Ślady
>
Archiwum
>
2002
>
Biuletyn nr 5
|
||
Ślady, numer specjalny / 2002 (Biuletyn nr 5) SĹowo wĹrĂłd nas. Notatki na temat pamiÄci PamiÄÄ San Zeno, 1.04.2001
SĹyszÄ c was ĹpiewajÄ cych, doznajÄ w mojej duszy szczegĂłlnego nalegania, jakie w tych dniach BĂłg sprawia w moim Ĺźyciu. SzczegĂłlne naleganie do ktĂłrego BĂłg mnie przywoĹuje jest â powiedzmy to â pamiÄciÄ : nazywa siÄ pamiÄÄ. Nie rozumie siÄ tego i nie prĂłbuje siÄ co to znaczy, chcÄ powiedzieÄ, jeĹli nie prĂłbuje siÄ tego egzystencjalnie i wĹaĹnie doĹwiadczalnie! W taki sposĂłb, Ĺźe obojÄtnie jakÄ dyskusjÄ siÄ prowadzi, obojÄtnie jakie sĹowo siÄ wypowiada, pamiÄÄ dominuje nad kaĹźdym sĹowem w jego zawartoĹci i formie. ĹťyczÄ, aby Pan pozwoliĹ Wam zrozumieÄ czym jest pamiÄÄ i pozwoliĹ niÄ ĹźyÄ sprawiajÄ c zrodzenie siÄ w was caĹego jej znaczenia: Ĺźe dotkniecie tego sĹowa wedĹug jego znaczenia! Zrozumiecie wtedy, Ĺźe kaĹźdy gest jaki siÄ speĹnia, jaki siÄ czyni, kaĹźdy dzieĹ jaki siÄ przeĹźywa tak, jak kaĹźdy rok, ktĂłry przemija, wszystko â jakikolwiek zwiÄ zek, ktĂłry nasze ja miaĹoby z rzeczÄ istniejÄ cÄ â jest wielkie: jest to wielki wymiar zwiÄ zku, poniewaĹź kaĹźdy zwiÄ zek jest realizowany przez Stworzyciela, ktĂłry w swoim aspekcie historycznym jest takĹźe Zbawicielem. Trzeba siÄ modliÄ. KaĹźdy ĹwiÄty, jest czĹowiekiem, ktĂłry w Ĺźyciu osiÄ gnÄ Ĺ peĹniÄ Ĺźycia, osiÄ gnÄ Ĺ peĹniÄ swego serca i umysĹu. A w tej peĹni, w ktĂłrej posiadaĹ caĹkowitoĹÄ Ĺźycia, Ĺźadnej ciszy, Ĺźadnej wrogoĹci, jak teĹź Ĺźadnego gĹosu bĂłlu, Ĺźadnego gĹosu wĹasnej ignorancji, sumujÄ c, Ĺźadne ograniczenie, ktĂłre nam ciÄ Ĺźy nie moĹźe byÄ dopuszczone inaczej, jak tylko w tej uwadze zwiÄ zku ze ĹşrĂłdĹem, z narodzinami, z tym, co jest ĹşrĂłdĹem i narodzinami naszego Ĺźycia; albo, bardziej wyraĹşnie i zawsze tajemniczo, bez tego, Ĺźe ta uwaga zbuduje zwiÄ zek z naszÄ sĹaboĹciÄ i z naszÄ maĹoĹciÄ , mianowicie, kiedy Ĺaska Pana wskazuje jako peĹniÄ Ĺźycia istnienie w kaĹźdym momencie Stworzyciela, Zbawiciela. ĹťyczÄ wam aby Pan poprzez Wielki TydzieĹ oĹźywiĹ w naszym aktualnym doĹwiadczeniu oczywistoĹÄ Swojej ObecnoĹci: jeĹli Stworzyciel byĹby maĹo znaczÄ cy w Ĺźyciu, staĹoby siÄ ono pretensjÄ ; natomiast jest rzeczywiĹcie wydarzeniem w Ĺźyciu, w ktĂłrym speĹnia siÄ Jego zamysĹ w Ĺwiecie i w ktĂłrym moc czĹowieka caĹa rozjaĹnia siÄ w modlitwie. |