Ślady
>
Archiwum
>
1991
>
Biuletyn - marzec
|
||
Ślady, numer 1 / 1991 (Biuletyn - marzec) Ruch Komunia i Wyzwolenie Pascha PrzekĹad IV rozdziaĹu z "Dalla liturgia vissuta: Una testimonianza" Jaca Book 1991 ks. Luigi Giussani ĹwiÄty PaweĹ przemirzyĹ praktycznie caĹy znany Ăłwczesny Ĺwiat i doznaĹ przeĹladowaĹ, byĹ rozbitkiem "we dnie i w nocy nie przestawaĹ ze Ĺazami upominaÄ" /Dz 20,31/. Co mogĹo dac mu odwagÄ, siĹÄ wĹÄ czenia w wiarÄ rzeczywistoĹci, dziaĹania w taki wĹaĹnie sposĂłb? On tym doĹwiadczeniem ĹźyĹ. Co mogĹo mu nadaÄ znaczenie? We wnÄtrzu ludzkiego serca istnieje jakaĹ udreka; jest nia oczekiwanie Ĺźycia w warunkach Ĺmierci. Mimo postÄpu, dobrej woli, opanowania rzeczy Ĺwiata, czĹowieka dotyka ĹmierÄ. Spostrzegamy, Ĺźe poza nami w kaĹźdym momencie koĹczy siÄ Ĺźycie. Perspektywa ogromnego wysiĹku, ktĂłry mĂłgĹby ludzkoĹci dodaÄ ducha i wyzwoliÄ ja jest wydarzeniem bez znaczenia gdy nie ma orÄdzia Ĺźe wĹadanie Ĺmierci zostaĹo zniszczone, ze ostatni wrĂłg czĹowieka, prawdziwy wrĂłg czĹowieka zostaĹ pokonany. Naszym radykalnym zaangaĹźowaniem jest dojĹÄ do tego co jest podstawowe i radykalne dla Ĺźycia. ĹmierÄ jest ĹşrĂłdĹem rozpadu, tym co staje pomiÄdzy czĹowiekiem, a jego speĹnieniem. Chrystus zwyciÄĹźyĹ ĹmierÄ: caĹa ludzkoĹÄ moĹźe spoglÄ daÄ z ufnoĹcia na pierwszego czĹowieka, ktĂłry pokonaĹ ĹmierÄ. Tym co poruszaĹo PawĹa, co nadawaĹo znaczenie jego dziaĹaniu byĹa nowa nadzieja. I tak moĹźemy zrozumieÄ to gromadzenie siÄ osĂłb wokóŠJezusa: komunia w imiÄ nadziei - ktĂłra jest zwyciÄĹźyÄ ĹmierÄ, zwyciÄstwo nad ĹmierciÄ . ZwyciÄstwem Chrystusa jest Jego zmartwychwstanie. "A jeĹli Chrystus nie zmartwychwstaĹ, darmowe jest nasze nauczanie, próşna /wiÄc/ jest takĹźe wasza wiara" /1 Kor 15,14/. JeĹli jest tam jakiĹ inny motyw, poza tym wĹaĹnie, jest on próşny, nie waĹźny: dziaĹanie byĹoby daremne i bez rezultatu. To jest orÄdzie ostateczne: nic poza tym nie moĹźe byÄ gĹoszone. Ĺwiat musi jeszcze wÄdrowaÄ ku realizacji, ale to co ostateczne juĹź siÄ zdarzyĹo: ta nadzieja nas wzywa i odróşnia nas od Ĺrodowiska. Ĺťaden czĹowiek nie jest zdolny do gĹoszenia tego orÄdzia. Jedynie z Ĺaski Boga PaweĹ jest tym kim jest, podobnie tez kaĹźdy chrzeĹcijanin. Jedynie tak mozna twierdziÄ, Ĺźe gĹoszona Ewangelia przyjmowana przez innych jest zbawieniem. jest zbawieniem poniewaĹź Chrystus zmartwychwstaĹ. My jesteĹmy w stanie gĹosic jedynie, Ĺźe Chrystus zmartwychwstaĹ. My jestesmy Ĺwiadkami Zmartwychwstania Chrystusa. JeĹli siÄ gĹosi, jeĹli siÄ mĂłwi, punktem co do ktĂłrego istnieje problem: wierzyÄ lub nie wierzyÄ jest to, Ĺźe Chrystus powstaĹ z martwych. Gdyby Chrystus nie zmartwychwstaĹ, a wiÄc gdybyĹmy i my nie zmartwychwstali, wszystko by upadĹo, daremne byĹoby nauczanie, próşna wiara. My jesteĹmy najbardziej nÄdzni ze wszystkich ludzi, lecz tym co nas okreĹla w tym Ĺwiecie jest wiara w Chrystusa. I tak otrzymujemy zmartwychwstanie. Przez