Menu strony Strona główna Śladów
   
Ślady > Archiwum > 2002 > Biuletyn nr 5

Ślady, numer specjalny / 2002 (Biuletyn nr 5)

Kultura

Święto Epifanii

Ikona chrztu Pańskiego

ks. Dariusz S. Klejnowski-Różycki


W ikonografii chrześcijańskiej należy szukać dokumentów Tradycji Kościoła. Na pierwszym miejscu nalezą do nich pisma Ojców (zwłaszcza Apostolskich) i Pisarzy Kościoła, kolejnym źródłem jest liturgia, dokumenty Kościoła (zwł. papieskie, soborowe). Następnie ikonografia chrześcijańska, która za pomocą obrazu przekazuje to, czego język nie jest w stanie wyrazić. Można też mówić o innych „pomnikach Tradycji”. Tradycja jest składową Objawienia Bożego obok Biblii. Tradycja jest to objawienie nie zapisane w Piśmie Świętym, choć faktycznie mogło być spisane.

IKONOGRAFIA JEST FORMĄ MALARSKĄ PRZEKAZU OBJAWIENIA.

 

Dziś na Zachodzie, gdy młodzi zbierają się na modlitwę, rzadko kiedy gromadzą się przed świętym obrazem czy rzeźbą z okresu pomiędzy renesansem a współczesnością. Chętnie natomiast wybierają ikony. Czy jest to kwestia mody, postmodernistycznego gustu? Współczesne powodzenie ikony wśród głębokich przemian kultury jest szczególną szansą otwartości na orędzie Ewangelii w kodzie, który wydaje się nie być tak odległy od postmodernistycznego stylu komunikacyjnego. Przy niepokojach związanych z klasycznymi ujęciami prawd zawartych w dogmatycznych sformułowaniach ikona może stać się środkiem nowego (choć wypróbowanego już przez chrześcijaństwo) sposobu wprowadzenia w teologiczną głębię misterium chrześcijańskiego: ukazywaniem Oblicza Jezusa Chrystusa.

 

Epifania to święto, które zawiera 4 wątki treściowe:

1 . Jest to wydarzenie Chrztu Jezusa;

2. Boże Narodzenie;

3. Pokłon Magów ze Wschodu;

4. Cud w Kanie Galilejskiej.

Łacińska Liturgia Godzin  w Antyfonie  do Pieśni Zachariasza z Objawienia Pańskiego wyśpiewuje:

„Dzisiaj się Kościół złączył z Chrystusem, swoim Oblubieńcem, * który go z grzechów obmył w Jordanie; / biegną mędrcy z darami na królewskie gody, / a woda przemieniona w wino cieszy biesiadników, / alleluja”.

Antyfona do Pieśni Maryi podkreśla także te same wątki.

Czyli mamy do czynienia z tajemnicą, która koncentruje jak w soczewce wydarzenia różne pod względem czasowym. Jednak łączy je Objawienie: Bóg ukazuje się światu, zarówno rodząc się, jak też ukazując się narodom pogańskim, w mocnym objawieniu całej Trójcy Świętej w momencie Chrztu, jak również rozpoczynając swoją publiczną działalność w Kanie Galilejskiej, dokonując cudu.

Ikony ukazują nie jakiś epizod z życia Założyciela Chrześcijaństwa, ale misterium, czyli Wydarzenie, które dokonuje się zawsze w najgłębszych pokładach istnienia każdego z nas, ukazujące sens nas samych i całego wszechświata. Misterium to rzeczywistość, której głębię będziemy przez całe wieki niewyczerpanie odkrywać. Dlatego czas także w ikonie nie ma takiego wielkiego znaczenia.

Najczęściej w ikonografii Epifanii przedstawiany jest Chrzest Pana Jezusa.

Na Ikonie Chrztu w centrum kompozycji Jezus jest nagi (odziany w nagość Adama) łub – zależnie od wariantu – jedynie z perisonium, daleki od splendoru starożytnych władców w bogatych szatach. Jest Drugim Adamem, Bogiem, który stał się z miłości synem Adama, aby go dźwignąć z głębin otchłani. Stoi jako mężczyzna w średnim wieku z długimi, spadającymi na plecy włosami, oraz krótką brodą. Otoczony wodami Jordanu ma nieco pochyloną w pokorze głowę, prawą ręką błogosławi wodę – żywioł, który jak pustynię, zamieszkiwały duchy nieczyste, dokonując swoistego egzorcyzmu, przygotowuje ją do tego, by stała się wodą chrztu, która każdego z nas obmyła z grzechu i zjednoczyła mistycznie z Chrystusem mocą Ducha Świętego. Woda wtedy zmieniła swe znaczenie – z będącej obrazem śmierci (potop, demony), staje się „źródłem wody żywej” (P 21,6; J 4,14). Jest zarówno grobem jak i łonem (śmierć starej i zrodzenie nowej rzeczywistości). W drugiej dłoni Jezus trzyma swój zwój, lub trzyma ją opuszczoną zasłaniając nieco swą nagość. U stóp Chrystusa w wodach Jordanu ukazane są dwie personifikacje Jordanu i morza ilustrując starotestamentalne słowa: „Morze to widziało i uciekło, Jordan swój bieg odwrócił”.

