Menu strony Strona główna Śladów
   
Ślady > Archiwum > 1998 > Biuletyn (40) styczeń-październik

Ślady, numer 1 / 1998 (Biuletyn (40) styczeń-październik)

Z życia Ruchu w Polsce

Być kapłanem - być człowiekiem

Fragment homilii wygłoszonej dnia 24 maja br. w kościele p.w. Podwyższenia Krzyża Św. w Legnicy podczas uroczystości z okazji jubileuszu 25-lecia kapłaństwa ks. Józefa Adamowicza

ks. Gianni Calchi Novati


Jakie jest zadanie kapłana, wewnątrz tego wspaniałego zamysłu, który Bóg, Tajemnica Miłości, przygotował dla każdego z nas? Dlaczego jest rzeczą słuszną i piękną (i wszyscy to czujemy) dziękować Panu za dwadzieścia pięć lat kapłaństwa księdza Józefa?

Dlatego, że kapłan jest tym kimś, kogo wybrał Pan i powołał, aby być jego kontynuacją w historii mając na celu rodzenie i gromadzenie jego Ludu.

Kapłan jest tym, którego Pan wybrał, aby rodził ludzi świadomych ich własnej i nowej tożsamości w Chrystusie. "Przyobleczeni w Chrystusa, jedno w Chrystusie Jezusie, nowe stworzenie" powiada święty Paweł. To jest wielka misja kapłana: czynić z wszystkich nas tajemnicze Ciało Chrystusa.

Znam księdza Józefa od wielu lat. Był jeszcze bardzo młodym kapłanem, kiedy miałem tę łaskę spotkać go i od tego czasu nasza przyjaźń trwa i wzrasta. Pamiętam kiedy był wikariuszem we Wrocławiu, w Zgorzelcu, następnie w Lądku Zdroju, a później został proboszczem w Lutyni i następnie tutaj wśród was w Legnicy. Myślę, że poznaliście go wszyscy i odkryliście jego braki. Dlatego o wadach nie będę mówił! Lecz chcecie razem z nim świętować, to jest znak, że ma również pewne cechy pozytywne!

Ksiądz Giussani, który jest mistrzem zarówno dla księdza Józefa jak i mnie, podkreśla, że pierwszą cechą kapłana powinna być ta, że jest on w pełni człowiekiem. Wydaje mi się, że wasz proboszcz jest naprawdę człowiekiem w pełni; jest człowiekiem jak my Włosi mówimy - "całym z jednego kawałka" (tutto di un pezzo), na całego człowiekiem.

Jego najbardziej pozytywna cecha charakteru jest ta, że kiedy chodzi o prawdę, nie idzie on na ugodę i nie uznaje taryfy ulgowej, nie szuka półśrodków, nie uznaje zniżki. Ta cecha przy pierwszym kontakcie może nawet wydawać się nieco przykra. Jezus mówił: "Wasza mowa niech będzie tak, tak, nie, nie; wszystko inne od złego pochodzi". Ksiądz Józef w odniesieniu do innych, w swoich homiliach, w swoim sposobie podejmowaniu problemów, jest zawsze wyraźny i precyzyjny. Mogłoby się nawet wydawać, że jest surowy.

Jednakże chodzi nade wszystko i zawsze o prawdę. A dla księdza Józefa prawda nie jest z tego świata. Prawdą jest Jezus Chrystus i jego Kościół.

Jego bezkompromisowość w proponowaniu prawdy jest bezpośrednią konsekwencją autentyczności i intensywności jego miłości do Chrystusa i jego Kościoła; a to oznacza prawdziwą miłość do jego przyjaciół, do przyjaciół z Ruchu Komunia i Wyzwolenie (do którego również ks. Fabio i ja należymy), oznacza prawdziwą miłość do was wszystkich. Chrystus bowiem nie jest jakąś ideą lub koncepcją religijną, Kościół nie jest jakąś strukturą organizacyjną. Chrystus jest ludzką obecnością Tajemnicy Boga a Kościół jest towarzystwem tych, którzy rozpoznają Jezusa jako ludzką obecność Tajemnicy Boga. Wy jesteście Kościołem Bożym, wy razem z księdzem Józefem jesteście obecnością Chrystusa tutaj i w świecie.

Ksiądz Józef, tak jak jest surowy w obronie prawdy, tak samo jest łagodny w miłości. Nigdy nie zapomnę delikatności z jaką towarzyszył chorobie swojego ojca i jak opiekuje się jeszcze dzisiaj chorą mamą. Czyni to, oczywiście z pomocą braci, lecz on sam jest zawsze na pierwszej linii.

Poza tym trzeba zauważyć miłość jaką żywi on do was, ludu powierzonego mu przez Pana. Bardzo często, kiedy się spotykamy, mówi mi o was, o tym jak odpowiadacie na jego propozycje duszpasterskie, o tym jak rośnie wasza świadomość bycia ludem. Mówi o tym w taki sposób jak ojciec mówi o swoich dzieciach.

Jeśli jest prawdą, że kapłan jest "drugim Chrystusem" (alter Christus), to ks. Józef jest prawdziwie dobrym Pasterzem na podobieństwo Boskiego Mistrza; pasterzem niestrudzonym; pasterzem, który być może pogania swoje owce, nie daje im wytchnienia, nie zostawia im czasu na rozproszenie czy na siedzenie na trawie. Ale idzie on zawsze na przedzie, nigdy na końcu. Jest on pasterzem, który wie dokąd prowadzić swoje owce, który dobrze zna pastwisko naszego przeznaczenia.

Zdobywamy przekonanie, że Jezus powracający do Ojca jest ostatecznie fundamentem istnienia każdego z nas, w każdym wymiarze naszego życia. Uczenie się tego razem z księdzem Józefem jest z pewnością bardziej łatwe. Zdobywanie przekonania, że Chrystus czyni życie pełnym pewności, nadziei i radości jest razem z ks. Józefem bardziej łatwe ponieważ widzi się go i słyszy, można dotknąć go ręką.

Dziękujmy Bogu i módlmy się za niego!


Polska strona Ruchu CL   |   Kontakt z redakcją