jednego czĹowieka przyszĹa ĹmierÄ i przez nowego czĹowieka, Jezusa Chrystusa, przyszĹo zmartwychwstanie. Ĺwiat byĹ opanowany przez zĹo, lecz Chrystus zwyciÄĹźyĹ zĹo: zwyciÄĹźyĹ potÄgi, ksiÄstwa, moce powietrzne. A ostatnim wrogiem, ktĂłry zostanie ostatecznie zniszczony w kaĹźdym z nas bÄdzie ĹmierÄ, kiedy Chrystus powrĂłci. Narazimy siÄ na niebezpieczeĹstwa, trudy, nie dla jakiejĹ korzyĹci, ale by byÄ Ĺwiadkami zmartwychwstaĹego Chrystusa. Aby umocniÄ nas w trudach, w naszej odwadze poĹwiÄcenia wszystkiego wystarczy ten jedyny motyw, fakt, Ĺźe w Chrystusie Ĺźycie sie nie koĹczy. Jedynie dzieki tej nadziei moĹźemy przyjaÄ ĹmierÄ, tylko dlatego, Ĺźe ĹmierÄ zostaĹa pokonana. Nie ma juĹź trudnej sytuacji, nie ma wiÄcej klÄski: Ĺlepi widzÄ , uĹomni i chromi chodzÄ , istnieje nadzieja takĹźe dla nich. Ĺťycia juĹź nigdy nie zabraknie, i nie ma innego imienia, od ktĂłrego moĹźna by otrzymaÄ Ĺźycie, jak tylko Chrystus. UlepszaÄ Ĺwiat, przeĹamywaÄ przeciwnieĹstwa, stwarzac lepsze struktury sÄ siĹÄ i dÄ zeniem wspaniaĹego humanizmu, ale same w sobie nie charakteryzujÄ dziaĹania chrzeĹcijaĹskiego. Ma ono radykalny punkt, ktĂłry rĂłwnoczeĹnie jest jego celem i charakterystykÄ : Jezus Chrystus, zmartwychwstaĹy. W tym sensie orÄdzie chrzeĹcijaĹskie jest caĹkowicie nowe, nie mozna go sprowadziÄ do poziomu zwykĹego postÄpu spoĹecznego, cywilnego: ktokolwiek, jeĹli jest czĹowiekiem Ĺźywym, prawdziwym, uczciwym moĹźe mĂłwiÄ o sprawiedliwoĹci spoĹecznej, o pokoju, o rasiĹşmie i sprzecznoĹciach istniejÄ cych w Trzecim Ĺwiecie. TakĹźe my, i sĹusznie, moĹźemy o tym mĂłwiÄ: lecz tym co czyni nowym istotÄ naszej postawy jest ten fundament, Ĺźe Chrystus zmartwychwstaĹ. W PiĹmie ĹwiÄtym to zderzenie pomiÄdzy humanizmem a Chrystusem jest jasno wyraĹźone w mowie PawĹa na Aeropagu w Atenach (Dz 17,16-34). PaweĹ sĹuchany jest z uwagÄ przez AteĹczykĂłw, ludzi przepojonych hun\manizmem klasycznym i wyraĹźajÄ cych okreĹlony typ wysiĹku ludzkiego poznania, w caĹej pierwszej czeĹci przemĂłwienia, lecz kiedy gĹosi centralny punkt Ewangelii, to znaczy Chrystusa zmartwychwstaĹego, mĂłwiÄ mu by wrĂłciĹ innym razem. Aby dostrzec dalszy znak róşnicy pomiÄdzy Chrystusem a humanizmem moĹźna porĂłwnaÄ ĹmierÄ Sokratesa ze ĹmierciÄ Chrystusa. Sokrates przed ĹmierciÄ jest pogodny, Ĺwiadomy, umacnia uczniĂłw, moĹźe uwaloniÄ siÄ z ciÄĹźaru ciaĹa: ĹmierÄ jest mu przyjaciĂłĹkÄ poniewaĹź uwalnia go z jarzma. Chrystus jest przeraĹźony (por. MÄkÄ wg Ĺw. Mateusza), boi siÄ, maestus est, szuka wsparcia uczniĂłw, prosi, by czuwali, by siÄ modlili, skarĹźy siÄ, czuje siÄ opuszczony, wzywa pmocy Ojca; by Go uwolniĹ od tej godziny, najwyĹźszej, ostatecznej. Przyjmuje krzyĹź w najwyĹźszej walce: ostatni okrzyk. Sokrates ucieka z tego Ĺwiata, od tej nieodwracalnej sytuacji, ma nadzieje tego, ktĂłry nie ma nadziei, Ĺźycie bez moĹźliwoĹci odzyskania go: ucieka, wymyka siÄ z Ĺźycia, z tej sytuacji. Chrystus