Ślady
>
Archiwum
>
2015
>
maj / czerwiec
|
||
Ślady, numer 3 / 2015 (maj / czerwiec) Pierwszy Plan To sÄ nasi mÄczennicy "CierpiÄ . OddajÄ Ĺźycie. A my otrzymujemy BoĹźe bĹogosĹawieĹstwo za sprawÄ ich Ĺwiadectwa". PapieĹź prosi Ĺwiat, by nie odwracaĹ gĹowy od przeĹladowanych chrzeĹcijan. Oblicza i historie tragedii, ktĂłra nie dotyczy tylko tego, kto wierzy. I prosi nas o wszystko. Davide Perillo Jest mapa, ktĂłrÄ zaczÄliĹmy poznawaÄ jakiĹ czas temu: Mosul, Aleppo, koptowie w Egipcie â czĹonki, ktĂłre PaĹstwo Islamskie wyrywa z przepiÄknego i staroĹźytnego ciaĹa Ĺrodkowego Wschodu. Ale jest teĹź Nigeria niszczona przez Boko Haram. Kenia zraniona przez somalijski Asz-Szabab. Ĺrodkowa Afryka, Pakistan, hinduska Orissa, Chiny⌠AĹź po uchodĹşcĂłw wyrzuconych do morza przez towarzyszy, zdesperowanych tak jak oni, poniewaĹź na tej dryfujÄ cej miÄdzy AfrykÄ a EuropÄ Ĺodzi âmoĹźna modliÄ siÄ tylko do Allahaâ. Mordowani, poniewaĹź sÄ chrzeĹcijanami. WciÄ Ĺź coraz czÄĹciej i coraz liczniej. âKoĹcióŠmÄczennikĂłwâ, o ktĂłrym wciÄ Ĺź mĂłwi papieĹź Franciszek, codziennie poszerza swoje granice. âJest ich wiÄcej niĹź w pierwszych wiekach â przypominaĹ w Wielkanoc. â Oni cierpiÄ , oddajÄ Ĺźycie, a my otrzymujemy BoĹźe bĹogosĹawieĹstwo poprzez ich Ĺwiadectwoâ. AĹź po tÄ mocnÄ deklaracjÄ, ktĂłra przyzywa Ĺwiat: âPragnÄ, by miÄdzynarodowa wspĂłlnota nie pozostawaĹa milczÄ ca i obojÄtna w obliczu tak powaĹźnej zbrodni, ktĂłra stanowi niepokojÄ ce wynaturzenie najbardziej elementarnych ludzkich prawâ.
Lud swego rodzaju. W tej âtrzeciej wojnie Ĺwiatowej prowadzonej w kawaĹkachâ, gdzie ludzka nienawiĹÄ do drugiego, poniewaĹź jest inny, przekĹada siÄ tak czÄsto na przemoc wobec mniejszoĹci i wolnoĹci religijnej, przeĹladowanie naszych chrzeĹcijaĹskich braci jest coraz zacieklejsze. O czym Ĺwiadczy ten fakt? I o co nas prosi? W tym âPierwszym planieâ przeczytacie kilka Ĺwiadectw przeĹladowanych chrzeĹcijan. ZaskakujÄ ze wzglÄdu na cierpienie, okrutny bĂłl, jaki muszÄ znosiÄ. Ale takĹźe â przede wszystkim â swojÄ pogodÄ ducha. Prawie nigdy nie znajdziecie pragnienia zemsty. Pragnienie uzyskania obrony, owszem. Powrotu do domĂłw, z ktĂłrych muszÄ uciekaÄ, odzyskania prawa do normalnego Ĺźycia â takĹźe. Ale nie zemsta, odwet, nienawiĹÄ. Tylko przebaczenie. I potrzeba, by jeszcze bardziej ĹźyÄ wiarÄ . W porzÄ dku: ten wymĂłg jest wartoĹciÄ dla wszystkich. PoniewaĹź w tym âswego rodzaju etnicznym bycieâ, jak zdefiniowaĹ go PaweĹ VI, w tej przeĹladowanej mniejszoĹci nie ze wzglÄdu na wiÄzy krwi czy ziemi, ale ze wzglÄdu na miĹoĹÄ do Chrystusa, a wraz z Chrystusem do braci w czĹowieczeĹstwie, jest coĹ uniwersalnego, co pozwala budowaÄ wszÄdzie, zawsze zaczynaÄ od nowa. Dlatego ratowanie chrzeĹcijan jest bronieniem Ĺwiata.
