Ślady
>
Archiwum
>
2003
>
listopad / grudzieĹ
|
||
Ślady, numer 6 / 2003 (listopad / grudzieĹ) Pierwszy Plan. Niewidzialni, chociaĹź odczuwalni wrogowie Gnoza... albo odrzucenie Ĺźycia Rita Levi Montalcini, noblistka w dziedzinie medycyny, mĂłwi o sobie i swojej chorobie: âProszÄ o godnÄ ĹmierÄâ PapieĹź i Merlo. WĹoski dziennik La Repubblica 8 paĹşdziernika br. opublikowaĹ dĹugi artykuĹ wyraĹźajÄ cy âintelektualny niesmakâ laickiego redaktora Francesco Merlo, jaki budzi w nim ÂŤten czĹowiek, ktĂłry cierpi na oczach wszystkichÂť. Tym czĹowiekiem jest Jan PaweĹ II. Rozumowanie dziennikarza jest zdradliwe., a czasami wydaje siÄ nawet logiczne i uzasadnione: Karol WojtyĹa to chory staruszek, ktĂłry budzi nasze wspĂłĹczucie, powinien ĹźyÄ otoczony rodzinnÄ czuĹoĹciÄ i pocieszeniem, po co wciÄ Ĺź zmuszaÄ go do ciÄ gĹej bieganiny od Pompei po caĹy rozlegĹy Ĺwiat? Chodzi jednak o coĹ innego: ÂŤTutaj jest tylko cierpiÄ cy czĹowiek, a ktoĹ taki, to jeden z nasÂť, pisze Merlo. Istotnie: ÂŤRĂłwnieĹź BĂłg zdoĹaĹ przekonaÄ do siebie Ăłwczesnych politeistĂłw (i niektĂłrych wspĂłĹczesnych nam ateistĂłw) dopiero wtedy, gdy staĹ siÄ czĹowiekiem, gdy ludzie przybili Go do krzyĹźaÂť. ÂŤDlatego wspĂłĹczujemy... temu PapieĹźowi. Nie jest on juĹź papieĹźem, ale Karolem WojtyĹÄ , przytĹoczonym przez sprawowany przez siebie urzÄ d, przygniecionym przez swĂłj KoĹciĂłĹ, biednym samotnym czĹowiekiem, dotkniÄtym chorobÄ ParkinsonaÂť. W sumie wiÄc wikariusz Chrystusa juĹź odszedĹ... Lekka ĹmierÄ. Kroniki peĹne sÄ dramatycznych wydarzeĹ, czytamy o ludziach, ktĂłrzy decydujÄ , ktĂłrym wydaje siÄ, Ĺźe przez swoje decyzje przynoszÄ ulgÄ w cierpieniu, przecinajÄ c pasmo bolesnych doĹwiadczeĹ. Niestety, czyniÄ c tak pozbawiajÄ cierpienie wyraĹşnego sensu. W polityce debata o eutanazji juĹź od lat przestaĹa byÄ tematem tabu. We wtorek, 14 paĹşdziernika br. we wĹoskiej gazecie Il Giornale Rita Levi Montalcini, laureatka nagrody Nobla w dziedzinie medycyny, mĂłwiĹa o sobie i o swojej chorobie: ÂŤProszÄ o godnÄ ĹmierÄÂť. Noblistka, ktĂłra jest kobietÄ inteligentnÄ i wywaĹźonÄ , nie prĂłbowaĹa gĹosiÄ ideologii, wrÄcz przeciwnie, stawiaĹa powaĹźny problem âzajadĹoĹciâ, uporu w leczeniu chorych. MoĹźna byĹo jednak dostrzec kryjÄ ce siÄ za tym wszystkim pytanie: jaki sens ma to caĹe âmieszanieâ Boga z czĹowieczeĹstwem? Jaki sens ma czĹowieczeĹstwo? |