wzajemnemu współistnieniu prowadzą szkoły chrześcijańskie


Polska strona Ruchu CL   |   Kontakt z redakcją