Kroki.KoĹcióŠpodejmuje dziaĹania w miarÄ swoich moĹźliwoĹci. Przy pomocy inicjatyw dyplomatycznych, wciÄ Ĺź coraz bardziej zdecydowanych, ktĂłre wreszcie znajdujÄ poparcie. W marcu na Radzie Praw CzĹowieka w Genewie przeszĹa wspĂłlna deklaracja dotyczÄ ca âobrony chrzeĹcijan oraz innych wspĂłlnotâ. Po raz pierwszy mĂłwi siÄ o tym w tak otwarty sposĂłb w tym Ĺrodowisku, zauwaĹźa biskup Silvano Maria Tomasi, obserwator Stolicy Apostolskiej w genewskim paĹacu ONZ. Problem jest rozlegĹy i nie rozprawia siÄ juĹź tylko ogĂłlnie o âmniejszoĹciachâ. Kilka dni później sprawa trafiĹa takĹźe na RadÄ BezpieczeĹstwa ONZ w Nowym Jorku, gdzie sprawujÄ ca obecnie prezydencjÄ Francja przedstawiĹa wezwanie i zaprosiĹa do wygĹoszenia Ĺwiadectwa chaldejskiego patriarchÄ Bagdadu, arcybiskupa Louisa RaphaĂŤla Sako. Podczas gdy arcybiskup Bernardito Auza, staĹy obserwator Watykanu przy ONZ, mĂłwiĹ podczas konferencji o âazjatyckiej ziemi przesiÄ kniÄtej krwiÄ â i o âtysiÄ cach osĂłb przeĹladowanych i pozbawionych swoich podstawowych praw, dyskryminowanych i zabijanych z racji bycia chrzeĹcijanamiâ, dodajÄ c, Ĺźe chodzi o âzbiorowy upadek tej miÄdzynarodowej organizacjiâ. 25 kwietnia w UNESCO wystÄ piĹ z kolei libaĹski patriarcha BĂŠchar RaĂŻ. Pojawia siÄ nieoczekiwane wsparcie: od ultralaickiej Francji, Rosji⌠Jednym sĹowem, coĹ siÄ rusza. Powoli, ale siÄ rusza. âDotÄ d temat religijny byĹ zawsze rodzajem tabu dla tych instytucji â zauwaĹźa biskup Tomasi. â Teraz byÄ moĹźe z powodu tego, co siÄ wydarza, trudniej jest nie wziÄ Ä pod uwagÄ tego elementuâ. Dobry znak. A tymczasem? Co innego moĹźemy zrobiÄ my, tutaj? Na to pytanie jakiĹ czas temu odpowiedziaĹ przebywajÄ cy na wygnaniu arcybiskup Mosulu Amel Nona, wprawiajÄ c wszystkich w konsternacjÄ: âPrzeĹźywajcie radoĹnie waszÄ wiarÄ. Potrzebujemy widzieÄ, Ĺźe jesteĹcie szczÄĹliwiâ. Odkupionego spojrzenia wĹaĹnie. PrzepeĹnionego Jezusem, i tyle. PotrafiÄ cego skoncentrowaÄ wszystko na tym, co najwaĹźniejsze, a zarazem poruszyÄ wszystko. PokazaÄ nam, jak waĹźny jest na przykĹad prosty i radykalny apel, ktĂłry kieruje ksiÄ dz Douglas Bazi, proboszcz parafii w Erbil, na zakoĹczenie rozmowy, ktĂłrÄ znajdziecie na nastÄpnych stronach: âPrzyjmijcie ichâ. I jak decydujÄ cÄ sprawÄ jest zachowywanie ich w spojrzeniu, w sercu. PamiÄÄ o nich. I przypominanie o nich Ĺwiatu, zawsze. Dlatego teĹź podjÄliĹmy wielki gest z okazji UroczystoĹci ZesĹania Ducha ĹwiÄtego, czuwanie zwoĹane przez KonferencjÄ Episkopatu WĹoch, biskupĂłw, KoĹcióŠna caĹym Ĺwiecie: parafie, ruchy, stowarzyszenia. Ale to jest tylko poczÄ tek, na drodze, ktĂłra na wiele sposobĂłw prosi tylko o jedno: o nasze nawrĂłcenie.
CYTAT ze zdjÄcia âOni sÄ naszymi wspĂłĹczesnymi mÄczennikami, a jest ich wielu, moĹźemy powiedzieÄ, Ĺźe jest ich wiÄcej niĹź w pierwszych wiekach. ChciaĹbym, by miÄdzynarodowa wspĂłlnota nie pozostawaĹa milczÄ ca i obojÄtna wobec tak niedopuszczalnej zbrodni, ktĂłra stanowi niepokojÄ ce wynaturzenie najbardziej elementarnych praw czĹowiekaâ. PapieĹź Franciszek |