Ślady
>
Archiwum
>
1993
>
Biuletyn (16) wrzesieĹ
|
||
Ślady, numer 5 / 1993 (Biuletyn (16) wrzesieĹ) Listy - Relacje - Notatki Bo nikt nie ma z nas tego co mamy razem Wakacje z dzieÄmi w Krynicznie to kolejne zaproszenie skierowane do mnie. To moĹźliwoĹÄ kontynuowania, odnawiana â teraz â tego pierwszego spotkania, ktĂłre poruszyĹo moje serce. Jest to dla mnie bardzo waĹźny gest, dlatego teĹź do Kryniczna zaprosiĹam swoich przyjacióŠâ studentĂłw z WrocĹawia, by coraz bardziej umacniaÄ naszÄ przyjaĹşĹ, ktĂłrÄ staraliĹmy siÄ proponowaÄ dzieciom. RadoĹÄ bycia razem pozwalaĹa nam z pasjÄ podejmowaÄ gesty dnia codziennego â wspĂłlnÄ zabawÄ, modlitwÄ, spacer po lesie, posiĹki a takĹźe prozaiczne mycie naczyĹ i przede wszystkim wspĂłlnÄ mszÄ Ĺw. Chyba po raz pierwszy nie byĹo we mnie problemu, Ĺźe te wakacje mogÄ byÄ dla dzieci maĹo atrakcyjne, Ĺźe pogoda moĹźe byÄ zĹa. WaĹźne byĹo dla mnie to, Ĺźe jesteĹmy tam razem i wĹaĹnie to razem jest tym darem Pana Boga dla mnie, ktĂłry otrzymaĹem darmo i ktĂłrym warto i naleĹźy siÄ dzieliÄ z innymi. Tej przyjaĹşni nie zastÄ piÄ Ĺźadne nawet najciekawsze zabawy, pomysĹy, itd. DziÄkujÄ Panu Bogu i wszystkim tym, ktĂłrych on stawia na mojej drodze za moĹźliwoĹÄ trwania w tej przyjaĹşni. Agnieszka Biernacka
ByĹ to czas, w ktĂłrym odnoszenie do Boga, ktĂłry staĹ siÄ CiaĹem byĹo bardzo konkretne i intensywne. ObecnoĹÄ dzieci, dla ktĂłrych âstaraliĹmy siÄ byÄ lepszymiâ bo w kaĹźdym nawet najdrobniejszym geĹcie wskazywaliĹmy na Chrystusa. WspĂłlne posiĹki i przed nimi wspĂłlne modlitwy, wspĂłlne zabawy i AnioĹ PaĹski w poĹudnie, wspĂłlna Eucharystia i prawie codzienne ogniska ze wspĂłlnÄ wieczornÄ modlitwÄ . Do tego twarze przyjaciĂłĹ, ktĂłre bardzo konkretnie przypominaĹy po co tam siÄ jest i skÄ d pĹynie radoĹÄ, ktĂłrÄ mamy siÄ dzieliÄ. To byĹo tylko tyle i aĹź tyle, bo dzisiaj tamten czas jest dla mnie przywoĹaniem tej ObecnoĹci, ktĂłra daje radoĹÄ i Ĺagodzi bĂłl. Marek
Po raz kolejny Pan BĂłg pozwoliĹ nam siÄ spotkaÄ. Po raz kolejny mogliĹmy byÄ razem, razem z dzieÄmi, ktĂłre to On nam powierzyĹ. Pomimo trudu i zmÄczenia przeĹźyĹam radoĹÄ spotkania, radoĹÄ wspĂłlnych Eucharystii, wspĂłlnych modlitw i ĹpiewĂłw, wspĂłlnych posiĹkĂłw, zabaw, wspĂłlnego bycia razem â radoĹÄ jednoĹci. DziÄkujÄ, Ĺźe mogĹem tam byÄ.
