Pod koniec maja w kinie „Luna” w Warszawie z inicjatywy warszawskiej grupy Cl odbyła się projekcja filmu Niebo w reżyserii Toma Tykwera, która stała się pretekstem do spotkania z współautorem scenariusza – Krzysztofem Piesiewiczem. Dlaczego właśnie ten film? Po pierwsze, dlatego, że poruszył nas i zainteresował. Po drugie – scenarzysta po raz kolejny odpowiedział na nasze zaproszenie. Po trzecie – Niebo jest jedną z trzech części filmowej trylogii, realizowanej w oparciu o scenariusz autorstwa Krzysztofa Piesiewicza i nieżyjącego już Krzysztofa Kieślowskiego. Kolejne części to: Piekło (zakończono właśnie zdjęcia) i Czyściec – czeka jeszcze na realizację.

Twórczość tych dwóch wielkich postaci polskiego kina zaintrygowała nas już znacznie wcześniej. Ponad 2 lata temu, w lutym 2002 r. zaciekawieni fabuła filmów Kieślowskiego i Piesiewicza, zorganizowaliśmy podobne spotkanie w ursynowskim domu kultury. Wtedy wspólnie oglądaliśmy film Cisza w reżyserii Michała Rosy, po projekcji odbyło się także spotkanie z Krzysztofem Piesiewiczem. Myślenie scenarzysty Nieba jest dla nas przyjaciół z CL w pewien, zadziwiający sposób bliskie. Stara się on przekazać nam, czym dla niego jest przyjaźń, miłość, sprawiedliwość i wiara. Pokazuje i pomaga lepiej rozumieć ludzi uwikłanych w różne okoliczności i dramatyczne sytuacje życiowe. Warto w tym miejscu przypomnieć, że te właśnie aspekty podkreślił Piesiewicz także w swoim wystąpieniu podczas prezentacji książki ks. Luigiego Giussaniego Zmysł religijny, która miała miejsce w 2000 r. w gmachu biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego.

Niebo przedstawia postać młodej nauczycielki – Filipiny, która podkłada bombę w biurze włoskiego biznesmena. Jest on w rzeczywistości szefem gangu narkotykowego działającego w Turynie. Dziwnym zbiegiem okoliczności w wyniku eksplozji ładunku wybuchowego giną niewinni ludzie, w tym także dwójka dzieci, a biznesmen-dealer winny śmierci i uzależnienia wielu młodych ludzi, w tym męża głównej bohaterki, nadal żyje. Nauczycielka trafia do więzienia. Tam niespodziewanie zakochuje się w niej policjant o imieniu Filippo. Tak zawiązuje się główny wątek fabuły. W filmie podejmowane są kwestie m.in. sumienia, sprawiedliwości, miłości, odpowiedzialności za swoje czyny i ponoszenia konsekwencji własnych decyzji. Dlaczego intuicyjnie stajemy po stronie głównej bohaterki? Dlaczego wierzymy, że coś pięknego się wydarzy? Zobaczcie sami.

To majowe spotkanie nie byłoby możliwe bez zaangażowania wielu osób ze wspólnoty. Każdy, kto chciał, mógł uczestniczyć we współtworzeniu gestu kulturalnego. Pracy było dużo. Poczynając od rezerwacji kina, zgody na projekcję filmu, koordynacji listy zaproszonych osób, przez bilety, nagłośnienie, zdjęcia, prowadzenie dyskusji, a kończąc na trzymaniu mikrofonu podczas samego spotkania. Trudnej roli konferansjerki podjęli się Jacek i Luigi. Jednak wszyscy staraliśmy się dobrze przygotować do tego wydarzenia, dlatego tez wspólnie obejrzeliśmy ten film dwukrotnie. Długo rozmawialiśmy o naszych odczuciach i emocjach, jakie towarzyszyły nam w czasie jego oglądania. Na projekcję filmu do „Luny” przybyło blisko 300 osób. Sala była wypełniona, co miło zaskoczyło właścicieli kina, którzy zapewne zadawali sobie pytanie, co ściągnęło w ten piękny majowy wieczór tyle osób na nie najnowszy już i słabo wypromowany film? Wśród zaproszonych obecni byli nasi przyjaciele z Ruchu, jak również inni znajomi oraz ci, którzy usłyszeli o spotkaniu w Radiu Józef, przeczytali informację w prasie lub na afiszu w kinie.

PS. Wszystkich zainteresowanych zapisem ze spotkania z Krzysztofem Piesiewiczem w warszawskim kinie „Luna” proszę o kontakt droga elektroniczną na adres poczty: witesia@wp.pl