caĹkowicie walczy ze ĹmierciÄ : caĹkowite odkupienie dokonuje siÄ w peĹnym opuszczeniu, przyjmuje wejĹcie do krĂłlestwa Ĺmierci by jÄ zwyciÄĹźyÄ. Ta sytuacja Ĺmierci i grzechu podlega odkupieniu, moĹźna jÄ odzyskaÄ. I to jest punkt w ktĂłrym wszelkie sĹowo po prostu ludzkie róşni sie od tego w peĹni ludzkiego, to znaczy chrzeĹcijaĹskiego: Ĺźaden czĹowiek nie moĹźe oczekiwaÄ zwyciÄstwa nad ĹmierciÄ , Ĺźaden czĹowiek nie moĹźe go sobie stworzyÄ, jedynie BĂłg sam moĹźe daÄ samemu czĹowiekowi to zwyciÄstwo. Ale AteĹczycy z Aeropagu odrzucajÄ to orÄdzie jako szaleĹcze. Jest to orÄdzie sÄdziego dla caĹego Ĺwiata, przed ktĂłrego i dla ktĂłrego jesteĹmy wezwani by byc Ĺwiadkami zmartwychwstania Chrystusa. To jest punkt, w ktĂłrym upada wszelka dwuznacznoĹÄ: wiara w Chrystusa zmartwychwstaĹego, bÄdzie ĹwiatĹem prawdy ponad wszystkie rzeczy. Jesli jednak jest prawdÄ , Ĺźe ostatecznym dnem wymogu wiary jest wiara w Chrystusa zmartwychwstaĹego, caĹe dziaĹanie, caĹkowita dynamika chrzeĹcijan winny z tego czerpaÄ swoje kryterium autentycznoĹci. A na pierwszym miejscu pomyĹlmy o fakcie, Ĺźe jeĹli Jezus ukazuje siÄ jako sÄdzia nieodoĹalny, jako jedyny, ktĂłry zwyciÄzyĹ ĹmierÄ, jedyna nadzieja czĹowieka, jest rzeczÄ oczywistÄ , Ĺźe wszystko zostanie odbudowane, stworzone na nowo, zebrane, zwoĹane, poddane w Nim i dla Niego, aby to powierzyĹ Ojcu: i aby BĂłg byĹ wszystkim we wszystkich. To jest przywrĂłcenie jednoĹci w Chrystusie. JeĹli grzech jest sytuacjÄ rozpadu i prowadzi do Ĺmierci, zamieszania, nieporzÄ dku przez ktĂłre Ĺwiat siÄ unicestwia, jest oczywiste, Ĺźe wszystko musi byc zrekonstruowane w jednoĹci z Jezusem Chrystusem: wzĂłr niepowtarzalny. KoĹcióŠjest miejscem gĹoszenia fundamentu jednoczÄ cego Ĺwiat, miejscem gĹoszenia Chrystusa. Jest miejscem komunikacji, w ktĂłrym moze przyjĹÄ zbawienie. Poprzez jednoĹÄ tego, ktĂłry sprawia jednoĹÄ w Ĺwiecie, to znaczy Chrystusa i Jego KoĹcioĹa, odbudowywana jest jednoĹÄ Ĺwiata we wszystkim i dla wszystkiego. I oto, na drugim miejscu, pojawia siÄ sĹowo komunia jako jednoĹÄ pomiÄdzy nami, ktĂłra jest pierwszym miejscem nowego Ĺwiata zebranego w Chrystusie. To zakĹada koniecznoĹÄ widzialnego miejsca w ktĂłrym moĹźe byÄ budowana jednoĹÄ wokóŠChrystusa. JednoĹÄ ducha w wiÄzi Pokoju jest jedynÄ zrealizowanÄ nadziejÄ , urzeczywistnionym chrztem (Ef 2,11-22). DzieĹem fundamentalnym jest pracowaÄ dla budowania jednoĹci ciaĹa Chrystusa - z widzialnÄ strukturÄ ciaĹa Chrystusa. Z tej jednoĹci urzeczywistnionej w ciele Chrystusa wynika, w zaangaĹźowaniu Ĺźycia wiarÄ , doĹwiadczenie szerokiego wachlarza zwiÄ zkĂłw wciaĹź bardziej przenikniÄtych komunia. Oto, na przykĹad, przemiana Ĺźycia pierwszych wspĂłlnot chrzeĹcijaĹskich (Ef 2,1-6; Ef 5,22-30; Ef 6,1-9; Jk 2,1-13; Dz 4,32-35) We wszystkim jednak trzeba zrozumieÄ i ĹźyÄ wiÄziÄ z fundamentem, ktĂłrym jest Chrystus powstaĹy z martwych. tĹum. ks. ZdzisĹaw Seremak |