Ślady
>
Archiwum
>
2003
>
maj / czerwiec
|
||
Ślady, numer 3 / 2003 (maj / czerwiec) Ĺťycie CL List ks. Giussaniego do prof. Davida L. Schindlera, Mediolan, 4 kwietnia 2003 r. z okazji sympozjum w Georgetown University w Washington DC na temat ksiÄ Ĺźki Ryzyko wychowawcze Luigi Giussani Drogi Profesor David L. Schindler, Wasze sympozjum odbywa siÄ w dramatycznych, znaczÄ cych dla losĂłw Ĺwiata, dniach. W zwiÄ zku z tym przede wszystkim chcÄ wam powiedzieÄ, Ĺźe uczestniczÄ w tym wydarzeniu, ktĂłre dotyczy szczegĂłlnie waszego narodu. Historia Ameryki jest dla mnie Ĺwiadectwem pozytywnoĹci ludzkiej egzystencji bÄdÄ cym przykĹadem dla caĹego Ĺwiata. Wasza historia zaĹwiadcza, Ĺźe poryw wolnoĹci, ktĂłry jest w kaĹźdym z nas â i z ktĂłrego narodziĹy siÄ Stany Zjednoczone Ameryki â jeĹli jest rezultatem wĹaĹciwego wychowania, staje siÄ czynnikiem majÄ cym wpĹyw na spoĹeczeĹstwo, ktĂłre staje siÄ bardziej ludzkie. Otwiera bowiem moĹźliwoĹÄ dobra dla wszystkich. SpoĹeczeĹstwo, ktĂłre nie troszczy siÄ o wychowanie swojej mĹodzieĹźy skazuje siÄ na zĹÄ przyszĹoĹÄ naznaczona cynizmem i przemocÄ , to znaczy pozbawionÄ nadziei. Jestem wam bvardzo wdziÄczny, Ĺźe jako temat waszego dialogu wybraliĹcie wychowanie. Jemu poĹwiÄciĹem caĹe moje Ĺźycie i jestem pewien, Ĺźe nie zmarnowaĹem czasu. Tylko przez wychowanie wolnoĹÄ mĹodego czĹowieka (a takĹźe dorosĹego, zwaĹźywszy na to, Ĺźe wychowanie nie dotyczy okreĹlonego wieku, ale jest wÄdrĂłwkÄ ogarniajÄ cÄ caĹe Ĺźycie czĹowieka) wypeĹnia siÄ jako odpowiedzialnoĹÄ w obliczu wyborĂłw, jakie narzuca Ĺźycie, szczegĂłlnie w takich decydujÄ cych moomentach historii jak dzisiejszy. Kiedy, prawie piÄÄdziesiÄ t lat temu, rozpoczÄ Ĺem pierwszÄ lekcjÄ w liceum, powiedziaĹem uczniom, Ĺźe nie chcÄ im narzucaÄ moich idei, ale nauczyÄ metody osÄ dzania tego, co powiem, tak, aby byli naprawdÄ wolni. Teraz z pokorÄ ofiarujemy wam nasze zywe doĹwiadczenie z nadziejÄ , Ĺźe moĹźe ono staÄ siÄ okazjÄ do refleksji dla tych spoĹrĂłd was, ktĂłrzy zadajÄ sobie pytanie o przyszĹoĹÄ wychowania w Ameryce. Wszyscy wiemy jak wielkie historyczne zadania ma wobec Ĺwiata wasz kraj i dlatego jesteĹmy z wami, pragnÄ Ä dzieliÄ dramatycznÄ wÄdrĂłwkÄ ku przyszĹoĹci, w pewnym sensie chcÄ c dĹşwigaÄ na naszych sĹabych ramionach choÄby niewielkÄ czÄĹÄ waszej odpowiedzialnoĹci. PragnÄ c zapoznaÄ siÄ z rezultatami waszego dialogu, peĹen Ĺźalu, Ĺźe nie mogÄ w tych dniach byÄ razem z wami, proszÄ Boga Ojca, aby bĹogosĹawiĹ i wspieraĹ waszÄ trudnÄ pracÄ, ktĂłra dla mnie jest najpiÄkniejszÄ jaka istnieje na Ĺwiecie: wasz trud wychowania.
Luigi Giussani Mediolan, 4 kwietnia 2003 |