Wody  Jordanu z obu stron otoczone są wysokimi skałami, są jakby płynną otchłanią, grobem. Obok Bożego Narodzenia i Zstąpienia do Otchłani ikonę Chrztu można zaliczyć do pasyjnych. Te głębiny otchłani są zasugerowane przez Odmęty wód, które w biblijnej symbolice oznaczają miejsce przebywania sił nieczystych, ciemności. Chrystus Pan – pokorny Sługa Pański – w wodach Jordanu podeptał pychę piekielnego Smoka, Węża starodawnego, i obmył nas z grzechów. Otchłań wód w ikonie Chrztu jest podobna do otchłani piekieł z ikony Zmartwychwstania. To co później stanie się ceremonią wstąpienia do Kościoła: chrztem, ma swoje korzenie w wydarzeniu nad Jordanem. Choć sam Chrystus nie potrzebował chrztu, to nie ustanowił on tylko wzoru sakramentu, w Jego chrzcie widzimy zapowiedź Ukrzyżowania i Zmartwychwstania.

Po prawej stronie Chrystusa, na skraju skalistego brzegu, stoi Jan Chrzciciel. Prawą ręką chrzci Jezusa, a lewą wyciąga w kierunku symbolicznie przedstawionego Boga Ojca (w niektórych trzyma zwój). Na Boga też kieruje wzrok, tylko na nielicznych ikonach patrzy na Jezusa. Patrzy w niebo, bo kontempluje w Jezusie Jego Bóstwo i słucha głosu Ojca, widzi też gołębicę. Jan Chrzciciel odziany jest w poszarpany płaszcz, narzucony na skórę wielbłądzią. Ma ascetyczną wychudzoną twarz, długie poszarpane włosy i charakterystyczną wielokosmykową brodę.

Po przeciwnej stronie, na brzegu stoją aniołowie w różnokolorowych szatach (od dwóch do czterech, zazwyczaj trzech, utrzymując całą scenę w symbolice trynitarnej). Pełni czci w lekkim pokłonie mają zasłonięte szatami ręce. Jeśli jest czwarty anioł – to najczęściej podobnie jak Chrzciciel patrzy w kierunku symbolicznie przedstawionego Boga Ojca. Symbolizują i obrazują oni słowa św. Pawła: „Wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa”. (Gal 3,27) W górnej części ikony zazwyczaj przedstawiany jest fragment kręgu, wyobrażający otwierające się niebiosa. Symbolizuje to obecność Boga Ojca. Z kręgu wychodzi jeden promień energii boskiej (oznaczający jedną istotę Boga), który oświeca gołębicę, będący symbolem Świętego Ducha. W późniejszych przedstawieniach pojawia się dłoń Ojca, a w XVII w. już odziany w białe szaty Bóg Ojciec (jest to jednak przedstawienie niekanoniczne: Ojca nie wyobraża się w formie cielesnej).

Gołębica – symbol Ducha Świętego wprowadza też w misterium Potopu i gołąbka niosącego gałązkę oliwną, znak pokoju. Uobecnia się tu także misterium Stworzenia Świata, gdy Duch unosił się nad wodami, by zrodzić życie – teraz unosząc się nad wodami Jordanu sprawia narodziny nowego stworzenia. Promień wychodzący od gołębicy w kierunku głowy Chrystusa zazwyczaj dzieli się na trzy blaski, co wskazuje na udział Trzech Osób w ekonomii zbawienia.

Czasem na ikonie można znaleźć tekst: „Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie”.

Ikonograficzne wyobrażenia święta Chrztu Pańskiego pojawiły się już w III w., oparte na relacjach Ewangelii. Z czasem dochodziły do tego wątki apokryficzne różne w poszczególnych Kościołach. Stabilny kanon ukształtował się w Bizancjum w VIII-IX w. wzbogacając przedstawienie opisów ewangelicznych tekstami liturgicznymi.

 

1. Aż do IV w. Narodzenie i Chrzest Pana Jezusa świętowano tego samego dnia. W Antiochii rozdzielenie tych świąt nastąpiło w 326 r.

 

Kościół odczytuje z kart Ewangelii, że Ten sam, który jest Słowem (Logosem) Ojca jest w nie mniejszym stopniu jego Obrazem (Ikoną). Stąd istnienie teologii wizualnej pojmowanej nie tylko jako pouczenie, ilustracja, ale uobecnienie. Podobnie jak w Słowach Pisma Świętego, tak jest obecny Jezus w ikonie, która służy do modlenia, do sprawowania liturgii, którą wierni są błogosławieni, którą całują.

 

 


Polska strona Ruchu CL   |   Kontakt z redakcją