Kryniczno staĹo siÄ dla mnie miejscem ponownego uĹwiadomienia sobie, jak waĹźna w byciu razem jest wspĂłlna praca. WspĂłlne przeĹźywanie trudĂłw i obowiÄ zkĂłw pĹynÄ cych z troski o to, by podjÄte dzieĹo staĹo siÄ rzeczywistym wyrazem obecnoĹci Chrystusa, sprawiĹo, Ĺźe sama inicjatywa przestaĹa byÄ dla mnie istotna jako akt dziaĹalnoĹci charytatywnej, natomiast czymĹ najwaĹźniejszym okazaĹo siÄ bycie razem. RadoĹÄ pĹynÄ ca z bycia razem. RadoĹÄ pĹynÄ ca z bycia razem inspirowaĹa mnie do peĹnego uczestnictwa w wakacjach z dzieÄmi. Iwona Kuriata
W leĹniczĂłwce u Agaty i WĹadka Jezus pozwoliĹ nam znĂłw doĹwiadczyÄ swojej obecnoĹci poprzez przyjaźŠz konkretnymi osobami. W Krynicznie na nowo przeĹźyĹem waĹźnoĹÄ tego momentu, ktĂłry nazywamy kontaktem z odpowiedzialnym. Wiesiek Kuriata
â⌠trzeci czynnik to jakby caĹa reszta. Mianowicie jest rzeczÄ niemoĹźliwÄ , Ĺźeby z wyĹźej opisanego doĹwiadczenia nie zrodziĹ siÄ nowy podmiot (âŚ), towarzystwo w inny sposĂłb angaĹźujÄ ce siÄ w rzeczywistoĹÄ (âŚ), Ĺźeby nie zrodziĹy siÄ prĂłby wspĂłĹdzielenia potrzebâŚâ. PrzykĹadem takiej inicjatywy jest Kryniczno â czyli wakacje dla dzieci z biednych rodzin organizowane przez grupÄ z Lutyni i ich przyjaciĂłĹ. Dla mnie wakacje w Krynicznie byĹy czasem wielkiej Ĺaski i radoĹci. PrzeĹźywaĹam je w sposĂłb szczegĂłlny miÄdzy innymi i dlatego, Ĺźe wĹrĂłd dzieci zaproszonych do wspĂłlnego odpoczynku znalazĹa siÄ moja uczennica Angelika. WczeĹniej jeszcze byĹa goĹciem w moim domu. WywoĹywaĹo to wĹrĂłd znajomych zdziwienie i zaciekawienie, ale ja wiem, Ĺźe gdyby nie Towarzystwo, w ktĂłrym uobecnia siÄ Jezus Chrystus nigdy coĹ takiego nie wydarzyĹoby siÄ w moim Ĺźyciu. Dorota D.
Tegoroczne wakacje z dzieÄmi z naszej parafii (w wiÄkszoĹci) spÄdziliĹmy w tym samym miejscu co poprzednio. ByĹo to podwĂłrko naszych przyjacióŠmieszkajÄ cych w leĹniczĂłwce koĹo Kryniczna. Miejsce jest bardzo Ĺadne, otoczone z trzech stron lasem, a do ruchliwej drogi jest 1,5 km. ĹwieĹźe powietrze, Ĺpiew ptakĂłw i cztery namioty wojskowe. W trzech spaliĹmy, a w czwartym byĹa stoĹĂłwka. DuĹźym uĹatwieniem w zorganizowaniu tego wypoczynku byĹy namioty, Ĺóşka, koce, stoĹki i stoĹy zaĹatwione z jednostki wojskowej przez znajomego. Pomimo, Ĺźe byĹ to krĂłtki czas od 17 do 24 lipca zleciaĹ nam bardzo szybko. Dla tych dzieci byĹa to jedyna moĹźliwoĹÄ na spÄdzenie kilku dni poza domem, w gronie ludzi, ktĂłrzy ich akceptowali. Wiem, Ĺźe inne dzieci jadÄ c na wakacje miaĹy inaczej zaplanowane dni. MoĹźna by powiedzieÄ, Ĺźe miaĹy lepsze wakacje: woda, duĹźo zabaw, konkursy, gry, telewizja, ktĂłra zajmuje czas. U nas teĹź nie brakowaĹo gier, zabaw i konkursĂłw. Lecz miaĹy tego mniej patrzÄ c oczami ludzi z zewnÄ trz. Co moĹźna robiÄ z dzieÄmi w wieku od 4,5 do 14 lat i trĂłjkÄ dzieci specjalnej troski w lesie, z daleka od jakiegoĹ zbiornika wodnego, co dla dzieci jest wielkÄ radoĹciÄ ? W dniu pochmurne i deszczowe bez Ĺwietlicy, w ktĂłrej moĹźna bawiÄ siÄ z nimi. Do dyspozycji mieliĹmy las, caĹÄ zagrodÄ z leĹniczĂłwkÄ oraz rozum. Z tego korzystaliĹmy tak, jak BĂłg nam pozwoliĹ dajÄ c pomysĹy i pogodÄ. HojnoĹÄ jego byĹa bez granic. PrzykĹadem tego byĹa pogoda. W nocy i wczesnym rankiem padaĹ deszcz, a kiedy wstawaliĹmy juĹź nie. Jednego dnia szliĹmy do koĹcioĹa w Krynicznie. ByĹo pochmurnie, podobnie gdy wracaliĹmy, z maĹÄ róşnicÄ â droga byĹa mokra i jak siÄ później dowiedzieliĹmy w czasie, gdy byliĹmy w koĹciele padaĹ deszcz. CzyĹź to nie jest cudowne? I to wĹaĹnie On â BĂłg byĹ sprawcÄ , ktĂłry wysĹaĹ nas z grupÄ 34 dzieci. To On byĹ naszÄ jedynÄ propozycjÄ bycia razem w imiÄ Chrystusa. Tylko wĂłwczas wszystko ma sens, nawet te Ĺmieszne i dziwne zabawy. Andrzej Loch
Kryniczno dla mnie byĹo i jest w dalszym ciÄ gu uĹwiadomieniem sobie jeszcze bardziej potrzeby pĂłjĹcia za tym co proponuje towarzystwo, w ktĂłrym ĹźyjÄ. DoĹwiadczeniem moim jest to, Ĺźe wszystkie wielkie rzeczy dziejÄ siÄ tylko wtedy, kiedy zrobi siÄ wszystko co dyktuje serce. Piotr |